kasiula23

dzubrys ale przeciez ciaza biochemiczna to znaczy ze krwawilas ze okres dostalas??jak nie krawisz a beta frosnie to moze ta fasolinka za male ,albo lekarz ma jakis marny sprzet??dopoki okresu nie mam,beta rosnie to chyba jest nadzieja??nie znam sie za bardzo nigdy w ciazy nie bylam

kejtunia przykro mi:(oby grudzien byl Twoj:) psioszka dawaj znac jak test???to twoj drugi cykl po lapro??? ja jeszcze pierwszego cyklu po lapro nie zaczelam masakre mam z ty @, ale mysle ze jeszcze dzis wieczorem najpozniej jutro rano dostane@, bo duphaston skonczylam brac w piatek

no ja tez sie okropnie czuje z tym ze tyle lat nie umiem zajsc w ciaze jak jakies dziwadlo a nie pelnowartosciowa kobieta:(

hej,slonce wlacz sobie pytaie na sniadanie, akurat katarzyyna skrzynceka opowiada jak przetrawac poronienia i ze warto walczyc do konca,posluchaj kochana,ja nigdy nie zaszlam w ciaze wiec sobie nawet tego wyobrazic nie potrafie co czuja dziewczyny ktore to przezyly

ja dzs jestem mega oslabiona i senna,cos z cisniem musi byc nie tak..beti kiedy na betke idziesz??czujesz sie jak kobieta w ciazy??jakies objawy??:)

beti jak ja bym zobaczyla cien cienia to bym brala duphaston juz zapobiegawczo,wczoraj go kupilam wsumie w aptece ktora byla czynna,nie takie mojej co jest najtansza bo juz bylo po20,i placilam 36zl ,straznie podrozal,albo ta apteka taka beznadziejna jest

brzoskwinia jak nie ma@ po luteinie to moim zdaniem to ciaza:) mi zawsze lekarze mowia ze jak do 10 dni po odstswieniu progesteronu(duphaston,leteina) co jest ciaza i wierze ze Tobie tez sie udalo:)BETI o matko cudownie,ja dopiero z pracy przyszlam,wsumie jeszcze u tesciowki na obiadku i czytam te cudowne wiesci:)ja dzis dopiero 1 dzien biore duphaston

a wiec u mnie chyba lipa,nic nie widac szczegolnego,mam brac duphaston jak po nim nie dostane okresu to ciaza by byla ale znajac szczescie to dostane:( teraz wizyta 6grudnia jak bede miec 11 dc i dostane cos na pekniecie pecherzyka,bo ginek zaklada ze cos tam samo wyrosnie,albo inseminacja nawet,poki co musze na okres czekac,tak go nie chce,niech nawet nie probuje po tym duphastonie przychodzic:P beti kochana trzymam mocno kciuki

witam:)tez mam dzis wizyte na 19 ale u ginka:) to czekamy na relacje psioszka

dziekuje kochana:) nasi znajomi tez wszyscy maja dzieci,nawet moja bardzo dobra kolezanka jest teraz z drugim juz w ciazy i jak sie wszyscy spotykamy to coajmniej trojka dwulatkow biega(wszyscy sie starali w tym czasie tez po pol roku a najdluzej jedna kolezanka dwa lata) ,jedna 3latka,jedna roczna ,a my wiecznie sami no z psem,wszyscy na grila na jeziorko czy basen z dzieciaczkami a my z psem,juz sie poprostu przyzwyczailam,przez 3,5 lata odkad sie staramy to juz teraz takie odchowane dzieciaczki znajomi maja a my nadal nic,klotnie przechodzilam i rozpady ale to juz z rok mamy spokoj na ten temat,bo sie pogodziam z tym wszystkim,wczesniej tez potrafilam nie tolerowac kolezanki tylko za to ze jest w ciazy,ale stwierdzilam ze bycie zlosliwa i zazdrosna nic mi nie da...

Mam prosbe dziewczynki,czy moglybyscie zaglosowac na moja kuzynke?? z gory dziekuje http://www.nivea.pl/Porady/ext/pl-PL/zgas-diody?a=single&e=9270

Beti trzymamy wszystkie mocno zacisniete kciuki:)u mnie juz ponad 3 tyg po lapro i nie ma @, we wtorek na 19 do ginka ide,ale moze dzien lapro to pierwszy dzien cyklu gdzies tak wyczytalam,wiec moze jeszcze @ przylezie

nie nie robila,nie mam odwagi,ide we wtorek do gina na wizyte,wiec wytrzymam do tego czasu:)

Nie pogniewam sie jak by nie przyszls@ ale az boje sie pomyslec jaki to bylby cud,nie moge sie ludzic...oby elus twoja nie przyszla:) jak do 10 dni po odstawieniu duphastonu nie przyjdzie to mi zawsze lekarka mowila ze robic test,niestety zawsze w 4 dniu po odstawieniu przychodzila,napewno moja wkrotce przyjdzie,bo dzis caly dzien jadlam naprzemian czekolade z kapusta kiszona,mam straszna ochote na lody i piersi sie ladnie ujedrnily ,chociaz zawsze ja jedrne ale teraz jakos bardziej

hej elka,wtrace sie,bo tez bralam duphaston,zawsze 4 dnia po odstawieniu(rano)czasem delikatne plamienia zaczely sie 3 dnia po odsawieniu(wieczorem),ja jestem juz prawie 3 tyg po lapro i gdzie ta @...

