Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa1311

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa1311

  1. http://www.portalspozywczy.pl/mieso/wiadomosci/w-ciazy-unikaj-spalin-dymu-i-grilla,31821.html
  2. A ja w ramach "zdrowego żywienia" zapierniczam na chińczyka! Dzisiaj faza makaron sojowy z cielęciną (czyt. kot dachowiec). ;) Eliza - nie unoś się tak. Nie twierdzę, ani że palenie jest zdrowe, ani że 3 plasterki szynki wędzonej mają zabójczą moc...
  3. Ale lekarz mi wskazał inną datę porodu niż kalkulator - wpisał 7 grudnia i tego się trzymam. Czas ciąży, czyli tygodnie i dni, liczę od pierwszego dnia ostatniej miesiączki... http://babystrology.com/tickers/baby-ticker-glass.swf?parent=Abunia&year=2011&month=12&day=7&babycount=1%22
  4. Magda Ja korzystam z tego kalkulatora - jak któraś ma ochotę to może sobie przeliczyć i zaktualizować tabelkę. Mówię - ja to tak trochę "na oko" robię, bo widzę, że się dziewczyny wcale nie aktualizują... http://parenting.pl/kalkulator-ciazy-porodu.html
  5. Elizka Ja tylko mówię, jakie są wyniki badań u nas. Też jem to, na co mam ochotę - ale biorąc pod uwagę to, co wiem z pracy, jedne produkty ograniczam... inne nie. :) Gdybym chciała odrzucić wszystko, co ma czasem kiepskie wyniki i przekroczenia - wyszła bym ze sklepu z pustymi rencami. ;) Nawet wody mineralne... soczki jednodniowe... że o nabiale nie wspomnę! Staram się nie dawaj zwariować całkiem, ale zboczenie zawodowe pozostaje... ;)
  6. Ania W tej kwestii mam... aż za dobrze! Teściowa jest zawodową kucharą i gotuje dziennie na 700 osób (w wojsku). ;) A mój Ojciec jest kucharz pasjonat... Więc ja taka mądra tylko w doradzaniu jestem, bo wykonanie jest najczęściej cudze! :))) Podpytam Ojca, bo karczek pieczony i schab ze śliwką w jego wykonaniu jest po prostu "BEZ PYTAŃ"! Teściowa też pyszne robi, ale piecze w takich ogromnych piecach u siebie w pracy i zawsze takie "suchsze" wychodzi.
  7. Ania Najlepiej to sobie kup sama ładny schabik albo karczek, zamarynuj w naturalnej jakiejś marynacie i upiecz w piekarniku - będziesz miała najzdrowszą swojską wędlinę świata. :)
  8. Najczystsze mięsko to niestety - cielęcinka i króliczek... Reszta, czyli wołowina, wieprzowina - tylko chude. Ryby też ostrożnie, bo te tłuste, które są "wieloletnie" kumulują wiele zanieczyszczeń w swoim tłuszczyku - szczególnie łosoś bałtycki. Co się zaś tyczy kuraka - ja unikam. Pasze dla drobiu są nafaszerowane hormonami, dlaczego tucz trwa tak krótko... Ogólnie przy jedzeniu każdego mięska i przetworów z niego, trzeba się zastanowić - co jadło zwierzątko, które ja teraz jem. Jest to w końcu piramidka... A! To co piszę, opieram tylko i wyłącznie na rozmowach z pracownikami naszych laboratoriów, którzy badają żywność pochodzenia zwierzęcego i pasze... We wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek, ale też trzeba wiedzieć, jakie są potencjalne zagrożenie...
  9. Ania Poczytaj sobie ogólnie, czym nasiąkają rzeczy wędzone w dymie. Nic fajnego nawet dla człowieka "nie w ciąży". Pieczenie to co innego - tam nie masz spalania, nie masz dymu, nie masz dioksyn i podobnych syfów. Pieczone wskazane - rybki, mięska, warzywa... Do oporu! Jeśli chodzi o pasztet... no co Ci powiem - wiesz z czego się robi pasztety? U nas akurat w nich były przekroczenia norm... Jak zjesz sporadycznie, to przecież nic się nie stanie, ale to po prostu nie powinna być podstawa diety ciężarnej... Podobnie jak wątróbki, które kumulują cały syf, który zwierze przyjmuje z paszą... :/
  10. Elizka Co do grilla - zgodnie z tym, co mi tu nasi naukowcy z Instytutu prawią - w ciąży zero grillowanych w dymie i wędzonych potraw, chyba, że grill elektryczny. W dymie są niebezpieczne związki (m.in. dioksyny), które mają bardzo negatywne działanie i na Mamę i na Dzidziola! A! I żadnych ryb Bałtyckich tłustych - ani wędzonych, ani w innej formie... za dużo dioksyn!
