Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa1311

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa1311

  1. Ola Tak szczerze, jeśli chodzi o rozwój ruchowy dzieci, to ja bardziej wierzę fizjoterapeutom i rehabilitantom niż pediatrom... Jak masz okazję i możliwość, pokaż Córcię jakiemuś fizjoterapeucie z doświadczeniem "w dzieciach", to Ci prawdę powie. Prawda jest taka, że zdarzają się pediatrzy, którzy nawet na skierowaniach na zabiegi lub rehabilitacje robią podstawowe błędy i fizjoterapeuci się z tego potem śmieją.
  2. Ola Ja bym tam sama "prób trakcji" nie robiła. Można więcej szkody niż pożytku narobić. Lekarz wie jak złapać i z jaką siłą podciągnąć, i pod jakim kątem... Jeśli pediatra nic złego nie zauważył, to nie martw się na zapas. Zapytaj przy następnej wizycie najwyżej. Każde dziecko we własnym tempie i kolejności zdobywa swoje szczebelki rozwoju. Nie ma co się kurczowo trzymać ani norm, ani tego, co mówią inne mamy...
  3. Ola Chuzzle Na NK są 4 osoby o Twoim imieniu i nazwisku. Która to Ty? Skąd jesteś?
  4. dayiel Bardzo miła z Ciebie Kobietka! Bardzo miła! ;))) Nic mnie się nie smykło... 33 stuknie, jak w mordę strzelił - ale to dopiero w listopadzie! I jak tu się z rodzeństwem dla Szymka przed 35 rokiem wyrobić?
  5. Biedronka Masz już hasło na maila i zaprosiłam Cię na NK, teraz szukam na FB. :)
  6. Olka Gratulacje. Czyli kolejne bardzo dobre wyniki badań? Z tym zlotem, to by była piękna sprawa, jakby się kiedyś udało spotkać na żywo. Takie stado Mamusiek! :)))
  7. Biedroneczko Nie ma co zgrozować - ja w listopadzie kończę 33, także Ty "smarkula" jesteś! ;))) Bardzo mi przykro z powodu Synka. Nie ma słów pocieszenia na takie sytuacje, więc napiszę tylko, że naprawdę współczuję... Jak masz NK lub FB - napisz, jak Cię znaleźć.
  8. Witaj Biedroneczko! :))) No coś Ty! Nigdy nie jest za późno, żeby do nas dołączyć! Nie jesteśmy hermetyczne! Super, że zdecydowałaś się "ujawnić"! Tak samo, jak i Ola - jak chcesz, to pisz na grudnioofki2011@o2.pl gdzie Cię można znaleźć. Odeślemy hasło. Jak macie ochotę, to możecie swoje fotki z pociechami też tam wysłać...
  9. No właśnie też czytałam Sylwuś. Tak, jak wszystko - można byle z umiarem. :)))
  10. Chuzzle Jak masz na imię i ile masz lat - jeśli to nie jest zbyt wścibskie pytanie? Daj namiary na NK, jak chcesz. My Cię tutaj zaraz zmotywujemy do dodania bieżących zdjęć! Jak się nazywa Twoje Maleństwo?
  11. Szymek śpi, a Mama uzupełnia braki teoretyczne. Może komuś się przydadzą te artykuły: http://www.familyservice.pl/Niemowle/Zywienie/Na-czym-polega-podawanie-pokarmow-z-lyzeczki http://www.familyservice.pl/Niemowle/Zywienie/Na-co-nalezy-zwrocic-uwage-podczas-karmienia-lyzec http://www.familyservice.pl/Niemowle/Zywienie/jak-wybrac-lyzeczke-do-karmienia-dziecka http://www.familyservice.pl/Niemowle/Zywienie/Jak-rozwiazac-problemy-powstajace http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/jadlospis-doskonaly/1298-karmienie-lyzeczka-a-rozwoj-mowy.html
  12. Chuzzle Myślę, że wszystkie się cieszymy, jak przybywa nam następna Mamuśka. Im nas więcej, tym raźniej i wymiana informacji bogatsza! Jak masz ochotę to napisz coś o sobie i o swojej Pocieszce. Jeśli chcesz dołączyć do nas na NK albo FB, to napisz na naszego maila grudnioofki2011@o2.pl jak Cię znaleźć.
