mamazuzki76

MArchew Zuza ma odrzutowiec na gwiazdkę. Ziabie kierownica się przyda. Niech te dziewuchy teraz też mają jaja :D

Rafinka bajka normalnie :) Widzi mi się bardzo. Niektóre będą ciut przyduże jak pisałaś ale to nic. Za miesiąc będą dobre. Nawet nic nie będę skracać. Kurtki rewelacyjne, zresztą wszystko., A z tej czarnej to chyba się osika :D Bo zawsze chciała mieć. Duża wódka dla Ciebie :D (żeby kolacja powigilijna się dobrze trawiła ) Alonuszka u nas jest tesco. Powiedzmy, że coś w namiastce. Książek tam chyba nie ma. Martynkę zamówiłam na allegro. 8 opowiadań z pamiętnikiem 36 zł. Przeżyję ;) Rafinka karton Ci odesłać? Dostaniesz w podzięce dwa koty, bo zapakowały się oby dwa do pustego kartonu i wyleźć nie chcą :D Dzieci strasznie przeżywają śmierć zwierzaków. Zuza do dzisiaj Karmela wspomina i ciągle pyta czy mu tam dobrze, czy na nas patrzy.

Paczka wjechała :D Taaadaaaammmmm. Na samo 3 pięterko :D Wszystko git. Młoda się ucieszy jak wróci z przedszkola :D Rafinka dziękiiiii :)

Przeżył to Rafał jakoś? Zuza jak jej się coś zepsuje lub ktoś to ma atak ryku. Każdą zabawkę wielbi i kocha. No chyba, że sama ma wizję przerobienia czegoś. Np. obcięcia kucykowi grzywy. Ostatnio jednego tak wyczesała, że mu ogon odpadł. I kucyk nazywa się Bezogoniasty. Knajpa widać porządna. Rafinka komunię tam robisz? Alonuszka no widzisz o tym bujaniu to ja w ogóle nie pomyślałam. Łóżeczko sztywne, wózek też. Ale Rafinka mówiła, że ma sposób na bujanie w sztywnym wózku to po poradę się udam.

Nie ma jak to odkryć Amerykę po raz pięćsetny :O Alonuszka fajne to łóżeczko. Podoba mi się. Nie ma tych kolorów i gadżetów oczojebnych. Ja się trochę bałam czy to leżysko jak się podwyższy będzie stabilne. Bo materac jeszcze musisz do tego dokupić? Umknęło mi, że chcesz turystyczne a ja nie miałam się kogo poradzić i w końcu dałam się wkolegować w drewniane. Jakieś stereotypy wokół mnie. Dwie koleżanki aż się zachłysnęły z oburzenia, że łóżeczko z kółkami chcę. I co będę z nim robić? jeździć? No fruwać się raczej nie da. W końcu machnełam ręką. A szkoda. Komuś kawy? U mnie jest tak ciemno i pomuro jakby 18-ta była a nie 9 rano. MAsakra jakas. Obeznana witaj w klubie dresów :D Dresiki lub legginsiki są ekstra do wycierania podłóg z dzieciem ;) Zawsze zmieniam kreację wchodząc do domu. Jakoś nie mogłabym popylać w rajtuzach i dżinsach albo spódnicy po domu.

...zdrowie pięknych Pań! ....może przyjdą :P :D Oooo rajtuzy też. Wek z tyłka jak się jest w domu.

Em mój brzuch żyje własnym życiem od lipca. Teraz to jest apogeum chyba :) Ja nie noszę biżuterii w domu. Nie lubię. Pierwsze co robię jak wchodzę do domu to zdejmuję zegarek i pierścionek. Kolczyki do kąpieli i na noc nie zakładam. Pamiętam moja kuzynka spać potrafiła w całej dekoracji. 15 pierścionków, bransoletki, kolczyki i zegarek. Męczyłam się już jak na nią patrzyłam :O

Łapy to rozumiem chociaż ja nie lubię kolorów na paznokciach. Ale nogi jakoś mi nie podchodzą wizualnie do porodu takie.

Alon mi też się wydawało, że na porodówkę to pacury u nóg mają być czyste i obcięte. Pięty bez zarostu 5 warstwową skórą. Ale niektórym się widzi żel plus krwista czerwień.

Ja 15 grudnia mam termin. Zaczynam teraz 39. Już bym chciała być po. Mówiłam, do sprzątania na Święta zacznę się wynajmować ale nikt nie chce. :( Mysza już kolęda????? U nas też zawsze po świętach się zaczyna. Nigdy przed. Solenizanci specjalnie na Waszą okazję nabyłam Karmi kawowe. Alonuszka chcesz łyka? Walizka stoi obok łóżka. SPAKOWANA :D kontroluję ją codziennie wieczorem żeby na porodówce się nie zdziwić, że mi młoda ją z lekka przepakowała. Alonuszka jakie łóżeczko zamówiłaś? Podziel się linkiem. Wiem, że turystyczne obstawiałaś. Ja na początku też ale mnie Stary z Zuzą wykolegowali i zamówili inne.