  11. Natalia261985............26........Wojnicz...........13..........02-12-2011 Onk3(Magda).............36........Osiek..............13..........02-12-2011 Ewa1311...................31........Puławy............13...........07-12-2011 olcik777...................26........Kraków............13...........11-12-2011 mamazuzki76(Monika)..34........Świecie............13..........15-12-2011 elizka_84.................27........Gdańsk.............13..........16-12-2011 doo(Dorota)..............36.......MałyGarc...........13..........17-12-2011 nutkaaa86(Paulina).....24.......Dąbr.Górnicz.......9... .......21-12-2011 a co tam(Ania)...........28.......D-ca.................10..........26-12-2011 Oleenka_KR(Ola) .......30........Kraków.............10..........12-2011< br /> Dopisałam Dorotę i bezczelne samowolnie zaktualizowałam Monikę i Elizę - Kobiety, jak coś pochrzaniłam, to proszę nie krzyczeć tylko poprawić! Eliza! Cudnie, że wróciłaś! :* Ja uciekam z powrotem na szkolenie... zgłębiać tajniki statystycznych modeli stosowanych w ocenie rezultatów działania uczestników badań biegłości... Pasjonujące, nie?
  12. Cześć Wszystkim! Witaj Dorota! Ja dzisiaj kwitnę cały dzień na szkoleniu, także wiele nie popiszę, ale nadrobię jutro! Obiecuję! Dorota - nic się nie przejmuj żadnymi prenatalnymi. Wiek jeszcze o NICZYM NIE PRZESĄDZA. Absolutnie! Jest po prostu wskazaniem, a nie wyrokiem! Będziesz miała piękne zdrowe dzieciątko! Popatrz na większość celebrytek i innych wielkich gwiazd hollywood - one bliżej 40stki się raczej decydują na dzieci i rodzą zdrowiutkie! To już nie te czasy, gdzie organizm 36letniej kobiety jest wyeksploatowany i zniszczony. Jesteśmy lepiej odżywione, zadbane, doleczone, profilaktyka lepsza niż kiedyś - nie ma powodów, żebyś miała mieć problemy! Trzymaj się dzielnie i nie nakręcaj się, bo to tylko szkodzi Dzidziowi - bardziej niż Twój wiek... Który jest "w kwiecie", a nie "w przekwicie". Kobieto! To Twoje najlepsze lata! Korzystaj! A nie ma lepszej kuracji odmładzającej (czysto hormonalnej) niż ciąża! Zobaczysz, jakie będziesz miała włosy piękne, paznokcie, jak Ci się cera poprawi! Odmłodniejesz na 100%!
  13. Mykam! Miłego popołudnia wszystkim Grudnióweczkom!
  14. Olcik Poczytaj sobie, bo odporność z tego co zrozumiałam = uśpiona infekcja. W tym artykule było napisane, że to oznacza, że się ma tego wirusa i przy słabej kondycji może się on uaktywnić. Tam jest tabelka z interpretacją wyników. W każdym razie, jeśli Twój lekarz powiedział, że ok - pewnie wie, co robi i nie masz się czego obawiać.
  15. Dobra Kobietki Moje Kochane! Zbieram się powoli do wyjścia... Jednak idę na zakupy, muszę się trochę "rozchodzić". Dzisiaj co prawda nogi mi nie opuchły, ale zauważyłam inny nieprzyjemniejszy objaw za długiego siedzenia. :( Mam taki napięty brzuch dołem. Taki jak przed okresem. Bardzo niemiłe i niepokojące uczucie. Na pewno powiem o tym lekarzowi. Czuję się tak, jakby mnie ktoś tam ścisnął dużo za ciasnymi spodniami. :( Kurczę! Wychodzi na to, że w ciąży gorsza jest praca siedząca, niż taka mieszana: trochę chodzenia, trochę siedzenia, trochę stania... Mam nadzieję, że spacer mi trochę pomoże...
  16. Natalia Tam piszą, że diagnozuje się dopiero w III trymestrze, to coś wcześnie Ci lekarz zlecił. Kurczę! Muszę nad sobą panować, żeby tak całkiem nie kontrolować każdej decyzji i każdego posunięcia mojego Doktorre, bo go wykończę nerwowo... i siebie przy okazji też! Ale... jak się ma istotne powody, żeby nie mieć za grosz zaufania do służby zdrowia... To tak potem jest. Mam okrutny uraz i po ginekolog-endokrynolog, i po dermatolożce... Partacze!
  17. Ania No ja skoczyłam z wagą ładnie - ale tak widzę, że wszystko mi idzie "w brzuch", jak to koleżanka z pracy dzisiaj stwierdziła. A ten mam już całkiem pokaźny - mam nadzieję, że Pan Doktor nie zrobi mi niespodzianki i nie powie we czwartek "Pani Ewo, mamy dwójkę!". Naprawę jak na początek 4 miesiąca to mam spory brzuszek! Do tego należy u mnie przyjąć poprawkę między rano, a wieczór: rano ważę 61/62 kg wieczorem 63/64 najczęściej Wkurzające! I wiem, że to wszystko woda w nogach i brzuchu obrzęknięte!
