youstta

Daina26 - współczuję :( Ja byłam rano na wizycie i tylko u 1 dziecka zmierzono nt - 1,4 mm. nie udało się ani sprawdzić czy są kości nosowe, ani zmierzyć nt u drugiego dziecka. Jestem w 11t2d i dzieci mają: 58 mm i 52 mm, z usg wynika że są o tydzien większe, ale najważniejszych rzeczy lekarz mi nie powiedział :( O 17 idę do innego lekarza, takiego co ma świetny sprzęt, to mam nadzieję że uda mu się zbadać. Nie lubię żyć w niepewności.

ja mam jutro usg prenatalne o 10.20, u mnie są dwa dzieciątka ale staram się podwójnie nie stresować choć ciąża bliźniacza jest bardziej ryzykowna niz pojedyncza i jest więcej powikłań. Ale mam nadzieję że wszytko bedzie w porządku... Mnie też mdli tylko tak od godz. 16, na dodatek dzisiaj pękała mi głowa :( Co do badan przezierności to przy pierwszej ciąży miałam dwie próby - dopochwowe i porzez bruzch ale musiałam przyjść nastepnego dnia bo dziecko było źle ułożone i zmierzone mialam już przez brzuch dziewczyny... do badan przez brzuch to pamiętam że trzeba było przyjsc z pełnym pęcherzem, ja przynajmniej miałam takie zalecenia aby było lepiej widać :)) gratuluję dziewczyny dobrych wyników usg i trzymam kciuki za badnie u kolejnych dziewczyn :)

Dziewczyny, ale Wam szybko mówią o płci.. ja dopiero w 19tc dowiedziałam się że będzie córeczka. Ale i tak kupowałam ubranka w neutralnych kolorach bo lekarze i tak potrafią się mylić. Ebel - ja jem ciągle i o dziwo na razie tylko brzuch mi rośnie. Ja muszę ciągle jeść bo inaczej mnie mdli. Ale w pierwszej ciązy przytyłam 24 kg i teraz pewnie też gdzieś tak będzie :) A co do Bieszczad to 3 lata temu byłam z meżem nad Soliną, a poźniej pojechaliśmy do Ustrzyk Górnych. Trochę odludzie, ale piękne krajobrazy i całymi dniami łaziliśmy po górach lasach. Piękne krajobrazy i czyste powietrze. Nocowaliliśmy w stacji ratunkowej GOPR, ale z tego co pamiętam jest też tam jakiś hotel. A co do grecji to byłam we wrześniu i w ciąży tam jechać rzeczywiście nie polecam. Polecam tam jechać po narodzeniu dziecka. Majka miala 1,5 roku jak ją tam zabraliśmy. nie wyłaziła z morza :) Migotka - nie dziwię że że tęsknisz, ale szybko zleci, zobaczysz. rozsan - ja teraz pierogi jadłabym codziennie. Ruskie :)) DoniaJulia - coś macie dobre podejście w kwietniu skoro już trzecie dziecko na styczen AniaLena - jak weselisko? i jak zdróko? ja polecam syrop Prenalen. jasmin_82 - Buderin lekarz przepisał też mojej córce jak miała 1,5 roku bo jest alergikiem. A na ulotce napisane było żeby nie podawać dzieciom poniżej 6 lat. Jak to przeczytałam to zminiłam na Acatar. Ale i tak widzę że woda morska jest najpepsza (np. Disnemar) u mnie dzisiaj zaczał się 12 tc. W żołądku ciągle uczucie jakbym mydło zjadla. we wtorek do lekarza, ale nie mojego prowadzącego i pewnie się niewiele dowiem..

ira1 - no przestań! :), ciesz się że ciąża się tak lagodnie z Tobą obchodzi. Ja tylko wspominam czasy swojej pierwszej ciąży kiedy nie miałam żadnych objawów a teraz? kumulacja jakaś i tesknię za samopoczuciem z pierwszej ciąży i psychicznym i fizycznym. monia_aa - fajnie mieć domek :) przynajmniej dziecko będzie można na trawnik wypuścić. Dziewczyny jeśli chodzi o zakupy dla niemowlaka to nie szalejcie za bardzo.. dziecko tak przez pierwszy rok szybko rośnie że później chowa się do szafy rzeczy które nie były w ogóle używane. Lecę na sniadanie, póxniej dokończę..

