Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nutella1975

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nutella1975

  1. Moje żo- sama pisałaś, że chciałaś zredukować wagę do 50-55 kg. ;) W każdym razie chodziło mi o to, że organizm sam stabilizuje wagę na jakimś poziomie. Może to przejściowe, jak te Twoje parokrotne zatrzymanie wagi. Pożyjemy zobaczymy, dobrze że jeszcze możesz zejść niżej, bo się już zaczęłam bać. Co do moich wyrobów: ser robię z mleka krowiego. Najpierw zbieram śmietankę, potem robię ser. WIęc ten ser taki tłusty nie jest. Za to dodaję tą śmietankę do sera przed spożyciem. Czytałam, że w zależności od krowy śmietana może mieć 25-35% a twaróg ok. 10% tłuszczu.
  2. Cześć :) Wolke- sądzę, że najzdrowsze podejście do diety to jest umiar we wszystkim. Zgodzę się z Moje żo, że przekraczanie białka czy węgli jest szkodliwe dla zdrowia.To nie jest takie proste, bo gdyby tak było, nie trzeba byłoby się odchudzać, Szpikowanie się białkiem (jak na Dukanie) wcale nie jest zdrowe chociaż powoduje spadek wagi. O węglach nawet nie wspominam. Moje żo- daleko Ci do obżarstwa :D Co do wzrostu wagi- może nie chodzi o złe żywienie ale o optymalną wagę dla Ciebie? Doktor Kwaśniewski pisał, że na tej diecie ostatecznie osiąga się wagę optymalną dla siebie. Osoby za chude zamiast schudnąć zyskują parę kg. Może zeszłaś już poniżej kreski? Poza tym najważniejsze, że cukier odpuścił :D Ja mam dzisiaj na śniadanie twarożek własnej produkcji ze śmietanką i szczypiorkiem, równe 100g. Tak się zastanawiam, zaliczam ten ser do tłustych a śmietankę do 30%, ale na serio nie wiem, ile może mieć tłuszczu. Może są znane jakieś parametry?
  3. Hallo :) Jestem w końcu po kilkudniowej nieobecności :) Pomimo licznych okazji, udało mi się wytrzymać na diecie. Trochę ruchu też było. Trudno będzie mi teraz przypomnieć sobie co kiedy jadłam, może z wyjątkiem wczorajszego dnia. Od dzisiaj znowu liczę grzecznie BTW ;) Moje żo- dzięki za Twoje "parametry" ;) Niektóre menu odpatrzę sobie od Ciebie ;) Zauważyłam, że często używasz gęsiny. Idzie toto kupić w sklepie? Ja nigdzie u nas nie widziałam :( Na razie używam smalcu własnej produkcji, oleju lnianego i masła. Wolke- ładny prezent od pani doktor ;)
  4. Oj, sorry, miało być bez tej minki na końcu. Święto ma dla mnie swoją niepowtarzalną atmosferę, nie skupia się wokół stołu ani gadżetów i nie jest komercyjnym świętem jak inne. Przez inne święta zdarza mi się przejść bez emocji, a Wszystkich Świętych przeżywam co roku.
  5. Wolke- ha ha ha smutne, ale prawdziwe! Insa- wszystko pod kontrolą ;) Jak już nie chudnę, to przynajmniej mam świadomość, że BTW jest OK. :D Ostatnie 10 kg jest najtrudniejsze a ostatnie 5kg to wyczyn! ALe sądząc po Moje żo, nie w każdym przypadku :) Moje żo- niepokojące jest to, że ciągle chudniesz pomimo, że nie masz już z czego :O Mogłabyś podawać swoje wyniki BTW, kcal itd.? CIekawa jestem, jak to u Ciebie wychodzi? Chociaż 1 pełny tydz. please! Może jestem nienormalna, ale ja lubię te święto :P
  6. Hejka :) Tak jak napisałam, węgle nadrobiłam po południu. Moje BTW z całego dnia było takie: 52/121/45 i 1444kcal. Białek nie mieszałam. Dzisiaj mam znowu te roladki z parówki, kiełek i sałaty. Zamiast majonezu dodałam masło. Dodatkowo jest papryka, bo mało węgli było. Na obiad coś z jajek, bo coś ostatnio mało ich było. Besta- masz na myśli wątróbkę z królika czy obojętnie jaką? Moje żo- menu piękne :) Masz jakiegoś dostawcę tego królika? Ja nigdzie u nas podrobów nie widziałam. Na jutro mam w planie jakieś szybkie danie, bo mam trochę tych grobów do objeżdżenia.
