chorykrolik

Mysza no to ladnie, taka niespodzianka, zupelnie znienacka! Gratuluje i zdrowka dla Was, odpoczywajcie :)

Dzieki dziewczyny za wsparcie, jestescie kochane :) My mieszkalismy sami, teraz tak sie ulozylo, ze poszlismy na pokoj i przez te 4 miesiace mam powyzej uszy, to nie dla mnie. Z tej nerwowki to dzis w pracy puscily mi nerwy i wyryczalam sie za caly tydzien... Manager dal mi namiary do swojej agentki i postanowilam dac sobie troche czasu.Nie wzielismy tej chaty. Trudno, jak bedzie trzeba zostac tu dluzej to zostaniemy, ale za duzo obaw mialam, zeby dzis na szybko dawac zaliczke, fajna, ale cos mnie w srodku gryzlo. No i macie racje, jak juz na dluzej to lepiej cierpliwie poszukac i znalezc takie, zeby mialo i balkon i winde i 2 bedy :) Moze za duzo wymagam, ale tu nie chodzi tylko o mnie, ale tez o maluszka :) Z praniem to wiem, ze takie tu zasady, ale czasem jest tak, ze cale osiedle wiesza, wiec nikt nic nie mowi ;) Dziekuje Wam jeszcze raz, razem i z osobna, przez ta presje to juz mam siano w glowie i potrzebne mi byly Wasze opinie :) Mysza mam nadzieje, ze wszystko w porzadku, jak sie czujesz?

Lece do pracy, ale glowa mi peka od tego myslenia... Babka od 1 beda bez windy chce dzis jakas kase, bo niby ma chetnych i zeby zabezpieczyc chate. W sumie jak ktos bez dziecka to wezmie od reki, bo dobra cena i chata nowka :( Jak na zlosc wszyscy chcieli sie umawiac dopiero na jutro, wiec dzis bedzie ciezka decyzja :( O 18 jestesmy umowieni, raczej watpie, ze do tego czasu zdarzy sie cud :( Tu lokatorzy robia sie coraz bardziej nieznosni i przez to wszystko czuje jeszcze wieksza presje bleh... Milego dnia kochane.

Dzieki dziewczyny za rady, dobrze jest miec jakis inny punkt widzenia. To jest tak, ze mam juz troche dosyc tego jezdzenia, ogladania, agenci sie spozniaja, zdjecia nie takie jak w necie, meczace to jest. Tu juz wypowiedzielismy umowe i prawda jest taka, ze nie chcialabym zostac dluzej niz do konca miesiaca. Moze warto poczekac, ale boje sie, ze w te 2 tyg juz nic dobrego sie nie pojawi. Chetnie bysmy wzieli domek, ale moj pracuje w samiuskim centrum, autem nie ma szans, bo ze 2 godz by stal w korkach, wiec musi byc blisko busa, a fajne domki w obrebie do 1 godz od jego pracy dla nas za drogie. W przyszlym roku bedzie zmienial prace na jakas za miastem i wtedy bedzie duzo latwiej znalezc cos fajnego i duzego. Ale na dana chwile bedziemy sie starac o hipoteczny w pl, wiec pracy zmienic nie moze, do konca roku jestesmy uziemieni. A z kolei nie chce z kims wynajmowac domku, bo juz nie chce mieszkac z kims. A balkon myslalam, ze sie przyda na pranie albo zeby malucha wystawic... Z kolei mozna zrobic tez tak, ze wziac male, a jak zmieni prace to szukac w tym kierunku juz... :(:(:(

