Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

youstta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez youstta

  1. heh.. jeszcze nie wyemigrowałam Tojah do Afryki ;) na razie emigrujemy do innego miasta, do stolicy, załawiamy formalności. Ja mam dziewczyny urwanie glowy.. dzieciaki non stop mi chorowały, jeszcze teraz męża nie mam w domu to już w ogóle..Teraz od kilku dni spokój z cgorobami ufff.. Kinga niedawno przeszła ostre odmiedniczkowe zapalenie nerek, prawie bezobjawowo.. miała fatalne wyniki moczu, lekarz zlecił przed szczepieniem bo słabo na wadze przybierała i wyszedł - ropomocz, białko, erytrocyty itp. Na USG brzuszka wyszły zastoje w nerkach. Już jest ok, ale teraz musimy co miesiąc robić posiewy moczu i mamy wdrożone leczenie mające na celu ochronę nerek.. No a Konrad od stycznia 4x miał zapalenie oskrzeli, najprawdopodobniej jest alergikiem wziewnym i ma predyspozycje do astmy, miał też ostre zapalenie spojówek tak że dostał skierowani do szpitala a w ubiegłym tygodniu dostał megawysypki na całym ciele i najprawdopodobniej to była różyczka, tak lekarze twierdzą że to na 90% było to.. też chcięli go na oddział położyć. No to jak widzicie u mnie sajgon niezły.. od poniedziałku cała 3 jest zdrowa i miałam wreszcie chwilę żeby zajrzeć na nasze forum :) Tojah mnie wywołała :) poczytam sobie zaraz co tam u Was się działo :)
  2. ahh.. zapomniałam dodać że konrado zacząl jeść.. może nabierze wkrótce masy, bo już mu drugi podbródek rośnie, czyli wszystko na dobrej drodze. Może to po antybiotykach dzieciaki tak pochudli. Jest w każdym razie dobrze. Bliźniaki zaczęły tyć ;)
  3. właściwie to mnie nawet pomarańczówki rozbawiły :-)
  4. a ja się uczę i weszłam na forum żeby poprawić sobie nastrój bo przysypiałam a tu nalot pomarańczówek. ahh.... dobrze że jest nasza tojah i jeszcze kilka innych dziewczyn to to forum jakoś jeszcze funkcjonuje. Ale nie ukrywam, że brakuje mi wieści co tam u dziewczyn które teraz piszą na fb. Ja jak mogłam to pisałam na forum, teraz zarobiona jestem i inne tam sprawy to nie piszę, ale raz na parę dni zaglądam i fajnie jak ktoś napisze. Ja po marcu będę miała więcej czasu to pewnie tż więcej skrobnę i będę miala czas żeby odnieśc się do innych postów. Kushion - trzymam mooocno kciuki !
  5. Gapp- tak urodziły się 3,5 tyg. przed terminem. Lekarz prowadzący ani razu nie zlecił im badania krwi, to co ostatnio robiłam to robiłam we własnym zakresie, prywatnie. I wyszły takie kwiatki... :/ maja na dodatek kiepskie wyniki rozmazu, podwyższone CRP i OB itd.Rotawirusy i adenowirusy wyszły ujemne, bo miały biegunkę. Żelaza teraz na tym etapie lekarz (inny) dać nie chce bez konsultacji z gastrologiem, czekamy na wyniki posiewu. Zobaczymy, może to przez te zapalenie oskrzeli takie kiepskie te wyniki wyszły, teraz są zdrowe to może i na wadze trochę przybiorą. Ale fakt, że poziom żelaza we krwi jest dużo za niski od minimalnego. Twoja siostra trafiła na mądrzejszego lekarza :)
