Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa1311

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa1311

  1. Starbuck A może sobie zrób ze 2 tygodnie przerwy od pracy? Ja nie namawiam na całkiem długie zwolnienie już, ale może Ci potrzeba po prostu odskoczni? Więcej czasu dla siebie i Niuni? Jak u Ciebie sytuacja w pracy? Masz dużo roboty? Dużo stresu? Czy raczej firma się Tobą "opiekuje" w tym szczególnym stanie?
  2. Starbuck Jak śledzisz ten wątek to wiesz, że nie Ty jedna... Ja też ostatnio jakoś tak zdołkowałam. :((( Staram się temu nie poddawać, ale łatwo mówić. Też mam problemy ze spaniem. Długo w nocy nie mogę zasnąć, potem się budzę parę razy, albo budzę się o 3-4 rano roztelepana, jakby się miało stać coś złego... Może to hormony? Mówią, że II trymestr powinien być taki spokojny i różowy, ale gdzieś słyszałam, ze te same hormony, które wtedy wyciszają, mogą też powodować lekkie stany depresyjne i huśtawki nastrojów... Nadmierne "wyciszenie" też nie jest fajne.
  3. sylwestrowe Dlatego właśnie dałam linka do tych nowych standardów opieki okołoporodowej. One weszły w życie w kwietniu tego roku. To jest OBOWIĄZUJĄCE PRAWO. I teraz personel medyczny ma OBOWIĄZEK GO PRZESTRZEGAĆ, a my i nasi partnerzy musimy znać swoje prawa i je egzekwować. Wiem, że to pięknie brzmi, ale... to już nie jest kwestia widzimisię położnej i lekarza, co z Tobą zrobią. Jeszcze 3 lata temu - owszem tak. Teraz są podstawy prawne i jeśli personel jest świadomy konsekwencji w postaci późniejszym procesów - to może nie będzie się rwał z nożycami bez pytania? Przynajmniej może rzadziej? Prawda jest taka, że jeśli my będziemy bierne, to nic się nie zmieni, ale jeśli jedna, druga i tysięczna się sprzeciwi i jasno powie, czego oczekuje... Może coś drgnie? Od zaprzyjaźnionej lekarki wiem też, że dlatego tak ważna jest obecność drugiej osoby przy porodzie - to też działa na personel jak dodatkowa kontrola. Ty w bólu i szoku możesz nie do końca panować i rozumieć, co się dzieje - ale ta druga osoba widzi i w razie czego po pierwsze może reagować, a po drugie... może być świadkiem... To nieco studzi zapały nadgorliwych medyków. :)))
  4. A co do ruchów... Wczoraj poryczałam się ze śmiechu! Mało się nie zesikałam! Małżonek zwykle wieczorem kładzie mi dłoń na brzuchu i próbuje "wysłuchać"... No i ja wiem, że nie raz i nie dwa już pod samą ręką mu Dzidziocha pływała, ale on nie bardzo był w stanie to rozpoznać. Wczoraj też było przed zasypianiem "nasłuchiwanie"... No i stało się! Dostał kopa! To była mina za milion dolarów! Przysięgam! Podskoczył na pół metra nad łóżko! Mój wielki mężczyzna wystraszył się maleńkiego kopniaczka filigranową nóżynką!
  5. Kobiety... zdołowałam... Wczoraj była u nas Teściowa i tak se poplotkowałyśmy m.in. o porodzie... Mój Ślubny ważył prawie 5 kg. Był na tamte czasy największym noworodkiem w szpitalu. Aaaaaaaaaaaaaaaa! A co jak Młode się wda w Ojca? Nie! Nie! Nie! Jak na parę tygodni przed porodem zostanie przekroczone magiczne 3800 to ja kombinuję CC. Nie ma opcji. Nie przy moich gabarytach! To tak "pół żartem, pół serio"... A poważnie to dalej trzymam się wersji "polegam na opinii swojego ginekologa". Porozmawiam z nim bliżej III trymestru i konkretnie wypytam, jakie są opcje i jak on to widzi w moim przypadku. Chciałabym SN, jeśli nie będzie przeciwwskazań - ale tak, jak wcześniej pisałam - wszelkich tortur medycznych przy okazji chciałabym uniknąć. Co do nacięcia - nie ma opcji, nikt mnie nie przekona, że rutynowe nacięcie jest potrzebne... Zostało już naukowo potwierdzone, że przynosi więcej strat niż korzyści i jest uzasadnione tylko w szczególnych przypadkach! Nie! Nie! Nie! http://www.rodzicpoludzku.pl/Nie-daj-sie-naciac/O-kampanii-Nie-daj-sie-naciac.html http://www.mz.gov.pl/wwwfiles/ma_struktura/docs/zal_opiek_24092010.pdf i jeszcze http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,3354086.html
  6. Mykam Kochanieńkie, bo mój Żandarmisko mnie wzywa do łoża małżeńskiego... jutro trzeba wcześniej wstać, bo idziemy do szpitala na gastroskopię - tym razem nie ze moim problemem, ale idę jako wsparcie moralne! :))) Dobrej nocki Maminki! Kororowych snoof!