Ostatnio przeczytałam na portalu grudniówek, że do jednej koleżanka przyjdzie zrobić jej ładny pedicure do szpitala.

Mało mam czasu na pisanie, bo matka zawzięcie w mahjonga leci :O Dwa koty się gonią, pierdolca można dostać. MAmy kot, zadziorne gówno zaczepia Imbira, mojego mopa do podłogi. Fasola jak dzieć? mam nadzieję, że lepiej.

Taaaa i między jednym a drugim skurczem skoczę sobie kawę zrobić i z pewnością coś przekąszę ;) Jaki Franek słodki (cium)

Wszystkiego najlepszego dla solenizantek :D Zdrowia, szczęścia, pomyślności niech na pyskach uśmiech gości :D 100 laaaat!!!!!!! Dzisiaj byłaby też moja 7 rocznica ślubu z byłym :P Wypjcie i za to, że jej nie ma :D

Jestem, jestem :) Głowa mnie dzisiaj tak napierdzielała, że aż miałam mroczki w oczach. Zmiana ciśnienia czy coś :O Już bym chciała być po. Na razie tylko moja mama przyjechała. Czasami mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą czy to może już? Ananasem mogę się podzielić. Nabyłam w polomarkecie bo też były w promocji. Widzę, że dzieci wasze też perfumy lubią? Zuza też. Potrafi tak się wyperfumować, że można paść. No i jeszcze błyszczyki lub pomadki nawilżające do ust. Zapierdzieli mi każdą. Jak nie mogę znaleźć to wiem, że jest u niej ;)

Alonuszka wiesz dlaczego nienależy kąpać dziecka przez pierwszy miesiąc? Bo w najnowszych klinikach tak zalecają. Woda niszczy naturalną warstwę lipidową noworodka. O ja pierdolę.

Moja mama alergię złapała w wieku 42 lat. Zaczęło się od pasty do podłogi, którą froterowali podłogi w żłobku (ona była tam nauczycielem). Zaczęła puchnąć okazało się, że od pasty. Potem doszła reszta.

Mogę się dołączyć do tych co nie lubią Sylwestrowych zabaw. Nie lubię zmęczona, po wypiciu czegoś tam w malo świeżym ubraniu zapylać rankiem do domu. Wiem, wiem. Wygodna jestem :P A już Sylwester na sali gdzie upchana jest masa ludzi mnie przeraża.

Ja swojej też bym nie dała. Ona by też do obcego sama nie poszła. Mogłabym jej obiecywać złote góry. Niby jest pyskolicha ale mamusina. Wczoraj ją na korytarzu w ośrodku zdrowia chciałam na chwilę zostawić i zejść zapytać o coś w rejestracji ( młoda miała miejsca w kolejce pilnować) to łzy w oczach, że ona też pójdzie ze mną. Więc gdybym tak miała ją gdzieś upchnąć to dziękuję bardzo. Milion razy wolę kankana zatańczyć w dresie na własnym stole o północy ;) No i bałabym się obcemu dać.....

Aa na allegro wraz z wysyłką kosztowała około 110 zł rok temu.

http://www.dooyoo.co.uk/arts-crafts/tomy-lumisketcher/ Rozciumkana Zuza ma dokładnie tę tablicę. Jest rewelacyjna. Niestety teraz na allegro jej nie widzę. Może by ewentualnie zapytać kogoś, kto sprowadza zabawki TOMY czy coś takiego w zanadrzu ma.

Dziwne, że się nie zadeptali no nie? Zdrówko małej BB. Niech grzecznie przesypia noce i od czasu do czasu puszcza cycka ;) Rozciumkana Zuza ma też taką fajną tablicę z nakładką. Tę nakładkę się podnosi i maluje pisakami a jak się nałoży to ona powoduje, że te mazaki fluoryzują i świecą. Rysunki z tablicy zmazuje się zwykłą gąbką. Do rysowanie dużo ekstra rzeczy można dostać. Te farby o których pisze Rafinka też dobra rzecz.

Mysza jak młoda z przedszkola wróci to ją delikatnie wypytam czy by coś takiego chciała. Dam znać wtedy co i jak.

JA bym im Rozciumkana zapodała puzzle. Może je zainteresują? i fortuny nie wydasz. I coś na myślenie będzie. Jak im nie podejdą trudno. Pewnie jak większość zabawek, które byś zakupiła. Dasz coś z serii "dla księżniczek" i potem się dowiesz, że miały już podobne tylko, że lepsze. A wywalisz pół pensji.

O to jakiś lepszejszy. Ile byś Mysza za to chciała?