Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madziatek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej najlepszego w nowym roku, pisze z synkiem na kolanach, termin był na dziś ale maluszek urodził się już przed świętami 21.12.2011, poród był bardzo łatwy i raczej krótki, w porównaniu z pierwszym ;) więc wszystkim jeszcze zapakowanym życzę aby nie miały gorzej wpisze sie na listę Mamusie już rozpakowane NICK..wiek..miejscowość..z OM..imię..data porodu(CC/SN)..waga/cm 1.Kika..32..Rzeszów........03-01-2012..Kajetan..07-12-20 11.(CC).3890g/55cm 2.Sylwka..32..Siemian.Śl...02-01-2012..Mateusz..12-12-20 11.(CC).2900g/54cm 3.Sandra11..28..Kielce.....08-01-2012..Halinka..14-12-201 1.(CC).2800g/52cm 4.Agniesiulka..31.Poznań..22-01-2012..Nikodem..15-12-201 1.(CC).2780g/53cm 5.Socjofobiqe..18.Mława...22-01-2012..Bartuś...16-12-20 11.(CC).2000g/45cm 6.Gosia32..32..Warszawa...03-01-2011..Agatka...18-12-2011 .(CC).3650g/58cm 7.wiosna7575..30.Szczecin.04-01-2012..Marysia..19-12-2011 .(SN).3920g/58cm 8.Fasolka 99..31..Wrocław..06-01-2012..Filip....21-12-2011.(CC).3230g /51cm 9.Aguniek0121..27.Lublin..05-01-2012..Natalka..21-12-2011 .(SN).2840g/52cm 10.Madziatek...26..warszawa..01.01.2012...Janek..21-12-2011. (SN). 3310g/53cm 11.Millea......................24-12-2011..Córka....22-1 2-2011.(CC).3490g/55cm 12.youstta.28.Wroc.16.01.12.Kinga i Konrad.27.12.2011(CC).3kg/52cm,3kg/54cm 13.kokosznel..22..Rzeszów..15.01.2011..Wojtuś..31.12.20 11(??).????g/??cm 14.
  2. hej co zagładam.. (bardzo żadko) to jest mowa o teściowych.. a ja z moją mieszkam i mam jej po dziurki w nosie.. ostatnio mi mówi że mnie strach w domu samą zostawiać (że niby mogę rodzić) to jej powiedziałam żeby się nie marwiła że jej nic nie ukradnę ani nie popsuję, bo do porodu mam jeszcze chwilę, poza tym z doświadczenia wiem że tak w 5 minut to się nie dzieje. właściwie to wpadłam sprawdzić czy już się rozwiązywać worek z dzidziusiami nie zaczął o któraś nie wyskoczyła przed czasem :) ale chyba nie. mnie się dziś zaczął 38 tydzień i własciwie jestem już jak tykająca bomba mogę rodzić :) od kilku dni wogóle starsznie bolą mnie plecy ale tak na wysokości lewej łopatki nie wiem od czego ale chodze wyprostowana jakbym kij od szczotki połknęła bo tylko wtedy mnie mniej boli. a o sikaniu w nocy nie spomnę po 3 razy wstaję, dobra pozdrawiam i trzymam kciuki żeby żadna na swięta na porodówce nie wylądowała bo to jednak smutno święta w szpitalu... buziaki _______________________________________________ Zosia: http://www.suwaczek.pl/cache/bbeaf2519b.png Dzidziuś: http://www.suwaczek.pl/cache/777c8b9f36.png _______________________________________________ Zosia: http://www.suwaczek.pl/cache/bbeaf2519b.png Dzidziuś: http://www.suwaczek.pl/cache/777c8b9f36.png
