Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa1311

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa1311

  1. Jak codziennie to kupa taka standard, ale jak z dwóch dni to kurczę ilość, jak u starego chłopa!
  2. Też mi się wydaje, że trochę przesada 3-4 dni i nigdy do tego nie dopuszczam. Wygląda to tak, że np. jeden tydzień robi codziennie rano o swojej ukochanej 4:30. A potem przychodzi dzień, kiedy nie zrobi rano i już tego dnia w ogóle nie zrobi, tylko np. następnego przed obiadkiem. I tak parę razy znowu. A jak mija popołudnie drugiej doby, to Tata wkracza do akcji i jest kupa z wspomaganiem psychicznym... Szymon pije bardzo dużo, bo po każdym posiłku około 100 ml wody lub herbatki słabej. Do tego oczywiście cyc 4 razy dziennie i raz w nocy. Nie wiem. Dla mnie to jest po prostu dziwne.
  3. Dziewczyny, co byście zrobiły na moim miejscu? Szymek je rano kaszkę ze 180 ml. Na obiad 220 g obiadku. I bardzo często to jest dla Niego za mało. Skąd wiem? Jak się obiadek kończy jest ryk, przyciąganie miseczki i łyżeczki do buzi, łzy się leją. Próbowałam Go czymś zająć innym, bo mi się wydawało, że naprawdę sporo zjadł. Ani zabawki, ani chrupeczki, ani piciem się nie daje oszukać. Najczęściej łapię wtedy mały słoiczek owoców 125g i dopiero jak zje prawie cały, to wymięka i ja dokańczam parę łyżeczek. Wcześniej podawałam Mu później duży deserek HIPPa z Owoce&Zboża 190g koło 16-17. A teraz? Robić tak samo? Owoce do obiadku i owoce na podwieczorek? Nie za dużo tego dobrego? Na kolację standardowo kaszka Pyszna Kolacja Bobovita 180ml.
  4. Milena My chcemy metalową i auto-zamykaczem. Od poniedziałku w LIDLu taka jest za 99,00 PLN. No i musi być rozporowa, bo w metalowej futrynie wiercić nie będziemy...
  5. U nas nadal naczelnym głównym problemem są zaparcia! Szymek po prostu nie ma czasu na takie przyziemne czynności, jak robienie kupy! Dwóch pediatrów zaliczonych i milion domowych sposobów: woda przegotowania, śliweczki, jabłuszko surowe, hektolitry płynów niesłodkich po każdym jedzeniu... Nie. Szymek łaskawie zrobi kupę, jak Tata nad Nim siądzie, zdejmie pieluszkę, potrzyma nogi w górze i postęka. Możecie się ze mnie śmiać, ale Moje Dziecię ostatnio robi kupę wyłącznie w towarzystwie Tatusia i w ten właśnie sposób. Pediatra mówi, że może i raz na 3-4 dni robić, i też będzie ok, jeśli dużo sika, nie jest odwodniony, ma dobre wyniki morfologii... Mamy Mu nie pomagać. Ale jak tu nie pomagać, jak widzę, że już w pewnym momencie boli Go brzuszek, gryzie piąstki, jest rozdrażniony... Takie tam ciekawostki!
  6. Sylwia Jak nie urok to sraczka. Wkurzające to jest. Człowiek by się ucieszył i zajął w pełni czerpaniem przyjemności z macierzyństwa, to się zawsze jakiś taki temat trafi, co wątrobę psuje... Mam nadzieję, że się okaże, że Maluśka sobie po prostu te rzęsy wytarła i same odrosną szybko. A te Twoje plamy to muszą mieć jakąś wewnętrzną przyczynę. Im szybciej się dowiesz tym lepiej. Stosujesz dalej to, co dostałaś na "niby-bielactwo"? Żeby nie wyszło, że se jeszcze bardziej "polepszysz"...
  7. Moje Dziecię "normalnie" śpi dwa razy dziennie. Mniej więcej od 10:00 do 11:30 i potem od 15:00 do 16:00. Niestety, ciągle pada spać około 19:00-20:00 i daje czadu od 4:30. :(((
  8. Sylwia A może to jednak nie jest bielactwo te plamy? Może to coś chwilowego zupełnie? Może reakcja na hormony? Bierzesz tabsy? Nie ma czegoś takiego w skutkach ubocznych, jak "zmiany skórne"?
  9. Ola Nie obserwowałam tak dokładnie, ale siada też "z każdej pozycji", jak leży na plecach to jakoś najpierw na bok, potem podpórka, a potem siad...
