Ewa1311
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa1311
-
Ha! A ja z zupełnie innej beczki... Robią Wam się takie duuuuuże twarde piersi po przytulanku? ;) Ja tam zauważyłam, że po dobrym masażyku robią się ogromne! Ale takie fajniusie ogromne! Ciekawe czy to jest efekt o charakterze trwałym? ;) I w ogóle to jak tam? :D Bo ja zaczynam jednak potwierdzać zasadę co do libido w II trymestrze...
-
Jeśli chodzi o tą pogodę, senność i niskie ciśnienie - nadal kontynuuję moją metodę "kawa z cytrynką". No nie wiem, jak to możliwe, że nie wpadłam wcześniej na takiego genialnego "odmulacza"! A tyle razy mi znajoma Pani z pracy proponowała zamiast proszka od bólu głowy! Jedna normalna mała łyżeczka dobrej naturalnej kawy i jeden uczciwy plaster cytryny - na mnie działa cudownie! :))) Ale coś za coś... Magnez muszę wpierniczać już po 2 dziennie: 1 rano i 1 przed snem, bo powieka mi zaczęła latać i skurcz mnie złapał już ze 3 razy w łydkę...
-
sylwestrowe Hi hi hi! Ja bym inaczej sobie wytłumaczyła to "droczenie się z Tatą" - po prostu jak Tata położył na brzuchu wielką ciepłą ciężką dłoń to Junior się do niej przytulał od środka i mu fajnie było - więc nie wierzgał! ;) Dzieciaczki podobno tak robią!
-
No ja ze względu na mój sędziwy wiek jestem już ostatnia na szarym końcu z pierwszym potomkiem... A porównywanie będzie na pewno, bo jedna z koleżanek urodziła w kwietniu, a kilka kolejnych ma malutkie dzieci... Mój plan jest taki, żeby po prostu nauczyć sobie z tym radzić i nie dać się wciągnąć w tą zabawę w porównywanie. Zamierzam się skupić na własnym dziecku, a nie analizować cudze. A swoją drogą - teraz dopiero sobie uświadomiłam, że to zjawisko cudowne "porównywania" jest ponadczasowe... Ja byłam porównywana. Mój brat był. Ha! Wcześniej nie zwracałam na to uwagi!
-
Moje Maniunie jakieś spokojne ostatnio - a raczej bardzo systematyczne... Pierwsza gimnastyka - tuż po przebudzeniu... Druga - około 13:00 jak już pora na jedzonko jakieś... Trzecia najdłuższa gimnastyka - jak Mamie się wydaje, że już powinna iść spać... A Synuś zgłasza votum separatum - w sensie zdanie odmienne! :))) I tak jest prawie codziennie od 12 lipca, kiedy naprawdę takie porządne ruchy poczułam.
-
Natalia! Ranyjulek! Same chłopy prawie! Jakby nie Lajlusia, to byśmy drużynę piłkarską mogły zakładać! :-))) A Ty jak się czujesz? Jaka u Ciebie pogoda? U mnie dalej depresyjna... Właśnie coś zaczęło siąpić. :(((
-
Natalia261985..............26......Wojnicz.........22..........02-12-2011 Onk3(Magda)...............36......Osiek.............22..........02-12-2011 olcik777.....................26.......Kraków..........22..........04-12-2011 Ewa1311....................31.......Puławy...........22(M)......07-12-2011 klaudula213................25.......Poznań...........21..........11-12-2011 Dolarka5(Martyna).......23........Łódź.............21(M)......12.12.2011 mamazuzki76(Monika)...34.......Świecie...........21(M)......15-12-2011 elizka_84...................27......Gdańsk...........21(M).......16-12-2011 HASANANA(Sylwia).........32......UK.................21(K).......17-12-2011 pelepetka123(Ania)......28.......Kraków...........20..........18-12-2011 ollakoziol(Olka)............24......Częstochowa....19..........24.12.2011 a co tam(Ania).............28......D-ca...............19......... .26-12-2011 sylwestrowe(Ania)......28........opole...............19.........31.1 2.2011 Jeszcze mała poprawka Elizki... :)))
-
Natalia261985..............26......Wojnicz.........22..........02-12-2011 Onk3(Magda)...............36......Osiek.............22..........02-12-2011 olcik777.....................26.......Kraków..........22..........04-12-2011 Ewa1311....................31.......Puławy...........22(M)......07-12-2011 klaudula213................25.......Poznań...........21..........11-12-2011 Dolarka5(Martyna).......23........Łódź.............21(M)......12.12.2011 mamazuzki76(Monika)...34.......Świecie...........21(M)......15-12-2011 elizka_84...................27......Gdańsk...........17( M)......16-12-2011 HASANANA(Sylwia).........32......UK.................21(K )......17-12-2011 pelepetka123(Ania)......28.......Kraków...........20..........18-12-2011 ollakoziol(Olka)............24......Częstochowa....19..........24.12.2011 a co tam(Ania).............28......D-ca...............19..........26-12-2011 sylwestrowe(Ania)......28........opole...............19.........31.1 2.2011 To jest moja korekta tabelki... zebrałam się z ciężkim sercem i usunęłam kobitki, które się pojawiły i zniknęły. Jak ktoś ma jakieś "ale" - bardzo proszę poprawiać po swojemu. :-))) Ja się nie obrażę...