  3. hej co zagładam.. (bardzo żadko) to jest mowa o teściowych.. a ja z moją mieszkam i mam jej po dziurki w nosie.. ostatnio mi mówi że mnie strach w domu samą zostawiać (że niby mogę rodzić) to jej powiedziałam żeby się nie marwiła że jej nic nie ukradnę ani nie popsuję, bo do porodu mam jeszcze chwilę, poza tym z doświadczenia wiem że tak w 5 minut to się nie dzieje. właściwie to wpadłam sprawdzić czy już się rozwiązywać worek z dzidziusiami nie zaczął o któraś nie wyskoczyła przed czasem :) ale chyba nie. mnie się dziś zaczął 38 tydzień i własciwie jestem już jak tykająca bomba mogę rodzić :) od kilku dni wogóle starsznie bolą mnie plecy ale tak na wysokości lewej łopatki nie wiem od czego ale chodze wyprostowana jakbym kij od szczotki połknęła bo tylko wtedy mnie mniej boli. a o sikaniu w nocy nie spomnę po 3 razy wstaję, dobra pozdrawiam i trzymam kciuki żeby żadna na swięta na porodówce nie wylądowała bo to jednak smutno święta w szpitalu... buziaki
  4. hej co zagładam.. (bardzo żadko) to jest mowa o teściowych.. a ja z moją mieszkam i mam jej po dziurki w nosie.. ostatnio mi mówi że mnie strach w domu samą zostawiać (że niby mogę rodzić) to jej powiedziałam żeby się nie marwiła że jej nic nie ukradnę ani nie popsuję, bo do porodu mam jeszcze chwilę, poza tym z doświadczenia wiem że tak w 5 minut to się nie dzieje. właściwie to wpadłam sprawdzić czy już się rozwiązywać worek z dzidziusiami nie zaczął o któraś nie wyskoczyła przed czasem :) ale chyba nie. mnie się dziś zaczął 38 tydzień i własciwie jestem już jak tykająca bomba mogę rodzić :) od kilku dni wogóle starsznie bolą mnie plecy ale tak na wysokości lewej łopatki nie wiem od czego ale chodze wyprostowana jakbym kij od szczotki połknęła bo tylko wtedy mnie mniej boli. a o sikaniu w nocy nie spomnę po 3 razy wstaję, dobra pozdrawiam i trzymam kciuki żeby żadna na swięta na porodówce nie wylądowała bo to jednak smutno święta w szpitalu... buziaki
  5. hej co zagładam.. (bardzo żadko) to jest mowa o teściowych.. a ja z moją mieszkam i mam jej po dziurki w nosie.. ostatnio mi mówi że mnie strach w domu samą zostawiać (że niby mogę rodzić) to jej powiedziałam żeby się nie marwiła że jej nic nie ukradnę ani nie popsuję, bo do porodu mam jeszcze chwilę, poza tym z doświadczenia wiem że tak w 5 minut to się nie dzieje. właściwie to wpadłam sprawdzić czy już się rozwiązywać worek z dzidziusiami nie zaczął o któraś nie wyskoczyła przed czasem :) ale chyba nie. mnie się dziś zaczął 38 tydzień i własciwie jestem już jak tykająca bomba mogę rodzić :) od kilku dni wogóle starsznie bolą mnie plecy ale tak na wysokości lewej łopatki nie wiem od czego ale chodze wyprostowana jakbym kij od szczotki połknęła bo tylko wtedy mnie mniej boli. a o sikaniu w nocy nie spomnę po 3 razy wstaję, dobra pozdrawiam i trzymam kciuki żeby żadna na swięta na porodówce nie wylądowała bo to jednak smutno święta w szpitalu... buziaki
  6. ja też jestem z Warszawy i bede rodzić na wołoskiej w MSWiA, rodziłam tam już pierwsze dziecko i bardzo było miło, tzn trafiłam tam zupełnie z ulicy, nie mając żadnych położnych znajomych ani lekarzy i bardzo dobrze sie mną zajeli i było bardzo miło. także polecam.
