Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamazuzki76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamazuzki76

  1. Ale jestem zrypana. Zuza mi dzisiaj radośnie oznajmiła, że jutro ma mieć czarną spódnicę, białą bluzkę i białe rajstopy. No kurwaaaaa. Skąd czarną spódnicę wytrzepię. Więc telefon do starego - wracaj natychmiast z roboty i biegiem po sklepach w deszczu :O No i dupa. Kupiłam w końcu grafitową sókinię na ramiączkach i do tego nową białą bluzkę. Rajtuzy też i nowe kozaki bo w starych jej zamek poszedł. Kupiłam numer za duże buciory. Może na początku przyszłej zimy jeszcze oblecze. Na szczęście w CCC sporo przecen ale też wybór taki sobie. Jestem lżejsza o 200 zł. :O Co to za pomysły o czarnej spódnicy? Mówię, że pójdzie we fioletowej to się poryczała bo pani nie kazała :O W sklepie spotkałam jedną matkę co polowała na białą bluzkę bo pani kazała. To jakiś nakaz czy jak? JAk jakieś dziecko założy różową to nie wystąpi dla dziadków? bo nie pasuje do reszty grupy? Nie czaję tej nauczycielki.
  2. Alo pamiętasz jak młody Gniewny mi w brzuchu skakał? Myślałąm, że urodzę go gardłem. Do teraz to ma. Nawet jak śpi to wszystkim przebiera. Pewnie tym małym siusiakiem też :O Ja Mikołajów nie zjadam. Mogę trochę podrzucić bo znowu ich narosło. Jedną fajną rzecz Zuza dostała. Czekoladową pomarańczę o smaku pomarańczowym. Rewelacja. To jej podżarłam :D
  3. Zuza ma występy jutro. Z tej racji już wczoraj przy kąpieli szorowała sobie pięty pumeksem :O Żeby ładnie wyglądać :D
  4. Wpadam i ja. Kawę donoszę a bułą się częstuję bo jeszcze nie zrobiłam. Aleśta miały płodny wieczór wczoraj. DZieci z tego będą? :P Młoda w przedszkolu a młode postękuje w łóżeczku. Pewnie zaraz będzie alarm na jeść. Oooo i kykrakalim. Idę zobaczyć co mu się śniło :D
  5. Ja też się pożegnać wpadłam. Kurde Fasola współczuję i Bre współczuję i wszystkim niewyspanym też. Sobie też współczuję bo nie znam dnia ani godziny kiedy ja kilka nocy powalczę. Zostawiam kanapki. RAfinka daj znać na maila co masz? Nie gaszę Wam. Ja przeżyła przed chwilą chwilę grozy bo włączyłam jebane halogenki na przedpokoju. Jeden akurat poszedł i wywalił całe światło górne. Kontakty działały. Ale już sobie wyobrażałam jak do kibla rano po ciemnu idę :O Paaa.
  6. Toż dlatego tak ten grudzień przeżywałam. Kurwa co to było. Teraz wielkie UFFFFF. Mam czas nawet na laptopa. A tak? Czułam się tylko od wkładania prania do pralki i garów do zmywarki. Były spięcia a cooooo.... A jak słyszałam: nie tak, daj mi.... to mnie furia strzelała i na nic ochoty nie miałam. Dlatego baaaajjjj... mamuś. Najlepsze było jak odjeżdżała i usłyszałam jak mówi do Gniewka: jak przyjadę za miesiąc to Ty duzi chłopiec będziesz... Za jaki MIESIĄC??????????? chyba na jego bierzmowanie.
  7. Obeznana to moja Zuza tak jak Twoja. Dużo w niej z dziecka figury i postawy. To idę.
  8. Zuza miała 6 lat jak mi powiedziała ze łzami w oczach, że jest GRUBA. Nosz kurde. I podobno tata jej tak powiedział. Fakt on miał problem w podstawówce z nadwagą i może coś chlapnął. Ale Zuza nadwagi nie ma. Nie jest szkieletor ale normalna. Jedzenia jej nie wpycham. Idę pod prysznic.
