Ewa1311

U mnie czwarte pranie się miele... Masakra...

Wysłałam parę fotek z chrzcin. W końcu wymęczyłam Ciotecznego i przysłał. ;)))

Sprawdź teraz Ewa, już masz. A Kubuś naprawdę cudny chłopaczek! Ma takie duuuuże oczy! Przystojniak!

Mnie się jeszcze bardzo to podobało od nich, ale bałam się, że będzie za zimne - i miałam rację, bo w kościele było bardzo zimno: http://ubrankadochrztu.com/WA009_Ubranko_do_chrztu_z_cieplym_sweterkiem_109.html

Starbuck Jakież Wy jesteście CUDNE DZIEWCZYNY obydwie! :))) Oczy tej Twojej Maleńkiej to po prostu poezja! W ogóle jakie Ona ma bystre i takie figlarne spojrzenie!

Ola Ja szukałam z tej firmy. Kupiłam taniej na allegro: http://ubrankadochrztu.com/ Mój był zestrojony na żeglarza: http://ubrankadochrztu.com/CW001_Ubranko_do_chrztu_z_kurtka_76.html Pewnie ten sam strój wykorzystamy na Chrzciny jego siostry stryjecznej. No i każdy element z osobna jeszcze do wykorzystania. Portki na pewno dłużej posłużą, bo spore i można mankiet odpruć. Koszula też z zapasem. Za to sweterek już taki na styk. Ale ogólnie rozmiarówka spora, bo cały zestaw 68 jest, a spokojnie jak 74 z innych producentów.

To samo - mamy subkonto oszczędnościowe dla Szymka na swoim, kaska z chrzcin i wszelkie "obrywy"... :)))

Usiłuję się zmusić, do zagospodarowania przedpokoju w naszym gniazdku i idzie mi jak krew z nosa. Do tej pory nie mamy tam zupełnie nic. Ani pół mebelka. Przedpokój, jak przedpokój w bloku - mały, nieustawny, na podłodze grafitowe płytki w siwe pasy, drzwi wejściowe też w odcieniach popiel, ściany i drzwi wewnętrzne białe.... I już sama nie wiem, czy wciskać tam jakąś szafę pod wymiar (wejdzie góra 80 cm szerokości), czy iść po minimalnej linii oporu i znaleźć na allegro jakiś zestaw: wieszak, szafka z siedziskiem, szafka na buty, lustro, szafka na klucze... Macie jakieś pomysły? Zdjęcia fajnych przedpokoi w bloku? Namiary na fajne mebelki? Kompletnie nie mam serca do tego mieszkania. Prędzej chyba uciekniemy na wieś, niż skończymy je meblować...

Olka Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam. Miałam już pokusę wymięknąć i poprosić o jakiś gadżet do domu, a potem bym żałowała. Mam nadzieję, że Młody doceni zaangażowanie kuzynostwa i będzie chciał grzecznie zajadać w tym krzesełku. ;)))

Milena A nie wolałabyś czegoś bardziej użytecznego? Wiadomo - bajer niesamowity i to bez dyskusji, ale czy czas jego użytkowania jest wart takich pieniążków? nawet cudzych? Ile taka huśtawka posłuży? Czy dla dziecka najlepszym sposobem spędzania czasu jest tego typu urządzenie? A może jak tu dziewczyny wcześniej rozmawiały - coś do ogrodu? Za 1000 PLN to można już na pewno mini placyk zabaw zakupić... Albo krzesełko do karmienia, tak jak my? Chyba, że nie potrzebujecie. Znowu wyjdzie, że się mądrzę i krytykuję, ale myślę, że Ty nie z tych, co by strzeliły focha o to, że ktoś szczerze napisał, co myśli...

Aneta Szymek też tak miał do tej pory. Mam nawet taką nakładkę szczoteczkę masującą na palec z Canpola - uwielbiam ją. Brał mnie za palec i normalnie sobie tym "horcował" po dziąsłach, jak prawdziwą szczoteczką przy myciu. Od paru dni już nie ma tej zabawy. Chyba zaczęło boleć. A karmienie piersią bardzo mi odpowiada - w sensie mam pokarm, technicznych problemów też nie mam. Boję się tylko tego, że przyjdzie moment, kiedy już będzie TRZEBA wprowadzić karmienie łyżeczką i te posiłki uzupełniające, i nie pójdzie tak siup gładko do przodu. Nie chcę doprowadzić do sytuacji, kiedy moje mleko już nie wystarczy, a nowe jedzonko nie zostanie jeszcze zaakceptowane. Ten szósty miesiąc życia daję sobie, jako taki bufor bezpieczeństwa...

