Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kotecek04

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kotecek04

  1. Klaudia przecież ja nikogo nie krytykuję i nie mam w ogóle takiego zamiaru, wyrażam tylko zdziwienie a właściwie podziwiam za taką odwagę. Wyobrażam sobie, że nasze narządy w środku są delikatne i po zabiegu jest to naruszone. Pewnie zdarzają się przypadki jak u Ciebie, że zaraz po poronieniu można zajść i donosić szczęśliwie ciążę bez żadnych komplikacji, ale wiem, że są też takie, że przy szybkim zajściu kobieta musi leżeć całą ciążę i podtrzymywać. Mówię tylko co mi lekarz powiedział. W zasadzie nie wiadomo jak zrobić lepiej bo organizm każdej z nas jest inny i co jest dobre dla jednej kobiety, dla innej nie musi być. Może po prostu warto zaufać naturze.
  2. Waśka to znaczy, że przez cały ten czas i do pierwszego miesiąca po zabiegu współżyłaś? Wiem Dziewczyny, że bardzo zależy Wam na tym by zajść w ciążę i utrzymać ją, ale dziwię się gdy czytam, że współżyjecie tydzień-dwa po zabiegu wyłyżeczkowania, że po 1 cyklu wiele kobiet chce już zajść. Lekarz wyraźnie mi powiedział, aby nie współżyć do czasu pierwszej @ po zabiegu a z ewentualną ciążą należy zaczekać przynajmniej 3 m-ce a najlepiej pół roku. Jestem miesiąc po zabiegu, @ przyszła niemalże w terminie - 3 dni później niż normalnie i do tego czasu nie współżyłam
  3. Witam wszystkie Kobietki :) Pech - gratulacje i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Maleństwa, na pewno będzie wszystko dobrze. Zapisałam się na wizytę do lekarza w celu kontroli po zabiegu. Mam nadzieję, że wszystko ok. i że ładnie się zagoiło.
  4. Przy niedoczynności mogą być problemy z zajściem w ciążę i utrzymaniem jej, ale pocieszam się, że wiem, że mogę zajść w ciążę. Bierzecie teraz jakieś witaminy? Ja stwierdziłam, że będę łykać dalej kwas foliowy (przed ciążą z racji, że nieplanowana nie brałam) i zaczęłam brać falvit.
  5. Na pewno będzie teraz strach, że jak się pójdzie do łazienki to będzie krew, ale trzeba jakoś walczyć z czarnymi myślami. U mnie zaczęło się od bólu brzucha jak na @ i śluz lekko różowawy, potem już trochę krw, przestraszyłam się i od razu jechałam do szpitala. Tam dostawałam luteinę, aż mi niedobrze od niej było i straciłam apetyt i raz miałam usg. Wiesz, lekarz nawet wiedząc, że mam niedoczynność tarczycy nie zlecił badań na hormony. Kiedy tylko dowiedziałam się o ciąży, próbowałam skontaktować się z moim endo, ale akurat był na urlopie. Teraz zastanawiam się do którego lekarza chodzić, czy tego ze szpitala czy innego. Z tego co słyszałam ma od dobre opinie. No a w szpitalu, gdy jest obchód poświęcą Ci minutę i tyle..
  6. Też przymierzałam się do napisania bo jeszcze niedawno zaczęłam pisać na innym forum - dla przyszłych matek. No ale niestety... Uważam podobnie jak Wy, że jak ma być dobrze to będzie i bez leków, no ale czasem jednak są one bardzo przydatne. Widać, jeżeli zarodek nie rozwija się prawidłowo - organizm wychwytuje, że coś jest nie tak. Gdybym nie robiła testów to pomyślałabym, że dostałam okres 2 tyg. później - bo tak to krwawienie u mnie wyglądało jak podczas okresu. Niestety nie wiedząc o ciąży byłam przeziębiona i brałam gripex itp., byłam też w tym czasie u dentysty :-/
  7. Jeżeli chodzi jeszcze o tarczyce są też badania na przeciwciała anty TPO i anty TG, ale w moim przyp. nie mają chyba one dużego znaczenia.
  8. Witam Dziewczyny, martusiatusia miałam bardzo podobnie jak Ty :( Nie planowaliśmy ciąży, ale cieszyliśmy się. Jednak ledwo dowiedziałam się o ciąży (niecały tydzień), zaczęłam krwawić, pojechałam na izbę przyjęć i zostawili mnie w szpitalu. Kilka dni krwawiłam, beta hcg spadło i miałam zabieg łyżeczkowania. Był to 6 tydz. Jestem dwa tyg. po zabiegu :( wynik z badania jest podobno ok., nie byłam jeszcze u lekarza. U mnie może to mieć związek z tarczycą bo leczę się na nią. Dlatego chciałabym mieć planowaną ciążę i w odpowiednim momencie brać właściwą dawkę leku. Mnie lekarz powiedział, żeby odczekać pół roku z ciążą. Co do badań - wspomniałaś o endokrynologu - zrób TSH, FT3, FT4. Ja planuję zrobić też na toksoplazmoze i cytomegalie juz przed planowaniem, ale nie wiem czy od razu za pół roku bedziemy chcieli sie starać, no ale jestem coraz starsza, nie młodsza.
  9. A co do niektórych leków to macie rację - gdy przeczyta się ulotkę i skutki uboczne to trzeba by chwycić się za głowę, ale jak trzeba brać i nie ma innej rady to trzeba.
  10. Wiecie, mąż na mnie krzyczy, że za dużo czytam różne fora a potem właśnie panikuję. Niestety, ale jest sporo osób, które lubią straszyć i podsysać niepewność. A jak poczytałam jeden portal dla ciężarnych to wywnioskowałam z niego, że nie mogłabym nic jeść czy pić bo wszystko szkodzi.