-
Starbuck No to ja mogę powiedzieć, że tak wygląda moja relacja z Mamą - albo jej brak. :))) Tu też dziękuję losowi, bo nadrabia za to siostra Ojca - moja Ciotka. Nie jestem specjalnie praktykującą katoliczką, ale wzruszyło mnie, że nawet o tym, żeby mi święty obrazek na nowe mieszkanie i na ciążę kupić pamiętała. Śliczny srebrny Matki Boski Karmiącej - nie wiem jak to się nazywa linoryt czy coś? Takie wyciskane... Po swojej raczej nie mogę się tego spodziewać, więc mam taką Ciocio-Mamę. I całą ciążę też mnie dopinguje. I tłumaczy mi, że to "stan błogosławiony, a nie stan upośledzony". I porodu nie demonizuje, tylko opowiada, że swojego Syncia w 30 minut urodziła od przyjścia do szpitala... I cóż z tego, jeśli to jest "zamiast" - a wiadomo, jak powinno być. ;-]
-
Witaj Dolarka! Opowiadaj, co tam u Ciebie? Czemu jesteś na zwolnieniu? Jak Ci się do tej pory "ciążyło"? ;) Jak masz ochotę to zapraszamy do tabelki.
-
Liczyć mogę jak zwykle i niezmiennie na mojego Ojca, który jest takim "cichym wspieraczem". W nic się nie wpierdziela, ale zawsze jest, kiedy tylko jest potrzeba... Nie proszony się nie narzuci, ale jak go poprosisz - jest zawsze do dyspozycji. :)))
-
Starbuck Dokładnie - w Synowej w końcu znalazła taką Córkę, jakiej ja z siebie nie dałam zrobić: która ze wszystkim leci do niej, wszystko opowiada, uzgadnia, ustala, rozdziawia buzię i łyka jak małpa kit wszystko, co jej Teściowa powie... Przyjaciółki od serca! :))) Nie bez złośliwości stwierdzę, że głównie dlatego, iż Mamuś lubi być zawsze guru i mieć ostatnie zdanie, a Bratowa... mhmmm... ;))) Ja tam od samego początku krótko i jasno stawiam sprawę - moja rodzina to ja i moje dwa chłopaki, a reszta na chwilę obecną to jest dalsza rodzina i tak ma być. :)))
-
Oooooo! Ewela! I widzisz! A ja nie zwróciłam uwagi! Też mi szuflada nie jest potrzebna - to teraz będę szukać zeberki bez szuflady. ;)
-
Starbuck Jedziemy na podobnych wózkach... ;) Moja Bratowa rodzi pod koniec sierpnia. Będą mieli dziewczynkę. Od kiedy dowiedzieli się, że ja jestem w ciąży zaczęła się ciężkawa atmosfera... a teraz jeszcze kiedy okazało się, że u nas będzie chłopiec... Nie muszę mówić, że Brat chyba jednak liczył na Syna? ;) Porównywanie zaczęło się już na etapie ciąży - Bratowa przeżywała od początku swoją ciążę, jakby to była niemalże śmiertelna choroba i w ogóle pierwsza ciąża wszechświata. Od razu zrezygnowała z pracy w ogóle, leżała, stękała, brała prochy garściami różne, bo a to przeziębienie, a to anemia, a to cośtam... Ja nie kwestionuję, że może faktycznie ciężko przechodziła ciążę, ale robiła wokół siebie tyle rabanu, że mnie zbierał pusty śmiech... Porównywanie trwa nadal. Doskonale nakręca je Moja Mama - wielbi synową, a z córka zawsze miała raczej zimny kontakcik... bo córka nie znosi żadnych form nacisku i ma własne zdanie. :))) Wiem, że z dziećmi szykuje się to samo - a jeszcze wcześniej z porodami... lekarzami prowadzącymi... etc. I wiesz co Starbuck? Mam to w dupie. Jak mnie coś wkurzy - to jadę po bandzie i sobie wprost kpię. Jak ktoś się próbuje wtrącać z nasze sprawy - wyraźnie zaznaczam terytorium. Asertywność nade wszystko. To zależy tylko od nas, na ile damy sobie wejść na głowę. To są nasze dzieci i to My ustalamy reguły. Jak sobie nie życzysz porównań, to powtarzaj to wprost i przy każdej nadarzającej się okazji... Może po 1000 razie zadziała. Nie warto się frustrować "do środka". Zdecydowanie lepiej wychodzi się na jasnym komunikowaniu własnych oczekiwań i zasad. :)))
-
Pokwasiła nam się tabelką trochę... widzę, że szczególnie nade mną się "cofnęły" dziewczyny... Jak przyjdą to się zaktualizują, bo wiem, że i płci tam były też... :)))
