

arwena1981
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez arwena1981
-
no z tego co wiem lekarz ktory to wszystko zaczał stracił prawa do wykonywania zawodu i jego badania zostały podważone... oki lece po szymolka do przedszkola
-
przespałam sie troszke i od razu lepiej..szymek dzisiaj zaspał i spał do 7.26..2h dłużej niż ostatnie dni!!! tylko obawiam sie ze to efekt wieczornego wypadu na basen a nie przestawienia..ale dobre i to ;) adziucha - jak sie ciesze ze zdazyłaś do szpitala..strasznie martwiłam się rano! kicikasia- ja nie dopajałam niczym przez pierwsze 6 miesiecy szymek przez pierwszy miesiac przybrał na piersi ponad 1,5 kg! i połozna mnie nastraszyła ze to moze oznaczac cukrzyce..a pediatra mnie uspokoil i powiedzial ze gorne normy przybierania na wadze tyczą się dzieci na mm a na piersi nie ma górnej normy i ze nawet jak małeństwo mocno przybierze to potem jak zacznie sie przemieszczac bardo szybko zrzuci ..i mial rację... po kilku miesiacachmartwienia sie e jest za pulchny martwiłam się ze jest za chudy... tak to juz jest ciągłe zmartwienia ;) co do wyboru szczepionek lecę tym samym programem co z pierwszym dzieckiem..i ciesze sie ze mam wybor z głowy..pamietam jak sie meczylam...czytalam...szukałam wiadomości... rozmawiałam z kilkoma specjalistami a i tak na szczepieniu z tego stresu czy robie dobrze płakałam ( wtedy była ta cała akcja z autyzmem ktora juz została wyjaśńiona) jak juz powiedzialam jakie szczepienia wybrałam to pediatra zabił mnie pytaniem jaką szczepionkę na rotawirusy podać..rotarix czy rotateq... i wtedy juz nie wytrzymałam ;) na to nie byłam gotowa ;) o widze ze pomarańczki sie uaktywniły ..dawno ich nie było ;) malenka- ty chociaz na 30 urodziny bedziesz szczupla..ja mialam pod koniec października..gruba, spuchnieta i nawet za własne zdrowie nie mogłam wypić... monia- ja szymka tez czesto wystawialam na balkon... jemu było bez róznicy czy jedzie czy stoi a od swieżego powietrza zasypiał.. napadało wtedy tyle śniegu ze nie miałam szans wózkiem jeździć.. trwało to chyba miesiac..potem ciezko bylo wrocic do spacerów bo to jednak 2h czasu wolnego było ;) to takie wystraszenie sie dzidziusia o ktorym piszecie to prawidłowa reakcja..tzw. odruch moro...http://pl.wikipedia.org/wiki/Odruch_Moro smieszna nie martw sie ..jak ja sie przeterminuje jak np. Adziucha to o grudzien zahaczę ;(
-
Adziucha co 3 min)!!! Jedz do szpitala , chyba lepiej być odeslanym do domu niż w domu urodzić ! Trzymam kciuki!!!
-
Adziucha trzymam kciuki!!!! Mi bardzo pomagalo jak m kładł mi na skurcz ręce na biodra od tylu i lekko sciskal. To jedna z technik łagodzenia bólu. No i tak sie zastanawiam czy u ciebie to ten olej czy po prostu wasz czas w końcu jesteś tyle po terminie a skurcze zaczęły sie dość sporo po lyknieciu. jak masz siły to dawaj znać jak postępuje akcja!
