mamazuzki76

Nie dam się zwariować. Wszystko co trzeba jest ale na porodówkę nie pojadę ciężarówką coby mój bagaż zmieściła :D

Maseczka na twarz też się przyda :D bo po wysiłku to trzeba się doprowadzić do porządku :D

Szok normalnie. Dobrze, że posiadam dwie wielkie walizy w domu :D

Dokładnie :D I jeszcze laktator, wszelkiego rodzaju podkłady, rożek zwykły i usztywniany bo nie wiadomo który przypasi :O Jedna to nawet biurko do pokoju chce nabyć :O do przewijania tam dziecka :O Co kupi jak pójdzie do szkoły skoro niemowlaka na biurku będzie przewijać?

250 pieluch to chyba nie zasika w dwa dni. Jak co to się dokupi. ;) Nie chciałam od razu wszystkiego bo młoda była na niektóre uczulona i metodą prób i błędów doszłam które najlepsze. Alonuszka niezły asortyment. Ale masz w różnych rozmiarach ;) Ja kupiłam tylko te najmniejsze na pierwsze dni. Jak będą za małe to użyję jako podpaski :D a kupię większe. Z ubrankami jest ok. Dobra Rafinka zadziałała i jezdem zadowolona. Dokupiłam tylko ze trzy kaftaniki i śpiochy w komplecie. Resztę w miarę potrzeb się zorganizuje. Jezus goły leżał w żłobie i co? Też dobrze :D

Poczytałam temat o grudniówkach. One mają tam już pokupowane po 250 sztuk pampersów, po 6 albo 10 paczek chustek nawilżających. Herbatki z kopru, mleko modyfikowane jakby co :O Jestem oszołomiona. Ja mam jedną małą paczkę pieluch. Po co mi od razu 250? A może ja zgłupiałam i tak powinno się robić?

Albo jakieś zaświadczenie, że brak wskazań do pracy ze względu na ciążę zagrożoną? Ja się nie wyspałam. Ale Alonuszka mogę Ci trochę porad udzielić czym należy karmić dzidziusia w brzuszku (cium). Nocne porady mojej córki. Można: - frytki ale lekko posolone - ziemniaki - kotlety schabowe - pomidor ale bez skórki - woda mineralna ale gazowana - batonik ale mały!!! albo połowę dużego - chleb - sok egzotyczny - pół szklaneczki kawy ale pół! - też tyle pepsi - parówki ale tylko dwie małe - masło ale nie tłuste! - makaron bo dzieci to lubią - marchew ale tylko w papce Absolutnie nie można: - pietruszki i cebuli bo dziecko tego nie lubi i tym się najesz po ciąży! PO CIĄŻY! Pamiętaj :D To tylko mała część wykładu. Idę dokończyć rosoła i tego makaronu nagotować :)

aaaaa to tak to wygląda. Spróbować nie zaszkodzi. Może będą akurat jakieś tańsze i nie będziesz musiała dopłacać. Terminy pewnie długie bo cieszy się to popularnością. Ja dostaję pełno ofert na maila ale co z tego jak wszystko daleko? :(

Mysza ale tam jest napisane, że 39 zł na zakup biustonosza wraz z usługą. To dla mnie znaczy, że stanior jest w tej cenie. Chyba, że ja źle czytam. A i jeszcze, że promocja nie łączy się z innymi więc nie wiem czy te 10 zł z polecenia można tu wykorzystać. Ale poczekaj na opinie ekspertów bo ja nigdy nie kupowałam przez grupona. U mnie w mieście tego nie ma :( Najszybciej Bydgoszcz ale teraz jestem uziemiona więc nie kupuję.

Nie no warto. 39 zeta za cyckonosz i profesjonalną poradę. Ja bym na to poszła od razu.

Cześć wszystkim. Jestem nieprzytomna. Młoda obudziła się o 1.00, zdążyłam spać pół godziny i gadała do mnie do 4 rano. :O To się wyspałam. Teraz się zwlokłam ja o 8.00 a ona jeszcze śpi. Boże to ta pełnia? nie ma sprawiedliwości na tym świecie :O Mysza jak się obudzę do końca to zerknę w linka.

