Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa1311

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa1311

  1. Natalia261985 No jasna sprawa! Witaj! Opowiadaj! Na kiedy masz termin? Jak się czujesz? Jak masz ochotę - dopisuj się do tabelki!
  2. olcik777 No to Młoda tylko brawo dla Ciebie! Nie marnujesz czasu w życiu! Masz rację - póki jesteś młoda, masz siłę i zapał, to trzeba grabić z życia, ile się da... Studiować, pracować, rozwijać się! Podziwiam, jak dajesz radę ze wszystkim... Ja bym już tak nie dała rady... zgnuśniałam troszku! ;) Ja marzę o tygodniowym L4, jak zakończymy majową serię auditów. Ostatni jutro i naprawdę już nie wytrzymam. Muszę odpocząć, bo padnę na ryjek. Nie chcę przez całą ciążę być na zwolnieniu, chociaż bardzo bardzo dużo osób mnie do tego przekonuje... pozostawiam tą decyzję lekarzowi. Na razie dobrze się czuję, tylko jestem strasznie okropnie przemęczona. Za dużo stresu, za mało snu i odpoczynku.
  3. onk3 Widzisz Magdaleno, jakie ja mam zezowate szczęście: w robocie dyscyplina, bo Szefowa Pani Profesor jest tytan pracy i austriacka szkoła, a w domu... Chłop wojskowy... :D Nic dodać! Nic ująć!
  4. Mykam na "przymusowe śniadanie służbowe" - codziennie jemy razem wszystkie z działu w naszym pokoju socjalnym o stałej porze 10:30-11:00. Prawie jak w wojsku! :)
  5. A bo z imienia, to tak jakoś bardziej po ludzku... ;) Jak będę miała chwilę, to dodam do tabelki i nicki i imiona. Może i anonimowość w necie jest fajna, ale czasem brak człowieka w tym wszystkim. U mnie to pierwsze dziecko, ale też tak trochę dziwnie - z jednej strony radość, a z drugiej strony... trochę strach, trochę żal utraconych swobód obywatelskich... ;) Jak człowiek ma swoje lata, to za dużo czasem wie... przyzwyczaja się do wygody, swobody, niezależności... 31 lat bez dziecka... można się rozbisurmanić, nie? Ale tak szczerze, to na pewno zdecydowałabym się wcześniej, gdybym wtedy miała takiego partnera jak mój Mą. Po prostu nie było materiału na Tatusia, tylko kolejne maskotki albo porażki... ;)
  6. onk3 Ciąża niespodziewana - ale cieszysz się, prawda? Masz już dużego chłopa w domu - bo rozumiem, że ten dwunastolatek to syn. Świadomie do końca pewnie byś się nie zdecydowała, nie? Człowiek już wyrósł z pieluch. Przywykł, że ma takie "dorosłe" i "samoobsługowe" dziecko? Życzę Ci, żebyś teraz miała słodką maniunią Córunię Mamuni! A co do duphastonu - brałam go, jak miałam problemy z nieregularnymi miesiączkami kiedyś. Nie powiem, żebym tyła po nim, ale miałam problem z zatrzymywaniem wody. To jest raczej istota sprawy przy hormonach. Obserwuj, czy nie robi Ci się opona na brzuchu, czy nie robisz się taka bardziej "nalana"... To nie jest takie tycie normalnie, że wpierniczasz więcej i Ci się tłuszcz okłada. To jest zatrzymywanie wody w tkankach. Na pocieszenie Ci powiem, że tego się łatwiej pozbyć, niż tłuszczyku. Jak zauważysz, że tak masz, to zero soli i mnóstwo wody mineralnej niegazowanej niskosodowej. Pomaga, ale trzeba naprawdę systematycznie i karnie się stosować.
  7. olcik777 Na to wygląda, że jesteś na razie naszą Małolatką. ;) Napisz, co porabiasz i jak się czujesz. Przypomnij co nieco o sobie, bo wiesz... z tamtego forum już w pewnym momencie się pogubiłam, kto jest kto... :)
  8. onk3 To nie dyktando! Ja też z pracy... :) A czym się zajmujesz? Nawet tak ogólnie - nie to, żebym wnikała...
  9. NICK.......................WIEK.....MIASTO..........TYDZIEŃ ......TERMIN Onk3.......................36........Osiek.............11.............02-12-2011 Ewa1311..................31........Puławy............11. ............07-12-2011 olcik777...................26........Kraków...........11 ..............11.12.2011 Ania........................28........D-ca.............. 8...............31-12-2011 Ustawiłam po terminach porodu. :) Onk3 - skoro masz termin wcześniej niż ja, to jesteś albo w tym samym albo tydzień niżej. Zostawiłam 11 ok?
  10. Onk3 Naprawdę porażająca historia - grunt, że Dzieciątko ocalało. A tymi szkodliwymi nic się nie martw. Nikt przecież nie wie o ciąży od dnia zagnieżdżenia -każda z nas dowiaduje się po jakimś czasie. Ja też w międzyczasie paliłam papierosy (niestety), jadłam jakieś niezdrowe rzeczy, pewnie i piwo mi się zdarzyło wypić. Natura tak to wymyśliła, że nowe życie jest chronione od samego początku. Będzie wszystko dobrze! Mocna sztuka Ci się trafiła - będzie chłop albo dziewuszka nie od parady!
