Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamazuzki76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamazuzki76

  1. Dziewczyny ja zaraz mykam spać. Mój zrobił mi kanapki do pracy i herbatkę na noc. Nie mogę narzekać bo i ubranko wyprasuje. Trzeba go czasami wspomagać radami ale daje chłop radę :D Jutro się odezwę.. A teraz gaszę światło. Jutro poproszę z rana kawkę z Anatolka z mlekiem :D
  2. Dobrej nocy laski. Ja jutro do robotki. Trzymam kciuki za audyt :) Ech żeby było za dwa tygodnie już.....posprzątane i poukładane. Normalnie foty porobię i powysyłam :D
  3. Ewka trafiłam na super szpital. W miejscowości 6 km od mojego miasta. Bo u mnie to była masakra wtedy. Od stycznia jakieś zmiany. Zaden ginekolog nie podpisał umowy z tym szpitalem więc jak jechałam na wizytę to raz mnie badał ktoś z Torunia raz z Bydgoszczy. Mieli umowę na dyżury. Ciężarne siedziały od 7.00 rano czekając w kolejce na wizytę. Ja sama raz siedziałam od 7.00 do 15.00. Na ławkach w zimnym korytarzu. Pała się przegieła jak przyjechałam do położnej (nota bene gestapowca) o 7.00 rano. Stwierdziła, że mam iść na 3 piętro do ginekologa czy mnie przyjmnie na wizytę bo to był 8 miesiąc i wizyta konieczna. Poszłam z karta w dłoni. Zapukałam do gabinetu a ten z miejsca stwierdził, że mnie nie przyjmie i koniec. Zza jego ranienia widziałam komputer i odpalonego pasjansa. Pierdolnął mi tak drzwiami, że dobrze że mi nosa nie rozerwało. Zeszłam do położnej i oddaję kartę a ta mówi, że panu doktorowi głupio się zrobiło i jednak mnie przyjmie. Ale o 9.00. Więc czekałam do tej wizyty i okazało się, że do szpitala musze iść bo szyjka macicy wygładzona. Kazał mi podjechać do domu ale, że nie byłam samochodem tylko podjechałam komunikcję miejską to kazał wrócić do 15.00 bo dziecko może się udusić i trzeba podać zastrzyki na pęcherzyki płucne. A jak wrócę do 15.00 to mnie badanie ginekologiczne ominie bo on jeszcze będzie na dyżurze. Nosz kurwa mać. Dziecko mi się może udusić ale karetki ze mną nie wysłał. Wróciłam do domu zryczana i zadzwoniłam do kumpeli, która pracuje w laborotorium w tym szpitalu w którym rodziłam. Tam mnie przyjeli i tam urodziłam moją Zuzkę. Podobno w naszym wiele się zmieniło na dzień dzisiejszy. Oby. Ale wybadam to dokładnie ;)
  4. Ewuś, trzeba wierzyć, że będzie dobrze kochana. Ja zanim dojechałam do szpitala to iść nie mogłam bo mnie skurcze łapały. W progu szpitala mnie sprzątaczka!!! na wózek zaraz posadziła. Taki to szpital fajny był wszyscy reagowali na rodzącą. Ewa ja też tak miałam. Zeby odetchnąć zdrowo to się w fotelu musiałam odchylić bo czułam, że pełnego wdechu wziąć nie mogę. Dobrze, że Ci kola pomogła. Ja nienawidze koli ale jak byłam w ciąży z Zuzią to ją uwielbiałam normalnie. Kupowałam sobie taką w buteleczkach 0,2. I wychlewałam duszkiem co jakiś czas. Moja ma 6 latek Ewa. Ale numerów to ona ma na koncie multum. Ostatnio zakochała się w chłopaku z przedszkola a że chłopach miał jeszcze jej koleżankę na boku to powiedziała że już z nim nie chodzi. Mój T. starał się załagodzić i bronił męskiej płci. Zuzka mu na to odpowiedziała: Tomek nie przekonasz mnie, GŁOWĄ MURU NIE PRZEBIJESZ! hahahahah wpadłam pod stół dosłownie.