JA się zbieram też. Kot mnie woła :D Wyszedł od młodej z łóżka i miałczy żałośnie. Brakuje mu mnie. No to idziemy się walnąć kołami do góry jak mawiał mój wykładowca ;) Dobrej nocy. Alonuszka Ty jesteś nie do zdarcia kobieta ;) Do jutra .

Najadłam się :) Alonuszka ja jak mi burczy w brzuchu nie zasnę. Zresztą moje burczenie jest tak głośne jakby ryczał potwór z Loch Ness. To trochę głupie i krępujące. Dlatego na spotkania służbowe starałam się zawsze iść najedzona. Może nie napchana ale jakby mój potwór z żołądka zawył to pewnie mówiącego by zagłuszył. :O Kiedyś rozmawiałam z klientem przez telefon. W biurze dość cicho było i klient usłyszał :D i powiedział: ooo pani to chyba głodna to nie przedłużam rozmowy :D

Ja niestety jem. Zawsze tak było. Lubię być wykąpana i jeść (potem tylko zęby). Najedzonej nic mi się nie chce tylko spać. A taka napchana pod prysznic bym się nie wturlała. Zwłaszcza teraz ;)

Ja też. Ser na ciepło bajka. W ogóle jestem serowa. Kanapki warstwowe jem i z żółtym i z valbon bo nigdy nie wiem który bym wolała :D Bank nie chce moich pieniędzy wysłać. Przed północą podobno nie widać w systemie przelewów realizowanych :( jakieś bzdury mi pisze ten millennet. Znarowił się. Próbowałam już datę realizacji 14 listopada wpisać i dalej nic. Pierdolę nie płacę. Może nie muszę? :D Jutro spróbuję.

Robiłam kiedyś parówki w cieście francuskim. Pędzlowałam białkiem, do piekarnika i wychodziło ekstra. Dobre do barszczu, zwykłego, czystego jak się nie chce pasztecików robić ;) Spróbuję to kiedyś zrobić bo pomysł ekstra.

Język to mi do tyłka ucieknie :D Wiesz jak to robi? Rozumiem, że ciasto francuskie w które zawija różne cuda i do piekarnika?

Uwielbiam takie rzeczy więc się z miłą chęcią dosiądę :) Ja miałam jeszcze dzisiaj zrobić rosół ale już nie mam weny. Obrobiłam kota (w sensie, że w żarcie, czyste piaski i inne pierdoły) siebie wyszorowałam i zaległam. Jeszcze rachunki muszę popłacić do do 15-tego i tu moja największa bolączka. Znowu tyle wydam. Jak to booooli. A na dzieciaka jakiś sposób zawsze trzeba znaleźć ;)

Dobra ruszam się wykąpać. Wpadnę potem. Przynajmniej jedno z głowy. Że też człowiek musi się codziennie myć. :(

Mi nie ma kto kolacji zrobić. :( Zgrzebie sobie jakąś kanapkę. Takich jak mój robi to mi się nie chce.

Moja też zasnęła :D dobiła do łóżka o 20.50 i chciała jeszcze minimini oglądać więc pozwoliłam do końca programu. a on kończy się o 21.00 :P Jaka była nieszczęśliwa, że tak szybko. Powiedziałam, że jak przez 15 minut nie zaśnie to jej chwilę pozwolę popatrzeć. Zapytała tylko czy jej powiem kiedy te 15 minut minie.... i spała po 5 minutach :D

A diablo to znam jedno. Lamborghini ;) :D

Założę temat: jak myślicie o której moje dziecko dziś zaśnie :D

Cóż za nieczuła ze mnie kobieta :D i ta kulka w środku :D Ło ludzie to mają narąbane w głowach. Młoda zakotwiczona w łóżku. Teraz się modlę żeby zasnęła.

Uśmiałam się :D Teraz kafeterianie zrobią czary-mary i stwierdzą wszystko :D