chorykrolik

Sylwucha jak sie udal pobyt w Polsce, dziadkowie pewnie przeszczesliwi? Nie moge uwierzyc, ze Blanka juz skonczyla dwa latka, jak ten czas leci! Nawet jak na mojego patrze to nie wierze, ze dopiero co byl taki malusi, a teraz wszystko sam chce robic. My kilka dni temu tez wrocilismy od dziadkow, maly sie strasznie przyzwyczail, choc nie widzial ich ponad rok, wybawil sie z psem, dziadki pozwalali na wszystko, dla niego jak w raju ;) Ja dopiero co skonczylam z uczelnia, wczoraj dostalam wyniki i koniec, mam z glowy i niby odpoczywam, ale troche zal, ze dalej nie ide, zwlaszcza, ze poszlo mi lepiej niz kiedykolwiek :) A z naszych dawnych mamusiek zadna nie powiekszyla rodziny? Pamietam, ze byly plany na drugie, ciekawe, czy ktos sie zdecydowal ;) Ja bardzo bym chciala, ale po pierwsze porod, a po drugie wczoraj tak patrzylam na dwojke maluszkow, jeden 6 mies a drugi 2 tyg i probowalam sobie wyobrazic to noszenie, wstawanie, przewijanie w kolko masakra... Gdzie mi tu z powrotem do tego...

Jesli Twoje dziecko spalo, spi i do 2 lat bedzie przesypialo cale noce to gratuluje, jestes w gronie szczesliwcow, ktorych nigdy nie widzialam na oczy. Faktem jest, ze ponad 50% dzieci do 2 roku zycia budzi sie w nocy i jest to zupelnie normalne, poniewaz fazy snu u dziecka wygladaja inaczej niz u doroslych, czego niestety niektore mamy nie potrafia zrozumiec i zameczaja innych pytaniami typu "to on/ona sie jeszcze budzi???". Sa dzieci mniej i bardziej wymagajace, o roznych temperamentach, a ok 3-4 mies zycia potrafia spac cudnie, jednak pozniej nie ma szans by spalo noc w noc bez budzenia, zabkowanie, nowe jedzenie, skoki rozwojowe itp. Nie biore pod uwage dzieci karmionych formułą lub wytrenowanych metoda "cry it out" bo to inny przypadek. Jednak w przypadku posta Sity, ktora wg mnie szuka tu wsparcia przechwalanie sie swoim cudownym dzieckiem nie dziala motywujaco. To tyle na ten temat.

Ach, jeszcze jedno - wypoczete, radosne mamy i cudowne dzieci cwierkajace do siebie calymi dniami i spiace calymi nocami istnieja tylko na filmach albo w opowiesciach matek, ktore maja bujna wyobraznie, wiec nic sie nie martw, nie jestes z tym sama :)

Czesc dziewczyny. Cisza chyba dlatego, ze dzieciaczki rosna i sa bardziej wymagajace :) Moj gada od rana do nocy, a z jedzeniem to ma fazy, jednego dnia potrafi zjesc 3 miseczki zupy a drugiego nie je nic, wiec nie przejmuje sie, z glodu nie umrze, jak chce jesc to mowi ;) Ja za kilka tyg koncze studia, koszmarny czas mam teraz, w kolko projekty, zaliczenia, mam totalnie dosyc i zestresowana jestem... I mam dosyc tego zadupia, tesknie za mieszkaniem blizej centrum, bez auta to oszalec mozna, nuda na calego i nawet placu zabaw w zasiegu nie ma, wiec dopiero w weekendy sobie odbijamy :) Ja przytylam 20kg w ciazy, ale szybko wrocilam do swojej wagi, choc falda brzuszna mi zostala ;) Ale to wynik tego, ze nadal jem za dwoje haha. Moj oszolomek walczy z ostatnimi zebami, meczy sie bidulek, rozbawia mnie jak slysze, ze u kogos zeby wychodza niezauwazalnie i bezbolesnie... Moze sie tu troche rozrusza, pozdrawiam wszystkie :)

lilac moj maly oszolomek mowi po polsku, choc czasem mysle, ze po chinsku ;) My w domu uzywamy tylko pl, tv nie mamy, angielski slyszy w sklepach itp albo na playgrupie. Nie chce mowic do niego po angielsku, bo byloby to nienaturalne dla mnie, mysle, ze spokojnie opanuje jezyk w przedszkolu/szkole. brzoskwinko wiem, ze w irl daja zastrzyk zaraz po urodzeniu, ale szczerze mowiac do tej pory nie pamietam, aby ktos mi wspominal o tym jak urodzilam. Maz byl przy porodzie, ale tez nic nie wie. Moje dziecie wykonczylo nas dzis totalnie, uparl sie na piszczenie, bebenki nam pekaja, a on co mu sie nie uda, cos mu wypadnie, potknie sie itp to piszczy brr koszmar jakis. Udanego Sylwestra i Szczesliwego Nowego Roku :)

