A z pozytywnych informacji - poszłam dzisiaj rano i zrobiłam cały pakiet badań: mocz, morfologia, glukoza, WR, toksoplazmoza, HIV, grupa krwi. Wyniki będę miała na jutro - oprócz grupy krwi (dopiero za 2 tygodnie). Czyli na wizytę jeszcze nie będę miała grupy, ale myślę, że nic złego się nie stanie. W książeczce urodzenia mi wpisali 0Rh+ - moi obydwoje rodzice taką mają...
Nie mogę się doczekać wizyty - już tylko tydzień! Miewam czasem niedobre myśli, bo nie mam żadnych objawów... ale... staram się je szybko odganiać i sobie tłumaczę, że zdrowa Baba jestem, to i ciążę zdrowo znoszę...
Poza tym - jednak 10 lat brałam piguły. Jeśli to mnie nie zabiło, to i ciążę przeżyję. W końcu na pigułkach to prawie w takiej farmakologicznej ciąży... Więc mój organizm powinien być przyzwyczajony?