  10. A! Zamówiłam wczoraj Doidy Cup i taką matę z miseczką: http://allegro.pl/magiczna-mata-miseczka-zestaw-tommee-tippee-i2463983971.html
  11. Ewelina Szymek siada, chodzi na czworaka dość szybko, a teraz namiętnie ćwiczy stawanie i klapanie na pupę z pozycji stojącej. Podpiera się, o co tylko może i siup na prosto: po kanapie, po ławie, po Mamie albo Tacie. Szczerze to czasem jestem przerażona tym, co będzie jak zacznie chodzić! Już teraz czasem padam ze zmęczenia, kiedy co i rusz muszę Go przenosić z kuchni, z przedpokoju, z łazienki ostatnio nawet... Musimy kupić bramkę do dużego pokoju, żebym Go miała na oku, a nie musiała non stop ścigać.
  12. A! Szykuje się w Tesco delikatna promocja na te dania HIPP w plastikowych kubeczkach. Będą chyba po niecałe 12 PLN.
  13. Po wielkich bólach i przemyśleniach oraz wycieczce do Lublina fotelik został NABYTY. Oczywiście w sklepie internetowym, a nie tradycyjnym, ale przymiarka zrobiona i towar obmacany na żywo. Wybór padł na Romer King Plus Organic Nature. Szymon jak zasiadł, tak nie bardzo się dał wyjąć. Odpowiada nam ten model w 100%. Różnica cenowa powalająca. W sklepie tradycyjnym 999,00 PLN. Po wielkich targach i z łaską 910,00 PLN. W sklepie internetowym. 799,00 PLN, gratis przesyłka, ochraniacz/organizer na fotel i osłonki zaciemniające na szyby. Mam tylko nadzieję, że nie przyjdzie jakiś model z ekspozycji obślumpany. Nakupiliśmy trochę pierdół, bo to wielki sklep dziecięcy był: kubek do mycia główki, zabezpieczenia gniazd i narożników, skarpetki z ABSem, takie tak drobiazgi. Ale już np. doidy cup nie mieli, ani szeleszczących książeczek z gryzaczkami na każdym rogu. Dobrze też, że na bramkę za 259 PLN się nie skusiliśmy, bo patrzę, że w LIDLu od 23 lipca po 99,00 PLN lepsza niż tamta będzie. A co tam u Was, Wiedźmy Czarownice?
  14. I ja się przyłączam do życzeń dla Dominiczka! Rosną dzieciaczki ani się człowiek obejrzy! Jeśli chodzi o Viburcol, owszem słyszałam, znam Mamy które stosują nagminnie, ale nie pochwalam stosowania "profilaktycznie" albo "dla przespanej nocy". Jestem tego samego zdania, co Sylwia - chemia tylko wtedy, kiedy jest absolutnie niezbędna. Ja jeszcze Szymkowi nie dawałam żadnych środków przeciwbólowych ani uspokajających.
  15. Muszę się przyznać, że ja też Szymkowi daję do spróbowania większość rzeczy, które jemy. Dzisiaj np. wypił mi z kubka parę łyków kawy śniadaniowej Primy. Tam jest chyba 80% zbożówki i 20% zwykłej rozpuszczalnej. Bardzo był ciekawy, co Mama pije. Spróbował, ale zachwycony nie był. Ledwo zdążyłam rękę podstawić, tak parskał i pluł. :)))
  16. Jutro w końcu jedziemy do Lbn po fotelik. Zostajemy przy Romer King Plus Organic Nature albo Maxi Cosi Tobi, któryś z chłopięcych kolorów. Musimy też bramkę do pokoju kupić, bo czasem potrzebuję widzieć Młodego z kuchni, ale nie chcę, żeby przychodził do mnie albo przeżuwał kapcie w przedpokoju. ;)))
  17. Szymek sporo dostaje do ręki smakołyków. Prawie po każdym obiadku od Mamy z talerza ziemniaka, marchew gotowaną albo kawał banana, jabłka. Uwielbia też chrupki kukurydziane i ryżowe. Zdarza Mu się ugryźć spory kawał, wcześniej Mu wydłubywałam, a teraz nie daje tylko ostro mymle dalej aż rozmymle.. :))) HIPPy są naprawdę świetne. Nie wiem, dlaczego wcześniej mi się wydawało, że Bobovita najlepsza. Ale w tych małych słoiczkach chyba po prostu wybór był większy z Bobovity...
