Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa1311

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa1311

  1. Natalka Ja przed ciążą ważyłam 59 kg. W tej chwili 64. Powiem Ci szczerze - dopóki lekarz nie mówi, że za dużo, to nie ma co panikować. Każda kobieta w ciąży tyje inaczej i w swoim własnym tempie. Grunt, to żeby nie jeść za dużo "śmieci", a raczej zajadać się rzeczami zdrowymi. Te które mają mdłości i wymioty najczęściej spadają na wadze na początku, a potem intensywniej odrabiają straty. Ja nie miałam tych objawów w ogóle, dlatego skoczyłam 5kg w I trymestrze, ale od 3 tygodni waga stoi w miejscu. Być może jest to związane też z rzuceniem palenia...
  2. Sylwucha Zajadaj zajadaj! Trzeba zajadać! Z czegoś się te kosteczki i cała reszta kruszynki musi budować! Małe grzeszki od czasu do czasu są lepsze niż wieczna frustracja, że "nie mogę tego" "nie mogę tamtego"... BEZ PRZESADY! Prawdziwe nie mogę dotyczy tylko surowizny, jedzenia niewiadomego pochodzenia, leków, chemikaliów... tak naprawdę większość normalnych pysznych rzeczy wolno nam jeść! Nie wydaje mi się, aby uczucie głodu Mamuśki było obojętne Dzidziowi! Jak Ty jesteś głodna i zła, to Dzidzio czuje Twoje emocje!
  3. Anula Jak wrócisz to napisz, jak tam koncert. U nas w sobotę Maryla Rodowicz. ;) Trzeba będzie pójść i się lokalnie rozerwać!
  4. Ha! Kobieta zmienną jest! A jednak będzie zapiekanka makaron kokardki szpinak pomidor łosoś! I sosik czosnkowy do tego...
  5. Sylwucha Oj i ja nie mogę narzekać na apetycik! Wszystko mi smakuje! No może prawie... Dorsz akurat nigdy mi nie podchodził, bo się raz nim okrutnie zatrułam i mam uraza. Dzisiaj będzie makaron sojowy z wołowiną w takim razie... W ogóle jakiegoś doła łapię. Jestem rozczarowana tym urlopem w biegu. Chyba muszę jeszcze sama sobie dać urlop od pozapracowych obowiązków.
  6. Natalia261985..............26........Wojnicz..........17...........02-12-2011 Onk3(Magda)...............36........Osiek..............17...........02-12-2011 olcik777.....................26........Kraków............17...........04-12-2011 Ewa1311....................31........Puławy.............17...........07-12-2011 klaudula213................25........Poznań............. 14..........11-12-2011 mamazuzki76(Monika)...34........Świecie.............14.. ........15-12-2011 elizka_84...................27........Gdańsk............ .14..........16-12-2011 HASANANA(Sylwia).........32........UK...................1 4..........17-12-2011 doo(Dorota)...............36........MałyGarc...........1 4..........17-12-2011 nutkaaa86(Paulina)......24........Dąbr.Górnicz.......13 ..........21-12-2011 Astoria1985r. (Malwina)..26.......Śląsk.................13.........23-12 -20 11 Hautamer(Aga)............30.......Trójmiasto..........13 ..........25-12.2011 a co tam(Ania).............28.......D-ca.................13...... .....26-12-2011 Oleenka_KR(Ola) .........30........Kraków..............10........12-2011< br
  7. Witka! Kolejny uroczy dzionek na początek urlopu! Leje, wieje i ziąb! Ja pierdziu! Ja to mam szczęście! Sylwucha Moją najgorszą porą dnia są poranki, wieczorem tylko mam takie ciągnące bóle brzucha - takie uczucie rozpierania macicy jak się położę... Za to rano jestem nieprzytomna, boli mnie głowa i w ogóle najchętniej bym się schowała i udała, że mnie nie ma! Na dłuższe przerwy między posiłkami też reaguję od razu. Jak tylko nie zjem o właściwej porze, robi mi się słabo, zimne poty, nerw mnie trzepie - normalne objawy spadku cukru... Głowa też ma prawo od tego boleć. Nie powinno się w ciąży dopuszczać do takiego stanu - dziecko wtedy też odczuwa brak cukru, bo w końcu mamy tą samą krew...
  8. Heloł! Dzisiaj z rana powtórka z rozrywki - znowu mnie baniak bolał niemiłosiernie. Jestem odporna na ból, ale po paru godzinach aż się poryczałam... Monsz zmierzył mi ciśnienie. Wyszło 96/63 - to chyba bidnie nie? Znowu musiałam się poratować słabieńką kawą i trochę pomogło. Teraz znowu do rodziców jedziemy na wieś. Może dobry obiad i wiejskie rześkie powietrze załatwią sprawę...