RudiK udanego pobytu w Polsce :) Marigo Ty jestes niezniszczalna, wiec i na 10 bys sie wdrapala ;P Ja mam dzis wolne, ale zamiast sie delektowac sloncem to siedze, odswiezam dafta i dzwonie... Znerwowana jestem, bo dzis musimy dac odp z jedna chata i boje sie, ze odmowimy i nie znajdziemy nic lepszego, a z kolei jak wezmiemy to bedziemy zalowac bo cos tam :( Problem w tym, ze nie wiem co na dluzsza mete jest wazniejsze, do wyboru az 2 sa-jedna chata to duuuzy 1 bed, z balkonem, ale 3p bez windy i w okolicy nie ma parkow, zeby pospacerowac z maluchem, tylko ulica. A druga 2 bedy, blisko botanikow, ale pietrowa i bez balkonu. I badz tu czlowieku madry, czy bedzie chcialo mi sie latac gora dol (sypialnie na dole) i czy przezyje bez balkonu. Albo na tej pierwszej czy sie nie okaze, ze schody mnie wykanczaja, brak parkow doprowadza do szalu, a z czasem mieszkanie okaze sie za male... Nie chce po roku sie przeprowadzac, chce cos juz do konca pobytu tutaj... Sorki dziewczyny, ale nie mam gdzie sie wygadac, moj juz ma glowe pelna, do siostry dzwonilam, to zagadala mnie swoimi problemami, a potem musiala konczyc, a znajomi mieszkaja hen za miastem i nie znaja zadnego z tych miejsc :(

Izuniek kochana, nie martw sie, przeciez wroci :) Wykorzystaj ten czas do przygotowania wszystkiego dla dzieciaczka, wsluchaj sie w swoj brzuszek, zrob sobie relaksujaca kapiel, poczytaj, poprasuj, zobaczysz, jutro juz bedzie lepiej :)

Hej mamusie, mam nadzieje, ze weekend minal Wam milo i spokojnie :) U mnie nie bardzo, wczoraj po raz kolejny prosilam domownikow i ich znajomych o nie palenie pod moim oknem, zmyli sie z domu, ale za to wrocili o 3 i rozpoczeli impreze... Mam nadzieje, ze szybciutko cos znajdziemy, wprawdzie to niecale 4 miesiace, ale ja sie nie nadaje do mieszkania z kims... O i znalezlismy super chatke, 2 bedy w dobrej cenie, ale... nie ma balkonu :( A jednak przydaloby sie wystawic pranie albo posiedziec. Ech, zawsze cos. A jutro 6 rano do pracy, wiec uciekam spac. Slonecznego tygodnia Wam zycze :)

Dzien dobry :) Sloneczko za oknem, zapowiada sie udany weekend, czego wszystkim zycze :) Sylwucha, moja siostra miala kilka lat temu ten sam problem-pewnego ranka mala nie mogla w ogole otworzyc oczek bo zaropiale cale, ciotki wtedy doradzily wlasnie rumianek. Ania a za kilka tygodni to sie dopiero zdziwisz jak juz dzidzia bedzie juz bardziej wyrosnieta, wszystkiego dobrego :) Izuniek ja juz mam wybrany model, czekam tylko na przeprowadzke, bo nie mam miejsca tutaj. Bylas w sklepie gdzies ogladac rozne modele na zywo? Najlepiej to sobie pojechac, zlozyc, rozlozyc, obadac szczegoly.

Izuniek tak mi sie przypomnilo jak moja znajoma panikowala, ze maly sie wcale nie rusza i co chwile chodzila na usg, tymczasem od czasu jak sie urodzil nie mozna go ogarnac, nigdy sie nie meczy. Wiec moze wlasnie Twoja corcia bedzie odsypiala ;) Sylwucha mam termin miedzy 30 wrz a 2 pazdziernika, nie spieszy mi sie, bo jeszcze nic nie zakupilam ;) Ania w najblizszych tygodniach pewnie poczujesz jak malenstwo sie rusza a potem to juz zleci :)

Hej, ja tak przelotnie... Magda masz jakas rade na ta kosc ogonowa? Bo juz opadam z sil, czy chodze, czy leze ciagle zle :( Sylwucha ja tez, ja tez chce zobaczyc Twoja corcie :) moj mail chorykrolik@o2.pl Katarynka dzieki za odp w sprawie maternity i niani, super, ze malenstwo juz na swoim miejscu, zycze udanego spedzania czasu z rodzinka :) RudiK co z paszportem, macie juz? Kiedy wylot? Donia dobrze, ze z malenstwem wszystko w porzadku, a jak Ty sie czujeszi? Marigo Ty to masz bidulo, mam nadzieje, ze Misia juz lepiej i nie meczy jej kaszel. Mysza wszystko spakowane do szpitala? Jak wizyta wlascicielki, zostajecie? Lilac jak malenka, odpuscila troszke z placzem? Izuniek ciesze sie, ze z Twoim cukrem w porzadku, trzymaj sie :) Ania co u Ciebie i malenstwa? Brakuje mi Was, po pracy jezdze ogladac chaty, a wieczorami jestem juz tak skonana, ze nie mam sil. Jest mi coraz ciezej, mam wrazenie, ze brzuchol mi opadl, nie wiem, czy nie za szybko, no i znowu wstaje po nocach... Do spania to sie godzine ukladam i przekladam, bo coraz mi niewygodniej. Znalezlismy fajna chatke, nowa, duza, ciepla, ale... w otoczeniu same fabryki, zero zieleni czy sklepow. No i przez to, ze moj pracuje w centrum to mamy wybor albo w kosmicznie drogim i wcale nie fajnym centrum albo daleko od, a wtedy on jedzie godzine... A jak mysle, ze calymi dniami bede sama z maluchem, a on nawet na kapiel nie zdazy to mi smutno :(