  13. Andzia Ze mnie się ostatnio okrutna "żyła" zrobiła. Nie mogłam przeboleć, że tyle kasy na siebie wydałam przy okazji chrzcin Szymka - ale naprawdę nie miałam nic odpowiedniego. Wszystko przeliczam na jego ciuszki, zabawki i inne dziecięce gadżety. Sylwia Ten fryzjer, co mi robił kołtun na chrzciny, potwierdził w 100% Twoje zdanie, że trzeba było robić decolor i walnąć wściekły rudy. Chyba za jakieś 1,5 miesiąca się zdecyduję. Co ma być to będzie. A wszystkim, którym wypadają włosy po ciąży powiem na pocieszenie, że koleś wypatrzył odrastanie - stwierdził, że dużo mam młodych włosów krótkich. Ja myślałam, że to pourywane stare... Chuzzle Świetny nick! Uwielbiałam kiedyś tą gierę! ;))) Ja też jeszcze nie podawałam, ale z doświadczeń Bratowej, która jest 3 miesiące do przodu przed nami z Moją Małą Brataniczką wiem tyle, że Młoda nie chciała marchewki jednej firmy, a drugą się zajadała... Może się nie zniechęcaj tylko zmień producenta? Ja bym nie zaczynała od owoców, bo tak, jak kiedyś Ola pisała - jak się przyzwyczai do słodziutkich owocków, to potem nie będzie jeść warzyw.
  14. Ja też przeciwna jestem chodzikom i skoczkom: http://ebobas.pl/artykuly/czytaj/42/rozwoj/chodziki-i-skoczki Ale wiadomo, każda Mama na swoją własną odpowiedzialność... także nie gniewaj się Sylwuś.
  15. dayiel A ile dokładnie ma Twój Maluch? Pierwsze słyszę o tym "wywoływaniu alergii"... Kocopoły jakieś! Ja rozumiem, że zbyt wczesne podawanie innych pokarmów, to przeciążanie niedojrzałego układu pokarmowego, ale nasze dzieci nie są już takie maleńkie... Zawsze mi się wydawało, że zaczynanie od maleńkich ilości ma właśnie służyć wychwyceniu wszelkich alergii i nietolerancji w porę, żeby łatwiej było potem dobierać składniki, które dziecku służą...
  16. Sylwia :)))))))))))))))))))))) U nas dzień zaczął się właśnie od wymarzonego wytęsknionego żółciutkiego kupska! Z solidnym piardem w tle oczywiście! ;))) Andzia Ja ostatnio nabyłam właśnie ołówkową w kolorze takim rudawym - wielbłądzim, może nie pomarańcza, ale coś w okolicach. Fajnie pasuje do wielu "gór". Ja bym postawiła na coś żywego, żeby nie było nudno na wiosnę i lato. Ola Powodzenia na badaniach. Wy to się napielgrzymujecie po tych lekarzach. Jak długo wcześniaczki zostają pod taką bardzo intensywną kontrolą?
  17. Cześć i czołem! Niunia - wg mnie podawanie po 1-2 łyżeczki jednego składnika to jeszcze nie jest "rozszerzenie diety", tylko oswajanie dziecka z nowościami. Dla mnie rozszerzenie diety, to tak jak w tabelce schematu żywienia niemowląt karmionych piersią - wprowadzenie jednego pełnego posiłku poza pokarmem naturalnym. Pediatra tak nam zaleciła, żeby w szóstym miesiącu popróbować i na siódmy dojść już do pełnego posiłku. To chyba normalne.
  18. W tym co zacytowałaś jest już chyba bardzo wyraźnie napisane, że dopuszczam ewentualność podawania "na smak" różnych składników w trakcie szóstego miesiąca... Szymek skończył 5 miesięcy wczoraj, więc w czym rzecz? Zaczął chyba szósty miesiąc? Nie kompromituj się kobieto, tylko czytaj i zrozum, zanim się zaczniesz wyzłośliwiać.