  9. Anka No i kurna złamałam się! Ale pyszna ta cola! Tak ogólnie to doszłam do wniosku (wcale nie wesołego), że w ciąży gorzej się żywię niż przed... Wcześniej nie miałam smaków ani na słodycze - mogły nie istnieć... może raz na miesiąc ciacho jakieś? Nie lubiłam śmieciowego żarcia - teraz... pizza... hot dog... chińszczyzna - a u mnie ślinotok! To samo z colą - kiedyś tylko w drinku przy okazji, a teraz smaka mam non stop! Oczywiście nie folguję sobie z tym wszystkim, bo by wyszło na to, że jem dokładnie wszystko czego nie wolno... ale ciągnie mnie jak nigdy!
  10. W ogóle to dzisiaj grzeszę od rana... Wpieprzyłam 2 parówki (bleeeeeeee sam sód i w ogóle)... Białą bułę do tego - a staram się jeść ciemne pieczywo ogólnie! Przed ciążą w ogóle NIE LUBIŁAM białego i od kilkunastu lat nie jadłam! Teraz ta cola.... coraz lepiej! A po południu obżarstwo u rodziców na wsi będzie, bo jutro jest nasza 1 rocznica ślubu i rodzinka nam taką imprezkę zorganizowała kameralną. Teściówka tort zamówiła ogromny, naobiła galaretek drobiowych, sałatek - mój Ojciec obiad nagotuje i też inne frykasy...
  11. Ale mam pokusę... Mam w lodówce puszkę zimnej Coli... Wiem, że nie powinnam, ale może ona mnie postawi na nogi? Anka - co Ty na to?
  12. Natalia261985..............26........Wojnicz..........16.. .. .......02-12-2011 Onk3(Magda)...............36........Osiek..............16 ...........02-12-2011 olcik777.....................26........Kraków........... .16...........04-12-2011 Ewa1311....................31........Puławy............. 16...........07-12-2011 klaudula213................25........Poznań............. 14..........11-12-2011 mamazuzki76(Monika)...34........Świecie.............14.. ........15-12-2011 elizka_84...................27........Gdańsk............ .14..........16-12-2011 HASANANA(Sylwia).........32........UK...................1 4..........17-12-2011 doo(Dorota)...............36........MałyGarc...........1 4..........17-12-2011 nutkaaa86(Paulina)......24........Dąbr.Górnicz.......13 ..........21-12-2011 Astoria1985r. (Malwina)..26.......Śląsk.................13.........23-12 -20 11 Hautamer(Aga)............30.......Trójmiasto..........13 ..........25-12.2011 a co tam(Ania).............28.......D-ca.................12...... .....26-12-2011 Oleenka_KR(Ola) .........30........Kraków..............10........12-2011< br / Ale się zagapiłam! U mnie 15 tydzień i 3 dzień dzisiaj! :)
  13. Ja się poddaję! Nie dość, że pogoda masakra! Łeb rozsadza! To jeszcze sąsiad remont uskutecznia i napier... wiertarami i młotami od 10:00! Mać! Mać! Mać!
  14. Magda Tu się z Tobą nie zgodzę. Uczulenie na orzechy może mieć bardzo gwałtowny przebieg - ze zgonem włącznie. I naprawdę wystarczy mały kęs. Osoby uczulone najczęściej wiedzą o swojej przypadłości, więc świadomie unikają, ale... jeśli ktoś nie wie lub "uczuli się" w późniejszym wieku - może mieć poważne kłopoty. No i pozostaje ten problem - że Ty możesz nie mieć uczulenia, ale Maleństwo w Tobie może i nie ma jak Ci dać znać, że się dusi... Dlatego pewnie w Irlandii tak spanikowali na te orzeszki...
  15. Anka Osobiście uważam, że orzechy należą jednak do "grupy wysokiego ryzyka", a można się bez nich obejść, więc w ciąży nie zajadam.
  16. Anka Orzechy często i silnie uczulają. Niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy, że mają na nie alergię, dopóki nie mają silnych objawów typu opuchnięcie i duszenie... Ja dostaję silnych migren po nerkowcu, migdałach i innych egzotycznych. Laskowe, ziemne i włoskie mnie nie ruszają. Może w IR starają się dmuchać na zimne i zakładają, że jak matka nie jest uczulona na orzechy to może się w ciąży uczulić albo może być uczulony płód, który dostaje wszystko, co krąży we krwi matki...
  17. Czołem! Urlop rozpoczęty! Ale oczywiście, żeby nie było różowo - w pierwszy urlopowy poranek obudził mnie potworny ból głowy od 4tej rano. Do tej pory nie minęło. Chodzę jak lunatyk. Wysadza mi lewe oko i nasada nosa mnie boli... Pogoda kompletnie do dupy... Nic to - może nie całe 3 tygodnie będzie taka lipa....
