Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Melita 39

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Melita 39

  1. Teryiaki gratuluję...myślę, że do 10-11 tygodnia należy spokojnie wyczekać i wtedy psychicznie zaakceptować ilość, która przecież może się zmienić. Trzymam kciuki za najlepsze wiadomości i życzę dużo zdrowia.
  2. Słoneczko - Polmed nie ma nic wspólnego z niepowodzeniami. Dobrze napisałaś, że to organizm a ja jeszcze dodam, że to wielka loteria. W Polmedzie nie jesteś anonimowa tak jak w innych klinikach-fabrykach a statystyka podobna. Ja, oczywiście będę polecała Polmed...jestem jedną z osób, którym się udało. Powodzenia.
  3. Lisko - uderz w stół a nożyce się odezwą. Nie wiem dlaczego utożsamiasz się z osobami niezadowolonymi z siebie? A może jesteś wspólnym ich głosem? Przestańmy się licytować i przekamarzać. Przecież nie o to tu chodzi...Skieruj wszystkie swoje siły na sprawy dla Ciebie najważniejsze. Pozdrawiam i życzę wiary w powodzenie i dużo uśmiechu. Fabianna odezwę się za jakiś czas :) uważaj na siebie i bądź zdrowa!
  4. Liska to nie byłya moja teoria tylko moje obliczenia na podstawie prawie 30 przypadków co dało mi taki wynik końcowy. Czysta matematyka na podstawie statystyki. Fabianna trzymaj się...innym starającym też życzę powodzenia. Nie chcę drażnić niezadowolonych z siebie osób. Dużo słońca każdego dnia!
  5. Czyli jednak moje - wyśmiane przez niektóre dziewczyny obliczenia, że będzieu nas ciąża pojedyńcza, potwierdziły się :)
  6. Może jednak Messii jeśli by podejrzewali ciążę pozam. naciskaliby na szybszą wizytę...chyba taka ciąża jest jednak zagrożeniem. Nie wiem, nie czytałam ale pamiętam, że chyba jest jakiś zabieg w takim przypadku u tak jak mówisz beta jest wyższa. Może jednak to nie to. No musisz poczekać. Nie ma rady. Może w tym trudzie jednak coś się wykluje pozytywnego.
  7. Tak u mnie też pewnie za wcześnie, też za 2 tyg. Ty miałaś podane 2 zarodki?
  8. U mnie ok, i tak jak przypuszczałam po moich wynikach tylko jeden zarodek się zagnieździł. Czyli optymalnie. W drugim tyg. czerwca kolejne USG. A co u Ciebie Fabianna? Ty już po USG? Jak się czujesz?
  9. Może jednak coś się rusza tylko powoli...kazali brać lekarstwa dalej i dopiero przyjść Tobie w środę, tak jakby jednak dawali szansę. Nie wiem ale chyba w innym wypadku zaproponowaliby poniedziałek. Moim zdaniem czekają do środy i wtedy może coś już będzie widać na USG. A który do będzie tydzień po transferze? w środę?
  10. Witaj Messii, faktycznie dziwna sytuacja ale skoro nie kazali odstawiać lekarstw to może szansa jeszcze jest. Fabianna jesteś?
  11. Mnie przy testowaniach bety też brzuch ( jajniki ) pobolewał ale dosłownie pobolewał i ciągle sprawdzałam bieliznę czy wszystko ok. Oczywiście ta nieszczęsna luteina zmyla trochę więc sprawdzałam bez końca. Nie wiem co się dzieje po odstawieniu na to pytanie powinna odpowiedzieć Nadziejka i chyba Liska...nie śledzę dokładnie informacji w podpisiku.
  12. Ja pamiętam, że przy moim pierwszym podejściu dawno temu już przy pierwszej becie miałam plamienia i wynik 2 a do drugiej to już nie było sensu czekać bo dostałam @ więc leki odstawiłam oczywiście po konsultacji z lekarzem. Wynik u Ciebie jakiś jest i może zarodek słabiutki rzutem na taśmę w ostatniej chwili wybije się...więc nie odstawiaj leków!!!
  13. Messii tylko Ty nie odstawiaj leków. Poczekaj do kolejnego testowania. One są po to żeby stworzyć dogodne warunki dla zarodka. Ja w dalszym ciągu mam nadzieję, że może się udać! Zrób test w piątek bo pewnie do soboty nie wytrzymasz. Jak ma urosnąc to już w piatek wartość będzie wyższa.
  14. Messi wrzuć w google " wyniki bety 10 dpt...lub jakieś podobne" to zobaczysz, że dziewczyny pierwszy wynik miały zafałszowany w górę, drugi czasami był słaby a dopiero trzeci odbijał się. Jak nie ma ciąży to mimio brania luteiny i innych jest mniej niż 2 i kropka. U Ciebie niewątliwie coś się zadziało. Poczekaj do 3 testowania.
  15. Messi poczekaj jeszcze to nie jest wynik 0 lub 2 czy też wskazujący spadek.
  16. Do Liski i Barbery...internet daje super anonimowość każdemu więc odwagę pod nikiem ma tutaj każdy do oporu :) Każdy przebrał się, nie podaje swoich prawdziwych danych więc po co miałabym przebierać się jeszcze raz? Nie rozumiem wpisu Liski o "wybaczaniu" ale tak jestem przepełniona radością, że nie będę sobię łamać głowy kalamburami. Messii ja też czekam na Twoje wyniki. Strasznie mocno trzymam kciuki ;)
  17. Messii żyłki na dekolcie oznaczają przygotowywanie się piersi do laktacji ale to jeszcze długi proces, w którym też sutki się zmieniąją - kolor, kształt...przynajmniej u mnie. TY dzisiaj powtarzasz betę?