Anela6- a robiłaś sobie badania na tarczycę? I jakie masz ciśnienie?Mnie ratuje kawa z mlekiem, zazwyczaj mam ciśnienie ok 105/60. . Na pobudzenie dobry jest też letni prysznic z masażem myjką.. energy drink nie jest wskazany w ciąży, poza tym tylko chwilowo Tobie pomoże. Na początku ciąży ciśnienie też się trochę obniża.

hello :)) ja sobie wzięłam wolne w piątek i w sumie dzisiaj to zaczynam "długi weekend". :) ja za tydzień dopiero mam wizytę w 11t2d - mam nadzieję że nie za wcześnie na zbadanie przezierności. vivanilii - toś się kobito strachu najadła.. Designerka - zrób test z krwi i wszystko się wyjaśni.. zwłaszcza jak masz nieregularne cykle. Chociaż test ciążowy powinien wykazać ciąże. madzia_mi - jak wizyta? Sandra11 -ja też tak mam i też nie wiem co z tym robić. Staram się unikać sytuacji konfliktowych bo wtedy robię się delikatnie mówiąc "niesympatyczna" :P Może w II trymestrze hormony się uspokoją.. ogie - przykro mi :( co do smaków, to przy pierwszej ciąży objadałam się ogórkami kiszonymi i śledziami. Zwłaszcza sałatką śledziową Lisnera z buraczkami. A teraz ciągle mam fazę na ziemniaki w każdej postaci i wszystko co ma w składzie kapustę. Może będą chłopaki ;)

ogie kochana - czy lekarz przypadkiem nie za wcześnie postawił taką diagnozę? Idź może do innego lekarza.. przecież serduszko bije.. mam nadzieję że się wszystko dobrze skończy. Wiecie co dziewczyny ja myślę że przez te hormony ciążowe każda z nas jest bardziej drażliwa :) mnie moja huśtawka nastroju już powoli zaczyna bawić.. zwłaszcza jak widzę minę mojego męża, któremu się ode mnie obrywa i nie wie nawet za co, ale co ja mu poradzę, jak mnie nachodzi ochota na złosc a on jest pod ręką. Na szczęście jest kochany i mi wybacza moje fochy. Jest też trochę zdezorientowany, bo przed ciążą byłam oazą spokoju. Całe szczęscie, że ciąża trwa tylko 9 miesięcy :D Jeśli chodzi o wózek to ja co prawda mam po córce, ale bliźniaki się w nim nie zmieszczą i trzeba będzie zakupić nowy. Ja w pierwszej ciąży wózek kupiłam po narodzinach córki.. i tak przez pierwszy tydzień siedziałam z małą w domu, to był czas aby kupić. A zakupy to też robiłam głównie po porodzie.. tylko wyprawdę wcześniej. A co do odpowiedzi na posty to ja się tez nie przejmuję brakim odzew, bo jest nas za dużo żeby każdej odpowiadać i też mi się trochę myli wszytko, choć uważnie czytam i jestem od początku na forum:D DoniaJulia - no widzisz, czasmi trzeba wprost powiedzieć, bo my czasami nie jesteśmy domyślne ;) Pisz z nami dalej, na pewno dziewczyny w miarę możliwości będą odpisywały. Na pewno wszystkie z nas czytają uażnie posty, tylko nie zawsze się do nich odnosimy. Agusssiaa - ja mam trochę prblemy z pękającymi naczyńkami na nogach. Zapytam położnej nastepnym razem co z tym można zrobić, b Maliny, przytulanki z partnerem i dużo ruchu to sposób na szybszy poród pod koniec ciązy. Choć ja pamiętam że niektóre dziewczyny stosowały ekstremalne środki np. olejek rycynowy, ale to byo delikatnie mówiąc - mało odpowiedzialne. Mufi - ja się nie szczepiłam. Nikt mi nawet nie mówił. Miałam się przeciw różyczce zaszczepić, ale nawet nie zdązyłam zrobic badań. Pozdrowienia dla Was