Hej:)slonce trzymam kciuki za pozytywny tescik w sobote:* a ja dzis mam 29dc i jeszcze po lapro nie mam@,za tydzien mam wizyte u gina i zobaczymy co powie,blizny sie slicznie zagoily to juz nie blizny tylko strupeczki,a pepek to roznie troszke ropieje jeszcze ale uzywam tego pisik psik OCTENISEPT,slonce,psioszka,amefka a u was jak to to bylo z oresami po lapro??spoznialy sie czy przyspieszaly??

pelna nadzieji o jej jakie wiesci cudowne-GRATULACJE:) jeden dzien nie mialm neta wchodze i tu takie wiadomosci:)czarna przykro mi:( a jak to u was z okresem po lapro bylo,ja ostatni mialam 9 pazdziernika wywolywany luteina i teraz jestem ciekawa kiedy przyjedzie??ten jajnik ktory zostal mi kawalek po lapro caly czas pulsuje,ciekawe co tam sie dziej moze sie regeneruje??:P

slonce i za Ciebie,10 listopada chcemy wiesci o tlustych kreseczkach:)za wszystkie zreszta staraczki:)

beti trzymam kciukaski za IUI:)

hej dziewczeta:)ale dzis w panike wpadlam niepotrzebna :Pzrobilam z siebie totalna blondynke(jestem blondi wiec mnie kolor usprawiedliwa:) od rana patrze a jeden szew po stronie jajnika schowal mi sie prawie w brzuchu i lapalam go pinceta,no bo przeciez wizyte mam 2 listopada i ten szew mi zarosnie w brzuchu do tego czasu pomyslalam(ubzduralam sobie ze ide 2 listopada na sciaganie tych szwow),bylam jeszcze miedzy czasie z psem u fryzjera i musialam go podniesc pani na stolik a wazy 17kg jak wrocilam to z pepka wyciekla mi taka krew z ropa,a wiec szybko do swojego lekarza jechalam ale okazalo sie ze przyjmuje od 18.45 i mialam byc tak na 18.30 zeby wejsc pierwsza,jak przyjechalam po 18 to juz byly moje panie pielegniarki z ktorymi mialam laparoskopie i pytaly sie jak sie czuje,jak im pow o tym szwie to sie smialy ze ja mam przeciez rozpuszczalne i mam sie nie martwic,a pepek ze mi zakrwawil to ja mam absolutnie nie dzwigac,nie wiem co mnie podkusilo z tym psem,chcialam zeby ladnie wygladal na wszystkich swietych:P moj ginek sie smial ze co to za historie tu z psem tu ze szwem,ze ma ze mna przeboje i mnie to lac po golej dupie:P zdial mi z innych blizn te rozpuszczalne szwy zeby mnie nie kusily i teraz mam plasterki na pepku i na wzgorku lonowym,zrobil mi usg,i sie dowiedzialam ze ja mam czesc jajnika ze byl tak zniszczony przez tego potworniaka ze zostal mi kawalek ale on bedzie tez zdolny do owulacji,narazie zadnego pecherzyka nie ma,nastepna wizyta 13listopa,jak nie zaczna po tym nakluwaniu tworzyc pecherzykow to bede dostawac leki na owulacje

no ja pod pepkiem nic nie mam psioszka ale za oprocz dziurek po stronach jajnikow mam na wzgorku lonowym taka dodatkowa i juz nie taka maluska,przez nia pewnie mojego potwornika wyciagali,a psikacz napewno jutro kupie:)

dziekuje slonce napewno kupie ten srodek:)jak sie ciesze ze mamy te forum:)bardzo dziekuje za pomoc:)

Dzieki asiu:)no wlasnie teraz sobie ogladam na necie jak wygladaja te blizny i widze szramke pod pepkiem i jestem w szoku ze gin mi utworzyl nowy pepek, troszke mi ropieje ale gin pow ze musi to wszystko wyleciec i szarym mydlem mam to myc i woda utleniona jak mi to nie przejdzie to przepisze mi cos antybakteryjnego ale go uprzedzilam i sama smaruje macia tribiotik jakos tak

hej dziewczynki:) a wiec w weekend byly pierwsze przytulanki po lapro:) mam pytanko do dziewczyn ktore mialy lapro czy wy tez nie macie blizny pod pepkiem tylko jakby w pepku ona jest, mam nowy pepek mozna powiedziec,wcale mi sie nie podoba bo taki nie moj jest ale sama nie wiem co gorsze blizna pod pepkiem czy jakis dziwny pepek...oby byl z tej lapro dzidzius jak najszybciej to zapomne o tym dziwnym pepku:P

mistrzostwo swiata te buciki:)gratuluje talentu:)a ja dzis bylam na kontroli wszystko sie ladnie goi i jezeli chce zaczac przytulaski to nie ma przeciwwskazan,nastepna wizyta 2listopad,pewnie sciaganie szwow bedzie