  11. PODDAJĘ SIĘ! IDĘ NA STOŁÓWKĘ PO KOLEJNĄ PUSZKĘ COLI! NIE WYTRZYMAM!
  12. NICK.......................WIEK.....MIASTO..........TYDZIEŃ ......TERMIN Ewa1311..................31........Puławy............11. .............07-12-2011 Ania........................28........D-ca.............. 8...............31-12-2011 Onk3.......................36........Osiek.............X...............02-12-2011
  13. To podaj mi jeszcze tylko tydzień ciąży, w którym jesteś (który zaczęłaś), i datę porodu wyznaczoną - dopiszę Cię... :)
  14. Onk3 Zabiła mnie Twoja historia. Dosłownie. Siedzę z otwartą gębą przed monitorem i nie wiem, czy płakać, czy komuś w ryj zawalić? Jak to? Konowały nie zauważyli ciąży? Co to znaczy "wyczyścili" Cię? Łyzeczkowanie Ci zrobili? Nie no... Psychika mi klęka...
  15. Ania Ja niestety kolejna noc nie przespana. No tak mi siadły te żarcia niedzielne na bebechach, że wczoraj po zupinie na obiad to już chodziłam po ścianach. O 23:30 mój P. leciał po colę w puszce. Espumisan brałam. Nawet czopek glicerynowy poleciał... I nic -cała noc nie przespana z boleściami rozdętego żołądka. Dzisiaj od rana to samo! Jeśli chodzi o terminy... Jak byłam na 1 USG - takim szybkim potwierdzającym, to Dzieciak z USG był o 1 dzień większy niż z miesiączki, więc termin z miesiączki praktycznie pokrył się z tym z USG...
  16. Onk3 Witamy! Dopisz się do tabelki, jak będziesz miała chwilę i napisz coś o sobie... Który to dzidziuś? Ile masz lat? Co porabiasz? Jak się czujesz?
  17. http://fajnamama.pl/dolegliwosci-podczas-ciazy-jak-im-zaradzic/ Znalazłam taki artykulik. W sumie to mi się spodobał, bo proponują proste i naturalne sposoby. Zastanowiło mnie tylko jedno... Żele z kasztanowcem i tabletki z rutyną na żylaki - czy na pewno są dozwolone w ciąży? Jest to dla mnie ważny temat, bo od pokoleń kobiety w mojej rodzinie borykają się z problemami żylnymi. Chciałabym zawczasu temu zapobiec. Muszę koniecznie pogadać ze swoim lekarzem o profilaktyce, bo widzę sama po sobie, jak często mam ciężkie opuchnięte nogi lub wręcz ciągną mnie żyły...
  18. NICK.......................WIEK.....MIASTO..........TYDZIEŃ ......TERMIN Ewa1311..................31........Puławy............11. .............07-12-2011 Ania........................28........D-ca...............8...............31/12/2011
  19. mamazuzki76 Witaj Kochana! Dopisz się pliz do tabeleczki. Skromna na razie jest, ale może z czasem nas przybędzie. Poza tym - w bardziej kameralnym gronie łatwiej się połapać, kto jest kto i trochę chociaż "poznać". :) Co do beszamelu - ja Ci nie pomogę. Wstyd się przyznać, ale ta moja lasagne była zamawiana na dowóz... Taka ze mnie "kuchara"! Może Ania jak przyjdzie do pracy to podpowie. Ja zawsze miałam dwie lewe ręce do garów. Jedyne, co mi się udaje, to wszelkiej maści surówki i sałatki. Reszta - porażka.
  20. No to niezłe jaja... Będziesz miała dodatkowe atrakcje z królową w tle! Mam nadzieję, że Tobie zapiekanka lepiej wejdzie niż mnie. Smacznego i miłego wypoczynku wieczorkiem!
  21. Anka Nie dobijaj mnie! Po takiej właśnie lasagne wczorajszej dzisiaj umieram! Ale pyszna była... Nie da się ukryć... ;)
  22. Jednak trzeba będzie całą dietę przemodelować. Nie ma wybacz. Kefirki, maślaneczki, siemię lniane, jabłuszka... Ale w sumie, to i tak zawsze lubiłam. Pieczywo też tylko ciemne pełnoziarniste jem. Na pewno muszę przyjmować więcej płynów, bo albo nie mam za to czasu albo zapominam. :(((
  23. Ja w domku. Ale z tego pysznego obiadku, tylko zupka jarzynówka weszła. Drugiego nawet nie kazałam kończyć, bo nie było szans... Teraz znowu czuję, jak mnie rozsadza pomału i już mnie to zaczyna wkurzać na maksa!
  24. Anka: Przyznaję się bez bicia, że zgrzeszyłam. Tak mnie rozdęło w drodze do domu, że nabyłam colę w puszce i wypiłam ją duszkiem. ODMULIŁO! Wiem, że to cholernie niezdrowe, ale to była sytuacja awaryjna - pierwsza cola od bardzo dawna!
  25. Zmykam do domu! Po drodze trzeba jeszcze gdzieś to kiwi kupić! ;) Buziole! Pa!
×