  18. http://allegro.pl/mustela-krem-przeciw-rozstepom-rozstepy-2x150ml-i1655303869.html#gallery http://allegro.pl/emolium-kremowy-zel-do-mycia-ciala-400ml-i1665225726.html http://allegro.pl/emolium-emulsja-do-ciala-200-ml-i1665224764.html http://allegro.pl/emolium-szampon-nawilzajacy-200-ml-i1667200768.html
  19. http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=10682540&p=2 Specjalnie dla Moniczki! Ja u tego sprzedającego kupiłam: zestaw 2x Podwójnie działający krem przeciw rozstępom MUSTELA kremowy żel pod prysznic 400 ml emolium emulsja do ciała 400ml emolium Ceny ma zajebiste. Szampon też powinien mieć. Trzeba śledzić jego aukcje. Na 1 tubce MUSTELI mam 38 PLN oszczędności.
  20. Czołem Kłębuszki Kolczaste! Ja Wam dzisiaj nie popiszę, bo mam taki zajob ostatni dzień w pracy, że "nie ma czasu taczki załadować". Obiecuję nadrobić! Jednym okiem tylko zezuję tutaj od czasu do czasu pomiędzy kolejnymi pisemkami, procedurkami i istrukcjami... Zastanawiam się, co się dzieje, bo ostatnio 2-4h po zażyciu Matruelle mam takie "odloty", że niby mi się słabo robi... niby w głowie kręci... jakbym nagły spadek ciśnienia miała... Mój lekarz powiedział, żebym "spróbowała" je brać i jakbym się źle czuła, mdlała czy cośtam to będziemy szukać coś innego - ale to zanim się zaczęły dziać te rzeczy. Tak, jakby wiedział, że one mogą w ten sposób działać... Nie wiem, co teraz mam robić. Od paru dni mi się coś takiego powtarza... Być może źle kojarzę i to tylko wina bardzo ciężkiej pogody...
  21. Aga A Ty pewnie fizjoterapia albo jakaś inna rehabilitacja? No to masz prawo mieć "zboczenie zawodowe". Mam Brata i Bratową w tej branży... Już ich nawet nie słucham, tylko im współczuję - Bratowa rodzi pod koniec sierpnia. Faktem jest, że kiedy ma się tak szeroką wiedzę i się człowiek w praktyce napatrzy tego nieszczęścia... to trudno opanować strach.
  22. Sylwia No i co tu pozostaje dodać? Zapomnijmy lepiej o tym i cieszmy się tym, że w końcu jest tak, jak być powinno i już wszystko będzie dobrze.... :) Co do tych pseudo-medyków - pozostaje tylko przestrzegać innych i uczulać, żeby stosowali zasadę "ograniczonego zaufania", bo za bezgraniczne zaufanie lekarzowi czasem płaci się bardzo wysoką cenę...
  23. Sylwunia Widzę, że nasze historie są bardziej podobne niż możesz przypuszczać... Ja wiem, co to jest hiperprolaktynemia... czynnościowa zresztą... I co to PCOs - urojone i wymyślone przez moją jebniętą gin. Co to źle dobrane i niepotrzebne pigułki hormonalne przez 10 prawie lat... :) U mnie obyło się bez operacji i innych takich. Wystarczyło odstawić gówno, które mnie truło, kupić w aptece bez recepty niepokalanek mnisi na 90 dni (Castagnus) - a potem? Rok regularnych miesiączek - jak nigdy wcześniej z życiu... I Bejbisek za drugim miesiącem działań... :)
  24. O Kochana! To Ty jesteś dzielna i konsekwentna kobieta, Sylwucha! 8 lat to naprawdę sporo czasu i naprawdę można zwątpić, załamać się i poddać z 10 razy! Tym bardziej z całego serca Ci gratuluję i życzę jak najmniej ciążowych dolegliwości i łagodnego rozwiązania - nie takiego jak na YouTube! Nie oglądaj takich rzeczy! Wbijesz sobie w bańkę i potem będziesz miała blokadę! Trzeba filtrować informacje i wybierać tylko te pozytywne - o wspaniałych naturalnych fizjologicznych prawidłowych porodach. Bardzo dosadnie mi to określiła tu jedna z koleżanek dzisiaj: "Ewka! Nie ma co panikować! To jest tak naturalne, jak zrobić kupę! Zrobisz i już!"... Masz rację, że się oszczędzasz i siedzisz w domu. Jeśli tyle lat czekałaś, to teraz musisz zrobić wszystko, żeby zapewnić Dzieciątku i sobie optymalne warunki. Dobrze, że możesz sobie na to pozwolić finansowo. Mnie też ładne parę lat prowadziła bardzo nieodpowiedzialna lekarka, która systematycznie wpajała mi, że jak mam zajść to tylko od razu po odstawieniu pigułek albo z jakimś innym wspomaganiem... Pisałam już wcześniej - zmieniłam lekarza i pomogło jak najlepsza kuracja! A do co odpisywania - wiadomo, każda z nas pisze z doskoku i wtedy, kiedy ma czas... Nie ma sprawy... Ja znikam zwykle po 16:00 jak wychodzę z pracy i raczej wieczorami już nie zaglądam. :)
  25. Sylwia - pewnie, że ok... Jak tylko chcesz! Co tam porabiasz w UK? Jak Twoje wrażenia z tamtejszej służby zdrowia i opieki nad ciężarną?
×