-
Starbuck Sama przyjemność słyszeć, że w końcu masz porządnego lekarza i że z Maleńką wszystko ok... Chociaż sądząc po wadze, to wcale nie taka Ona "maleńka". Mój Synio w 21 t i 1 d ważył niewiele ponad 365 g. ;)
-
Ale mnie muli ta pogoda! No nic mnie tak do końca nie cieszy jak spojrzę za okno... Chyba mi tu znowu jakiś szit zaczyna padać! Arghhhhhhh! Sylwia - mów mi tak jeszcze! ;) Podnosisz mi samoocenę nie gorzej wcale niż mój Ślubny, który po prostu szaleje za moimi masywnymi udami i kształtami a la klepsydra... ;)
-
Na chwilę obecną jestem 8 kg na plusie od stanu sprzed ciąży - ale ja nigdy nie byłam szczególnie smukła. Jestem niska i dość taka pulchna. Typ raczej Salmy Hayek niż Kate Moss. ;)
-
Będzie dobrze... ale pamiętaj, że musisz dużo wody niegazowanej niskosodowej - przynajmniej 2l dziennie oprócz innych płynów, bo inaczej całe poświęcenie bezsolne i bezcukrowe na nic. Wiem coś o tym. Ja za każdym razem jak sobie pozwolę na "niepicie" albo posolę za dużo to puchnę i wieczorem jest 2-3 kg więcej niż rano...
-
Sylwia! Normalnie ściągnęłam Cię myślami... Myślałam o tej Twojej soli, cukrze i wadze... Masz to samo, co ja od początku, tylko Ty gwałtowniej - zatrzymujemy wodę. Mój gin od początku się boczy na mnie, żebym totalnie odstawiła sól i piła dużo wody niskosodowej niegazowanej. Dziwne, bo o cukrze nic nie wspominał. Na pocieszenie Ci powiem, że to wszystko co się zatrzyma, najczęściej pięknie schodzi po porodzie i podczas karmienia. To nie jest tłuszcz tylko woda. A jak się już skończy karmić i nadal się nie jest do końca zadowolonym - są odpowiednie suplementy na pozbycie się nadmiaru wody i wcale nie rujnują zdrowia, bo ich działanie opiera się najczęściej na działaniu potasu... :)))
-
Ostatecznie, to weźmiemy i ten zestaw, bo... Teściowa zarządziła, że jak będzie Synek to ona kupuje wyprawkę całą, a jak Córcia to moi rodzice. Lubię tą Czarownicę! ;) Mamy nie patrzeć na ceny, wybrać to, co nam się podoba i dobre, a ona zapłaci... Ale to się tak tylko mówi - i tak szkoda przepłacać, bo można za to coś innego pożytecznego kupić!
-
http://allegro.pl/arus-16el-lozeczko-szuflada-6kolorow-gryka-posciel-i1746332841.html#gallery Ja się już prawie zdecydowałam na to: zielony miś na księżycu albo zielony miś z łatką, do tego łóżeczko w kolorze naturalnym, bo takie mamy mebelki pozostałe do pokoju dziecinnego. Proszę o miażdżącą krytykę, bo jestem kompletnym laikiem i wybierałam po prostu wzrokowo. A! Nie wiem, czy można w ogóle bez moskitiery wziąć, bo i tak mi nie będzie potrzebna. Tylko kurz zbiera i zaburza cyrkulację powietrza nad Dzidzią.
-
Ola, święte słowa... Nam jest potrzebny wózek na zimę - on musi być nieco "zaciężny". Dlatego ja raczej nie kupię all in one tylko gondolę inną na zimę, a spacerówę to dopiero wiosną i taką już na dłużej... :)
-
To coś Ci pokażę! Tu masz zdjęcie z reala tej kiecki w stylizacji weselnej! http://szafa.pl/c5971318-wesele-w-dwupaku.html Obmierz się kobieto i sobie kup na allegro niech Ci przyjdzie do Polski i jak przyjedziesz będziesz miała gotowe. :) Ja S-kę kupiłam, ale tu masz linka do M-ki: http://allegro.pl/torelle-sukienka-espera-roz-m-najtaniej-nowa-i1739541599.html Zerknij w ogóle w aukcje tego sprzedającego - gwarantuję Ci, że każda sukienka przynajmniej 50 PLN taniej niż gdzie indziej, bo to likwidacja sklepu.
-
sylwestrowe Ja też jeszcze nic nie kupiłam. Oblewają mnie zimne poty, jak pomyślę o wyborze łóżeczka, materaca, pościeli i wózka. Reszta jeszcze jakoś obleci. Najgorzej chyba z wózkiem... Bladego pojęcia nie mam!