-
co do szczepionek dodatkowych to my jak pisalam na pewno rota i pneumokoki a gdybym musiala wybrac jedna z nich to chyba rota..fakt ze nie gwarantuje ona ze choroby nie bedzie ale przechodzi się ja wtedy zupelnie inaczej.. juz pisalam ze ponad 10 dzieci z poprzedniego forum na ktorym byłam przez rota trafiło do szpitala ..a to duzo biorąc pod uwagę ze prawie co czwarte! terpsychora- a czemu za duzo na raz szczepionek przy dziecku na piersi? boerzemy ten sam zestaw i tez becikowe idzie na to ;) ale i tak trzeba bedzie dołożyć ;) no i nam tez pasowały pampers premium co do boeinga - ja uważam ze nie robimy z porażki sukcesu bo cały swiat chwali pilota.. a awaria sprzetu moze sie zdrazyc zawsze i w wielu lepszych liniach sie zdarzyła.. 14 lat dla samolotu to nie dużo..a lot i tak ma stosunkowo "młody" sprzet... ale mnie zdziwiła reakcja niektorych pasażerów ktorzy narzekali ze za długo czekali na bagaze ;) Adziucha- ja bym tez nie piła tego oleju... zwlaszcza jezeli jest tak jak pisze mill ze moze mały puscic przez to smółkę... teraz doczytałam ze juz po ptakach.... monia a moze inny smoczek Antkowi podpasuje? ewqa- ale bym sie wkurzyla gdyby ktos mojemu dziecku tak wyrwał smoka! smieszna- ja dzis po ktg- zero skurczy....tez pewnie jeszcze ponoszę brzucholek a propos "mądrości " babcinych...mojej kolezanki synek zaczął ząbkować dopiero po ukończeniu roku i jego babcia sie modliła zeby wszystkie zabki nie szły na raz bo mu głowkę rozsadzi.. ;) agnezee - super ze wszystkie badania dobrze wychodzą!
-
witam ponownie..no moj dzien po kiepskim starcie nie zapowiadal sie na nic dobrego... godzinna walka na nerwy z synkiem..jeny ale uparciuch! za chiny nie chce brać lekarstw ..M podaje mu je przez strzykawkę z walką..a ja tak nie chcę.. ja tłumaczę a on nie, nie i nie... i dzisiaj byłam dla niego zimna ..nie pozwalalam na nic mowiąc ze dopiero jak wezmie lekarstwo..on ze nie i wychodzil z pokoju..w koncu jak za ktoryms razem wyszedl po 30 sek ryk..wychodze a on tam stoi w kuchni z łyżeczką w ręku..sięgnął jakoś do leku i probowal nalać sobie na łyżeczkę..ale mu sie wiekszosc syropku wylala na podłogę i stąd ten ryk..uparciuch sam chcial wziac ... ale mnie tym rozczulił... spoźniliśmy sie do przedszkola...bo musialam umyc podłogę.. potem jechałam na ktg..tam kolejka i czekałam 2,5 h..nie zdazylam zrobic polowy zaplanowanych rzeczy bo juz musialam odbierac szymka..ziemniaki mi sie rozgotowały i byly mega słone... (ostatnio nic mi nie wychodzi w kuchni ;) ) no ale potem bylo lepiej..pojechalam z mamą na zakupy bo przypomniala sobie ze tuz przed porodem szymka bylysmy razem i zrobilam wtedy mega zakupy i ona wtedy zazartowala ze zrobilam zapasy wiec moge urodzic , nastepnego dnia urodziłam ;) ..no i ze mam zrobic zapasy i ze ona stawia bo wtedy tez tak było...pojechalysmy do reala..zrobilam zakupy ..dostalam kupon do losowania i wygralam darmowe zakupy....na ponad 600 zł!!! ale radocha ;)
-
hello, moje maleństwo nadal w brzuchu a tez padam...pobiłam rekord wstawania do kibelka a do tego szymek nie moze sie przestawic na nowy czas i wstaje o 5.30 a dokładnie codziennie o 5.26 !!! M o 6 wychodzi do pracy wiec musze sama sobie ze wszystkim dac rade...pies ma cos z zoladkiem wiec pierdzi jakby gnil od środka a ja nawet nie moge otworzyc okna bo szymek goraczkuje od idacych trojek... nie mam siły.. marze o śnie..nawet nie o porodzie bo obawiam sie ze nie bede miala siły..sorry za zale od rana... my szczepimy napewno na rota i pneumokoki
-
ja po wizycie..mały waży 3500-3600.... szyjka powoli sie skraca ale rozwarcia brak..w sumie powiedzial ze moge juz zaczac rodzic w kazdej chwili ale pewnie z tydzien jeszcze poczekam... ja nadal polecam ciasto marchewkowe z kwestii smaku---pychotka..tylko polewe robie inaczej bo dla mnie za słodka... http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasta/ciasto_marchewkowe/przepis.html lece ugotowac sobie kalafiora bo jakoś ochota mnie naszła.. ;) poźniej was poczytam