  7. Ania Bo ja ogólnie mała jestem... ;) Mam 160 cm wzrostu i przed ciążą miałam w pasie 72 cm, w porywach do 76. Oj nie ma co porównywać! Każdy brzusio jest piękny i odpowiedni! To jest kwestia osobnicza! Mnie się wydaje np. że mój jest okrutnie wysoko i spiczasty jak fix! Z tyłu nic nie widać, a z profilu takie "wygięcie", jakby mi miało kręgosłup złamać... :) Dla świętej pewności zmierzyłam się teraz po obfitej kolacji - 88 cm! Za to ważę szatańsko: 66,6 kg. :)
  8. Ewelina Świetny pomysł z tymi stopkami - prosty i genialny! Ja się skuszę i jutro sobie jakąś stopeczkę przygotuję. Co do nochala - mnie krew nie leciała nigdy strumieniem, ale miewam właśnie takie dni, gdzie puchnie mi śluzówka w nosie i mam skrzepy krwi... Ale dziąsła dają popalić przy każdym szczotkowaniu - nawet meridol nie pomaga, chociaż systematycznie katuję i pastę i płyn. Widocznie takie uroki stanu błogosławionego... Dobrze, że trwa "tylko" 40 tygodni... Co do sukienki... Cieszę się, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że na żywo będzie znośna. Nie wiem w końcu czy zamawiać 36 czy 38 - będę próbowała ją gdzieś na żywo namierzyć w Lublinie, ale szczerze wątpię, żebym znalazła do przymierzenia... Będzie trzeba w ciemno. Jakieś podpowiedzi dodatków? Bo ja wymyśliłam te jasno-siwe (bo mam), ale może inna opcja będzie ciekawsza?
  9. Anusiak! Melduj tutaj, co ładnego nabyłaś! Może nas natchniesz na jaką stylizacyję?
  10. Starbuck GRATULACJE CÓRECZKI! NIECH WAM SIĘ ROŚNIE ZDROWO! No ja chyba kociokwiku dostanę do czwartku! Im więcej z Was wie, czy będzie chłopczyk, czy dziewuszka, tym bardziej mnie ciekawość roznosi... No normalna ludzka ciekawość! Wiadomo, że jest mi to kompletnie obojętne, jaka płeć - byle zdrowe dzieciątko... aleeeeee... Ja też już chcę wiedzieć! A! Przy okazji szukania sukienki odkryłam, że poprzednim razem coś zezowato se zmierzyłam brzuch... Dzisiaj potrzebowałam zmierzyć, żeby wybrać rozmiar kiecki i w najgrubszym miejscu to ja mam 87 na luzie, a nie 95 jak wcześniej napisałam... Ja nie wiem, jak ja się wtedy zmierzyłam... Może było 85?
  11. Taaaaaaa... No to "wyrównałam" tabelkę! Uwierzcie, chciałam dobrze... Wyszło - jak zawsze! ;) U mnie weekend leniuchowy i obżarciuchowy do obrzydliwości. Aż mi wstyd. Zero pożytecznych działań. Przesnułam się pomiędzy lodówką a TV... no i ukochanym wyruniem. :) Szukałam też kiecki na to wesele. I z braku laku wybrałam tą: http://www.sesile.pl/product-pol-5706-Sukienka-ciazowa-Leatitia-fuksja.html Dobiorę do niej jakieś szare matowe buty i szal + torebka kopertówka, wielkie kolczyki ze Svarovskimi w kolorze fuksji... I jakoś obleci. Nie jest to szczyt moich marzeń, ale... naprawdę nie ma w czym wybierać! Nie chcę żadnej rozkloszowanej, a większość jest właśnie takich!