  19. Pomarańczówka Po pierwsze: Tylko krowa nie zmienia poglądów. Po drugie: Naucz się czytać ze zrozumieniem. Napisałam chyba wyraźnie: Nie chodzi mi o wprowadzanie smaków po łyżeczce, tylko o zastąpienie jednego pełnego posiłku dopiero po 6 miesiącu? Jeśli zaczniemy wprowadzać od teraz po łyżeczce po dwie każdy nowy składnik przez parę dni, to do całego pełnego posiłku dojdziemy nie wcześniej niż za miesiąc. Kapujesz, czy nadal za trudne?
  20. Andzia I Ty naprawdę możesz wpierniczać te wszystkie pyszności i Małej nic? Zdrowiznę masz dziecko w takim razie. U mnie po większych słodkościach zaraz zaczynają się jazdy brzuszkowe...
  21. Ola Jeśli to faktycznie ząbki, to może ssanie smoka Antośkę uraża w dziąsła, a łyżeczka nie i stąd ten wstręt do butli? Szymek od czasu tarcia dziąseł prawie kompletnie obraził się na "monia", czyli na smoczka.
  22. Dziewczyny... Mnie to się zdaje po Moim Dziecku, że ząbkowanie ma ogromny wpływ i na apetyt, i na gazy, i na wzdęcia, i na biegunki, etc. Ostatnio pisałam chyba, że dwa razy się zdarzyły dni z megawzdęciami i wtedy miałam też kryzysy laktacyjne, bo Szymek nie ssał efektywnie. Teraz tak sobie myślę, że to wcale nie musiało być moje jedzenie, tylko raczej ząbki i zdenerwowanie tym spowodowane... Wydaje mi się, że zęby są tuż tuż, bo w dolnym dziąśle pojawiły się dwa bielsze półkola i całe dziąsło jest takie inne. Oczywiście dalej ślini się jak mops i wszystko pcha do buźki... My zaczynamy też od jutra nowe smaki wprowadzać i tu moje pytanie do karmiących tylko piersią: przed czy po cycku? Jakie jest Wasze zdanie? Ja wyczytałam, żeby dawać nowe po... co jest dla mnie dziwne, bo czy dziecko najedzone do syta będzie ciekawe nowego jedzonka?
  23. He he he... Olka, jak byś trafiła! Mamy nowego Chrześcijanina w rodzinie! :))) W sobotę było szaleństwo ostatnich załatwiań i zakupów, w niedzielę to jakoś poleciało i ani się człowiek obejrzał, i Szymon Józef ochrzczony. Mąż przez przypadek znalazł fajnego fryzjera czynnego w niedzielę. Taki ziom mnie czesał, że głowa mała. No typowy ZIOM przez duże Z, ale wg mnie ma do tego talent i lubi swój zawód. Fajne mi upięcie zrobił. Zupełnie co innego miałam na myśli, ale mnie przekonał do swojej wizji. Za 2 tygodnie też do niego idę, jak będę chrzestną u Córci mojego braciaszka. Szymek w kościele spisał się jak zuch! Przesiedział u Mamy na kolanach. Całą Mszę słuchał w skupieniu i wodził oczami na księdzem. Z pełną powagą przyjął chrzest. A jak ludzie śpiewali Alleluja to On się napatrzył i też japę rozdziawiał - kto widział, to się śmiał z fotografem włącznie. Podczas imprezy brylował, jak stary salonowiec. Wszystkie Ciotki zakochane. Super sprawa, że mieliśmy pokoik dla siebie w tym hotelu, gdzie impreza, bo miałam możliwość spokojnie 2 razy nakarmić dziecko. Był spokojny, zadowolony, bawił się, śmiał... Ale coś za coś! Mama z chrzcin swojego dziecka wyszła głodna i zamordowana na amen. Zjadłam rosół, dwa plasterki schabu w galarecie, dwie kromki chleba i kawałek gotowanego kurczaka z ziemniakiem i warzywami...
  24. Sylwia Jakoś dopiero teraz do mnie dotarło, co napisałaś o tych kg. Szacunek Kobieto! Szacunek! Jesteś twarda sztuka.
  25. Z "zagrożeń balkonowych" oprócz rozwrzeszczanych mew czyhających na oczka mojego Dziecka wypatrzyłam dzisiaj pierwszego wypasionego drętwego po zimie szerszenia! Ale byk! Gdzieś toto musiało w jakiejś szczelinie albo w drzewie pod balkonem przezimować i mi bachnęło w okno balkonowe..
×