lilac a do Mikolaja list napisalas? On sie zna na takich cudach ;) Moj oszolomek gada jak nakrecony od rana do wieczora, prowadzi rozmowe i trzeba mu odpowiadac ;) czasem nawet przez sen jak sie za dnia nie nagada, wlazi, zlazi, nabija guzy, biega, tanczy, wywala z szafek, odkurza, zamiata, pomaga z praniem, no i w garach to pierwszy jest, ale dzis to jak do rany przyloz, pewnie czatuje na Mikolaja ;) No i zabkuje w kolko macieja, 16 ma i czekam, az sie wyspie. Do nas niedluga przylatuja tesciowie, wiec bedzie pelna chata :) Udanych Swiat :)

Kochane, moze jeszcze czasem tu zagladacie wiec zycze Wam wszystkim spokojnych, radosnych Swiat spedzonych w cieplej rodzinnej atmosferze wsrod smiechow, piskow oraz lobuzowania Waszych dzieciaczkow :) W Nowym Roku zycze Wam samych radosci, zdrowia przede wszystkim dla Was i maluszkow oraz duzo przespanych nocy :) Dziekuje za wsparcie, ktore otrzymalam od Was na tym forum oraz za wszelkie rady, ciesze sie, ze sa takie fajne mamy, jak Wy. Mam nadzieje, ze jeszcze kiedys pojawia sie na tym forum mamy, od ktorych dawno wiesci nie bylo - Marigo, Lilac, Katarynka, Rudik, Milly, z reszta mam to chyba sie widze na FB albo osobiscie ;) Na pewno o kims zapomnialam, to przepraszam! Jeszcze raz zycze Wam wszystkiego NAJ bo zaslugujemy na to :)

haha Magda to trafilam jak kula w plot ;) brzoskwinko jak tam na wizycie? Jak w ogole Twoje samopoczucie, masz jakies ciazowe dolegliwosci albo zachcianki? Ja zapytam Was o szelki/plecaczki z szelkami, pamietam, ze Rudik szukalas kiedys, kupilas, dziala to? Moj upatrzyl sobie sto lat temu plecaczek dla malego i teraz mi glowe suszy, moze to lepsze niz proba utrzymania malucha za rece na spacerze?

Dzieki kochane za zyczenia dla Vincenta :) Maluszki rosna i wymagaja wiecej naszego czasu, pewnie dlatego taka tu cisza :) Moj oszolomek biega w te i spowrotem od kilku dni, cieszy sie przy tym jak wariat, przynosi, podaje, wyciaga pranie z pralki, no i wyrzuca do kosza nie to co trzeba ;) A gada jak nakrecony od samego rana i jeszcze wymaga odpowiedzi, wiec na wieczor to mam juz gardlo zdarte od paplania z nim ;) brzoskwinko witaj, gratuluje brzuchatka, dziewczyny juz napisaly co trzeba, a do czasu pakowania szpitalnej torby to jeszcze sama kilka razy to zweryfikujesz :) Katarynko jesli masz ochote sprobowac to my obecnie uzywamy New Era, homeopatyczne tabletki na zabkowanie, do kupienia w health shopie, ok 5-6 euro, cudow pewnie nie dzialaja, ale malego rozprasza troche, ze mu sie na jezyku rozpuszcza :) Przeszlo Zuzi przeziebienie? Magda BN to beskid niski czy zle zgadlam? ;)

Cisza rzeczywiscie, ja zagladam, ale co tu pisac... Wrocilam na uczelnie i za tydzien zaczynam zaliczenia, nie mam glowy do nauki, maly wypelnia caly dzien... Poza tym szukam pracy i coraz bardziej mnie to doluje, dostaje tylko odp, ze dziekuja, ale nie pasuje do profilu, rok siedzenia i gugania z dzieckiem w domu zrobil swoje, po co mi robic te studia, skoro na nic sie przydaja... Urlop super, az nie chcialo sie wracac, maly roczek swietowal babeczka zamiast torta, na plazy od razu zabral sie za jedzenie piasku i mimo, ze sie krzywil to ciagle wkladal go sobie do paszczy, a tu nuda, znowu z mama w domu i wariuje... W Portugalii ludzie chyba bardzo za dziecmi, bo ciagle go zaczepiali, glaskali, zagadywali, az sie nie mozna bylo opedzic, potem juz sam zaczepial ludzi, zeby sie nim interesowali ;) Myszko tak niestety jest, ze zawsze inni wiedza lepiej, jak powinnas zajmowac sie wlasnym dzieckiem, ja niedlugo mam wizyte tesciow i juz mnie to paralizuje, bo dostanie kobieta zawalu jak zobaczy, ze Vincent nie dziala jak w zegarku, bawi sie do 22 i spi z nami... Wciaz tylko dopytuje, czy sie budzi w nocy, czy juz biega i czemu ja JESZCZE karmie... Paranoja.