Widziałyście nowe zdjęcia Marysi naszej Onk(Magdy) na NK? Ta to ma fryz! :)))

http://ryjbuk.pl/faceci-bez-opieki-288436

Olka My się w końcu zdecydowaliśmy na to krzesełko Chicco Polly Magic. Skoro kuzynostwo tak naciskało, żebyśmy wybrali prezent, to niech buli. ;))) Zaznaczyłam, żebyśmy na pół koszty rozłożyli, ale ich ta cena wcale nie przeraża...

A u nas leci morze śliny... Nie wyrabiam już - wszystko jest mokre, ubranka, śliniaki, mata, kocyk, ja, mąż, dywan. Moje Dziecko przypomina wściekłego buldoga. I chyba idą te "ziemby" dość dokuczliwie, bo nie daje sobie za bardzo dotknąć dziąsełek, a jak się zabawką urazi, to jest wrzask.

Sylwia Miałam to samo, jak mój pokarm zrobił się taki dość żółciutki... Nie wiedziałam, czy mam karmić, czy lecieć do apteki po MM. Zadzwoniłam do kumpla-pediatry to go ubawiłam niesamowicie.

Sylwia Gupolku pokarm ma prawo być i zielonkawy, i niebieskawy, i żółtawy... mniej lub bardziej przezroczysty! A co jadłaś wcześniej? Tak parę godzin wcześniej? Barwa pokarmu nie wpływa w żaden sposób na jego wartość ani właściwości. A u nas słoiczki nabyte, łyżeczki wyparzone, tylko ani Mama, ani Tata, ani tym bardziej Synuś się nie rwą do eksperymentu... Jakoś tak mi się po prostu nie chce. Jak przyjdzie odpowiedni moment, to se będziemy zajadać. Teraz jeszcze nie. Może w przyszłym tygodniu? A może po chrzcinach mojej Chrześnicy? Nie mam teraz do tego serca.

A do mnie dzisiaj przyjeżdża Kuzynka - taka bardzo bardzo fajna Kuzynka, z którą się rozumiemy jak łyse konie. Nie chcę zapeszyć, ale coś mi mówi, że nam się dalej rodzina będzie powiększać... Była na chrzcinach Szymka i.,, odmieniona jakaś taka! Coś mi się widzi, że będzie dzidzi! :)))

U nas wczoraj wieczorem trochę marudnie było, ale Tata przyszedł z odsieczą i ululał pierworodnego. Rano się sytuacja wyjaśniła, bo poszło megakupsko - musiało dokuczać już od wieczora. Jeśli chodzi o wprowadzanie nowych smaków - u nas zaczął się szósty miesiąc i pediatra zaleciła ekspozycję na gluten powoli wprowadzać, a że najlepiej wg niej robić to 2-3g kaszki na 100ml przecieru jarzynowego - to musimy zmierzać w kierunku tych 100ml przecieru powoli...

Aneta Dzięki serdeczne. Już przyjęłam. Dodałam Cię do grudniówek na FB, jeśli Ci to odpowiada - tam możesz zerknąć na pozostałe dziewczyny. A Franek jest po prostu SUPER GOŚĆ! Śliczny Chłopaczek! :)))

He he he! Prawie jak rosyjska mafia! ;))) Zabrzmiało groźnie!

Kitka Jak masz ochotę, dawaj na maila namiary na siebie. Hasło odeślemy i będziemy Cię "namierzać" - o ile masz ochotę się zaznajomić na NK, czy FB.

Biedronka Rozejrzyj się po grupie grudniówek u mnie na FB też Cię tam dodałam... ;)

Olka Wyyyyyyybacz! Faktycznie "sypnęło" nowymi Mamami i dostałam lekkiego szmergla kto jest kto. ;))) No i zobacz! Mamy na forum własną osobistą fizjoterapeutkę! Kitka Witaj! No to teraz, jak się przyznałaś - posypią się pytanka, oj posypią! Zostaniesz naszym nadwornym szpecjalistą? :)))

Biedronka Z tymi przewrotami - to samo... Fik fik bek i... Kleks! :)))