  12. Natalia261985..............26......Wojnicz..........21..........02-12-2011 Onk3(Magda)...............36......Osiek.............21...........02-12-2011 olcik777.....................26.......Kraków..........21...........04-12-2011 Ewa1311....................31.......Puławy...........21...........07-12-2011 klaudula213................25.......Poznań...........20...........11-12-2011 AgaOm......................23.......k/Nowa Sól......XX...........12.12.2011 mamazuzki76(Monika)...34.......Świecie...........XX..........15-12-2011 elizka_84...................27......Gdańsk...........17(ch).......16-12-2011 HASANANA(Sylwia).........32......UK.................19...........17-12-2011 doo(Dorota)...............36.......MałyGarc........XX ..........17-12-2011 pelepetka123(Ania)......28.......Kraków...........20...........18-12-2011 nutkaaa86(Paulina)......24.......Dąbr.Górnicz....XX..........21-12-2011 Astoria1985r. (Malwina)..26.....Śląsk...............XX..........23-12-2011 ollakoziol...................24......Częstochowa.....16..........24.12.2011 Hautamer(Aga)............30......Trójmiasto........XX..........25-12.2011 a co tam(Ania).............28......D-ca................17..........26-12-2011 Oleenka_KR(Ola) .........30.......Kraków............XX.........12-2011< br sylwestrowe(Ania)......28........opole...............17..........31.1 2.2011
  13. Ha! Z bykiem! Chyba "nie mało" powinno być!
  14. Cichosza jak zwykle w weekend? ;) Co tam porabiacie? Ja leniuchuję i zajadam różne dobroci... W sumie bycie w ciąży ma swoje dobre strony - i to niemało.... :)))
  15. A mnie dzisiaj marzy jakiś makaron... tylko w wersji lekkostrawnej - o ile w ogóle makarony występują w wersji lekkostrawnej... ;) Może coś z jakimiś warzywkami? A może ze szpinakiem? Sama już nie wiem...
  16. Siema Anuś! Nie wnerwiaj z tą pogodą. Moje środowe pranie wczoraj dosychało w mieszkaniu, bo na dworze taki syf, że szkoda gadać... Zimno i cały czas przechodzą jakieś burze. Ja znalazłam wspaniały skuteczny środek na moje poranne bóle łba: słabiutka naturalna kawa z plastrem cytryny. Wiem! Brzmi obrzydliwie, ale skutkuje w 15 minut. Jakby ktoś obręcz z mózgu zdjął. Te bóle głowy, to chyba od mojego niskiego ciśnienia są. Jak na noc wezmę magnez, to boli bardziej rano. Czyli związek z ciśnieniem musi być, bo magnez obniża...
  17. A w ogóle to zimno jest, a ja... ja się nie mam w co ubraaaaaaać! buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu! Zdążyłam pokupować spódnice, sukienki, bluzki z krótkim rękawkiem, a tu trzeba spodnie chyba, rajstopy ciążowe jakieś, sweterki...
  18. A ja właśnie wróciłam z przymusowego spaceru... Ślubny, żeby mnie rozruszać zabrał mnie do... Galerii Handlowej, żebym całkiem nie zgnuśniałą i w jaką deprechę nie popadła. Spotkałam kilkoro znajomych, których bardzo lubię i na których zawsze mogę liczyć! I to zupełnym przypadkiem! Zaliczyliśmy szybciutkie ploteczki. Poprawili mi humor niesamowicie, bo wszyscy zgodnie twierdzą, że ślicznie wyglądam w ciąży i że brzusio mam taki kształtny... Moja Kochana Koleżanka z podstawówki i liceum jeszcze stwierdziła, że mam mały brzuszek - naiwna! ona miała bliźniaki! ma spaczone poglądy! Nic nie kupiłam tylko zjadłam na koniec pysznego naleśnika z serusiem, bitą śmietaną i polanego jagódkami w żelu... Mniam! Wniosek na dzisiaj: Sukienki na wesele na pewno nie kupię w "nieciążowym" sklepie. Pozostaje albo sklep ciążowy porządny w Lublinie, albo szycie, albo allegro...