  18. Ania Dawaj racucha! Albo nawet dwa! Ooooooo! Kochana! Wkręciłaś mi! W ogóle ostatnio przechodzę sama siebie, taki mam apetyt. Mam ogromne wyrzuty sumienia, bo wiem, że w ciąży wcale nie trzeba jeść "za dwoje", tylko "dla dwojga"... A ja niestety chyba bardziej to pierwsze... Jem dużo więcej niż przed. Waga mi leci w górę bardzo szybko. Przed ciążą było 59 kg, a teraz już 64 kg. Jak myślicie? Szybko nie? Mnie się wydaje, że to częściowo przez odstawienie fajek - wtedy się tyle i bez ciąży...
  19. A propos badań! Ja na czwartkową wizytę mam zrobić tylko mocz. Doktorre powiedział, że wyniki analizy moczu mam mieć na każdą wizytę - niezależnie, czy on mi przypomni, czy nie. TSH robiłam w styczniu - czyli jeszcze przed ciążą. Obejrzał ten wynik jak mi potwierdzał ciążę i już nie kazał powtarzać na razie. Nie wiem, czy to dobrze, bo TSH się chyba może zmienić w ciąży? Na razie nie będę wybiegać przed szereg. Zobaczę, co mi powie po tej wizycie... Dzisiaj odbiorę jeszcze grupę krwi moją, bo leży wynik w laboratorium już chyba drugi tydzień - nie miałam kiedy zalecieć, a nie była mi potrzebna na razie... A! Robiła któraś z Was badania na cytomegalię? Co to jest i kiedy się robi takie badania? Ja robiłam toksoplazmozę i wyszło, że jest ok. Ale wiem, że jeszcze cytomegalię się robi...
  20. Ha! Ja byłam na stołówce i jestem "niedopieszczona"... Zjadłam pierogi ruskie, bo mi się już mięso z ziemniakami znudziło i w sumie dobre były, ale tak - bez szału. Nie "dogodziłam sobie". A do tego surówka z kiszonej kapusty była okrutnie kwaśna, więc tylko odrobinę dziobnęłam... Zdecydowanie zjadłabym "coś innego" - bliżej niesprecyzowane coś, niestety... Ale moja wyobraźnia dryfuje gdzieś w kierunku jakichś naleśników może? Sama nie wiem. Pójdę po pracy na dłuższy spacer po sklepach, zgłodnieję, to jeszcze czymś sobie powetuję te straty moralne po pierogach!
  21. Magda Mnie już od dawna wszyscy cisnęli, że na co czekam, że mam już 30 na karku, że to tak bardzo późno na pierwsze dziecko... A ja Ci powiem, że nie żałuję, że czekałam. Ja osobiście mogę powiedzieć, że wcześniej nie byłam gotowa na dziecko i nie byłam na tyle dojrzała, żeby być dobrą mamą. Wiem to i już. Teraz pomimo, że mam 31 lat też oczywiście przeżywam, denerwuję się, ale tak jakoś bardziej...powierzchownie - bo tak naprawdę wewnętrznie jestem spokojna i silna. I wcale bym nie chciała teraz cofnąć czasu i mieć dziecka wcześniej. To jest kwestia indywidualna, ale ja się wcześniej po prostu "nie nadawałam" do tego! :)
  22. Olcik! Ty Draniu! Teraz na mnie przeszło! I mnie zaczyna łeb boleć! A miałam iść na zakupy po pracy... Buuuuuuuuuuuuu! :( Anka opowiadaj co tam dzisiaj! Znowu Szefowa Ci kuka przez ramię?
  23. Cześć! Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętacie - wcześniej pisałam jako Ewa30. Zajrzałam Wam tylko powiedzieć, że w moim przypadku - hormony wróciły do normy i włosy wróciły do normy. Nie mam żadnych wątpliwości, że pigułki rozwaliły mi gospodarkę hormonalną i doprowadziły do wypadania włosów (między innymi). Podniosły mi prolaktynę. Aktualnie jestem w 13 tygodniu ciąży. Czuję się świetnie, a włosy są rewelacyjne. Jednak mam pełną świadomość, że po porodzie i podczas karmienia piersią na pewno będę tu do Was zaglądać, bo wtedy włosy ZAWSZE wypadają. Po pierwsze te, które powinny wypaść w ciąży, a nie wypadły przez wysoki poziom estrogenów, no i te które będą wypadać przez podniesioną prolaktynę (mleczny hormon)...
  24. Magda A Ty jak się czujesz w tej nowej sytuacji? Staraliście się o drugie dziecko? Jak to przyjmujesz po takiej długiej przerwie od pieluch, nieprzespanych nocy, etc.? Pewnie, jako dojrzała kobieta, spokojnie to wszystko przyjmujesz? Nie trzęsiesz się jak my - pierwiastki?
  25. Ale mam dzisiaj koszmarny dzionek... Za co się nie wezmę, to albo się pomylę albo popierniczę... Kompletnie się nie nadaję do roboty! Zero koncentracji!
×