Z rozpedu zespamowalam Was wszystkie zaproszeniem do zulily ;)

Rudik bardzo spoznione, ale gratuluje i zycze calej rodzince wszystkiego dobrego :) Jak Wam idzie z karmieniem? Masz kogos do pomocy w domku? Bo z dwojka maluchow to ja bym chyba rady nie dala sama ;) Katarynko Zuzi tez spoznione urodzinowe zyczenia :) Pewnie juz biega po domku? Izuniek a jak Wy? Wypoczete, opalone, jak spotkanie z rodzinka? Opowiadaj :) Mysza jak w pl bylo? No i jak Piotrus w samolocie, nie nudzil sie za bardzo? Zaraz wysle Ci maila, pieluszki juz sie skonczyly, ale maja mnostwo fajnych rzeczy. Ja z osemka utknelam, zrobilam za to innego zeba hehe ;) Na wyrwanie musze sie umowic 3 tyg wczesniej i to jest problem, bo przestalo bolec, wiec odsuwam w czasie, gdyby wyrwala od razu to mialabym z glowy... U mnie slonko teraz daje porzadnie, wreszcie jakas odmiana, a za kilka dni lecimy na urlop, a raczej na spozniona podroz poslubna hehe ;) Ma byc ok 22 stopnie, wiec w sam raz, zebysmy sie nie umeczyli z malym, nie moge sie doczekac :) Kierunek - Portugalia, a dokladnie mala miescinka z urocza zatoczka ;) Sao Martinho do Porto :)

Izuniek, pokazuje, ze juz jestes zarejestrowana :P http://www.zulily.co.uk/invite/as907

hej mamusie :) Jest promocja wielorazowych pieluszek charlie banana po 12,50e, warto wyprobowac bo cena naprawde korzystna, a same plusy z uzywania wielorazowek :) Moge wyslac Wam zaproszenie do stronki, jesli ktoras z Was jest zainteresowana to podajcie maila :)

hej, dzieki za troske, wlasnie wrocilam od dentysty, zrobili zdjecia i dostalam antybiotyk, jest infekcja i trzeba poczekac az zejdzie opuchlizna w paszczy, w nastepny piatek beda dzialac, na razie nie wiadomo, czy beda usuwac czy nie. Malego przeziebienie przeszlo na nas, wiec na zmiane kichamy i smarczemy i mamy wielkie czerwone nosy :) A wszystko przez kulki, chlopaki byli w niedziele, a potem go dopadlo, my i znajomi zdrowi, wiec nie zlapal w domu :/ ale odzyskal juz energie i nas wykancza dalej ;) Milego weekendu :)

wow no to nieciekawie... ja to mam wrazenie, ze w pasztetach i parowkach zawsze laduja smieci :/ ja umieram z bolu :( od soboty naparza mnie osemka i tym razem postanowila wyjsc na dobre, a ja nie mam juz na nia miejsca w szczece! paracetamol nie pomaga, vincentowe na zabkowanie nic, dzis sie przelamalam i zadzwonilam do dentysty, ale tylko nagralo mnie na sekretare, mam nadzieje, ze rano oddzwonia i wyrwa dziada bo glowa mi peka, niech robia cokolwiek byle przeszlo :( na dodatek maly cala noc smarkal i wył, zero snu, caly dzien tylko na rekach i ryk, stracil juz prawie glos, gile leca, nie nadazam sciagac, plecy od noszenia napierdzielaja, moj mnie wkurza, bo on zmeczony, a ja tu leze caly dzien i bąki zbijam moze i jeszcze w nowej pracy nie moze wolnego wziac, ale mnie wkurza to wszystko!!! sorki :(