Marigo na pewno jest to przydatne zamiast latania gora dol, zobacze w takim razie gdzie znajdziemy nowy dom. Fajnie, ze zostala jakas dobra duszyczka z Wami :)

a jeszcze o urlopie-juz pewnie gdzies to bylo, ale kiedy najpozniej musze go zaczac, 2 tyg przed data porodu czy 4? Bo planuje pracowac do konca jesli sie da, a jak nie to mysle, czy nie lepiej zaplanowac go wlasnie na ostatnia chwile, a jak nie bede dawac rady to isc na zwolnienie lek az do czasu rozpoczecia urlopu. Bo jak wezme macierzynski za wczesnie to potem szybciej zostane bez kasiurki...

Dzieki Sylwucha, pytam, bo jestem na etapie przegladania ciazowych gazet i rzucaja mi sie w oczy reklamy, ze "koniecznie" trzeba miec...

Katarynka jestes akurat na biezaco, kiedy trzeba najpozniej zlozyc w pracy o maternity? tzn kiedy musze ich poinformowac, ze od tego i tego dnia chce isc? Sylwucha to na pewno nerw kulszowy bo tez to mam, lapie jak chwile chodze lub stoje za dlugo i az do kolana leci, az sie nozka ugina ;) Dziewczyny, czy Wy uzywacie/uzywalyscie lub zamierzacie uzywac elektronicznej niani, monitoru oddechu itp?

hej dziewczyny, szukamy chaty i troche jestem podlamana, wszystkie sypialnie tak male, ze nie ma gdzie lozeczka wstawic, a co dopiero jakas komode :( Nawet 2 bedy sa na sile zrobione, lozko i szafa, zreszta przeciez nie poloze dziecka w drugim pokoju... Prosilam w pracy o wiecej godzin, bo swietnie sie czulam, a tymczasem wyszlo, ze po 3 dniach juz nie wyrabiam i ledwo docieram do domu, bola mnie wszystkie czesci ciala, a brzuch to jakby sto kilo wazyl :( Wspollokator mimo prosb dalej pali pod naszym oknem i regularnie o 5 trzaska drzwiami, az trzesa sie szybki, budze sie wtedy i maly zaczyna fikac, po pol godzinie usypia i jak juz moge przymknac oko to jest 6 i trzeba isc do pracy. Zaczelam znowu wstawac do toalety, pojawily sie tez poranne skurcze lydek i zgaga... Ale trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze, nie moze byc inaczej :) Trzymajcie sie cieplo kochane i cieszcie Waszymi brzuchatkami i maluszkami i wiekszymi dziecmi tez :) Udanego weekendu :)

aga22666 gratuluje zafasolkowania :) Wprawdzie o szpitalu nic nie wiem, bo jestem z Dublina, ale witam w naszym gronie :)

Mamuski kochane przyszle i obecne :) Zycze Wam wspanialego dnia i zeby kazda chwila wywolywala usmiech na Waszej twarzy, bo ten dzien sie juz nie powtorzy :) :):):)

Magda gratuluje chlopaka :) O ile sie nie myle, to juz trzeci na forum :) Ja na tym szczegolowym to zapytalam o lozysko i o maluszka, ale jakos specjalnie sie nie przygotowywalam do zadawania pytan.