  5. Ewa dobrze gadasz. Na moją córę działa mleko z miodem, tak, że szok! Jak czasami wieczorem chce tego napoju to po chwili ZAWSZE leci na kupę do kibelka. Na początku się wkurzałam, bo myślałam, że młoda ma nową kombinację na "niespanie". Wiecie jak to jest jak dziecko spać nie chce? Maaama pić, maaama jeść, maaama siku, maaama kupa, maaama przytul :O Tęsknię za małym diabłem moim. Wieczorem dzwoniła. Babcia jej dała telefon i negocjowała czy włosów nie można myć tylko w sobotę?? Bo ja zaleciłam mojej mamuli umyć jej dzisiaj a ona spryciula chciała babkę przekabacić, że włosy myje się u nas tylko w sobotę :O Jak za czasów PRL. Dobrze sobie pokombinowała. Zresztą czasami naciąga babcię na inne pomysły :D
  6. Laski z tym nacinaniem to jest różnie. Niektóre szpitale preferują nacinanie wszystkich pierworódek jak leci. Ja akurat rodziłam w takim szpitalu gdzie nacinają tylko w razie konieczności i o tym decyduje położna podczas rozwijania się akcji porodowej. Mnie akurat nie nacieła. Nie było takiej konieczności. Z tym, że ja dość duża kobita jestem 176 cm wzrostu i bioderka mam nie za wąskie. A położna jeszcze przed porodem mierzy zawsze taką miarką specjalną rozstaw miednicy i inne takie parametry. Sprawdza też wielkość dziecka i ma wiedzę jak podczas porodu to będzie. Ja ponoć do porodów się nadaję. Czasami mnie tylko trauma bierze, że jak raz mi się udało tak super to teraz zbiorę baty za dwa razy :O No głupia może jestem. Ewa z tym sokiem to masz rację. Przeczyściło mnie śliczniutko. Ale na dłuższą metę tak nie można. Nadzieja, że potem się to normuje i jak brzucho rośnie a z nim dzidzia to zaczyna naciskać na pęcherz i jelita. Więc sikanko częstsze i sranko jak malowanie. Miałam tak w pierwszej ciąży. Zresztą powiem Wam, że przy pierwszym bólu porodowym też mnie przeczyściło i lewatywa mnie ominęła. Często tak jest jak dziecko schodzi już do kanału rodnego. Dlatego nie przejmujcie się też jak się naczytacie o konieczności lewatywy przy porodzie a Wy zbite w bólach bedziecie. Ewa pomysł z łóżkiem narożnikiem bardzo mi się podoba. Onk3 to my tu dzierżymy berła starości :D. Kurcze podacie mi swoje imiona? Eliza wiem, Ewa wiem.....Natalia to Natalia? :D A dalej? Dawać :D
  7. majstry wrócili z obiadu. Lecę babole. Do potem.
  8. Ewa, mi pomógł sok śliwkowy. To Ty pisałaś o nim? Zażywałam dwa dni. Do teraz z kupą jest ok. Ale czasam jak mnie wzdyma to mi obiętościowo z 30 cm w pasie dochodzi :O Kefiry i jogurty mi nie pomagają niestety. Czasami arbuz ale wtedy siku i pierdy wychodzą.... szara rzeczywistość :P A i wiecie co? Jak trochę głodna jestem to burczenie mojego brzucha przypomina wiertarkę udarową. Co wczoraj na spotkaniu z dyrektotem było wręcz sygnałem do zakończenia 2 godzinnego nudnego spotkania :D
  9. Ale jak widzisz Eliza ma zdanie odmienne :) Przemyśl dokładnie te dwie wercjie a resztę i tak życie zweryfikuje :D No nie?
  10. Ewa moje zdanie? to nie warto. Zrób dla dzicka pokój dziecinny. Zobaczysz jak mu zabawki i wszystkie inne rzeczy w kąciku się nie pomieszczą. Moja dostała najmniejszy pokoik. Teraz jest już w średnim. Zdrowo i spokojnie spała od nardzin sama w swoim. Rodzice obok to często woda na młyn dla dziecka żeby nie spało. Kumpeli córka budziła się jak jej mąż chrapał :D. Wynieśli się do swojego i spoko kultura. Moja też spała jak aniołek. Sama. A ja się nie bałam, sen mam nie kamienny więc jak zaszyrała to wstawałam. Zresztą wyostrzą nam się te zmysły po porodach i wszystko będziemy słyszały śpiąc za ścianą.