  6. Hah.. dobrze że sie dopomniałyście, bo oczywiście wylecialo mi z glowy. Oto przepis na owiankę: w pół litra wody gotujemy 6 dużych łyżek płatków owsianych górskich.Dodać 1/2 łyżki masła (można też pod koniec) ,szczypta soli(ja rzadko daję) i 10 minut przed zakończeniem dużą szczyptę imbiru-owsiankę gotować 30 minut.W oddzielnym garnku jablka z 1 łyżką miodu (ale trzeba uważać bo miód jest silnie alergizujący, ) cynamonem/pół łyzeczki/jabłka gotować 10 minut ,na koniec dodać dosłownie 4 krople cytryny.Całość zmiksować. Dobre na śniadanie i kolacje. Ja czasami do porcji dodaję 2 łyżeczki mleka modyfik. No, a bylam dzisiaj u lekarza z wynikami, dzieci mają najprawdop. zaburzenia wchłaniania i mamy zrobić bandania moczu z posiewem aby wykluczyc stan zapalny bo mają kiepską morfologię,i mamy dostać skierowanie do gastrologa dziecięgo i na usg brzucha. Dzieci mają żelazo we krwi na poziomie 21, a norma jest od 61 - 147. Kushion - no właśnie Konrad nie jest niejadkiem, wsuwa jedzenie aż mu się uszy telepią.. Mleka też sporo pije, ale jest zaledwie na 10 centylu. Mufi - harabia ma dobrą wagę :) Fasola - no żyję żyje, wiem że jestes blisko i mam to na uwadze :-) a jak dieta? camilla - najlepszego dla Emili :)
  7. Tojah - jesteś niemozliwa że o mnie pamiętałaś :)) Skoro mnie już wywołałaś do tablicy to napisze parę zdań co u nas.. No więc nie piszę bo nie mam kiedy, doba za krótko trwa :((. Mam małe zawirowania w życiu zawodowym i nie tylko.. i to tak na maxa. Bliźniaki są rewelacyjne, można je schrupać taki są słodkie. Ale niestety chorują, ciągle jakieś infecje, od świąt BN to non stop coś, zapalenie oskrzeli ostre przeszliśmy i dzieciaki brały 15 dni antybiotyk, Konrad dostal zastrzyk z Dexavenu, katar kaszel to na porządku dziennym. Wyobraźcie sobie że pediatra bliźniaki chciała mi zaszczepić na MMR trzy dni po skończeniu antybiotyku, bo jak powiedział to nic nie szkodzi(!!). Nie wyraziłam zgody. Wczoraj pojechałam z bliźniakami prywatnie badania laborator, martwi mnie m.in.to że Konrad przez 5,5 msc przybrał tylko 0,6 kg. waży teraz 8,9kg, ma powiększone węzły chłonne a lekarz nie chciał mi dać skierowania na badanie krwi dopóki dzieci nie będą zdrowe. Mówię Wam, że szoku po tym bilansie doznałam. Jutro wyniki to zobaczymy. No a poza tym to ok.. maluchy fajnie się bawią ze sobą, Kinga leje czasami Konrada, tzn. traktuje go "z główki" i włazi na niego. nie chodzą jeszcze bez trzymania, Konrad ma trochę tendencje do chodzenia na palcach, ale nie martwię sie tym na razie, powinno mu to minąć. Mają po 4 zęby dopiero. Wkleję później przepis na owsiankę którą im robię a którą sie zajadają. Fajnie dziewczyny że piszecie, ja raz na jakiś czas zaglądam, ale faktycznie bieda u mnie z czasem, a na FB też nie piszę. Po marcu powinno być lepiej z pisaniem u mnie. Pozdrawiam:)