  9. A Gniewny na wózek w małej swojej dupie. Pod prąd mam go podpięty czy jak? JAk go tylko wsadzić to ryczy bo nic nie widzi. Pospał w nim może ze dwie minuty. No Alonuszce chciałam go dać. Jakby nie miała. W łożeczku trochę lepiej. A to wszystko przez moją matkę. Zuza tak strasznie tęskniła jak byłam w szpitalu, że z nią spałam. No śpię do teraz ale jak tylko poszłam do wyra to moja wszechwiedząca matka młodego z łóżeczka buch do siebie do wyra. Bo maluchne musi mieć ciepluchno. :O Nosz kurwa chuchała i dmuchała na niego w nocy żeby nie zamarzł? Stary to się słucha i do łóżeczka go odkłada. Więc liczę na efekty w końcu. Na razie śpi. I w nocy też tam pospał. W dzień odkładam do łóżeczka. Czasami mu pozwolę na małe 10 minut przycięcia komara na kanapie. Ale będę odkładać dalej. Może je pokocha. No nienawidzę jak widzę dziecię w wielkim wyrze w tych betach zakopane, że mu głowy nie widać. Obeznana ja igły do dzisiaj znajduję po choince.
  10. Bre kiedyś wyjdą te zębole. Oby jak najszybciej czego Ci życzę. Ja mam kota a miałam po porodzie dwa. Mój i matki. Wredną lafiryndę. Ale przynajmniej jedna użyła wózka. Spała w koszu na dole :O
  11. Druk się nazywa ZUS P ZCNA. Pewnie chodzi o ZCNA. Jestem na bierząco bo tym się zajmował Stary w tym tygodniu i mam ten druk przed pyskiem. Zgłoszenie danych o członkach rodziny dla celów ubezpieczenia zdrowotnego. A i co widzę? Mój synuś ma na nazwisko Gniewko a nazwisko za imię :O Ekstra. Padam na ryj dzisiaj. I głodna jestem. Zamóżdżona a zagrycha? Ale coś dobrego żeby było.
  12. Posta Ci oddało Fasola ;) Współczuję choróbska i to u dzieciaka za taką kasę. Leki dla dzieci powinny w ogóle na jakimś ryczałcie być. Jedna wizyta z Zuzą u lekarza to też minimum 100 zł. Dokup do tego jeszcze Nurofen plus coś osłonowo i kartą trza płacić bo w portfelu takiej gotówki nie noszę :O Młody się gmera od prawie godziny zapatrzony w opartą grzechotkę. :D Alleluja żeby nie zapeszyć :O
  13. Młody ma witaminy od wyjścia ze szpitala. Witaminy K nie podaję bo karmię Nanem. Moje cycki były jak pustynia. Miałam nawał mleka na 3 dzień, który trwał 3 godziny dosłownie. Jak mały spił co było to dupa. Herbatki na porost nic nie dały a po poradniach laktacyjnych nie miałam czasu biegać. Niestety. 15 zeta? Ja dałam po 18 zł buuuuuuuu. 30 kapsułek w jednym a stary kupił dwa opakowania. Zjadłabym coś ale nie mam pomysłu co :O Idę młody coś zaczął się gmerać a tak super przysnął pod karuzelą w łóżeczku.
  14. Kanapki warstwowe stawiam dla głodnych. Czas mojej kolacji nadszedł ;) Alem się wyjemy. Aaaa i Zuzę do szkoły muszę zapisać. Na szczęście mam pod nosem. Szkołę. Tak w temacie to ja nie mam nic z Ikei. Za daleko ten mój sklep :( Gasić światła? Prond drogi jak cholera. To jak co zapalta rano..... Paaa
  15. No to lecę pod prysznica. Młody zasnął, Stary nad nim czuwa i musi poprasować i kanapki zrobić ;) Cały jego udział w dom niestety. Do 20 tej w robocie siedzi :O Ja mam dyżur od 7 rano i jak co pomagam w nocy. ale nieczęsto tfuuu żeby nie zapeszać. JAkby co to dobrej nocy. Postaram się być częściej. Zuzę odprowadzam do przedszkola na 6.50. Wracam wtedy do domu i mogę być. Jak młody pozwoli.