no dziewczyny, w końcu powiało optymizmem. Super :)) Rimela - ja też mam weselisko 2 lipca i jak na razie też nie mam "kreacji". :) będzie cięzko, bo w sumie to w zwykłe kiecki się nie zmieścimy, a na ciżowe jeszcze brzuszki za małe, Ale cośtam znajdziemy :)) kasiek1984 - w tak wczesnej ciąży to rzeczywiście lepiej unikać antybiotyku, chociaż niektóre np. Duomox, Zinnat jest bezpieczny. Ja płukałam gardło na początku ciąży solą, i naparem z szałwi. Polecają też rozcieńczoną wodą utlenioną, ale poczytaj na necie czy w ciąży można. Jadłam też dużo czosnku i hektolitry herbaty z miodem i cytryną. Do h&M też się wybieram.. mają naprawdę fajne spodnie. Madzia_mi - ja polecam szkołę rodzenia. chodziłam tam razem z mężem. Naprawdę byłam i ja i mąż spokojniejsza podczas porodu... miałam poród rodzinny. Te treningi "oddychania" na szkole rodzenia były bezcenne podczas porodu. Przydały mi się też później notatki odnoście karmienia piersią. Nauczyłam się też jak się dziecku zakłada pieluszkę, bo serio, nie miałam pojęcia. Płaciłam 2 lata temu 350 zł za 10 - 2h zajęć. Teraz wiem, że dużo jest bezpłatnych, bo są dofinansowania. agniesiulka - to się dzisiaj wystroiłaś ;) fajnie :)) monia_aa - ja tsh miałam 0,41 i jest ok, więc u Cibie też mieści się w normie.

dziewczyny... robi się atmosfera paniki i strachu na tym wątku :-((

Groszek25 - ja chciałabym być już po badaniach przezierności.. trochę się boję, bo w rodzinie męża jest przypadek wady genetycznej. Jak byłam w ciąży z Majką to miała 2mm przezierności, więc górna granica normy. Dlatego idę do dwóch różnych lekarzy zbadać przezierność, żeby się później nie stresować :))

rzeczywiście dzisiaj cisza.. dziewczyny chyba weekendują :-) ja kolejną wizytę mam 28 czerwca i chyba trochę będzie za wcześnie. bo 11t2d i w sumie to nie wiem czy dzieciaczki osiągną wymiary 4,5 cm. a 6 lipca idę na kontrolę do mojego lekarza prowadzącego, więc długo się nie naczekam, ale coś w tym jest, że najchętniej to codziennie chodziłybyśmy na usg ;) pytał ktoś o bakterie w moczu.. mi takowe niestety wyszły, ale pozostałe parametry ok i lekarz powiedział że wyniki prawidłowe. Kazał mi za tydzień powtórzyć tylko badanie i w razie jakby ponownie wyszło to zrobić posiew. Mnie coś mniej mdli i piersi mniej bolą. Może to dlatego, że zaczynam 11ty tydzień i objawy się zmniejszyły.

Co do badań prenatalnych to tak jak pisała Ana Lena - dziecko musi mieć ok 4,5 mm. Nie warto tych badań zostawiać na ostatnią chwilę, bo aby zbadać przezierność dziecko musi być w odpowiedni sposób ułożone, tak żeby widać było profil, nie może być ułożone "en face". Więc czasami trzeba się umówić na kolejną wizytę. Zdarza się też że w razie wątpliwości trzeba pójść do lekarza z b.dobrym sprzętem usg, a po 14 tyg. tych badań się już nie robi bo są niewiarygodne.