  8. Fasolka - ale co? nie zdiagnozowali nic z tym okiem.? My mięliśmy problem z Konradem 2 tyg. temu... chłopaczysko obudzil się pewnego dnia z oczami jak u królika i takimi mętnymi... nie schodziło mu to wcale i pojechaliśmy na IP i przypisali mu krople Dicortineff i mu przeszło.. Ja dziewczyny nie mam czasu pisać.. :((((( okropieństw z tym brakiem czasu. Chwila dla siebie to teraz luksus. Rano przed pracą odprowdzam Majkę do p-kola, póżniej praca.. jak wraca to czas wyłącznie dla dzieci. Jeszcze nauka.. A bliźniaki są boooooskie, uwielbiam te rozrabiaki. I są tak niesamowicie róźni i z charakteru i z wyglądu że trudno uwierzyć że to rodzeństwo. Konrad w ogóle to rasowy blondyn, ma megajasne króciutkie włosy. A Kinga ma cieme i taka kudłta jest. Konrad stoi i wspina się do wszystkiego.. Kinga jeszcze nie stoi. Ktoś się pytał o to kiedy dziecko powinno samo siedzieć.. moja pediatra powiedziała że 9msc... moje jak skończyły 8 msc to nie siedzały same to nie była zadowolona. Aaa i byłam z Konradem u kardiologa, usg prawidłowe serca.. szmery juz zniknęły. Dobrze że piszecie dziewczyny :) mnie też na fb nie ma.. :/
  9. Dziewczyny my z chorób nie możemy wyjść.. teraz konrad ma zapalenie spojówek a kinga zapalenie gardła.Majka tyle co wyleczyła się z obturacyjnego zap. oskrzeli. Nie mam kiedy pisać teraz przez pracę i naukę :( ale postaram się coś skrobnąć niedługo. Smeffetka - nie mam od agniesiulki, ale ja mam taki przepis: Chleb 1 kg mąki - (z bierdonki pszenna babuni typ 650 jest ok) 6 łyżek siemienia lnianego 6 łyżek ziaren słonecznika ( do wyboru nie koniecznie ) 4 łyżki dyni ( do wyboru niekoniecznie ) 3 łyżki sezamu ( do wyboru niekoniecznie ) szklanki otręb pszennych szklanki płatków orkiszowych 5 dkg drożdży 1,5 łyżki soli 3 łyżki cukru 1 litr ciepłej wody Ziarna usmażyć na suchej patelni. Do miski wsypać mąkę, pokruszone drobno drożdże, ziarna, płatki, otręby wszystko wymieszać. Dodać wodę wymieszać. Odstawić na 20 minut. Ponownie zamieszać, włożyć do foremki ( 2 szt). Nagrzać piekarnik na 230 stopni i wstawić chleb na 15 min. Po 15 min zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec jeszcze 40 minut. Przed wyjęciem posmarować chleb wodą.
  10. ale jaja, tojah sprytnie zauwazyła że zbarali nam spację, teraz wszystko się zlewa..
  11. o jezusie...., tojahu kochany ale napłodziaś długiego posta, widać od razu kto ma grzeczne dieci hih :) no ja na razie na pelny,ale poprosiłam o zmniejszenie etatu i czekam aż moja prośba zostanie rozpatrzona, a z tym bilansem to nie wiem.. ale my tez mamy przyjść "się pokazać" jak dzieciaki skończą 9 msc.. mi się wydaje że u nas to dlatego bo dzieciaki mi nie siedziały same i lekarzowi to się nie podobało. Ale już siedzą. Fasolka99 - a kupiłaś te ochraniacze do mebli? narożniki itp? będziesz spokojniejsza, skoro tak Ci szaleje kushion - dasz radę :) ja w środę szlam do pracy, a w niedziele zazely się jazdy z chorobami. Teraz 2 na 3 dzieci na antybiotyku i cóż.. dobrze że jest urlop tacierzyński, bo powrót do pracy zaczęłabym od falstartu JulkaZ - u nas Konrado ma przepisane Clemastinum bo pociąga nosem i kaszle, ale jak czytam tot to jest bardziej na allergie ale podaję smeffetka - na dwór nie można wychodzić jak jest gorączka tylko, Fasolka dobrze gada jagódka - Konrado ma tak samo. Ulewa mu się wszytko od tego kaszlu, bidulek się męczy.. kika79 - u nas tak samo ze spaniem, zęby nie chc wyłazić, za czasów niemowlaka duzo lepiej spały.. Mufi - jakie olejki?
