Ewa1311
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa1311
-
Cześć Paulina! Cześć Dziewczyny! Ja pierdolę, ale wczoraj miałam dzień! Pojechaliśmy złożyć wiązankę na grobie Teścia i Szwagra, kupiliśmy dwa znicze szklane, z jednego mi nie chciała zejść przykrywka, jak złapałam mocniej tak mi kciuk wszedł do środka. Ścięłam sobie szkłem prawie cały opuszek. Z cmentarza na pogotowie. Fajna wycieczka nie? Szyć nie było co, ale tak mi się słabo zrobiło, że ciśnienie mialam 70/40.Widok średni: mięcho na wierzchu. :( A miało być tak pięknie. Teraz nic nie mogę zrobić ani przy Małym, ani w domu, ani przy sobie. Nawet włosów nie umyję sama. Kurwa, jaki ten los jest podły. P. ma urlop, miałam sobie tyle spraw ogarnąć, teraz przynajmniej przez tydzień będę inwalida. Niby tylko paluszek, ale jak się urażam, to można się posikać z bólu.
-
A tak ogólnie to dzisiaj jakoś już lepiej z Młodym. Więcej ma siły, lepiej wygląda, je normalnie - tylko z butli nic nie chce pić, bo chyba dziąsła bolą i uraża. A jak łyżeczką karmię, to też tak kombinuje, żeby jej w ogóle nie dotknąć dziąsłami, tylko wargami zbiera. Górne jedyny już na wierzchu. Paulina Gratulacje dla Julki! Poszła Dziewczyna jak strzała! Dlatego ja wierzę w te skoki rozwojowe - z dnia na dzień inne dziecko!
-
Kamila Odpuścić owoce całkiem to nie. Unikać samego jabłka i śliwek. Wskazane banany i jagody, bo powstrzymują biegunkę. Myślę, że spokojnie możesz dawać miksy jabłuszko/banan, czy jabłuszko/jagoda, jabłuszko/marchew, etc.
-
Kamila Zdecydowanie może tak być. Moja pediatra mówi, że bardzo często intensywnemu ząbkowaniu towarzyszy rozwolnienie, a czasem nawet pienista kupa.
-
My mieliśmy dzisiaj gości. Dwie siostry dziadka mojego Małżonka, z czego jedna ze swoim ślubnym. Zaklinaczka dzieci. Słowo daję. Szymon się zakochał w swojej ciotecznej-prababci. Nie schodził jej z kolan, aż jej usnął na rękach. Zapatrzony, jak w obrazek, aż mnie zazdrość zdjęła! Rany! Żeby te nasze babcie od siedmiu boleści widziały, co można zrobić z takim szkrabem! No szok! Ale ma kobieta serce do dzieci! Oprócz tego 30 lat pracuje z klasami 1-3. ;)))
-
Przekonałyście mnie. Trzeba dwuczęściowy. Bo sama kurtka i tak jest niezbędna i tak. Poza tym nie zawsze potrzebne ocieplane spodnie, często wystarczą zwykłe grubsze albo na podszewce. Dzięki. Naprawdę tak jakoś nie miałam zdania. Martyna Zazdroszczu zazdroszczu zazdroszczu... (to odnośnie wyjazdu i atrakcji). Gratulacje nowych "sprawności skauta". Szymon też dzisiaj akurat pstrąga wcinał - Tatowej roboty, pieczonego, z Tatowego talerza oczywiście. ;)
-
Ola Właśnie nad tą wygodą myślę. Nie wygodniej dziecku w jednoczęściowym? Ja nie mam jakoś tak wyobraźni chyba. Wydawało mi się, że im mniej elementów tym będzie swoboda ruchów większa.
-
Temacik pod dyskusję... Na zimę dla Szymka przy założeniu, że będzie już chodził (lepiej lub gorzej): jednoczęściowy kombinezon pikowany w miarę nie krępujący ruchów, czy komplet spodnie ogrodniczki i kurtka? Zaczynam gromadzić szafę na zimę i tak się zastanawiam.
-
Witam, mogłabym napisać o naszej nocy, a Klaudia już to zrobiła. Z różnicami godzin może, ale efekt ten sam. Nie żyję. Jestem zombie.
-
Popierać! Popierać! Sylwia mieć racja! Gdzieś nam się jeszcze Martyna zapodziała, albo ja coś przegapiłam?