  18. Szymek dostał wczoraj i dzisiaj po całym słoiczku HIPP po 7 miesiącu z grudkami. Nie było problemu. Mam wrażenie, że nawet Mu się podobało "przeżuwanie". Dzisiaj musieliśmy zrobić wielkie zapasy w Tesco. Słoiczki i te dania w plastikowych kubeczkach HIPP, kaszki, pieluchy, etc. Prawie 600 PLN poszło! Ale zapasy są na dłuższy czas. Z nieobowiązkowych tylko fajne spodenki dla Małego F&F za 14 PLN przecenione z 29 PLN.
  19. Jakie kaszki mleczno-ryżowe byście poleciły oprócz Bobovity? Z takich bez glutenu i do znalezienia w Tesco?
  20. Sylwia Strzał w dychę. Owulacja. W życiu nie miałam tak "bezdyskusyjnych" objawów. Dzisiaj już chyba "po sprawie", tylko brzuch pobolewa z jednej strony... A my właśnie wróciliśmy ze spacerku. Młody przespał prawie 2h, po powrocie zjadł cycha i teraz dokazuje. Właśnie mi się wybrał na balkon. Zachwycony możliwością samodzielnego przemieszczania się, non stop robi sobie wycieczki - do kuchni, do małego pokoju, wszędzie! Po południu spore zakupy w Tesco, bo znowu się zapasy pokończyły - głównie spożywcze dla Szymka i trochę chemii.
  21. Witam! Wczoraj miałam wyjątkowo paskudny poranek. Zrobiło mi się w pewnym momencie tak słabo, że odłożyłam Szymka do łóżeczka i zadzwoniłam po Teściową, żeby szybko przyszła. Bałam się, że stracę przytomność. Parę godzin dochodziłam do siebie i nie wiem, co się tak właściwie stało... :((( Potem mieliśmy serię odwiedzin: znajomy z Krk był w okolicy, potem druga Babcia z Ciocią... Dzień zdecydowanie był milszy w drugiej połowie. :))))
  22. Andzia Dlatego nie każdy lubi tą moją fryzjerkę, bo jest szczera do bólu. Jak uważa, że komuś coś nie pasuje, to powie wprost. Nawet jak się klientka napala bardzo, to uczciwie powie i dopiero jak klientka dalej uparta - to zrobi. Jak bym się mocno uparła, to by mi ten dekolor zrobiła. Ale cieszę się, że uczciwie mnie uprzedziła, że będę potem miała włosy bardzo suche, szorstkie i matowe... że są po prostu za słabe i za cienkie na to. :))) Nie wyobrażam sobie Ciebie w płomiennym rudym! Dawaj fotkę z tego czasu na FB!
  23. No i kolor jest, ale ani rudy, ani blond. Marzena obejrzała włosy (a raczej to, co z nich zostało) i powiedziała, że mi dekoloryzacji nie zrobi i że zrobi ładny naturalny ciemny blond ciepły i będzie dobrze. Jak powiedziała, tak zrobiła. Szału jakiegoś okrutnego nie ma, ale włosy odświeżone, naturalne, lśniące, równy kolor i nie zniszczone. Przy okazji zainwestowałam w: http://nioxin.com/pl-PL/products/system-page.aspx?sid=162 Działa, nie działa, to się okaże. Humor poprawiony. Chyba jednak działa, bo jak weszłam to wydawało mi się, że Marzena sobie jakieś zagęszczanie włosów zrobiła, a to podobno to cudo. Ma dwa razy tyle, co wcześniej, a długie do połowy pleców i wcale nie przyklapnięte!
  24. Ania Wasza wersja bardzo mi się podoba, tylko, że my nie mamy stołu w dziennym. Spróbuję pokombinować w kuchni, ale tam ciasno i kiszkowato. Oj bo dla mnie karmienie nocne to jedno i to samo, co karmienie na śpiocha. Szymek się praktycznie nie budzi, tylko przez sen z zamkniętymi oczami jojczy o cycka... Na śpiocha to ja karmiłam, jak chciałam wyeliminować karmienie o 2giej w nocy. I niestety poległam. Karmienie o 23 wypadło o 2-3 zostało. Widać dziecko samo wie, co dla niego najlepsze.
  25. Ola Ja sobie jakoś zakodowałam, że Adi jest na piersi i faktycznie z tym na śpiocha, to miałam na myśli dzieci piersiowe. Moja pediatra twierdzi, że dopóki dziecko chce jeść w nocy, to powinno dostawać jeść w nocy i tak popaprałam te dwa tematy. :/
×