  12. to i ja się zamelduję bo i u nas szpital :/ Maja na antybiotyku (Kalabix) - 5 dni miała gorączkę 40 st. i kaszel Kinga na antybiotyku - (Augumentin) - od niedzieli gorączka w okol. 38,5-39st. Lekarze nas spławiali na dzrzewo że infekcja wirusowa pomimo że tylko lekki katarek, w końcu wczoraj poszłam że to nie może być infekcja, może zrobić badanie moczu, i zajrzeli do ucha no i zapalenie uszu ma.. Konrado ma silną infekcję wirusową, mokry kaszel i w nocy gorączka 39st, pewne skończy się też na antybiotyku bo u Majki to samo a mąż całkiem rozłożony zapalenie krtani .. Ja chorować nie mogę bo od środy wróciłam do pracy, na razie na pełny etat. Jak ogarnę się trochę to popiszę więcej, może wieczorkiem. Na razie zabieram się za sprzątanie. dobrego dnia :))
  13. na wzmocnienie podobno dobry jest tran norweski Mollers, po konsultacji z pediatrą zakupiłam dla bliżniaków o smaku naturalnym, a dla Majki o smaku cytrynowym... dopiero co zaczełam podawać. O coś takiego: http://www.domzdrowia.pl/41886,tran-norweski-moller-s-aromat-cytrynowy-250-ml.html?qrtc_slt=slt_product&qrtc_tpl=tpl_product&qrtc_typ=prd&&qrtc_prd=73488&qrtc_pos=1 Cebiony to multiwitaminy i ogólnie moja pediatra odradza podawanie dzieciom suplementów jeśli dieta dla dzieckaa jest bogata w warzywa, owoce itp to jest duże ryzyko przedawkowania witamin. Zwłaszcza jak jeszcze piją mleko modyf.Sama Majcce podawałam Cebion multi i poprawy nie było, teraz sprubóję tran.
  14. Mufi - no niestety dzieci w zlobkach chorują bardzo. Ja jak Majkę dałam to 4 dni chodziła i 2 tyg. w domu bo chora, po pól roku odpuściliśmy. Ale może Wiktorek bardziej będzie odporny.. W przedszkolach też nie jest lepiej.. u nas Majka z przedszkola w piątek przyszła zakatarzona..chrypa, czerowone gardło itp i zaraziła Kingę.. walczyliśmy od niedzieli przez 2 dni z temp. 38st i katarem, Konrado też pociąga nosem ale bez temp. A najbardziej chora jestem ja.. od wczoraj nie mogę opanować kataru i mam ból zatok. Chyba jakiś wirus przywlekła czy co.. jagódka - i na co się zdecydowaliście?
  15. tojah - i dobrze że Was wypuścili Fasolka - zuch chlopak, gratuluję nowej umejętności :) jagódka - jak masz możliwość i fajną opiekunkę to wersja z opiekunką jest lepsza. Chyba że masz odporne dziecko to wtedy żlobek. u nas lipa, Maja po tyg. przedszkola przeszła zakatarzona i chyba Kingę zaraziła, bo wczoraj wieczorem miała 38st gorączki dała nurofen i jest ok, ale katar ma niezły, bidulka się męczy. dobrego dnia
  16. tojah - i jak ? i jak? wypuścili Was? Mufi - fajnie że Wiktorek powoli się adaptuje. I ile on już ma zębów!! U nas w piątek był megakryzys z przedszkolem, Maja po 4 dni euforii w piątek zanosiła się płaczem i ciągle powtarza że ni chce do przedszkola. Jak ją pytam dlaczego to mówi że Pani jej nie lubi i chłopczyk zabiera jej zabawki. Nie wiem.. ale będzie ciężko w pon. zaprowadzić ją do przedszkola. Wyślę męża. betinka1 - to się najeżdzicie, zakładam że nie stoicie w korkach. Ale przynajmniej dziewczyny mają dobrą opiekę :) Gapp - dzięki za info, ni zauważyłam tej promocji, bo kartę mam.
