Dlaczego w tym kraju każdy musi pracować jako:
- Business manager
- Franchising costumer service accountant
- Super hiper turbo refreshing office worker
- telephone sales manager
- engineer overstoping
- IT manager
- Service participant office outsourcer
Kurwa w głowie może się poprzewracać od tych wszystkich nazw, które nie znaczą więcej jak:
- człowiek od wciskania ludziom gówna
- człowiek od zapierdalania w recepcji za 1000zł
- człowiek od sprzedazy gówna przez telefon
- informatyk
- koleś od pilnowania ludzi i podpierdalania ich szefowi za 100zł premii
- koleś do sprzedawania butów na bazarze
- koleś przeglądający faktury w ramach BEZPŁATNYCH praktyk
To jest właśnie Polska: popierdolony kraj, gdzie 80% ludzi nie zarabia więcej jak 1500zł, a reszta się chwali, że wali więcej tylko dlatego, że albo dobrze trafiła, albo ma rodzine w firmie itp itd...
Zaraz pewnie się odezwie ktoś, kto powie, że zarabia znacznie więcej bo ma swoją działalność...może i tak, ale niech pomyśli jak musi robić w chuja ludzi ze swoimi promocjami, ukrytymi cenami, chwytami marketingowymi, nie wybijaniu wszystkiego na kase fisk i robienia wszystkich instytucji w konia, żeby jak najmniej placić.
Wszystkie instytucje, sklepy, firmy, ktorych byłem klientem nigdy nie wykonały pracy na 100%. Zawsze ktoś czegoś nie dopilnuje, ktoś o czymś zapomni, zrobi nie tak jak trzeba...a Ty człowieku płać za wszystko tyle, ile się należy....i spierdalaj z gwarancjami i reklamacjami.
Poza tym nie sądzę, że na tych wszystkich biznesowych stołkach zostaniemy do końca swego zycia....trzeba pracować do 65 roku życia: jak się pytam, kto tyle w ogóle dożyje ? Albo już widzę outsourcing service managera, który ma kurwa 61 lat i zapierdala w prężnie rozwijającej się firmie...
Więc albo kurwa zbastujecie z tymi wszystkimi angielskimi nazwami, stołeczkami, albo wszyscy wyginiemy...no chyba, że dacie netto 36zł na godzine czyli tyle ile zarabiają normalni ludzie w zachodniej europie.
POJEBANY KRAJ........