  7. jak Ci dzidziuś tak reguralnie podskakuje w brzuch przez jakiś czas to czkawka :) też bym chciała poleżeć przed tv cały dzień poprostu o tym marzę.. a tu dziecko moje starsze bez przerwy coś chce i bawić się z nią trzeba i co oczy zamknę to ona "nie śpij bo nie ciemno jest" w pierwszej ciąży to jest luzik jednak, przynajmniej ja jak nie pracowałam to było super a teraz ledwo się ruszam a tu trzeba bez przerwy coś robic, do tego mój M. nie ma już w tym roku urlopu więc nie mam co liczyć na odpoczynek
  8. a czkawke mo maluszek teżma często a od kilku dni też mam skurcze dość częśto w dzień, takie leciutki oczywiscie przepowiadające czy nie wiem jak one się nazywają ale przypominaja mi o nieustannie zbliżającym sie porodzie :) a wózek też przy pierwszym dziecku chciała nam kupić teściowa ale na takiej zasadzie że ona pojedzie z moim M beze mnie i kupią, a ja powiedziałam mojejmu że to ja bede używać wóżka najwięcej i nawet mowy nie ma żeby mi go ktoś wybierał beze mnie (zwłaszcza że wóżków jest tysiące przeróżnych) i w końcu sami sobie kupiliśmy wózek z miesiąc albo i wcześniej przed porodem, a tesciowa i tak by go nie kupiła bo zwyczajnie nie miałaby kasy, ale co się nagadała to jej.
  9. hej hej dawnomnie tu nie było ale mam nadzieję że mnie pamiętacie? troszke nie mam czasu siedziec w necie (bo moje starsze dziecko nie spi juz w dzien a ostatnio wstaje nawet o 6.30 rano co dla mnie jest srodkiem nocy i chodze cały dzień ledwo patomna) co do teściów to ja z nimi mieszkam i wierzcie mi nie polecam takiego układu z całego serca, nawet mężowi się nie mogę pożalić na nich bo zaraz mi wytyka że on się moich rodziców nie czepia, tylko on ich widzi raz na miesiąc a ja codziennie po kilkadziesiąt razy. i też u teściów zajmowaliśmy pokój 3x3 ale dwa tyg temu zamieniliśmy się z bratem mojego M. na pokoje i mamy o taką fajną wnękę wiecej miejsca, w tej wnęce się super mieści łóżeczko dla Zosi i bardzo żałujemy że wczesniej na taką zamianę nie wpadliśmy. ale jak zaraz wstawimy jeszcze jednołóżeczko dla drugiego dziecka to znów bedzie ciasno, ale przynajmniej się to drugie łóżeczko zmieści a wcześniej nie było na to szans. co do świą i sylwestra to święta niestety u teściów a sylwester na porodówce( mam termin między 30.12 a 1.01) w piątek jadę na tydzien do rodziców a potem to chyba dopiero na wielkanoc :( po badaniach ostatnich wszystko wyszło bardzo dobrze usg bede miała 23 listopada nie mogę się doczekać bo najpierw chce potwierdzić że napewno będzie chłopak (wiem to tylko z jednego usg) a potem się zabiore za przygotowywanie ubranek, ręczników, pieluszek wózka i wszystkich akcesoriów dla maluszka :) trzymajcie się ciężaróweczki cieplutko :)
  10. ja to tego tak nie przeliczam ile wydałam na pieluchy słoiczki czy kaszki.. bo to się wrzuca w koszty cotygodniowych większych zakupów i tak się tego wcale nie odczuwa. a wczoraj tak mi twardniał brzuch i mnie bolał że aż wzięłam no-spę bo sie trochę bałamczy wszystko w porząku, poza tym boli mnie gardło i czuję się strasznie rozbita i chora.. no ale nic jakoś trzeba to znieść. 3majcie się cieplutko, nie mam za bardzo kiedy przesiadywać przy kompie dlatego nawet nie próbuje nadążyć za Waszymi wpisami ale jestem bardzo ciekawa co u Was i codziennie myślę ciepło o wszystkich stycznióweczkach.