  17. kika79 - to trzeba było napisać tej osobie co przekazała Twój adres maila, a nie jechać tu po nas wszystkich. jagódka1984 - kryzys minie.. grun to nie pokazywać małemu że Tobie też jest ciężko, w końcu się przyzwyczai. Ja jak Majkę dałam na chwilę kiedyś do żlobka to przez pierwsze 2 tyg. płacz dzieci na ulicy było słychać, a później było git, dzieci przyzwyczaiły się. A wiem co przechodzisz bo dzisiaj Majka mi tak zaczeła ryczeć że nie chce do przedszkola że szok.. ale ona duża baba. tojah - no to teraz już będzie tylko lepiej :)) a starsza córa dopiero co przedszkole zaczeła i już się pochorowała? A jak kupy? to mogą być przez zęby, mój Konrado tak ma. Fasolka99 - perfekcyjna pani domu jesteś :) a z tymi plamkami na brzuchu to nie zmieniałaś może proszku? u mnie vizir był kiedyś winowajcą docia - moje mają 8,5 msc i też nie mają zębów, siedzieć nie chcą ale Konrad raczkuje pełną parą a Kinga też prubóje. Luźne kupy są u Konrada, czasami nawet 4, to megadużo, bo on zawsze miał problemy z tym raczej. A ja winę zwalam na zęby, bo ma białe kreski i spuchnięte dziąsła i widze że się męczy.. camila - Nan fktycznie zawiera dużo żelaza, to zmiana mlek może pomóc. A z tym gipsem jeszcze trochę ię pomęczycie a później będzie z górki, już niedługo :) betinka - sporo Twoja córa już robi. No.. a u nas Konrado daje w nocy popalić, budzi sie z placzem kilka razy i wpycha wszystko co ma pod ręką do buzi. Niech mu się już te żebiska przebiją no.. A z tymi szmerami w serduszku to 22.10 mamy wizytę w poradni wad serca. Mam nadzieję że na strachu sie skończy. Raczkuje, siadać nie chce i jest niedobry dla siostry ;).. zabiera jej zabawki, smoka itp. Czasami muszę pilnować żeby do rękoczynów nie doszło, bo np. potrafi włożyć Kiniulkowi palca w oko. On sam ucieka raczkowaniem jak ona go ciągnie np. za ucho, ale sama jest powolna i musze nieraz rozdzielać towarzystwo. Kinga jest bardziej wygadana, mowi mama, tata, diadia, am, bije brawo i pokazuje ile ma kłopotów. Ogólnie mam wesoło. Majka teraz do przedszkola to mam trochę luzu przez 1,5 tyg, bo później wracam do pracy. dobrego dnia!
  18. Tojah - co ja czytam.. biedny Kingulek. A jak się teraz czuje? wszystko ok? wiecie skąd te wyniki ?
  19. ja nie mogę się ogarnąć po powrocie.. kiedy Wy czas znajdujecie pisać? ;) ale jak najstarsz pójdzie do przedszkola to pewnie będzie chwila, coś niedługa, bo w połowie września wracam do pracy. byłam wczoraj na szczepieniu.. Konrad waży 8200 a Kinga 8600kg, wszystko o oprócz tego że pediatra usłyszała szmery w sercu Konrada. Umówieni już jesteśmy do poradni wad serca na październik. No i za miesiąc musimy się pokazać czy samodzielnie już siedzą, bo na razie po chwili lecą do przodu. Poza tym ok, dzieciaki coraz bardziej mobilne robią.
  20. laski, my w biegu, melduję się że żyjemy i nie możemy się pozbierać. Wrócilismy po 2 msc pobycie u mamy, zaliczylismy w sobotę po drodze weselisko i dopiero co wróciliśmy. A jutro z rana jedziemy do znajomych do bolesławca i wracamy w niedzielę. My to takie włóczykije ostatnio, dzieciaki nie dają czadu w aucie, to jeździmy z nimi po ludzich ;) a tak na serio to wracam do pracy za 2,5tyg i korzystamy z okazji, nie siedzę przy kompie i mam ogroooooooomne zaległości, na poczcie też. Popisze wkrótce więcej... U nas stan na dziś: zero zębów Konrado (vel Zgreduś) raczkuje, Kiniolek (vel Babuleńka) opanowała do perfekcji sztukę turlania się, generalnie chodzę po domu i zbieram trójkę moich dzieci w jedno miejsce, siedzieć z podparciem lubią i bez jak mają się za co chwycić, jak nie to chwilę posiedzą i lecą do przodu, ale kilka minut wytrzymują razem się bawią, polega to na tym że jedno zabiera zabawkę drugiemu i zaczynają się przepychanki, Kinga się denerwuje, a Konrad udaje że nie wie o co chodzi i patrzy w drugą stronę 21 sierpnia Kinga powidziała świadomie mama! tzn. ja tak myślę, bo powiedziała to jak zobaczyła michę z jedzeniem i mnie ;) i już powtórzyła kilka razy. Konrado mówi baba i gada cos po swojemu, ale on więcej myśli.