  11. Jak mam Wam jeszcze doradzić to jeżeli u Was w szpitalach można to załatwcie sobie swoją położną. Ja nie przeczę. Zapłaciłam 150 zł. I miałam opiekę jak ta lala. Z dokładnym opisem jak po porodzie masować brzuch żeby macica się ściągała szybciej. Poinstruowała mnie jak wkładać dłoń pod cycki żeby zobaczyć na ile brzuch się opuszcza po porodzie. I jeszcze jedno. Taka położna przy porodzie ważniejsza niż ordynator. To ona dla swojej pacjentki zrobi wszystko żeby byo ok. Ja moją Alinkę wspominam suuuuper. Kochana babka. A imię dla mojego dziecka wybierze Zuzka. Już pisałam kiedyś, że będzie Jagoda lub Maksymilian. Mi się podoba Hania... Ale co tam ja swojej siostrze też wybrałam imię : Izabela. Kurde a teraz mi też się podoba :D Ale Zuzi się popieprzy jak ciotka i siostra będą miały tak samo.
  12. Ewa, ja jestem Monika :D Pisałam wam 4 maja w moje imieniny, że dostałam od córy prezent. Lekko zużyty klej biurowy z koniecznością zwrotu następnego dnia :D Do mamy niestety nie pojadę. Do roboty miałabym 100 km. A urlopu brać nie mogę. Póki co. Nie jest najgorzej dam radę bo twarda baba jestem. Zuzkę wywiozłam bo mi jej szkoda. I ten hałas od wszystkiego. Dzisiaj mam urlop bo musiałam po sklepach pojeździć żeby kupić resztę rzeczy. Mój T. twierdzi, że lepiej żebym sama wszystko wybrała pod kuchnię moich marzeń bo jak on coś wybierze nie tak to go potem opierdolę :D W sumie to racjia. Jestem panna zodijakalna i lubię jak wszystko gra wokoło. Ale gotować to będzie zdecydowanie on :D
  13. Podczytuję przelotem dziewczyny. Bo co rusz mój majster woła do mnie: kierowniczka podejdzie, tak dobrze te kafle? tu te dekory bym dali? hahahahahahah Dziewczyny oby wszystkie porody były takie jak ja miałam pierwszy. O 11.30 pierwszy ból. o 15.30 Zuzka na świecie. Bajka dosłownie. Po porodzie z łóżka zlazłam sama. Siłą mnie na wóżek wsadzili żeby mnie odwieźć do sali poporodowej bo sama chciałam iść a cooo.... Po godzinie na własnych nogach pod prysznic, w następną godzinę kupa i siku (warto zrobić jak najszybciej bo odczucia inne niż zazwyczaj). I mogłam funkcjonować w miarę normalnie. Co prawda w domu siadałam z tydzień na dmuchanym kole do pływania dla dzieci. Fajny wynalazek i dupiszon tak nie ciągnie. Jako już ródka szczerze polecam. Magda miałaś na serio przejścia. Teraz już tylko będzie lepiej.
  14. Jestem dziewczyny. Z powodu remontu kuchni będę pisać na razie tylko wtedy kiedy mi tu kurz lekko opadnie. Na razie mam bajzel nie z tej ziemi buuuuuu..... ale mam nadzieję, że kiedyś będzie ładnie. Dlatego też chowam laptopa, żeby go nie zaszronić tym całym syfkiem. Ja jutro mam wizytę u mojego ginekologa. Ma nadzieję, że wszystko ok. Czuję się dobrze. Mdłości mnie się nie imają, podjeść lubię :D Ewa możemy podać sobie ręce. Ja nienawidzę gotować brrrrrr. Wolę sprzątać niż wymyślać dania :O Dlatego moja mama jak przyjeżdża jest bezcenna. Jej się tam chce robić mielone z pieczarkami, schaby ze śliwkami i inne cuda. Już mój T. więcej zdziała niż ja. Śmiem twierdzić, że duuuużo więcej. Ale co tam nie można być ekspertem od wszystkiego :D Ja mam już córcię. Ma 6 latek. Sprytna jak nie wiem co. Nie jest córką mojego T. ale kocha ją jak swoją. No i przy moim T. zdecydowaliśmy się na rodzeństwo dla niej. Nie planowaliśmy że będzie to akurat teraz ale wyszło i jest.