-
Po moim Młodzieńcu w ogóle nie widać, że tyle waży. Ponad miesiąc temu było 9400, teraz spokojnie ponad dyszkę waży. Ale jest taki "ubiciuch", że dopiero, jak się weźmie na ręce, to czuć ten "ciężar gatunkowy".
-
Ja się podpasłam pięknie, od kiedy Szymon przestał być wyłącznie na piersi. Przywyczaił się człowiek do wpierdalania nieziemskich ilości, a potem zapotrzebowanie spadło - przyzwyczajenie pozostało. ;)))
-
U mnie waga 1kg mniej niż przed ciążą, ale i tak to nie jest to, co bym chciała. Po miesiącu od CC było mniej. Szkoda, że nie zostało na 55 kg. :((( Teraz jest 58 i to wg mnie te 3 kg za dużo przy moim nikczemnym wzroście.
-
Kurna! Przyszedł stoliczek Fisher Price! Ale bajer! Szymona wcięło na 1,5h i dalej ciśnie! Zapomniał, że Mu wyszły... uwaga... 3 zęby u góry! Szaleństwo! Ja się nie dziwię, że miał taką gorączkę! Jeszcze dwie dwójki dolne się pchają. Ogólnie stoliczek polecam! Starczy na dłuuuuuugo! Warto polować na używany w dobrym stanie!
-
Sylwia Czyli mam rozumieć, że płacz od zębów, a piardy od płaczu? Bardzo by mi ta wersja odpowiadała. Logiczne. :)))
-
Ewelina Przyłączam się jeszcze do zdania, że te telefony Fishera ciche są. One są dostosowane do przykładania do głowy i żeby dziecku słuchu nie uszkodzić. Wg mnie to nie najbardziej udane zabawki. Fajny jest pilot do TV Fishera. Ola Nie bardzo mam porównanie, ale te pasy łatwo się jedną ręką reguluje. Górę mają taką sztywniejszą żebrowaną z pianki od środka, więc nie przylega tak całkiem do dziecka. Facet w sklepie dziecinnym nam tłumaczył, żeby tak wyregulować, żeby 2 palce wchodziły pod pas na wysokości klatki. Tylko ciekawe, czyje palce? Bo moje trochę mniejsze od P. ;))) Ten fotelik ma też bardzo fajne mocowanie do siedzenia. Łatwo się odchyla, przepina, a potem naprawdę ani drgnie. Kosztem czegoś - bo jest dość ciężki i raczej nie nadaje się do przenoszenia pomiędzy samochodami.
-
Czołem! Szymon wczoraj już bez gorączki, za to bardzo mi się poci, jest blady i oczka ma podkrążone. Widać, że nie ma siły tyle, co wcześniej. Apetyt całe szczęście nadal jest. Staram się dawać Mu dużo pić i dużo przytulać, bo to Mu akurat najbardziej pasuje. ;))) Wydaje mi się, że dzisiaj delikatnie wysypało Mu czoło, policzek i boczki, ale to tak się pojawia i znika. Nie mam pewności. Kupsko było i znowu takie rzadkie, jak na Niego, ale za to wg Sylwii doktorów - idealna jajecznica. :) Ewidentnie widać, że jest osłabiony. Dziąsła? Nawet mi pisać żal. Okropnie wyglądają. Smaruję Dentinoxem, ale na bardzo krótko pomaga. Noc koszmarna i przewisiana prawie non stop na cycku. Płacz taki sam, jak Klaudia u Basi opisuje. Krzywda straszna i ewidentnie coś boli. Nie wiem, czy zęby, czy brzuszek, bo i piardy poszły konkretne po tych płaczach. Może i jedno, i drugie, bo przy ząbkowaniu często sensacje żołądkowe podobno?
-
Ewelina Cieszę się, że pomysł na masaż dzioba się sprawdził. Jeśli chodzi o "fazę na nie", nie pocieszę Cię - młodzież się po prostu uczy manifestować swoje widzimisię. Jak się raz nauczy, że można w ten sposób osiągnąć pożądany efekt, to potem chętnie korzysta... ;))) Ja już się nauczyłam odróżniać na odległość Szymkowe "jojczenia terrorystyczne". Paweł się ciągle nimi bardzo przejmuje, a ja po prostu słyszę, że to czysty "terror" dla osiągnięcia własnego celu, np. żeby Mumum przyszła zamiast Pepe.