  21. Tojah - boże, to już dzisiaj? :))) piękny dzień dzisiaj masz.. najlepszego!
  22. docia - moja chrześnica jest z połowy stycznia i ostatnio jak rozmawiałam z jej mamą to tylko na bebilon pepti jedzie.. Próba podania kaszki skończyła się bólem brzucha i płaczem. Więc na razie kuzynka nie podaje jej nic innego niż mleko bo jak mówi na inne rzeczy przyjdzie jeszcze czas po co męczyć dziecko. Ale próbuje i obserwuje dziecko. A jest lekarzem więc raczej wie co robi. Deserki jak podajesz to może spróbuj takich robionych przez siebie i jednoskładnikowych - np. z jabłka albo marchewki i nie surowych. Powodzenia :)
  23. widzę że jakaś pomarańcza czatuje na forum, pati1974 całe 6 min. czekałaś na odpowiedź :D
  24. docia -niewielka ilość śluzu nie jest czymś niedobrym. Niepokojący jest właśnie jego nadmiar, skupiska bo świadczy o tym że jest produkowany w celu ochrony podrażnionego jelita. Najczęściej jest to alergia albo jakaś nietolerancja pokarmowa. Ja przechodziła to ze starszą córką i u ja do tej pory nie wiem co było przyczyną bo alergi nie miała. Aha.. robiłam jeszcze posiewy kału żeby wykluczyć jakieś bakterie. No i dawałam Dicoflor, lekarz mi kazał. Temat kolczyków.. uszy miałam przekute jak miałam 8 lat i krzywda mi się nie działa. U nas nadal brak zębów i pewnie jeszcze poczekamy. Rozszerzamy natomiast wciąż dietę, dodaję już pół żółtka do obiadu, z warzyw wprowadziłam już kapustę, fasolkę szparagową, buraczki czerwone, kalafior. Z owoców maluchy zajadają się malinami, borówkami, jagodami i czarną porzeczką. Do obiadu dodaję masło albo oliwę z oliwek. Tyle z pisania na razie.. nie chcę dawać pożywki pomarańczom bo widzę że bidule aż zęby sobie ostrzą jak ktos coś napisze.
  25. docia - jak reaguje na paratecamol to dobrze, ja przy gorączce daję na przemian paracetamol i nurofen, ale częściej w czopkach bo z syropkiem to różnie bywa z piciem. Poobserwuj jeszcze trochę i jak ciebie będzie coś niepokoiło to wtedy do lekarza. A co jak wpływa na kupki to wkleję eszcze raz, bo nie wiem na której stroni to dawałam a może ci się przyda: Soki: herbatka z kopru włoskiego z sokiem jabłkowym-regulujące herbatka z dzikiej róży z sokiem z czerwonych owoców-regulujące sok jabłkowy-rozlużniające sok jabłkowo-winogronowy-rozlużniające sok jabłkowo-marchwiowy-normalizujące sok gruszkowy-rozlużniające napój z czystej marchwi-zestalające nektar dyniowo-jabłkowy-rozlużniające nektar śliwkowy-rozlużniające napój malinowo-jabłkowy-rozlużniające sok z jabłek i czerwonych owoców-normalizujące napój morelowy-normalizujące nektar bananowy-normalizujące nektar brzoskwiniowy-rozlużniające napój brzoskwiniowo-ananasowy-rozlużniające Owoce jabłka-rozlużniające czarne jagody z jabłkiem-normalizujące marchewka z jabłkiem-zestalające gruszki-rozlużniające gruszki i jabłka-rozlużniające brzoskwinie-rozlużniające morele-rozlużniające banany-zestalające banany z brzoskiniami-zestalające banany z morelami-normalizujące śliwki-rozlużniające jabłka z bananami i brzoskiniami-rozlużniające jabłka z bananami-normalizujące jabłka z malinami i jogurtem-normalizujące Warzywa marchew-zestalające młoda marchew z ziemniakami-zestalające dynia z ziemniakami-normalizujące zupka jarzynowa-krem-normalizujące krem ze szpinaku z ziemniakami-rozlużniające
×