http://polki.pl/rodzina_ciaza_artykul,10004251.html jakby nie działało to w wyszukiwarce wpiszcze : polki stres w ciąży

kasiczek159 - dziwnie trochę Twoje słowa zabrzmiały. Nie każda kobieta MUSI przejść poronienie. Nikt z nas nie czeka w kolejce aby być następną.. :( Dziewczyny, ja Was błagam, nie nakręcajcie się. Każda kobieta jest inna i każda z nas ma inny organizm. Musicie być optymistycznie nastawione, jeśli do tej pory wszystko jest ok. Przecież Locca czy Kinia nie napisały tych postów żeby Was straszyć i siać panikę, tylko po to, aby podzielić się bólem i abyśmy się nie martwiły że przestały pisać. Chociaż mam nadzieję że czasami do nas zajrzą. Wiem, że macie obawy, ja też mam ogromne, zwłaszcza że bliźniaki są różnej wielkości i jeden jest mniej ruchliwy. Tylko nie rozumiem dlaczego nie cieszycie się ciążą tylko się martwicie.To najpiękniejszy czas w życiu kobiety i nie marnujcie go na niepotrzebny stres jak ciąża nie jest zagrożona. Co innego jeśli są plamienia, bóle.. to z drugiej strony trudno się nie martwić. Przecież akurat w tej sytuacji dużo od nas nie zależy, natura sama decyduje. Jest mnóstwo artykułów na temat wpływu stresu na ciążę. Poczytajcie sobie chociażby tu: http://polki.pl/rodzina_ciaza_zdrowie_artykul,10004251.html

Kinia74 - bardzo mi przykro. Współczuje. U mnie też wirusówka :( Córka wczoraj miała 41 st. gorączki i świsty w oskrzelach. Na razie ma inhalacje ze sterydów. Mi już drugi raz od początku ciąży wyskoczyła opryszczka na ustach. Mam nadzieję że to nie początek infekcji u mnie bo wirusami można się zarazić.. Staram się corki nie przytulać, ale biedactwo leży takie ledwo żywe przez tą gorączkę. Mam nadzieję że na zapaleniu oskrzeli się skończy. W styczniu taka infekacja skończyła się obustronnym zapaleniem płuc i 1,5 tyg. pobytem w szpitalu. :( Dziewczyny a my musimy być dobrej myśli i nie martwić się na zapas. Ja tylko czekam na ruchy. U mmnie pojawiły się w 17 tyg.. takie lekki łaskotanie w brzusiu. Ja dziexko zaczyna fikać koziołki to mamy też od razu czują się lepiej bo wiedzą, że dziecko zdrowo rośnie. Mnie wczoraj lekarz uprzedził że od 25 tyg. mam iść L4. W listopadzie mam egzaminy, mam nadzieję że będę mogła się na nie stawić. Dowiedziała się też że wcale nie jest wykluczone że to są bliźniaki jednojajowe.. , na pewno są dwuowodniowe. Ja schudłam 0,5 kg i w sumie mam 1,5 kg. na plusie.

dziewczyny ja nie mam czasu na nic.. czytam Was, ale nie mam czasu pisać. Na dodatek córa mi się pochorowała, ma 40 st. gorączki i wezwałam lekarza na 21.. Gratuluję Wam dobrych wyników :) Ja byłam dzisiaj u lekarza. Dzieciaczki rosną, serduszka biją. Jestem w 9t3d. Jeden dzidziuś ma 2,96 cm a drugi 2,67 cm. Takie małe człowieczki :) Następna wizyta 6 lipca i usg genetyczne.

ogie - trzymam kciuki, życzę Ci dużo wytrwałości.. Ja liczę tak, że jeśli dzisiaj jestem w 9ti1d to jestem w 10 tyg. ciąży. Mój lekarz tez tak liczy. Córkę urodziłam 2 dni po terminie - 40t.2d i w karcie wypisu mam że urodziłam w 41 tygodniu ciąży. Dziewczyny pisałyście o sposobach na przeziębienie.. ja się strasznie załatwiłam na samym początku ciąży - leczyłam się domowymi sposobami: hektolitry gorącej herbaty z miodem i cytryną, mleko z miodem i masłem (brr) + syrop PRENALEN i jakieś pastylki do ssania. Tylko wzięłam sobie 2 dni wolnego i leżałam w łóżku.