  7. Moje żo- pisz, pisz, ja czytam na bieżąco ;) Nie miałam nic sensownego do dodania. Na obiad zjadłam tego łososia z ogórkiem, jutro policzę BTW. Zjadłam też pół jabłka, ciekawe jak to wyjdzie w bilansie ogólnym :P
  8. BTW wychodzi tak: 12/40/3 i 409kcal. Mało węgli wychodzi, ale nadrobię po południu :P
  9. Wczorajszy dzień zaliczam do przeciętnych pod względem BTW i ilości spożytych kalorii. Po podsumowaniu wyszło tak: 50/132/19 (w tym białko całkowite) 1427 kcal, wcale nie tak mało :P Coś poprawić, coś zmienić? Co proponujecie? Insa- co Ty na to? Jak widzisz, odbiega od 1000kcal. Tak mniej więcej jem na co dzień.
  10. Hallo :) Na śniadanie mam przepyszne roladki z parówki, sera żółtego, kiełek rzodkiewki zawinięte w liść sałaty i z dodatkiem majonezu :) Wczoraj na obiad zjadłam mięso wieprzowe mielone usmażone na smalcu z dodatkiem czosnku i pomidora. Węgle uzupełniłam 5 szt. migdałów i tyleż orzeszków pistacjowych, cóż za szaleństwo! :D Zaraz policzę sobie BTW. Dzisiaj przewiduję na obiad łososia. Moje żo- mamy ostatnio zbieżne pomysły co do dań ;) Ja chcę go zrobić z serem Brie. Z warzyw będzie ogórek kiszony. Moje żo- OK. W grudniu/styczniu spotkamy się na pewno ;) Ja może też umówię się na wizytę do pani dr. gość- czy możesz podać jakieś uzasadnienie tego, że łosoś norweski nie jest dobry albo że białko z twarogu nie jest najlepsze? Ja robię twaróg sama z krowiego mleka, czy taki twaróg też miałaś na myśli?
  11. Swoje dzisiejsze śniadanie właśnie zjadłam: sałatka zrobiona z: sałaty lodowej, 1 jajka, papryki, żółtego sera, z dodatkiem majonezu. Jak na razie BTW= 15/47/8, 500kcal. Dużo tłuszczu, bo muszę wytrzymać do godz. 18-19.00, bo wtedy najwcześniej coś zjem :)
  12. Insa- dobrze, że to tylko woda ;) Ja cały czas jem standardowo, nie liczę tych kalorii, bo nie o to chodzi przecież. Piszę tylko o odchyleniach od normy (bo jak wyrabiam "normę" to waga stoi). Wczoraj czułam, że zjadłam za mało, dlatego się zważyłam. Specjaliści od 1000 kcal nie mają się czym podniecać :P
  13. Hejka :) Jakim cudem Tybetańskie zioła nie są spamem? Przynajmniej wiadomo kto nam tu bruździ :P Beata - brawo za samodyscyplinę! Tak trzymaj, żadnych batoników, lepiej o głodzie ;) Moje żo- wstyd przyznać, ale jeszcze nie czytałam :P Ale to nic, nadrobię zaległości ;) Co do spotkania, nie chcę być egoistyczna, ale znam jedynie katowickie knajpki, mogłabyś pokonać taki kawał drogi? :) Miałam obawy, że wczoraj jakoś mało zjadłam i tak: BTW 54/52/20, 752 kcal. Na wadze -0,1 kg haha :D Wiecie co? Ja to chyba będę szczęśliwa jak do tej planowanej wizyty u endo uda mi się nie przytyć. Żeby nie było wątpliwości, waga stoi od dłuższego czasu. Schodzę z kcal i tłuszczem, ale to nic nie daje. Próbowałam już wszystkiego: zmniejszenia białka, wykluczenia mleczy, zmniejszenia/wykluczenia węgli, te wszystkie zabiegi to jakieś podrygi dogorywającego nieboszczyka :O Wczoraj czułam głód wieczorem, ale nie zjadłam już nic :P Okno miałam w godz. 12.30-18.00. Insa - widziałam, że u Ciebie trochę podskoczyło. Masz jakąś teorię, dlaczego tak się stało? Bo chyba mamy tą samą przypadłość, co? :O