  19. Pytanie z serii "z innej beczki": Krwawią Wam dziąsła podczas szczotkowania zębów? Mnie tak i to jak cholera. Za każdym razem się trafi jakaś ranka. :( Niby ząb się żaden nie sypie jeszcze i nie boli, aleeeee... Przyznaję się bez bicia - nie byłam u dentysty w ciąży i nie pójdę dopóki sytuacja mnie do tego nie zmusi. W moim przypadku paniczny lęk przed dentystą mógłby mieć gorsze skutki dla Bobasa niż zaniechanie wizyty...
  20. Ola Nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia, że interesuje Cię taki poród, który będzie dobry nie tylko dla dziecka, ale i dla Ciebie. Nie uważam, żebym była materiałem na wyrodną matkę przez to, że chcę zadbać też o swój komfort i o swoje ciało w trakcie i po porodzie. Moje dziecko z pewnością lepiej wyjdzie na tym, jeśli Mama nie będzie miała traumy po porodzie, wstrętu do samej siebie, problemów z samoakceptacją i intymnością z Tatusiem... ;) W końcu jak się już urodzi, to chyba lepiej, żeby było wychowywane przez szczęśliwą i spełnioną Kobietę, a nie znerwicowaną zakompleksioną frustratkę? ;) Poza tym - bardzo chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko i wiem, że przebieg pierwszego porodu będzie miał bardzo istotny wpływ na decyzję o poczęciu kolejnego potomeczka. Jeśli poród będzie znośny, decyzja ta na pewno zapadnie szybciej i łatwiej...
  21. Miało być rada "profesjonalna" - bo to taki mój prywatny sposób, jak chcę poczuć ruchy Dzidziucha! :)))
  22. Ola Co do porodu, to od początku ciąży myślałam o tym bardzo bardzo dużo. Za dużo. Tak samo, jak Ty, nasłuchałam się mądralińskich, które mają "jedynie słuszne teorie" nt. porodu. Nasłuchałam się jaki to poród jest masakryczny, jak rujnuje "podwozie" i życie intymne później, etc. Szukam informacji, szukałam dobrego wyjścia, szukałam prawdy w tym wszystkim i doszłam do jednego wniosku - od tego mam LEKARZA. Bardzo mu ufaj i to do niego będzie w ostateczności należała decyzja, jak będę rodzić. Na pewno nie chcę CC na życzenie i na pewno nie chcę dodatkowych wspomagań w trakcie SN - jeśli będzie możliwy. Nie zgadzam się na oxytocynę, dolargan, nacięcie, próżniociąg, kleszcze, ani żadne inne Kristellery. Chcę tego wszystkiego uniknąć. Zamierzam dobrze się jeszcze zapoznać z nowymi standardami opieki okołoporodowej, które weszły w życie w kwietniu tego roku... I wam z resztą radzę to samo. Wynika z nich, że poród w Polsce ma w końcu zostać ucywilizowany... Zamierzam wszystkie moje wątpliwości i pytania skierować do mojego gina i na tej podstawie wyrobić sobie dopiero zdanie, co dla mnie i dla Bobo będzie najlepsze... Rodzić będę z Mężem - to już zdecydowaliśmy. A boję się jak cholera - chyba tylko głupi się nie boi...
  23. Natalia261985 Czyli na dzień dzisiejszy mamy 2:1 dla chłopaków? ;) Kurczę! Masz Ty, Kobieto, zdrową wątrobę - papryka, kukurydza... Zdrowe, ale na wątrobę ciężkie. Ja bym bekała ze 3 dni - pardonsik! ;)
  24. Ania Mój Szef Kuchni dzisiaj serwuje filet z morszczuka pieczony w ziołach, do tego ziemniaczek i marchewka z groszkiem albo opcjonalnie szpinak, bo właśnie mi przyszło go głowy, że mogę go zrobić... ;)
  25. Witaj Ola! No piękne mieliście wakacje! Ślicznie wyglądasz! Ciąża Ci służy niesamowicie. Normalnie na okładkę "M jak Mama". :)))
×