  11. hej dawno mnie nie było, wy tu o żłobkach a ja akurat wczoraj też miałam taką niespodziankę zadzwoniła do mnie babka ze żłoka że mogę Zosię dać od 3 października. szok dla mnie totalny bo wniosek składaliśmy na początku roku bez żadnych nadziei na powodzenie a tu proszę jest dla niej miejsce. ale postanowiłam że teraz jej nie bede oddawać bo wkońcu i tak siedzę w domu to sama wolę się nią zająć poza tym boję się że będzie chorować, a pieluch też używałam jednorazowych, najlepsze (po Pampersach) były te biedronkowe albo huggis od heppy moja miała strasznie mokry tyłek i trzeba było co chwila je zmieniać
  12. hej śliczna pogoda była i wczoraj i dziś też. wróce na chwilę do tej nieszczęsnej pomidorówki.. tak mnie jeszcze później mąż zdenerwował że wylałam na niego cały talerz tej zupy.. ale potem wkońcu sobie wyjaśniliśmy co nam leżało na sercach i wczoraj spędziliśmy super dzionek na łonie natury z córcia po czym sie dowiedzielismy ze mojego meza babcia miała wypadek nieszczesliwy jak nie wiem, bo babcia ma przeszło 87lat i już jest po udarze i wylewie ale jeszcze chodziła i koło siebie tam zrobiła co trzeba a wczoraj jak wyszła przed dom do samochodu po chleb (dużo dalej juz nie dała rady chodzić) to w nią wjechała przyczepka od samochodu się odczepiła który akurat przejeżdżał i teraz biedna leży w szpitalu operacje składania nogi miała wczoraj jeszcze rękę będą jej składać a w tym wieku to wiecie... najbliższe 5 tyg w szpitalu ma być, i dziś mąż i wszyscy moi domownicy pojechali do szpitala bo to około 100km od Wawy, a ja z córą zostałyśmy same. byłyśmy nawet w kościółku, Zosia była wyjątkowo grzeczna. ale mi na dworze tak gorąco że jakoś nie chce mi się spacerować. zaległam w domu zamiast korzystać z pogody..
  13. to że bombelek czuje to ja dobrze wiem poza tym mam w domu "bąbelka" który nie tylko czuje ale i widzi i rozumie ze "coś wisi w powietrzu" ale czasem poprostu nie da się nie zdenerwować. ide i ja na spacer, mam nadzieje że nie spotkamy się po drodze.
  14. no ja tez z Warszawy, z mokotowa ale ja mieszkam z teściami póki co, na wynajem w Wawie szkoda kasy,wiec skoro u teściów mamy jeden pokoik to narazie się męczymy a kase wwalamy w dom, bo na wiosnę musimy się wynieść z dwójką dzieci w pokoju 10mkw to nie da rady na dłuższą metę. a mnie właśnie mąż wkurzył. no dupek jeden. wrócił z pracy ja tu kochana żona grzeje mu zupkę pomidorową, jego ulubioną a ten nawet nie wszedł do kuchni (nie mówię jużo tym żeby jej spróbował) a mówi mi żebym dorzuciła kostkę rosołową!!!!!!!!! no cham jeden nawet nie spróbował a już mi tu sugeruje że nie dobra. poszłam do niego i mu mówię że jest głupi i że co on sobie myśli że skoro uważ a że nie dobra to więcej ode mnie nic jeść nie dostanie. obraził się i kazał się przeprosić. powiedział że nie będzie jadł zabrał Zosię i poszedł na spacer. no słuchajcie normalnie tak się wkurzyłam i tak mi jest przykro że nie wiem. ja się tu staram, podgrzewam żeby miał gorącą tą zupę tak jak lubi a ten się na mnie wkońcu wypiął zabrał małą i zostałam sama. macie ochotę na pomidorówkę (jest bardzo dobra i bez tej głupiej kostki, wczoraj gotowałam rosołek na kurczaku) to zapraszam, mam cały garnek.
  15. hej staruszki :) ja też 85 :) (ur. 1985) a wczoraj byłam u lekarza, oddali mi wynik badania usg i to łożysko 0 st dojrzałości jest napisane, poza tym 2 tyg temu ważył 350g a cytologia mi wyszła 2 grupa czy coś i jakieś małe zakarzenie i robiła mi wczoraj posiew ale nie wiem czy ten posiew to przez tą cytologię czy to zawsze się robi? no w każdym razie powiedziała że wszystko w normie i żadnych leków ani nic nie dostałam, moja gin wogóle nie straszy za mocno bez potrzeby więc luzik jestem spokojna, przede mną dziewczyna taka bardzo młoda z dosyć małym brzuszkiem wyszła ze skierowaniem do szpitala troche się przestachałam ale u mnie ok. wogóle to znów dostałam skierowanie tylko na mocz a morfologi już dwa mniesiące nie robiłam i nie kazała mi robić. a Wy jak często robicie morfologię?
×