A przepraszam, wkleilam zlego linka, wlasciwa ksiazka to ta: http://www.amazon.com/My-Child-Wont-Eat-Mealtimes/dp/1780660057/ref=sr_1_1?s=books&ie=UTF8&qid=1346693454&sr=1-1 tamtej pierwszej nie czytalam :)

magda mnie tez czasem wyrzuca ze stronki jakis blad i nie chce mi sie od nowa produkowac ;) co do alkoholu to my akurat malo pijacy, zreszta za duzo znajomych nie mamy, pewnie byloby winko jakies, ale pamietam, ze siostrzency mieli zdrowo zakrapiane imprezy. Np dzis znajoma zbulwersowala sie, ze nie bede robila malemu jakiegos wybierania tradycyjnego na roczku... Sylwucha fajnie bylo sie spotkac, ja nie wiem, jak mozna Blanke pomylic z chlopcem, przeciez z buzki widac, ze dziewuszka i to bystra :) Anielskie loki w ogole by do niej nie pasowaly A to pewnie przez ta kierownice, bo jakze to - kobieta za kolkiem??? ;P Izuniek na pewno sie tam super bawisz, opalasz, wypoczywasz, no i rodzinke masz, cudnie :) Spoznione zyczenia dla Laurki, najlepszego :) mysza no to teraz bedziesz biegala za Piotrusiem :) rzucilam okiem i autor/ka strony chyba sponsorowana jest przez mleko modyfikowane hehe bo przewija sie w kazdym przepisie... ja polecam ksiazke http://www.amazon.com/My-Child-Wont-Eat-International/dp/0912500999 pomaga nabrac zdrowego dystansu, zwlaszcza przy obecnym nasyceniu reklamami jedzonka dla maluchow oraz tego "musu", zeby jesc kilka gatunkow miesa, iles tam porcji owocow i warzyw itp i inne takie i stad m.in alergie. Tytul troche mylacy, bo nie tylko dla mam niejadkow np moj maly je zgodnie z blw, ale fajnie bylo zapoznac sie z ciekawymi faktami, ktorych publicznie nikt nie podaje. A tak na marginesie spojrzalam dzis w swoja ksiazeczke zdrowia i widze, ze jako 2latka wazylam 12 kg i jest wpis - rozwoj psychofizyczny oraz waga w normie, a tymczasem teraz tyle waza kilkumiesieczne maluchy lol to dopiero masakra.

Sylwucha guacamole planuje na jutro, zobacze tylko czy sil mi starczy rano hehe magda zolty ser do pokrojenia w kostke a na wierzch do starkowania moze byc zolty ale np inny (ostry, mozarella itp), generalnie nie musi byc go duzo, tylko zeby sie ciaglo :) To juz wiem w jakich stronach mieszkasz, ten markecik to na takim skwerku gdzie restauracja, toalety i lody? Fajny ten park jest :) mysza na razie tylko czwartek mam juz zaplanowany, w pozostale dni zapraszam, moj dopiero o 5 w domu. Super, ze sie z paszportem udalo, pl czy irl zrobil sie jako pierwszy? Ja dzis u kolezanki trzymalam 12 dniowego malucha i taki slodki i malusi, kiedy moj taki byl ;)

Sylwucha rozgladalam sie ale nie rzucila mi sie Blanka w oczy, pewnie o innej porze bylismy. Ten z kitchen aid to raczej pozostanie tylko w marzeniach, cena porazajaca ;) Ale na zywo ogladalam http://www.amazon.co.uk/Grundig-UM9140-Die-Cast-Machine/dp/B0078OJO9Y/ref=sr_1_1?s=kitchen&ie=UTF8&qid=1345644422&sr=1-1 wyglada super i nie do zdarcia tylko za duzo miejsca by zajal. Dzis moj synus pogodzil sie z pomidorem i pozarl calego :) My nie odkurzamy bo smierdzi z odkurzacza, wymienili nowy na nowy i dalej smierdzi wiec myjemy podlogi, maly zawsze cos tam znajdzie i zje ale nic mu nie jest ;) Maly juz coraz czesciej puszcza sie i stoi i przeklada sobie zabawke z reki do reki, a w niedziele chcial ruszyc z kopytka i sie zdziwil jak padl na tylek hehe wiec dalej chodzi podtrzymujac sie mebli, a najszybciej to na czterech :) Super pogoda ostatnio pewnie dlatego taka cisza, ciekawa jestem co slychac u Was, zwlaszcza u mam, ktore dawno tu nie zagladaly - Lilac, RudiK, Ela, Katarynka, o Marigo to juz nie wspomne...

