HEJ!
MAM 22 LATA I DZIWNA SYTUACJĘ ZE SWOIM ORGANIZMEM. OTÓŻ NIEDAWNO MIAŁAM NORMALNY OKRES DOKŁADNIE 4.04. PO OKOŁO 2 TYGODNIACH DOSTAŁAM KRWAWIENIA TRWAŁO 4 DNI POSZŁAM WIĘC DO GINEKOLOGA. ZBADAŁ MNIE MÓWIŁ ŻE MAM PO PROSTU NIEREGULARNE MIESIĄCZKI. PRZEPISAŁ LUTEINĘ I TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE MÓWIŁ ŻE WYREGULUJE MI TO WSZYSTKO I NIE BĘDĘ SIĘ MĘCZYĆ Z BÓLEM BO TO TEŻ MNIE MĘCZY CO MIESIĄC. ALE 30 KWIETNIA NIBY W WE WŁAŚCIWYM TERMINIE TEJ KOLEJNEJ MIESIĄCZKI DOSTAŁAM ZNÓW KRWAWIENIA I DZIŚ MIJA JUŻ 7 DZIEŃ I DALEJ LECI.I OD POCZĄTKU JEST TO LEKKIE BARDZO LEKKIE KRWAWIENIE. CZY KTOŚ MIAŁ PODOBNĄ DOLEGLIWOŚĆ??