-
Ewelina Ja osobiście lubię zabawki Fisher Price z tej serii, ale mają jedną wadę: dziecko może sobie nimi nabić niezłego guza, bo są spore i ciężkie dość. ;))) Kupiłam Bratanicy taki telefon komórkowy i pierwsze co zrobiła, to przygrzmociła sobie w głowę... Potem już była "kupa śmichu" i zabawy, i sprzęt się przyjął. Sama nie wiem? Ja za tą cenę poszukałabym czegoś dużo bardziej rozbudowanego używanego chyba?
-
Ola Bez isofixa jest, ale my taki chcieliśmy, bo auto też mamy bez. Z Isofixem jest jakiś kolejny model Romera podobny. Nie pamiętam nazwy. Młody bardzo lubi podróżować. Jak nie śpi, podziwia widoki. Jak się zmęczy, komar i po chłopie. O usypianiu samemu w łóżeczku nie ma mowy, bo Szymon po prostu wstaje na równe nogi i dotąd jojczy, i zawodzi, i się gibie przy tych szczebelkach, aż przyjdę. Usypiamy na łóżku w dziecinnym pokoju. Brzuszek do brzuszka, pomiędlimy się wzajemnie po uszach, po dłoniach i dopiero można spać. Niby długo już Szymon na nogach się "porusza", a za każdym razem, jak po cichutku się obudzi i znajdę Go "na stojaka" w łóżeczku, to aż mi serce skacze.
-
Ewelina Ja też chciałam 125, ale wysłałam Mamę do apteki i oczywiście Pani magister ją przekonała, że to za dużo dla 8 miesięcznego dziecka. Tylko, że nie uwzględniła wagi Szymka, ok. 10,5-11 kg. :))) W sumie działały i te 80 mg, więc jakoś daliśmy radę. Jak było naprawdę źle, to 5ml Ibum (100 mg ibuprofenu). Ola Szymek od dłuższego czasu usypia TYLKO i WYŁĄCZNIE w objęciach Mamuni. Potem może być przekładany, odkładany, etc., ale samo zasypianie z Mamunią i nie ma bata. Jak próbuje Tata, to spazmy i lamenty coraz głośniej. Romer King Plus spisuje się bardzo dobrze. Szymon go zaakceptował, jest wygodny i faktycznie ta tkanina nie wymaga dodatkowego pokrowca na lato. Młody się nie spocił nawet, jak z gorączką Go wieźliśmy.
-
A z bardziej optymistycznych: http://allegro.pl/stolik-fisher-price-polsko-angielski-i2522475572.html Kolejny korzystny zakup. Nowy kosztuje 250 PLN na allegro, a w sklepach w ogóle nawet wolałam nie patrzeć...
-
Eferalgan ma bodajże 80mg paracetamolu. To po prostu nazwa handlowa producenta. Podobno dobrze tolerowany. Z moich obserwacji działa wolniej niż syrop, ale za to dużo dłużej i konkretniej. Szymucha wygląda jakby maraton przebiegł, bledziunie, oczy podkrążone, ale mi Go żal. Cud, że P. ma urlop, więc naprawdę możemy się Małym dobrze zaopiekować.
-
Ewelinka Ja nie daję tylko syropku. Dawałam przemiennie Ibum syrop i Eferalgan czopek. Tak mi lekarz kazał. Ostatni raz dostał czopa wczoraj o 17:00 i od tamtej pory daje radę bez, ale temperatura ciągle powyżej 37 C delikatnie. Szymon bardzo się poci, szczególnie przez sen, pościel mokra pod główką i pod karczkiem. Wysypki brak, a to już trzecia doba mija. :/
-
Czołem! U nas noc koszmarek. Gorączki już nie było, tylko tak 37,5 najwięcej, ale za to ta brakująca kaszka! Jak pospał od 20:00 do 1:00 tak potem, co 2h był ryk na karmienie. O 8:00 dostał kaszkę i walnął po niej ogromną mokrą kupę. I teraz mam problem, bo dla Szymka to nowość samodzielna i jeszcze do tego taka rzadka kupa. Paweł twierdzi, że była kompletnie normalna, tylko Szymon teraz bardzo dużo pije, no i od tych syropków może mieć sensacje żołądkowe. Sama nie wiem. Nie ma chyba co panikować. Ani pienista, ani ze śluzem, ani taka znowu wodnista... Ale niepokój zawsze jest.