-
melduje sie 2w1 ...chyba juz nie bede miala dzidzi październikowej..tak bysmy wszyscy w domku byli z pażdziernika... nocóz trza sie bylo wiecej postarać miesiąc wcześniej ;) kokosowa gratulacje!!!! oglądałam malenstwa w galerii- cudeńka i tak szybko się zmieniają... my dzis kiepska nocka..szymek gorączkował ida mu ząbki mam nadzieję ze nic innego..humorek i apetyt ma i energii jak zwykle za dwóch ..ale jak gorączka bierze to robi sie taki bezbronny spal ze mną w łóżku cały czas sie tuląc..wiec o moim śnie można było zapomnieć... poniżej o karmieniu bardzo przydatne schematy..napewno bardziej przydatne za jakiś czas ale juz mogą dać jakiś obraz dzieci na mm http://bi.gazeta.pl/im/7/6853/m6853417.jpg dzieci na piersi http://bi.gazeta.pl/im/6/6853/m6853416.jpg no i jeszcze kalendarz szczepień kalendarz szczepień http://www.szczepienia.pl/KalendarzSzczepien.aspx
-
tylko jak tu zasnąć przy dirty dancing jak dupka sama skacze do muzyki..tylko jakoś nie nadąza ;)
-
śmieszna melduje sie 2w1...spokojnie pewnie cie nie wyprzedze ;) ale na wszelki wypadek dopakowalam ostatnie rzeczy do torby mojej i maluszka..zostaly tylko takie duperele ktore używam na codzien ..typu aparat, telefon, ładowarka ;) aurora - bardzo sie ciesze ze juz po żółtaczce!!! ja tez bardzo czesto musialam podawac druga piers podczas karmienia..i potem od tej drugiej najwyzej zaczynalam kolejne karmienie... kokosowa czaruje!!! a mi sie dzis masakrycznie chce spac...i chyba spelnie swoją potrzebe poki jeszcze mogę..chlopaki pojechali na groby do miejscowości M....
-
hej , ja nadal 2w1 i chyba jednak zamkne tabelke..pewnie za miesiac jak przenosze.....;( dziamdziara gratulacje!!! anika zazdroszcze tej szczerej rozmowy z m...moj nie za bardzo umie sie uzewnetrznić... wszystko musze wyduszać .. co do laktatora i odciągania to chciałam tylko pomoc a nie zestresować...mi to absolutnie nie przeszkadza ze piszecie ile odciągacie i rozumiem ze sie martwicie... sama zaczynam sie zastanawiac jak to bedzie teraz..bo tyle z was ma problemy z mlekiem ze głupieję ...no i ten sen co mialam w dniu zrobienia testu ciązowego ze maleństwo w ogole nie chciało złapać sutka... jesli chodzi o problemy w małżenstwie po urodzeniu dziecka to u nas nie do konca codzi o zazdrosc ze on wychodzi do pracy tylko o ten brak zrozumienia...chociaz mysle ze teraz jak musial mi troche wiecej pomoc ze wzgledu na to ze ja fizycznie nie dawałam rady momentami ..zrozumial ze to nie jest urlop macierzyński ale praca... smieszna witaj w galerii!!! no i rozbawilas mnie motylkiem tak dawno go juz nie widziałam groszkowa ja tez czaruje zeby m znalazł szybko nową prace!
-
aggia sliczne zdjęcie! agnezee- super fryzurka..mi tez sie marzy jakaś odnowa ale juz poczekam do czasu po monia- później wcale nie jest łatwiej ...;) wiesz małe dziecko mały kłopot..co do pępuszka to te pepkowe przepuklinki są dość częste..zwykle kupuje sie taki plaster ktory naklejasz sciskając pepek miedzy faldke ( na obrazku przy pasterkach jest wytłumaczone) nosi sie przez jakiś czas i problem znika.... ale i tak trzeba spytac pediatry czy to w ogole jest przepuklinka co do kryzysu po urodzeniu dziecka to jest wiele powodów jednym znich jest ten...głowny powód u nas: Brak zrozumienia dla partnera Kobieta z zazdrością patrzy, jak jej mąż codziennie wychodzi do pracy, tymczasem on uważa, że to właśnie ona ma lepiej. Kobiety opiekujące się dziećmi często czują się samotne i zostawione same. Zarówno mężczyzna, jak i kobieta czekają z utęsknieniem na wieczór, by móc trochę odpocząć. Młody tata oczekuje, że obiad będzie przygotowany i podany, a po nim będzie mógł zasłużenie odpocząć przed telewizorem. Kobieta myśli, że w końcu będzie miała chwilę dla siebie i że jej mąż przejmie obowiązki nad dzieckiem. Ich oczekiwania się rozmijają, dlatego łatwo o kłótnię.
