Witam.
Czy mogę się przyłączyć?Jest mi dzisiaj bardzo źle i potrzebuję otoczenia Pań,które czuły lub czują się teraz tak,jak ja.Ale zacznę od początku.Dziś zostawił mnie chłopak...Jest mi bardzo ciężko bo nawet nie wiem dlaczego,jeszcze rano się śmialiśmy było pięknie,ładnie i nagle on mówi,że to koniec :(.Wydaje mi się,że on ma depresję,mieszkamy daleko od siebie teraz i nie spotykamy się codziennie.Ma problemy z chorą matką,w pracy i z kasą.Ogólnie wszystko wali mu się na głowę.Kocham go i boli mnie jego decyzja,bo on mówi,że kocha ale robi to dla mnie bo mnie szanuje i tak będzie lepiej ale dla kogo?Kocham go i chcę JEGO!Nie innego,tylko mojego A.On w siebie nie wierzy,ciągle mówił,że jest złym człowiekiem że mnie i tak zrani bo już tak ma.Nie wychodzi mu nic,nie ma kasy i takie tam...Ciągle musiałam go przepraszać jakby za to,co czuję...Męczyło mnie to,bałam się każdego dnia czy mnie nie zostawi,bałam się odezwać i mówić o tym co czuję.Dziś gdy powiedziałam,że chce być dla niego przyjacielem w trudnych chwilach a czuję się jak dodatkowy problem dla Niego zostawił mnie.Wiem,że źle zrobiłam ale zadzwoniłam do niego i próbowałam na spokojnie z nim pogadać,przekonać,żeby dał nam szanse...Ma czas do niedzieli i powiedział,że wtedy mi powie już ostatecznie tylko będąc u siebie tam z chorą matką,z problemami i negatywnym nastawieniem czuję,że nie zmieni decyzji i podtrzyma zdanie,że to koniec...Tak mi ciężko nie wiem co robić..Zrobiłam już chyba wszystko,wiele razy o niego walczyłam teraz też ale on już chyba nie chce...:(