Ewa1311
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa1311
-
Ola Ile czasu Tosi wychodziły te 2 dolne zęby? Chodzi mi o to, ile było naprawdę ciężko? Bo widzę, że u Szymka się temat rozwija z dnia na dzień. Szczególnie wieczorami mu dokucza ząbkowanie.
-
Czyli Tosia jest Tosia i punktów odniesienia brak! :))) I tej wersji będę się trzymać...
-
A mój chłop bidny od godziny u zębodłuba! Miałam odpoczywać, ale jakoś mi nie idzie... Kawę niepotrzebnie po 17:00 wypiłam. Delikatna, ale zawsze.
-
Ola Nie obraź się, ale tak na dzień dzisiejszy, to ile Tosia ma kalendarzowo, a ile tak, jak lekarze liczą? W sensie czasem mi ciężko ogarnąć do jakich niemowląt ją odnosić?
-
Ale zazdroszczę tych Mazur! Ja już żyję tylko myślą o P. urlopie. Byle do sierpnia.
-
Renia Szymkowi często się nie zdarza, ale parę razy już się zdarzyło. Dzisiaj przez ten montaż szafy mieliśmy wszystkie posiłki i drzemki porozwalane i poprzesuwane... Pewnie dlatego tak wyszło. Dziś pierwszy słoiczek 190g poszedł z połówką żółtka i to o 15:30. Pewnie dlatego się o kaszce ukochanej zapomniało.
-
Martyna Kupiłaś fotelik w końcu? Ja dalej w czarnej dupie w tym temacie.
-
I znów ten histeryczny śmiech... Mhmmm... To taki tik nerwowy, czy klawiatura Ci się przycina? ;)))
-
Pomarańczunia Ja po prostu bardzo szybko piszę. :))) Nie zajmuje mi to wiele czasu.
-
Dobra... Mykam odpocząć, bo skoro ssak odpuścił kaszkę, to mogę się spodziewać, że karmienia o 23:00 nie odpuści. :(((
-
Jak rzucam jakimś linkiem, to wcale nie znaczy, że się zgadzam z każdym słowem, które tam piszą... Raczej do zapoznania i dyskusji, jak ktoś ma ochotę. Wiadomo, że zawsze się znajdzie wiele sprzeczności.
-
Klaudia Zgadzam się. Podobnie jak kaszki truskawkowe od 6 mc, etc. Tak samo wyłączne karmienie piersią 6 miesięcy i oficjalny schemat wprowadzający przecier jarzynowy 5-6 miesiąc? Dlatego decyzja i tak zawsze należy do Mamy. Nie ma jedynie słusznej. Mnie też dużo informacji w tych artykułach zdziwiło.
-
Pomarańczka Wątp. To służy rozwojowi. "Wątpię, więc jestem". :))) Nie ściemniaj Ciotka. Doskonale wiesz, jak wyglądam i jesteś w stanie ocenić, ile ważę. :)))
-
Witaj Pomarańczowa Siostro! Aż mi Ciebie brakowało! Spokojna Twoja rozczochrana głowa! Jakby co, pożyczę pampera od Szymka. :)))
-
Kurczę! "Fajny" ten serwis fajnamama. Zanurzyłam się w artykuły i co jeden, to ciekawszy... Tylko na ile są wiarygodne? Pewnie trzeba z przymrużeniem oka trochę. Jak wszystko w necie.
-
O! A to dla nas wszystkich lektura na wieczór... I dla mnie też: http://fajnamama.pl/bledy-w-diecie-niemowlaka/
-
Klaudia Nie bierz tego do siebie, bo sama byłam ciekawa i jestem trochę zszokowana. Truskawki można podawać, jak dziecko skończy roczek: http://fajnamama.pl/sezonowe-owoce-w-diecie-dziecka/
-
Paulina W słoiczkach są go śladowe ilości, a i normy ostrzejsze w żywności dla niemowląt. Ja takiego sklepowego łososia po prostu Szymkowi nie będę podawać. Nikogo ani nie straszę, ani nie namawiam, żeby robił tak, jak ja. Przekazuję wiedzę, którą mam z dobrego źródła. Z pierwszej "próbki", że tak powiem.
-
Ja już dzisiaj nie mam siły... Pół dnia montażu szafy i sajgon w chałupie. Do tego cały dzień z Teściową. Powiem tyle: zmęczona jestem. I moje dziecię chyba też, bo padło bez wieczornej kaszki. Ciekawe, czy się jeszcze obudzi dzisiaj, czy to już właściwe nocne spanie.
-
Ewelina Znając mój porywczy charakter, gdybym usłyszała o Szymku per "żaba" i "beksa", pewnie też bym pojechała, że Szymek tak ma na "wiedźmowate baby".
-
Olka Staram się nigdy tak nie pisać, ale "na Twoim miejscu" ja też bym zaszczepiła na pneumokoki. Tu nie ma dyskusji raczej. Wcześniaki są w grupie ryzyka i już. Poza tym chociażby dlatego, że często bywasz z małą w przychodniach, poradniach, poczekalniach i na pewno spotykacie dużo mam z dziećmi, czyli ma kontakt z dość sporą ich liczbą.
-
Kamila No bo nie bałtycki... Zgadzam się. Dzikus najzdrowszy! :))) W Polsce w handlu niestety... norm nie przekracza najczęściej, nie mniej jednak, co swoje syfu zawiera.
-
Ola Niestety, nie mogę Ci dać jakiegoś "ostatecznego argumentu". Mądre to, lub i niemądre - przeważyła intuicja. No co Ci mogę powiedzieć? Jakoś mam złe przeczucie, co do tej szczepionki. Mam wrażenie, że to jednak bardziej biznes niż medycyna.
-
Łosoś żyje dużo dłużej niż pstrąg zanim zostanie skonsumowany i kumuluje zdecydowanie więcej tych substancji w swoim żywocie. Ja akurat mam dostęp do wiedzy, które gospodarstwa rybne są "zaufane". Taka praca. Wszystkie muszą robić badania regularnie.
-
Chodzi o to, że łosoś najczęściej zawiera sporo dioksyn. Moja Szefowa jest w czołówce światowych specjalistów w tej dziedzinie i chciała spaść z krzesła przy śniadaniu, jak zobaczyła w mojej sałatce łososia w trakcie ciąży. Dostałam zakaz jedzenia i zakaz podawania dziecku. Jednorazowe spożycie nie szkodzi i na pewno nie prowadzi do zatrucia, ale te związki kumulują się w człowieku przez całe życie i mają działanie teratogenne. Wszystkie tłuste ryby morskie - w szczególności Bałtyckie odpadają... dioksyny są rozpuszczalne w tłuszczach.