-
witam wciąż 2w1 ja dzis znalazłam w spamie mail z przedszkola ze jutro jest zabawa przebierancow wiec siedzimy z m nad strojem małego kościutrupa...objechalam dzis sporosklepow i nic ciekawego nie znalazłam..a zreszta nawet jak cos kupie to nie wiem czy moj synek bedzie chcial to zalozyc a tak namaluje sie cos na czarnych ubrankach i potem spierze... co do pieluchowania..nasz ortopeda ma podobne zdanie co dziewczyny w przytoczonym artykule..szymek mial ok bioderka i nie kazał nic robić... poleca równiez noszenie w chuscie powolujac sie ze tam gdzie sie je stosuje problemy z bioderkami praktycznie nie istnieją... a u nas wizyta trwała ponad 20 minut... nie wiem czemu wy sie tak sugerujecie iloscia odciągnietego pokarmu z piersi... zwlaszcza w pierwszym miesiacu kiedy ilosc pokarmu sie cały czas dostosowuje do potrzeb malucha... jezeli maluch dobrze przybiera to wszystko jest ok.. a tak sie niepotrzebnie denerwujecie maluchy to czuja , zaczynają się stresowac przy jedzeniu bo wy jestescie zestresowane i tak sie wszystko napedza.... jezelidziecko nie jest dokarmione zapadnie mu sie chociazby ciemiaczko poznacie... a mi dziis adła komorka i nie zauwazylam ..moja mama probowala sie do mnie dodzwonic i nie mogła..mtez..i spanikowana wsiadła w taxi i dobijała sie do mnie ...az mi sie jej zal zrobiło...potem powiedziala ze urodze 03.11 bo ja sie mialam w ten dzien urodzić..zobaczymy relisyss- gratulacje !!! wow ale wielkie maleństwo ;) ines spokojnie mozna dodac filmik do galerii jestem za smieszną marti- podobno 1 rok zycia dziecka to ogromny test małzeństwa...u nas okazałosie to prawda..a teraz bedzie pewnie powtorka...
-
artykuł o karmieniu piersią dodałam do naszych dokuymentów i dodatkowo jeden o karmieniu butelką przy karmieniu piersią... tu dodajętylkokrótki fragment o techniceprzystawiania.... http://iv.pl/images/64471771481895294041.jpg
-
monia śliczne te rzeczy! czekam dzięki za linki ...nie ma tragedii dam rade..myslalam ze to bedzie cos takiego jak 6 weidera...nie dałam rady do konca a podobno działa cuda....
-
hej a macie linka do tych cwiczen ? ja od stycznia sie za siebie biore ;) kici kasia- mnie tez zaciekawilo czemu nie mozesz brac zelaza.. ja na wypisie ze szpitala w zaleceniach mialam m.in zelazo... czekam - nie pomoge z termometrem ..ja mam inny ale nie jestem z niego zadowolona...tez szukam...
-
oj słabo czarujecie..na KTG nie pojawiły się skurcze... mill- i juz w poniedziałek będą wywoływac? naprawde nie poczekasz na mnie? ;) czekam - dziękuję za zaufanie..aż się zaczełam stresować hanabe- ta fride wlasnie polecam.... ja raz zassałam bez filtra to było dopiero fuj ;) ines- sliczna fotka - nie mogę się doczekać reszty! w pażdzernikowym numerze mam dziecko jest bardzo fajny artykuł o karmieniu piersią..wg autorki ponad 70 % kobiet w polsce konczy za szybko karmić przez to ze w szpitalach kobietom nie udziela sie odpowiednich instrukcji..i najczesciej wszystko wynika z błędów w przystawianiu (technice) np. sutki powinny bolec tylko przez pierwszych kilka dni a jezeli bolą dłużej to wynika to prawdopodobnie ze złej techniki przystawienia..są zdjęcia i opisy co jest ok a co juz błędne... no i ogolnie nie polecają osłonek dłużej niż te kilka dni poki piersi sie nie zagoją bo tez zaburzają laktację... jak M przyjdzie z pracy to postaram sie zeskanować artykuł i gdzies zapodać moze komuś pomoże... oki lece po mojego przedszkolaka...