  11. No tak, moja przyjaciółka mieszka na Wyspach i tam rodziła. Mówiła właśnie, że tam traktują ciążę jak naturalną selekcję, nie podtrzymują ciąży.
  12. Dziewczyny bardzo chętnie wpiszę się w tabelkę, ale po USG. Jestem zazwyczaj taka, że nie lubię zapeszać i muszę wiedzieć, że wszystko ok. Myślicie, że między badaniami USG musi być jakiś odstęp czasowy ? Co do zębów chodziłam do dentysty przez ostatnie 3 m-ce, miałam dwie kanałówki i tymczasowo zrobiłam sobie przerwę. Dopóki mnie coś nie zaboli - odpukać - to chyba nie będę teraz nic ruszać.
  13. Mój mąż jest na wyjeździe służbowym i smutno mi bez niego. Nie umiem na niczym się skupić.
  14. Gosiek, zrobiłam tylko raz Bete, jestem zła na siebie bo miałam iść wczoraj - po 4 dniach by było, ale chcę się upewnić czy przyrosło. A co do TSH to lepiej niby na czczo, przynajmniej mnie tak zawsze lekarze kazali bo leczę się na niedoczynność tarczycy. No i przed wizytą u endo chcę mieć wynik, choć w moim przypadku pewnie niewiele się zmieni i po prostu zwiększy mi dawkę euthyroxu. Jak na złość mój endo jest na urlopie do końca tygodnia.
  15. Myszka, na mnie też chyba działa uspokajająco, za to przed ciążą bywałam nerwowa, stresowałam się dosyć pracą itp. a teraz spokój. U mnie cały dzień deszczowo. Szkoda, że dziś święto i nie mogę zrobić badań bo chciałabym sprawdzić betę, progesteron i tsh. A TSH niestety musi być na czczo.
  16. * naprawdę ;) Na chipsy jednak miałabym ochotę, tylko chwilowo walczę z sobą, żeby nie sięgnąć po nie, ale pewnie na trochę i tak się skuszę :))
  17. Witam Ewa, Gosiek, Magda :) Jak tylko dowiedziałam się o ciąży, od razu zmieniłam dietę, czyli więcej owoców i warzyw bo dotąd jadałam bardzo mało owoców, zdecydowanie ograniczam słodycze -nawet mnie tak nie ciągnie do nich aż tak, a wcześniej wpychałam w siebie na prawdę duużo słodkiego :) Często w sumie mam takie poczucie, że nie wiem właściwie co bym zjadła.., jem teraz często i mało, zamiast herbaty piję dużo wody i soków. Do ogórków kiszonych mnie nie ciągnie bo jadłam ich w miarę dużo przed ciążą, więc organizm przyzwyczaił się chyba.
  18. Czasem jak zacznę czytać to osiwieć można... Tego nie można, tamtego też nie, każdy ma inne zdanie na to czy tamto - chodzi mi oczywiście o wszystko związane z ciążą - jedzenie co można a co nie, farbowanie włosów itp. Mam nadzieję, że lakier do paznokci nie szkodzi ;p Ach..trzeba mieć pewien dystans do tego wszystkiego.
  19. A którego zalecenia wykonujesz? ;) Właśnie..bierzecie jakieś witaminy ? Czytałam, że najczęściej biorą Feminatal i Prenatal, lekarz mówił mi o PregnaPlus..na razie poczekam jednak do wizyty a tymczasem będe jeść owoce i warzywa. Łykam tylko kwas foliowy.
  20. Tak czy tak będę chodzić prywatnie, ale nie bardzo rozumiem, że ten drugi lekarz nie odbiera telefonu do gabinetu, może pacjentki mają komórkę bo jak się niby kontaktują w pilnych sprawach, przed porodem itp. - wizyty nie są umawiane, tylko kto ostatni przyjdzie - dużo ginów u mnie tak robi. Musiałam zrobić małe "śledztwo" - jeździć, chodzić i pytać po mieście by znaleźć gabinet bo w necie były 2 adresy stary i nowy, a nawet szyldu tam nie ma. Ja też często jestem panikara.
  21. Zastanawiam się, czy ten ginekolog, do który chcę iść jest na pewno odpowiedni. Nie jestem niestety zadowolona z tego, z do którego chodziłam, on nigdy mi nawet USG nie zrobił! Ten, który potwierdził ciążę był na prawdę w porządku, przynajmniej takie dobre wrażenie na mnie zrobił, szkoda, że nie ma go w tym szpitalu :-/ Natomiast ten, do którego chcę iść ma raczej dobre opinie i jest ordynatorem. Czytałam też o innym, który ma same dobre opinie, ale nie odbiera telefonu, na gabinecie nie wisi żaden szyld a przyjmuje tylko prywatnie i tak na prawdę nie wiadomo tak do końca w których godz. Dziwne?
  22. A mnie tym bardziej stresuje to, że oprócz męża nikt w rodzinie o tym nie wie, ale postanowiłam, że powiemy rodzicom i rodzeństwu jak będzie wiadomo już, że ciąża rozwija się prawidłowo. Tym bardziej, że dla nas samych to jeszcze szok. Tylko, że w pracy tego nie ukryję bo pracuję w małym gronie osób, same kobiety a jak wiadomo nam nic nie umknie ;p Co chwilę muszę siku, bolą mnie piersi, ciągnie mnie do pomarańczy i cytryny :) a jakoś na słodkie mniej ochoty mimo, że wcześniej ciągle zajadałam słodycze, zresztą sama chcę je teraz ograniczyć. Wiara_nadzieja do 4-go już bardzo blisko :) na pewno będzie wszystko ok.
×