a minusem Cepanu jest zapach. Śmierdzi cebulą. :P Ja po jakimś czasie musiałam przerzucić się na Contratubex, bo nie dało rady wytrzymać

dziewczyny mnie mdłości męczą takie że hoho! muszę cały coś chrupać, bo jak przegłodzę żołądek to już całkiem samopoczucie spada. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem strasznie rozkojarzona, nie mogę zebrać myśli i się skoncentrować. Jak coś gdzieś położę to za chwilę nie pamiętam gdzie :( W pierwszej ciąży miałam tak samo.. tylko objawów fizycznych zero, żadnych mdłości, bóli brzucha nic. A teraz i to i to. Ale nic.. ważne żeby fasolki dobrze rosły.:) Ja iw środę umówiłam się do lekarza:) wizyty będę miała co 3 tyg. Bóle brzucha na razie ustały.. Pisałyście o rozstępach. Ja smarowałam brzuch MUSTELĄ - krem przeciw rozstępom (ten pomarańczowy). Pod koniec ciąży miałam 120 cm w pasie i praktycznie uchroniłam się od rozstępów na brzuchu. Pojawił się 1 na tydzień przed porodem. Później smarowałam Cepanem i prawie zniknał.. Teraz chyba też w niego zainwestuję, tylko minusem jest cena.. Ale polecam go.

kasiczek159 - nie będę kwestionowała opinii Twojego mecenasa. Sama pracuję w kancelarii adwokackiej i na tym polega nasza praca, że co prawnik to opinie :) Faktem jest, że nie masz obowiązku informowac przy zatrudnieniu że jesteś w ciaży, pytania o ciąże mogą być przejawem dyskryminacji. Masz jednak taki obowiązek, jeżeli praca, jaką zamierzasz podjąć, jest niedozwolona z uwagi na ochronę macierzyństwa. U Ciebie jest sprawa taka, że 1.06 dostałas pracę i zaraz chcesz iśc na L4. To jest inna sytuacja, niż jakbyś trochę popracowała: Zobacz na orzecznictwo Sądu Najwyższego: W sytuacji gdy z treści umowy o pracę wynika zobowiązanie pracownika do wykonywania pracy pod kierownictwem pracodawcy, a pracodawca zobowiązuje się do wypłacania wynagrodzenia (art. 22 1 KP) i umowa jest wykonywana zgodnie z jej treścią, nie można przyjąć, że celem tej umowy było obejście prawa, nawet wówczas gdy obie strony umowy wiedziały o ciąży pracownicy i związanej z tym konieczności przerwania pracy na czas porodu i urlopu macierzyńskiego. W sytuacji gdy wolą stron zawierających umowę o pracę było nawiązanie stosunku pracy i doszło do faktycznego świadczenia pracy za wynagrodzeniem, sama świadomość jednej ze stron umowy, a nawet obu jej stron, co do wystąpienia w przyszłości zdarzenia uprawniającego do świadczeń z ubezpieczenia społecznego (np. urodzenia przez pracownicę dziecka), nie daje podstawy do uznania, że umowa miała na celu obejście prawa. Musisz zatem przez jakiś czas świadczyć pracę, aby być "bezpieczną". Poza tym art. 229 4. kodeksu pracy Pracodawca nie może dopuścić do pracy pracownika bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwwskazań do pracy na określonym stanowisku. Być może właśnie po to Cibie lekarz pytał, bo ciaża jest przeciwskazaniem do tej pracy. W innych wypadkach faktycznie nie może pytać. Powodzenia w każdym razie i na darmo nie stresuj się, bo może całkiem fajnie zareagują, nie znam Twojego pracodawcy :))

kasiczek159 - to jest takie proste i oczywiste że chcroni Ciebie teraz przepis art. 177 kodeksu pracy. A dlaczego? bo wprowadziłaś pracodawcę ( i lekarza) w błąd. Jesli dobrze widzę w tabelce to jesteśmy mniej więcej w tym samym terminie co ja, czyli podpisując umowę wiedziałaś, że jesteś w ciaży, bo to ok 8 tydzień. Przepisy prawa pracy chronią kobiety w ciąży, ale pod określonymi warunkami, to fakt, ale... na mocy art. 300 kodeksu pracy - stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego i na tej podstawie wprowadzony w błąd pracodawca może się uchylić się od skutków oświadczenia woli co do zawarcia umowy o pracę. To spowoduje utratę skuteczności umowy o pracę. Uprawnienie przysługuje wtedy, gdy błąd (fałszywa informacja) był na tyle istotny, że skłonił pracodawcę do zatrudnienia Ciebie (tzn. pracodawca nie zatrudniłby Ciebie, gdyby znał prawdę). Nie wiem co zrobi Twój pracodawca, ale na pewno ma mozliwość wystapienia do sądu z takim powództwem i ma duże szanse wygrania. Ale może przymknie oko i jak go stać, to będzie płacił..