-
emma, czekam - za duzo nas bombarduja celebrytki ktore wracają po tygodniach do formy sprzed ciązy... gdzies czytalam ze tempo chudniecia powinno byc podobne do tempa przybierania wiec jakby nie patrzec macie jeszcze sporo czasu.... emma a ty masz jesc bo dla zosi jest wazniejsza zdrowa mama niz mama mieszczaca sie w spodnie przedciazowe miesiac po porodzie!
-
czekam- ja uzywalam fridy bo jakos bałam sie podłączac do odkurzacza...ale tez słyszałam duzo pozytywnych opini na ten temat..ale skoro nam sie frida sprawdzala to nie zmienialismy..szymek jak złapał infekcje jako maluszek..tez dostal cebion i do noska nasivin ten o najmniejszym stezeniu..ale wiesz co sie mowi katar leczony trwa tydzien a nie leczony 7 dni..dobrze ze ma tylko katarek.. zakraplaj mu ta sol morska przed jedzonkiem..odciagaj i dopiero przystawiaj..nasivin jest chyba dla dzieci po miesiacu.. ja bym podała na oczyszcozny nosek ...
-
no nie co sie tu dzieje.. ja juz posprzatalam , szymek w przedszkolu ..zaraz zabieram sie za obiad a tu cisza!? na 11 jade na KTG . trzymajcie kciuki zeby pojawily sie juz jakies skurcze dające cien nadziei na troche szybszy porod..w koncu w piątek koncze juz 37 tydzien
-
witam 2w1...i chyba jeszcze tak długo... mill - czemu w poniedzialek masz juz sie klasc do szpitala...ja na ciebie licze ze poczekasz na mnie ;) nie mam ostatnio weny do pisania..tak juz bym chciala mieć małego po tej stronie.... Aga- ja bym chyba probowala najpierw porozmawiac spokojnie z mamą...to dorosła kobieta...przedstawić jej całą sytuację jeszcze raz łącznie z kradzieżą, towarzystwem itd..jak córka jeszcze pewnych rzeczy nie rozumie to mama powinna... moze wziąć ją na spotkanie z psychologiem, wychowawcą itp. oki ide troche ogarnać a potem odprowadzam tego mojego szkraba do przedszkola..jaki on sie ostatnio zrobil opiekunćzy ...jakby coś czuł.. aż dziw bierze ze ma dopiero 2 latka..a pani w przedszkolu powiedziala ze ostatnio bawi sie tylko lalkami..wozi je w wózku, tuli i karmi..hmmm buziaki dla wszystkich!!!
-
2W1 dziamdziara- ja mialam skurcze 45sek co 4,5 minuty jak pojechałam do szpitala..tam chcieli mnie odesłać do domu bo skurcze nie obejmwaly całego brzucha tylko dół...i maszyna ktora mi podłączyli na górze ich nie wykrywała a mnie bolało coraz mocniej... w koncu odeszły mi wody zaraz potem czop i juz zsotalam... ines- przedszkolak w porzadku...bardzo lubi przedszkole i coraz wiecej mowi ;) wczoraj obudzil mnie tak słodko ze wybaczylam mu nawet godzine pobudki..wszedł mi na głowe..przytulil sie całym sobą i powiedzial MOJA MAMAAA..tak słodko ze az sie wzruszyłam a propos wzruszenia- andzia piękny opis!!!gratulacje oki lece na ostatnie badanie przeciwciał!! czarujcie!
-
2w1 anika gratulacje!!!!!!w końcu ;) czekamy na zdjęcia! czekam - wlasnie teraz go przystawiaj czesciej...twoj organizm produkuje przeciwciala ktore od razu przekazesz w mleczku małemu ja jakoś bez weny M mnie denerwuje na maksa....
-
a to znalazłam na stronie medeli...ja trzymałam w lodówce... http://www.medela.com/PL/pl/breastfeeding/good-to-know/storing-and-thawing-breastmilk.html