jest nieźle
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jest nieźle
-
livia nie ma sprawy:) i nie ma za co przepraszać,było,minęło, trudno,żyć trzeba i cieszyc się tym co jest.Powiem tak,że wcześniej życie przeciekało mi przez palce,teraz zadowolona jestem każdym przyjemnym drobiazgiem jaki przynosi mi kolejny dzień i staram się wykorzystać jak najwiecej:D Fajnie ,że masz nadal tego samego m.:),przyjemnie poczytać,ze ludzie tak długo są w związku,że jednak moze się udać:D maria59 Spotkało Cie wiele:),tylko musisz to dostrzec,udana wnuczka,dzieci,spacery po parku,pozytywne myślenie to podstawa:D a pozytywny ciąg dalszy pojawi się nie wiadomo skąd . Moi nie mieszkają w moim mieście,widujemy sie srednio raz na dwa tygodnie,ale ciesze się,że gdzieś są i mają się dobrze:) 123 popieram jak najbardziej:),też staram się unikać,nigdy nie wiadomo jak postapimy gdy znajdziemy sie w jakiejs konkretnej sytuacji.Kiedyś często mi sie zdarzało,życie wszystko zweryfikowało:D,byłam młoda i głupia, mówiłam "nigdy" i co ,jasne,ze się zdarzyło;)
-
Wspólczuję kobiecie,przez takie zycie naprawdę mozna zacząc wariować,nieprawdopodobne aż,ze coś takiego ludziom się przydarza. U mnie nadal słońce i dosyc ciepło,po pracy mam zamiar obskoczyć parę sklepów;) z ciuchami-uwielbiam zakupy:D
-
123 oooo...aż nieprawdopodobne i co ona na to?????? Przyznam ,ze jak poznałam aktualnego też obserwowałam czy wszystko z nim ok:D,bałam się,ze pechowa jestem;) i każdy facet przy mnie się wykończy.
-
123 Nie,nie:).To było moje pierwsze poważne uczucie;),teraz już chyba nie potrafię nikomu czegoś takiego dać.Nie jestem sama,mam faceta od kilku lat,ale to już nie to co w poprzednim związku,jest na pewno mniej uczuciowo a bardziej koleżeńsko -przyjaźń????
-
123 Mój wielki urlop to w zasadzie 5 dni wolnego plus dwa weekendy,nie prowadzę własnego interesu,ale nie mogę sobie pozwolic na jednorazowo dłuzszą przerwę w pracy,ale i tak się cieszę:D,lepsze to niż nic.Mój m.był pracoholikiem,prowadził firmę,znam temat,nie popieram,myślał,że jest niezniszczalny
-
123 u mnie słonecznie i coraz cieplej-nareszcie!!!:D livia Jasne,ze szczerze:D Tak naprawdę to chyba wolałabym,żeby żył,mężem był róznym,chociaż nie najgorszym;),ale ojcem super,szkoda mi najbardziej dziecka,bo jej bardzo go brakuje. Wreszcie zarezerwowałam wyjazd na urlop,ciesze się juz jak wariatka,chociaż to dopiero za ponad dwa miesiące
-
livia U mnie stuknęłoby juz 30,no ale los wybral inaczej,od 10 jestem sama-decyzja najwyższego chyba.Tak czasami zastanawiam się czy nadal bylibyśmy razem,bo wokól mnie plaga rozwodów:-o
-
Princezka rozumiem:D.Nie był Ci pisany najwyraźniej i dobrze,ze sprawa wyjaśniła się przed ślubem. Livia masz rację ,też tak myślę,wszystko w życiu dzieje się "po coś",dopiero po jakimś czasie dowiadujemy się dlaczego tak a nie inaczej potoczyło się nasze życie:).Nawet to co było zle czegoś nas uczy i często poźniej obraca się z korzyścią dla nas.
-
princezka jesteś w podobnym wieku jak moja córka:),gratulacje:D.Trzymam kciuki.Życie jest nieprzewidywalne,ale też w tą pozytywną stronę:D Oj teraz nie rozumiem,albo czegoś nie doczytałam:(.O co chodzi z ex i 11 latami zwiazku?
-
Witam:) Poczytałam trochę,chętnie się przyłączę:).Niedługo 50siąt,z drugim m. ,wspólczesna babcia;),pracująca ,wnukami zajmująca się w sytuacjach awaryjnych;).Pozdrawiam wszystkie