  14. Hallo :) Ruch się tu jakiś zrobił...:P Jakoś nie ufam obcym. Nie wierzę w to, że ktoś czuje misję, żeby mnie "nawrócić" na "zdrowy" tryb żywienia czyli ogólnie przyjęty za zdrowy. Podejrzewam, że albo handluje tymi środkami na odchudzanie, które się tu co jakiś czas pojawiają (prawdziwy spam zawsze się wklei, ciekawe?) albo zarabia na ludziach żywiących się węglami. Nie interesuje mnie to. Poza tym uważam, że nie ma sensu przychodzić tutaj z jakimiś "sensacjami" z zupełnie odmiennego stylu żywienia. To tak jakby ktoś w kościele katolickim z ambony usiłował ludzi przekonać do islamu :P Dzisiaj mam na śniadanie twaróg ze śmietaną i jogurtem. Do tego papryka. Na obiad jeszcze nie wiem. Moje żo- jakie miejsce proponujesz? Co do terminu, najlepiej w któryś piątek albo sobotę ;)
  15. Moje żo- tak, w pobliżu ;) A w Krakowie byłam z rodziną w zeszłą niedzielę :D Chętnie się z Tobą spotkam :)
  16. Beatko -pięknie, to mi się podoba :) PS. To mnie wyskakiwał spam jak chciałam napisać Qu....i :P
  17. Witam :) Moje żo- wcześnie wstałaś.Ja się już przygotowuję do zmiany czasu na zimowy ;) Na razie wypiłam herbatę i kawę. Za chwilę ruszam do sklepu i obmyślę danie na dzisiaj. Po powrocie zjem śniadanie. To będzie koło południa :P Wolke- z przepisów na roladki i ja skorzystam, dzięki ;) Na dzisiaj zaplanowałam prace w ogrodzie. Szkoda, że Q....di już nie pisze, lubiłam czytać, co tam robi w swoim ogrodzie :)
  18. Beata- no, to jedno mamy z głowy ;) A teraz jeszcze zmień :( na :) i będzie OK. Nastawienie jest ważne.
  19. Wolke- w takim razie pocieszyłaś mnie :) Nie muszę ćwiczyć, bo i nie lubię :P Spacery na co dzień zapewnia mi pies a w weekendy często wyjeżdżamy w góry, bo lubimy ;) Popracuję tylko nad wydłużeniem tych spacerów z psem ;)
  20. Insa- umówiłam się już do endo. Termin na grudzień :O Dobre i to. Zdążę zrobić te badania do tego czasu. Co do golonki- tylna jest chyba grubsza i większa, w cenie chyba nie ma różnic. Za to w nóżkach-owszem. Tylne nóżki są droższe :D Czego to nie wymyślą.
  21. Hejka :) Mój wczorajszy posiłek: filet z kurczaka nadziewany fetą i natką pietruszki, do tego sałatka: brokuł, ogórek kiszony, papryka z dodatkiem jogurtu/majonezu, smażonego słonecznika, ząbka czosnku i bazylii. Pychota! Dzisiaj na śniadanie mam łososia z ziel. ogórkiem z dodatkiem oleju lnianego i bazylii. Obiad będzie bardzo późno, wracam do domu dopiero ok. 19-20.00. Wolę wydłużyć okno niż jeść byle co :P Pewnie zrobię jajecznicę na boczku. Insa- nasz lokalny endo przyjmuje 1 raz w miesiącu. Myślę, że przedtem zrobię komplet badań TSH T3 i T4. Czy jeszcze coś? Powiedz mi, czy od rodzinnego dostanę skierowanie na te badania czy wszystko płatne? Moje żo- ja robię flaczki po swojemu, nie mam przepisu optymalnego. Zawsze dodaję trochę smalcu i trochę śmietanki na koniec. Poza tym zioła: majeranek, bazylię, tymianek, oregano. No i warzywa: marchewkę, pietruszkę, seler, por. Czasami dodaję boczniaka albo pieczarki.
  22. Moje żo- ha ha czytałam o tym olejku na innym temacie ;) Ale ja nie daję rady na 2 fronty (chociaż tam też jest ciekawie) ;) Pozostanę tutaj :)
  23. Moje żo- czyli robisz wielkie porządki ;) Masz wolne dzisiaj? Chciałabym schudnąć, bo źle się czuję w tej wadze :( Zobaczymy, co Insa na to. Nasza specjalistka od tarczycy ;)
  24. Moje zo- co Ty masz za rewolucję z tym żołądkiem? Zaczynam się o Ciebie martwić :( Jak się czujesz? Boli Cię żołądek? Jesteś osłabiona?
  25. Moje żo -dzięki. Ziemniaczki, mówisz? :) Ja mam twarożek ze śmietanką na śniadanie. Na obiad filet z kurczaka, faszerowany fetą - ściągnęłam od Ciebie ;) Do tego brokuł z masłem. Masz jakiś pomysł na marscapone, ale nie "na słodko"?
×