myszko wiem, co czujesz, ja urodziny obchodzilam w domu bez zadnych cudow, w pl sprosilabym znajomych a tu nie ma za bardzo z kim, ale nie martw sie nic, odbijemy sobie na roller disco ;) jak sie juz wybierzemy kiedys hehe. Co do maszyny to uwazam ze szkoda na to kasy, mi jak na razie nie wydala sie potrzebna, za to chcialabym taki mega mikser bo jade na wlasnych rekach i blenderze i meczy mnie to :/ Ale list do Mikolaja bede pisala, moze przyjdzie wczesniej w tym roku hehe ;) Dziewczyny wrzucam linka moze macie ochote poczytac, osobiscie nie testowalam, dopiero zaczelam to czytac: http://drjaygordon.com/attachment/sleeppattern.html Dobrej nocy i udanego weekendu, mam nadzieje, ze pogoda dopisze :)

Sylwucha ja robie na wodzie nalesniki i w sumie sie nad tym nie zastanawialam ze traca na smaku ;) Na pewno minelysmy sie nie raz, ja zawsze w sobote bo wracam z zabiegow i musze obkupic sie na caly tydzien. Jak zobaczysz taka pokrecona co sie ledwo rusza i ma zbolala mine hehe i faceta obladowanego dzieckiem i zakupami to my ;) Oj czy nieskomplikowane z tym chlebem to ja nie wiem, zdarzylo mi sie zdenerwowac nie raz ;) Co do kaszy to rzeczywiscie myslalam, ze to od jaglanej, ale dawalam orkiszowa i dalej to samo, potem odkrylam, ze on ma tak jeszcze zanim zaczal jesc cos innego niz mleko i uznalam, ze to gluten, ale dla GP bylam za malo przekonujaca, zeby wyslac nas na badania, nawet jak po kaszce glutenowej wysypalo go i trzymalo kilka dni, wiec na wlasna reke odstawilam gluten ja i on i byla poprawa, potem zaczelam powoli wprowadzac i teraz je chlebek i inne i nie jest zle, choc jakies krostki ma na policzkach, ale zaczelam to troche ignorowac... Choc moj mezu co i rusz przybiega z okrzykiem, ze chyba widzi sluz w pieluszce i kaze mi analizowac ;) A co do czerwonych policzkow to moze dlatego, ze jaglana rozgrzewa? A jak to jest z tym lnianym, uzywalyscie? Ja jade na rzepakowym i smakuje nam bardzo, ale nigdy nie probowalam lnianego, z kolei oliwa z oliwek ma dla mnie nieciekawy smak. A mialam pisac jeszcze - kobieto, ze sie Tobie chce prasowac po nocach to podziwiam, ja o 22 juz w wyrku bylam :)

Sylwucha kanapka z awokado to juz dawno podbila moje serce ;) Ja to wszystko bym zjadla, pasty uwielbiam, tylko maly nie wszystko je, np calego jajka mu jeszcze nie dawalam, a pomidorami pluje... Poza tym rano to ja glowy nie mam w ogole ;) Ale poprobuje, dzieki wielkie :) Ja nalesniki robilam ostatnio orkiszowe (ciemne) z amarantusem to malemu smakowalo :) To ja w ramach podziekowan wrzucam linka, moze cos Ci podpasuje :) http://ammniam.dziecisawazne.pl/

Sylwucha dobrze, ze jestes, mialam Cie pytac o ta owsianke bo mi sie zapodzialo albo jakis inny pomysl na sniadanie bo mi sie koncza ;) Super, ze zakwas zyje, w moim tez zapaszek nie zawsze jest przyjemny ;) Ja wlasnie wstawiam zaczyn na jutro :)

Z tymi panelami to tak ironicznie bylo, jej maly nie raczkuje wiec umyslila, ze kupi mu dywan, a w koncu wymiekla od wrzaskow mojego i stwierdzila, ze pogadamy jak go uspie haha ;) Justyna ja wczoraj tak pacze na te slonce i pacze i se mysle, ze zadzwonie dzis to moze na jaka plaze skoczymy, a tu kupa ;D Nic mi sie nie chcialo w ta pogode robic. Maly biega z pchaczem w te i spowrotem, tylko cofac nie umie i sie drze ;) mysza to u lilac bylo :) u mnie tez caly dzien lalo dzis... nalesniczki moj tez lubi, a najlepiej to by w moim talerzu siedzial. To Ty mloda jestes :) Same Lwy na forum chyba, w zeszlym tygodniu Justyna, dzisiaj Ty :) Magda ja juz podkrecilam tempo, ale i tak nie wyrabiam, zawsze ucieknie zanim zaloze nowa i z golym tylkiem by latal ;) Rudik jak sie czujesz kochana? A moze Ty juz rozpakowana?