  18. Odpowiedziałam na pytanie Fabianny i na tym koniec. W końcu ktoś Wam chamsko ale dosadnie powiedział co o Was myśli ja nie zniżę się do tego poziomu. Mogę być dla Was wiosną, latem albo kimś innym kto śmiał mieć inne zdanie niż Wy. Nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Teraz jestem skupiona na ciekawszych rzeczach, które na mnie czekają i bardzo się nimi cieszę. Tobie Lisko też tego życzę, może wtedy trochę ochłoniesz i będziesz milsza dla innych. Pozdrawiam
  19. Hej Fabianna, oczywiście, że napiszę żebyś wiedziała co u mnie tylko dopiero w sobotę bo w czawartek po wizycie jadę do Karpacza trochę odpocząć. Nie wiem jak Ty ale ja zrobiłam się ostatnio bardzo senna ale czuję się dobrze, z inny nowości zauważyłam, że piersi się zmieniają. Mam nadzieję, że Ty czujesz się dobrze? Napisz też co u Ciebie po usg. Trzymam kciuki!
  20. Lisko pozwolę sobię Ciebie zacytować bo nie wiem czy Twoje wpisy są ...." z radości czy z zazdrości". Pozwól nam wierzyć w powodzenie naszych starań, szczególnie tym, których wyniki na to wskazują. Nie podcinaj nam skrzydeł nawet jeśli sama je na chwilę straciłaś. Nie będę już pisała, przepraszam ale to nie ma sensu. Fabianna i Messii wierzę, że wszystko jest ok. Trzymajcie się. Mocno trzymam kciuki.
  21. Liska przecież ja napisałam tylko to co można wywnioskować z podawanych wyników, po co chcesz brnąć dalej w dowodzenie jak i tak będzie to wszystko oparte na cudzych przykładach. Poczekaj chwilę a na naszych przykładach - moim i Fabianny dowiesz się czy faktycznie wysokość bety przy testowaniu a wynik usg są tożsame. Barbera jest przykładem wysokiej bety i ciąży mnogiej. Przy takich zabiegach nic nie jest udowodnione....wszystko jest loterią.
  22. Liska ja nie mam informacji no bez przesady :)))) to zwykła statystyka i obserwacja wyników. W związku z tym, że też miałam podane 2 zarodki, szukałam w necie ( to jedyne źródło + wyniki moich koleżanek ) jakie są wyniki Bety w kolejnych testowaniach i jak to później wyglądą już na usg. Przy ciąży mnogiej poziom bety przy perwszym testowaniu jest prawie zawsze powyżej 50-70 i później rośnie procentowo. Wyniki pierwszego testowania od 6-20 (był taki przypadek na stronie Nasz Bocian beta 6) potwierdzał przy pierwszym usg ciążę pojedyńczą. Zakładam, że dziewczyny pisały prawdę. Oczywiście nie wyczytałam, nie znalazłam przypadku o niskiej becie i ciąży mnogiej więc nie biorę tego pod uwagę. Czyli to nie wiedza tylko wynik moich obserwacji....pewnie same też trochę czytałyście???
  23. Fabianna ja nie będę się z Ciebie śmiała....ja zrobiłam test przy pierwszej becie chyba ok. 8 dpt a później przy każdej kolejnej. Dwie kreski wychodziły za każdym razem, nawet za pierwszym ta druga była mało widoczna ale była. Tak zwyczajnie zrobiłam to z ciekawości. Messii masz progesteron powyżej 80 a to dobrze z tego HCG 12 teraz powinno prawdopodobnie przyrastać ok. 60% i może za 2 dni będzie ok. 30 do 40. Przynajmniej u mnie tak było po pierwszej Becie. Wiadomo wszystko może się zdarzyć, ja też czekam na usg i nie wiem co będzie...ale na coś trzeba czekać.
  24. Messii a ja jestem pewna, że się udało! Wyniki wyglądają na jednego lokatora. Przepraszam ale juz nie pamietam ile miałas podanych zarodków? Gratuluję!
  25. Barbera mój wpis nie dotyczył Ciebie tylko ogólnie sytuacji po podaniu więcej niż jednego zarodka. Padło pytanie więc bardzo hipotetycznie udzieliłam odpowiedzi. Nie powinnaś reagować w ten sposób, prawdopodobnie nie Ty jedyna jesteś w takiej sytuacji ale ja też ale nie zamierzam w ten spobób wzbudzać współczucia bo jestem przeszczęsliwa, że jeden zarodek zagnieździł się. Nie powinno wyolbrzymiać się tragedii, której tak naprawdę nie ma. Zarodek miał 9 tyg. a nie 9 m-cy czy lat. Jest to nieporównywalne cierpienie ale każdego własne. Trzeba umieć się cieszyć z tego co się ma. Inne dziewczyny marzą o tym jednym z dwóch czy trzech podanych. Taka sytuacja jest ryzykiem wpisanym w ten zabieg. Przecież przychodząc na zabieg nie planowaliście bliźniaków tylko braliście pod uwagę taką możliwość...a to duża różnica. Życzę Tobie powodzenia.
×