

Sara3737
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sara3737
-
Anulka, to do Ciebie idziemy na rosołek ? z natką zielonej pietruszki :D
-
Od rana myslałam o Tobie , jak przetrwałaś , mieszkasz gdzies koło Elbląga? bo tam najbardziej cofka narozrabiala :o
-
Marika, nie bierz do siebie znikanie Buberka, on tak ma :D już przyzwyczailismy się do jego znikania :D
-
Witajcie Anulka, Marika, Buberek U mnie tez od rana zima , ale taka chlapiasta, brrrrr Marika , jak tam cofka ????
-
Mav, gaszę swiałó, masz po ciemku
-
Jakim cudem nie ma mnie tam gdzie być powinnam ?
-
No, no ja teraz lunatykuję więc miej się na bacznosci :D
-
Dobranoc Anulko
-
Na sarcię Mavidło chce kija brać ? czekaj ja jutro odpocznę i poćwicze jeszcze ciężarki to się rozliczymy.:D
-
mavciu, to trzecie.......... :D
-
że nie uciekła na widok Twojego DNA, nie wiem jak ja bym postapiła :D cdn.............już to jedno oko mi zasnęło :D
-
Mavciu, wczoraj przegięłam swój czas, aby Twoje życzenie się spełniło i zebym mogła spac do rana to juz powinnam kimać bo póżniej liczenie żadnych baranów nie pomoże :D
-
Odważna kobieta z Twojej żony Buberku :D
-
Na mnie już pora, bardzo miło spędzilam z Wami sobotni wieczór dobranoc Anulka Mavciu Buberek kobiety też dają kwiatka.
-
Anulka dzieki za dobre słowo, Mav dawno juz mówię aby olewał pomarańcze a On ma jeszcze opory :)
-
Dzięki Buber, no i nie wystraszył mnie się - aż miło i ciepełko na duszyczce się robi :D Tez jesteś fajny facet ale mógłbyś odkryć odrobinkę swoje DNA :D
-
Buber, jesteś jedną wielką niewiadomą, chcesz zebyśmy wartę codzień ustawiali? :)
-
Anulka, a przecież nie jestem dżownica choć jeden pisal że ja kura, no to m granaty wysiaduję aby sie zabawił i coś go rozerwało :D
-
Buberek, widzisz że Anulka jest nie do zmęczenia :D
-
Buber, głośniej wołaj bo ja Ci przygłucha na jedno ucho :D
-
Buber, pomęcz Anulke a ja sobie poczytam :D
-
Witaj Anulka
-
Mav, Salut chyba dał tyły bez słowa :o
-
Mavciu, pożyjemy, zobaczymy - w herbie mam nie ufać facetom :D
-
No coś Ty buber, przy mojej skromności trwałoby to do jutra albo w nieskończoność :D