  16. Te kapsułki są masakryczne. JA się boję, że jak odkorkuję i wyciskam młodemu do paszczy to mi się wymsknie z rąk bo to takie śliskie i oleiste :O
  17. Młody obsikał Staremu czoło :O Haaaaa Haaaaa a podobno to pikuś zmiana pieluchy :D Mykam pod prysznic. Ojciec ma teraz dyżur.
  18. Eeee tam. Łóżko to ja też mam. Nawet trzy :P Kiedy się dziecku kolor oczy zmienia? Bo ja mam brązowe, Stary też a dziecko ma niebieskie :D i mi się pyta czy jak je korespondencyjnie robiliśmy to ktoś nie dopuścił czegoś do koperty :D
  19. Szukam telewizora bo jak pisałam starego-w miarę nowego już nie ma. Nie pozwalajcie dzieciom oglądać kanału XD. Tak skutecznie jej wyszedł chwyt karate z pilotem w dłoni, że telewizor poszedł się jebać. Teraz są fonia jest , wizji nieee. Za to śliczne paski takie tęczowe. Chociaż Zuza mówi, że ona wszystko widzi. Dobrze, że modelki się skończyły :O Ale to był pierwszy raz od wielu lat, kiedy mnie zamurowało i nawet jej nie wpierdoliłam.
  20. Młody ma Vita D krople bo vigantolu Staremu w aptece dać nie chcieli. Ponoć na receptę :O Coś do Was pisałam wcześniej ale mi zjadło :O Aaaa moja położna też coś powypełniała. Ale tylko podpisy chciała zebrać. Za drugim razem nawet kurtki nie zdjęła. Żeby przyszła to zadzwoniłam sama bo ze szwami w dupsku to bym zostać nie chciała. Najlepsze było uznanie ojcostwa :D W Urzędzie, w małym dusznym pokoju wypełniali papiery ze 40 minut. My w kurtkach prawie już zasypialiśmy na krzesłach a potem weszła Pani Kierowniczka i oficjalnie odczytała wszystkie dane (co je inna spisywała) i pytała Starego czy przyznaje się do syna a czy ja to potwierdzam :D Prawie jej śmiechem walnęłam w twarz i nie wiedziałam czy mamy wstać i się chwycić za ręce czy podnieść dwa palce do przysięgi :D:D:D Fasola tyż masz fajnie ;)
  21. Jaaaasne. Pani doktor z wagą? Do Zuzy przyszła, popatrzyła i poszła. W sumie to niby warunki dziecka sprawdzać ma. Położna poszła sobie papierocha na balkonie zajarać bo wtedy był czerwiec. Teraz położna raz jak była to szwy zdjęła. Za drugim razem nawet kurtki nie ściągnęła. Fakt był 30 grudnia i na sylwestra pewnie leciała. Do znajomej z wagą przyszła położna. Nie wiem co za burdel. Acha położna dzwoniła kiedy pierwsze szczepienie. Starego wyślę do tej przychodni bo masakra jakaś.
  22. Jutro jutro pierwszy miesiąc :D Marchew ale można dziś zacząć ;)
  23. Młody jest z 18 grudnia. Em ma też wtedy urodziny i moja babcia. ;) W jakiś termin w końcu trafiłam :D
  24. A ile mamy załatwiania papierowego. Bo mamy ze Starym inne nazwiska, inne adresy zameldowania. Trzeba było zrobić oficjalne uznanie ojcostwa. Mały ma teraz nazwisko ojca a adres zameldowania matki. Wychodzi na to, że tego dzieciaka machnęliśmy sobie korespondencyjnie :O
  25. Jezdem, Choć na trochę. Złote dziecko już przestało cały dzień spać. Dzisiaj od 8 do 12 miał fazę czuwania i zapatrzył się z miną zadumania na pranie. Pewnie się zastanawiał kto nosi takie wielkie gacie :D. No ale teraz od jakiegoś czasu śpi. Nawet w łóżeczku. Taaaadaaam. U mnie śniegiem to posmyrało bo o posypaniu mowy nie ma. Alonuszka kiedy Ty masz ten termin :P Teraz ja pozwolę się popytać ;)
×