Ewa1311
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa1311
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 140
-
Monia U nas też ząbkowanie męczy. Dolne dwójki 100 lat wychodzą i wyjść nie mogą. Dziąsła wyglądają fatalnie, a tu nic i nic.
-
Gratulacje Monika! Jak chętnie zajada buraczki, to super sprawa! :)
-
A! Jest zajebiście, bo jestem na sali z koleżanką, po której miałam etat w mojej pierwszej pracy, bo wyjechała za chłopem... Ona z bliźniakami, ma cholestazę, czy coś takiego? Na wątrobę jej cisną dzieciaczki! Wszystko ją swędzi! Fajna dziewczyna. Jesteśmy 2 na 6 osobowej sali... Luksus!
-
Nie piszę, bo leżę w szpitalu... ;) Przyjęli mnie na monitorowanie ciśnienia, bo mi skacze od soboty i mam białko w moczu. Wzięłam w sobotę antybiotyk jednorazowy w saszetce jakiś na to. W południe dzisiaj miałam 150/105 i Brat zgarnął mnie na oddział do Puław do szpitala. Nie mam nawet spakowanej torby. Jutro mi dowiozą... Ale w końcu to tylko monitorowanie ciśnienia! Termin CC nie wcześniej niż 5 grudnia... Jeszcze nie wiem, że za niespełna 6h odejdą mi wody... :D
-
Monia Bardzo mi przykro z powodu Twojej Mamy. :( Co by nie napisać, to za mało. Bardzo współczuję.
-
Dziękuję. Będę tak próbować. Wszędzie, gdzie zamierzy smak białka, to od razu scena! A tak faktycznie nie będzie czuć za bardzo...
-
Maggie Właśnie posiekane gotowane na twardo w zupce to jedyna opcja, jaka póki co "przechodzi". Ale Skubaniec nawet jak drobno posiekam to na początku kręci nosem, odcedza sobie w buzi to jajko i potem przeżuwa taki niezadowolony. ;) Z tym omletem posiekanym bardzo fajny pomysł - nie próbowałam! Próbowałam omlet tak, jak naleśnik posmarować owockami i dawać łyżeczką po kawałeczku. Mało zjadł... może pół z 1 jajka? Lane kluseczki też się sprawdzają, ale ileż razy można.
-
Witam! Bardzo proszę o jakieś pomysły na "przemycenie jajka"? Jajecznica beeeee.... omlecik beeeeee... pasta jajeczna na kanapeczkę bleeeeee... Normalnie skrojone na chlebek też be! Jaśnie Wielmożny nie lubi białka - żółtko w każdej postaci chętnie!
-
Witamy się po kolejnym dniu zmagań z zębami, które nie chcą wyjść. :( Ślina po pas, obgryzione piąstki i wszystko, co nie ucieka... Młody pobudzony, rozdrażniony, lata, jakby miał sprężynkę w dupce! Ile te dolne dwójki i cała reszta następna może wychodzić? Ja już mam dość, a co mówić o Małym... :(
-
Rok temu o tej porze jeszcze nie przypuszczałam, że to mój ostatni tydzień ciąży! :D
-
Dzięki Dziewczyny, trudno mi było sobie to wyobrazić. Tak "ze zdjęcia" to mi się wydawało, że to wszystko może być takie chybotliwe i dość niestabilne. Jak namiot? ;) Muszę kupić, bo bez sensu kupować drugie drewniane do Dziadków. Tak to wszędzie zabierzemy ze sobą.
-
Renata - no normalnie, czy jest opcja, żeby rozbrykany Szymuś 12 kg w jakiś sposób z tego wyrka wyleciał, jak Go zostawię na górze i pójdę na dół (u rodziców w chacie)?
-
Uwaga! Na TVN24 mowa o szczepieniach!
-
Dzięki! Słuchajcie, a czy takie łóżeczko jest na tyle stabilne, że jak dziecko w nim wstanie, to go nie wywróci, czy trzeba raczej być cały czas w pobliżu? Powiem szczerze, ja nigdy takiego łóżeczka na żywo nie widziałam.
-
Drogie to Chicco Monia. Prawie 300 PLN. Ja tak w okolicach 200 PLN chcę się wyrobić. A takie cuś? http://allegro.pl/lozeczko-tusystyczne-caretero-medio-safari-grey-i2772347600.html
-
Macie jakieś fajne łóżeczko turystyczne do polecenia? Doszliśmy do wniosku, że jednak jest nam coś takiego potrzebne.
-
Siema z rana! Tak po scyrości to kwestie ideologiczne mnie kompletnie nie obchodzą, jeśli chodzi o szczepienia. Nie wierzę w utopię. Wiem, że biznes jest biznes i nie ma sensu zaprzeczać faktom. Interesuje mnie zdrowie Szymka i jaki wpływ na nie może mieć to kontrowersyjne MMR. Jedno już wiem na 100% - jeśli będę szczepić, to tylko Priorixem. Czy i kiedy? Decyzja po rozmowie z pediatrą. :) U nas nocka spokojna. Śniadanko zjedzone. Idziemy się bawić. :)
-
Slurpik Ja oglądałam tylko na allegro te kaszki. A porównanie - samo sedno. I tak takiej prawdy prawdy się nie dowiemy i już.
-
Mnie też interesuje celowość takiego "zmasowanego" szczepienia akurat w tym wieku. Miałam ospę, miałam świnkę, różyczkę nie wiem, ale mam odporność... Wszystkie w wieku przedszkolnym i jakoś nie przechodziłam ich bardzo ciężko.
-
Szymkowi jeszcze się te Bobovitki nie znudziły, ale mnie już trochę. ;) Staram się dawać bardzo różne, ale w końcu prędzej, czy później i tak się powtarzają. Dużo osób mi polecało kaszki firmy Holle bodajże, ale jeszcze nie kupowałam.
-
Mam cichą nadzieję, że nasza pediatra też tchnie we mnie optymistycznego ducha i pomoże mi podjąć ostateczną decyzję. Bardzo jej ufam i bardzo liczę na tą rozmowę z nią...
-
Oj to też taka przesada w drugą stronę jest. To czemu się kalendarze szczepień zmieniają? Czemu się trafią trefne serie szczepionek? Albo całe trefne szczepionki zdejmowane z rynku? Jak to się mówi? Nikto nie je nieomylny. A Mama ma prawo do rzetelnej informacji. Gdybym nie dociekała, to by mi już przy pierwszym szczepieniu ciemnotę pani doktor wcisnęła i źle dziecko zaszczepiła... Ja tam wolę sprawdzić i się upewnić, ale lekarze tego nie lubią, oj nie lubią! Przynajmniej niektórzy... ;)
-
Dzięki Slurpiczku za info! My mieliśmy dzisiaj iść w odwiedziny do naszej Cioci Kloci, ale nie wyszło. :/ Też napiszę, co nam powiedziała.
-
W sumie macie rację Dziewczyny, trzeba będzie Małemu jakąś inną zabawiałkę do przebierania pieluchy wymyślić. ;)
-
Liczę naiwnie, że "owoc zakazany kusi najbardziej", jak się nabawi za młodu, to później nie będzie takie ciekawe? ;) Póki co, dla Szymka to taka sama grzechotka, jak inne. Mam nadzieję, że mi przez to nie spali później chałupy. :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 140