Donia meczysz sie w tych upalach bidulo, ale naciesz sie poki mozesz, bo tu lata nie zaznasz ;) marigo fajowo masz, zatem udanego przyjmowania gosci i zeby dzieci byly grzeczne jak aniolki ;) Mnie dzis w nocy obudzilo drapanie... otwieram oczy, a to moje pazurki na brzuchu, chyba bede rekawiczki niedrapki zakladac hehe ;) Dzis znowu dzien ojca ;) Mam dla mojego plytke z 3d (gdzie w zasadzie widac tylko plecki malucha hehe) i paczki :) Lece pobuszowac na dafcie, bo najwyzszy czas. Slonecznego piatku nam zycze :)

Wlasnie przyszedl nowy laptok i bedziemy go rozbrajac, normalnie czad :)

Aniu ja dokladnie nie wiem jak to dziala, ale ostatnio w pracy chcieli mi obciac dni, wiec podjechalam do socjala i pani powiedziala, ze musze wypelnic wniosek i miec list od pracodawcy, ze skraca mi wymiar pracy do 2 czy 3 dni (bo max chyba wtedy mozna 3 dni pracowac). Wtedy trzeba tez co tydzien podrzucac swistek z przepracowanymi dniami i reszte doplaca socjal, niedziela sie nie wlicza. Podaje sie tez dochody partnera. No ale stanelo na tym, ze pracodawca zmienil zdanie, wiec w praktyce nie wiem jak to jest i czy sie zalapie :( Po macierzynskim tez bede musiala cos z tym wymyslec. tu masz wiecej info: http://www.citizensinformation.ie/pl/social_welfare/social_welfare_payments/unemployed_people/jobseekers_allowance.html

Mysza jak masz skladki wypracowane to musi Ci sie cos nalezec, najlepiej jak pojdziesz do socjala, powiesz co i jak, babka Ci doradzi o co wnioskowac. A maz jako jedyny zywiciel rodziny to chyba tez moze cos dostac, znajomi cos maja, ale nie jestem pewna, czy to socjal czy dodatkowa ulga podatkowa... Magda macierzynski daja teraz tylko wtedy, gdy jestes zatrudniona w czasie ciazy. Mysle, ze to nie wrzody, mialabys tez inne objawy, nie pojawiaja sie z dnia na dzien, to pewnie zatrucie, trzymaj sie. Mamusie karmiace caly czas trzymam za Was kciuki, bo wiem, ze mnie tez to czeka i wtedy bede prosila Was o rady...

Magda szybkiego powrotu do zdrowia :) Mysza wzniosle plany z ta depresja hehe ;) Sprawdz na stronce citizensinformation albo popytaj jutro, skoro nie lapiesz sie na macierzynski, to moze jakies pieniazki dostaniecie. A my to sie wlasnie przeprowadzic musimy w lipcu, bo tu z maluszkiem nie bardzo :( Chcielibysmy zostac w tych okolicach, ale nic nowego sie nie pojawia i w ogole sobie nie wyobrazam jak my te graty zapakujemy... Dziewczyny, czy naprawde nie da sie przejsc ciazy bez zaparc? Normalnie oszalec mozna, jem warzywka na obiad, pije wode, kilka owocow dziennie, suszone sliwki, chleb z ziarnami i nic. Moge sie tak meczyc po 3-4 dni i nic. Zastanawia mnie, gdzie to zarcie sie cholera kumuluje? :) Ja jeszcze przed 30tym, ale dzis to wyjatkowo padnieta jestem :( A to dopiero wtorek, gdzie jeszcze 3 dni pracy bleh... Zdrzemnelam sie, pojadlam, ide myju i do wyrka, jakis filmik i spac, bo o 6 pobudka. Dobranoc Mamusie :)

kurczaki blade to ja tyle kosmetykow nie kupilam, mam tylko mydelko, oliwke, sudokrem i wiecej na razie nie zamierzalam. i kremik mam na kazda pogode. marigo w Twoim domku to musi byc wesolo, dzieciaczki, goscie, zawsze cos sie dzieje :) Izuniek nie martw sie na zapas, pamietaj, zeby zdrowo sie odzywiac i czekaj na badania, zobaczysz bedzie dobrze :) Ja spadam do wyrka, wrocilam z pracy i nog nie czuje, a brzuch zdaje sie wazyc ze sto kilo... do wieczorka kochane...

katarynka to nieladnie ktos im filgla splatal z tym kolem... ale grunt, ze sie dobrze bawili :)