Witam wszystkie ciężarówki :)) Nie pisałam przez jakiś czas, bo miałam trochę sajgon w pracy i w domu.. Wczoraj wieczorem wróciłam też z 3 dniowego szkolenia wyjazdowego, więc ostatni tydzień miałam dość intensywny. Mnie nadal mdli, ale raczej wieczorem. No i spać, spać i jeszcze raz spać.. Ciąży ukryć się też nie da, bo brzuszek rośnie jak na drożdzach.:)) Waga też podskoczyła.. ale to dlatego, że muszę coś podjadać bo to powoduje mniejsze mdłości. Zastanawiam się kiedy iść teraz na wizytę, niby mam chodzić co 3 tyg, czyli wypada ok 20 czerwca tylko teraz pod koniec czerwca będzie można zmierzyć już przezierność karkową i kość nosową i nie chcę iść na ponowną wizytę znowu na początku lipca. Jak byłam w ciąży z Majką, to przezierność wyniosła 2mm, czyli w gornej granicy normy (do 2,5 mm) , strachu się trochę najadłam bo w rodzinie męża był przypadek wad genetycznych, a podwyższona przeziernośc może świadczyć o wadach, na dodatek lekarz nie sprawdził kości nosowej. Ale oczywiście wszysko jest ok, córka jest okazem zdrowia :)) Teraz też będę szła z niepokojem na to badanie. Ale mam nadzieję że bliźniaki mi takich atrakcji nie dostarczą i przezierność będzie malutka.

agniesiulka - :) niepewna mamo - to bardzo wcześnie jest jeszcze.. dziewczyny robiły sobie badanie krwi - betę trzeba ją powtórzyć.. Jak rośnie to to znaczy że ciąża się rozwija. Na samo usg jest teraz rzeczywiście jeszcze za wcześnie. A po samych objawach to trudno cokolwiek powiedzieć. Każda kobieta inaczej reaguje. Niektóre naprawdę nie mają żadnych dolegliwości. Inne nie wychodzą z toalety. Powodzenia :))

agniesiulka - mam nadzieję że wszystko będzie w porządku.. Ściskam Cię mocno.. Alles - chodzę prywatnie, niestety jak ktoś chce mieć komfort to na NFZ odpada. Ale słyszałam że są wyjątki :) Ja płacę 120 -150 zł. 300 zł usg genetyczne, z przepływami. MMalgorzataa8 - bardzo mi przykro :( Rimela - nie wiem czy jest szkodliwy, ale raczej w ciąży nie jest zalecany. Przez jakiś czas byłam na Dukanie i dziewczyny które zachodziły w ciąże odstawiały słodzik.. Ale już nie pamiętam dlaczego.. Ja wczoraj poszłam na badania toxoplazmozy, wyniki w poniedziałek/wtorek. A Wy już je robiłyście? Ja nie przechodziłam tego przy pierwszej ciąży, mam nadzieję że się w międzyczasie nie zaraziłam..

Mama M.- współczuję niepewności, ale jeśli serduszko bije to powinno być wszystko w porządku. Może idź do innego lekarza? ten do którego chodzisz to sprawdzony lekarz? ufasz mu? jeśli tak, to trudno, jakoś muszisz wytrzymać ten tydzień w niepewności, ale jeśli nie to ja chyba bym poszła do innego lekarza.. Trzymam kciuki Lekarze się naprawdę mylą i to poważnie. Ja tydzień temu mówiłam podczas usg że mam silne bóle brzucha i lekarka nie zauważyła u mnie tyłozgięcia macicy którego nabawiłam się po pierwszym porodzie :( a mówiłam jej że czuję że cos jest nie tak z tymi bólami. Na szczęscie zmianiłam lekarza. Basieńka31 - a co u Ciebie?