  15. NICK.......................WIEK.....MIASTO..........TYDZIEŃ ......TERMIN Natalia261985............26........Wojnicz..........12... ..........02-12-2011 Onk3.......................36........Osiek.............11 .............02-12-2011 Ewa1311..................31........Puławy............11. ............07-12-2011 olcik777...................26........Kraków...........11 .............11-12-2011 mamazuzki76............34.........Świecie...........10.............15-12-2011 elizka_84.................27........Gdańsk............10 .............16-12-2011 Ania........................28........D-ca.............. 8...............31-12-2011
  16. Cześć. Ja tu się wpiszę. Jakoś mi dziwnie na tamtym forum. Szkoda, bo serio pisało mi się wcześniej super. Jednak nie chcę usłyszeć jak coś niewłaściwie napiszę, że lepiej było jak mnie nie było. Szczerze polubiłam tam wiele dziewcząt. W każdym razie dacie mi ten przepis na sos beszamelowy? Jak go dobrze zrobić? Bo mi się cholernik zawsze zwarzy na sam koniec. I nie uwierzycie co dzisiaj miałam na obidek :D Lazanię :D Co prawda gotowiec ale z racji remontu kuchni z urządzeń podgrzewających mam tylko mikrofalówkę. No i czajnik elektryczny. Full wypas dosłownie :O
  17. Fizyczka, facet to by się położył od razu na intensywnej terapii i kazał skakać wokoło siebie do samego końca.
  18. Mój T. czasami sprawia wrażenie, że ja pomyślę o wszystkim. W czwartek mialam mega wkurwa i mu powiedziałam żeby czasami miał jaja! Zapchało go dosłownie :D Aż się spojrzał czy mu nie uciekły przypadkiem. Ale mam prawo być w takim nastroju. Od piątku rozpoczęłam remont tej kuchni. Wymieniane jest dosłownie wszystko, nawet kable prądowe i na razie wygląda jakby bomba wybuchła.... Gosia daj znać co u Ciebie po USG.
  19. Mi jakoś pomarańczki nie przeszkadzają ;) Po prostu nie zwracam na nie uwagi. Zresztą jak ktoś za bardzo bruździ na topiku można poprosić moderatora o usunięcie wpisów. A przytyki i marudzenie każdej złośliwej pomarańczy się znudzi. Najszybciej wtedy kiedy się ją ignoruje.
  20. Gosia, ja też tu zostanę. Każda z nas ma prawo do wyboru i decydowania czy chce tu pisać. Karla trochę nieładne jest stwierdzenie, że Ty zostaniesz tu ale.... Wymiana zdań już była i powinno się uznać sprawę za zamkniętą. Rzecz tak banalna ma przekreślić szmat czasu i ponad 100 stron.
  21. Ojojoj... Dziewczyny, tylko, że na prywatnym forum można się trochę udusić we własnym sosie. Nikt nowy już nie dołączy i nie wniesie nowego tematu do dyskusji. Byłam na takim forum. Po pewnym czasie nastąpiło wyjałowienie. Szkoda tych 100 stron.... Bez Ciebie Ewo wcale nie było lepiej na tym forum. Każdy jest tu potrzebny.
  22. Karla nie daj się! Jak widzę nie tylko ja po przejściach jestem. Też z drugim facetem ale takim który mnie szanuje a moje dziecko kocha. ale pamiętam pierwszą ciążę przeryczaną. Mój były traktował mnie jak popychadło i grubasa. Wrzeszczeć potrafił na mnie w sklepie przy wszystkich. Bo go nadepnęłam a wiadomo, że kobieta w ciąży na zaburzone uczucie równowagi i środek ciężkości. Taczałam się na końcu ciąży jak pijana ale mojej winy w tym nie było bo co zrobić kochane? Trzymaj się i nie daj dziewczyno! Masz prawo nawet przeleżeć cały tydzień z brzuchem do góry. Nawet nie jeden jak będziesz potrzebować. Pozdrawiam ciepło.
  23. N ie umiem :((((( matko a tak bym chaiała, Dziękuję Ci wiara za pomoc ale ja chyba nie kumata jestem. Ale widziałam kawałe maluszka ... tylko zapisać go nir potrafiłam. Jestem do dupy :(
  24. Ja mam tam farmę hihhihihih i zbieram zbieram nasionka. Już od zeszłego lipca. Moja Zuzia też...
  25. Gosiuuuu... za zrobisz mi też tak ja dziewczynom? ten suwaczek? jak dzidzia rośnie? ostatną miesiączkę miałam 8 marca i jastem Monika. Tylko wytłumacz mi jak Abel krowie..
×