mamazuzki76

* żeby... ale byk... No właśnie. A potem zapakują w nadzieji, że do gwiazdki dzieciaki zapomną? I tak, że znalazłaś cały. Ja wtedy żeby kupić pudełko bąbek w całości skompletowałam sobie z czterech kartonów.

Widzę właśnie ile tych imprez. Jak się będę zastanawiać w tym wyborze daty to jeszcze do stycznia dociągnę :P :D

Ja z tym nie mam problemów ;) Najczęściej pod wpływem stresu. Egzaminy na studiach. Zawsze modliłam się nie o to żeby zdać tylko rzeby nie puścić pawia na stół egzaminatorowi :O

Nie mówię, że się nic nie dorwie później ale o 8 rano jest ciężko się dopchać. Oni nie wszystko wykupią ale organoleptyczne zbadać muszą :D

JAk już Elkę wyplujesz bezpiecznie pójdź sobie kiedyś pod lidla rano jak zaczynają się promocje. Tam się dzieje. A te mohery i kaleki jak lecą do tych koszy. Jeden przez drugiego. Małysz przy nich na brąz by się nie załapał.

:D Nie Nie, pod prysznic poleciałam w myśl zasady. Jaki to czas. Ja się kąpię, Ty się kąpiesz, on się kąpie? Sobota wieczór Panie profesorze :D No to pięknie, że nabyłaś co miałaś i na dodatek jaka miła odmiana :) Ludzie są jak hieny. Pamiętam w zeszłym roku była promocja ozdób choinkowych. poszłam trochę później i zastałam pobojowisko. Bąbki pobite, porozwalane, dekoracje wyszarpane z pudełek, stajenki miały poodrywane zwierzęta, łańcuchy porwane. Obrzydliwość.

Właśnie się zastanawiałam gdzieś zniknęła. Szturmem walili, na półkach wszystko porozwalane, opakowania pootwierane. Było coś ciekawego?

Wyprysznicowałam się. Podczytująca zaprę się murem :) Marzy mi się 11 grudnia bo to taka ładna data by była :D 11.12.11. Zuza mi tak namieszała, że ciągle się zastanawiam czy ona ma 09.06.05 czy 06.09.05 :O

Mogłaś przypierdzielić i powiedzieć, że jesteś fanką Michaliny z top model :P Dobra idę pod prysznic młodego to uspokaja bo inaczej albo mi dołem wyjdzie albo gardłem. Co za chłop.

oooo całkiem dobry pomysł z tym makijażem :P Podczytująca rozumiem Cię doskonale bo też tak miałam ;) Super mi było samej. Z młodą oczywiście. Same sobie byłyśmy Panami na włościach i zapierałam się że tak będzie. ale coś się jednak zmieniło. Teraz jest też git. Inaczej ale dobrze. Każda strona ma swoje wady i zalety. Idę się kąpać. Zacznę od tego. Makijaż potem :D

My z siostrą byłyśmy planowane na 7 września. Ale ja się urodziłam tydzień przed terminem a siostra tydzień po terminie. :D Moja mama nie miała karnych dzieci.

ło matko serio? Jak ją porządne bóle złapały to i tak dupą o podłogę tarła. Ale znam takie co fryzjera rezerwują na jakiś czas przed. A jak planowana cesarka to już mur beton z nowym fryzem na porodówkę.

Jak ciut przenoszę to 18 ma moja babcia urodziny :D Kurde w coś chyba się wstrzelę :D

Taaaaa.... zastanawiałam się właśnie czy Rafinka nie zemdlałaś :D No ofkors. I maseczkę na twarz :D

Ja :p Ja czekam na 8 grudnia. Niepokalane poczęcie. Ostatecznie 10 grudnia bo pełnia. Wtedy nawet wilki wyją do księżyca to ja mogę tym bardziej na porodówce :P

Mam taki żółty. Pachnący rumiankiem. Zadziała też łagodząco :D Nie rozrywaj się na kawałki. Jak My Cię potem posklejamy do kupy? :D Fajne są święta ale te wszędobylskie reklamy doprowadzają mnie do kurwicy jasnej.

:D Obeznana w sumie to nie mogę dziś. Nie mam wybranych jeszcze eleganckich spinek do włosów na porodówkę. Więc jak niby mam pójść? :D ooo i jeszcze mi przyszła jedna myśl. TAŚMA SRALNA. Przyda się nie? Dooopakoooować trzeba.

Zwierzaki tak mają Rafinka :D Kot u nas jak tajniaka walnie i pocichutku umknie to jeden na drugiego podejrzliwie patrzy :D Czyli nie jesteśmy takie najgorsze :) Obeznana jak rozmowa? Zakończona? A może Ty tego synka będziesz miała? :D Zobaczysz... już widzę te zielone oczy. A mój młody zawsze wieczorem szaleje. Czuję go normalnie zaraz za pionową kreską mojej Kaśki ( Alonuszka mówiła, że tak można nazywać i kulturalniej niż pipa brzmi ;) ). Jak myślicie czy to już? Położę się i będę czekać, upocę się jak przystało na grudniówkę a jutro rano Wam powiem CZeść to nadal ja "D

Jeszcze dwa prezenty muszę zamówić i już mam komplet. Talony wreszcie do mnie doszły :D Komuś naleśniora?

co do ubezwłasnowolnienia. Najpierw zrobiłabym krok w kierunku skierowania na przymusowe leczenie psychiatryczne. Chociaż to też nie tak łatwo.

Mysza jak bym ja tak miała z moim to szczerze Ci powiem, że wyleciałby z 3 piętra z rumotem. Jajniki bym sobie podwiązała prędzej niż dała zrobić drugie. Nie obraź się ale ja kurwa nie kumam jak może tak być. Podobno nawet papier toaletowy się rozwija. Skoro nic palcem nie ruszy a Ty jeszcze piszesz, że teściowa też potrafi Cię załamać. Weź się kobito w garść. Chyba znasz swoją wartość? Powtarzaj to sobie do lustra 1000 razy dziennie, że pomiatać sobą nie dasz i na to nie zasługujesz.

http://www.eporady24.pl/ubezwlasnowolnienie,artykuly,4,58,310.html Mysza uważaj. To ciężko udowodnić. Jeżeli stwierdzą, że Twój wniosek jest niesłuszny płacisz 1000 zł kary. Poczytaj sobie. Reszty nie doczytałam bo idę na naleśniki. :D

i uparte jak osły. 1000 razy tłumaczyłam, że do szafy z butami spać nie wolno wchodzić. Jak tylko zauważy otwartą to i tak lezie. Jeszcze się potrafi oglądać za mną czy przypadkiem nie widzę :D Dzisiaj mnie czeka mycie włosów młodej. Chyba nienawidzę tego robić bardziej niż ona :(

Kot mnie wykolegował z fotela. Poszłam na chwilę do kuchni a ta czerepa rozwalił się na moim nagrzanym miejscuniu (cium).

Fajnie Rafinka. Cieszyłabym się bardzo jakby coś Ci wpadło w oko.