illayla
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
illayla dołączył do społeczności
-
aaa i jeszcze powiedziała, że pediatrzy specjalnie mówią że nie wolno, nie wolno, bo za to że oni polecają i przepisują mleka pacjentką mają za to pieniążki, a jeśli ktoś naprawdę jest w porządku to i w porządku z nami rozmawia. haha a co do tych bab rodzących w polu to beznadziejne porównanie bo nadal rodzą ;]]
-
właśnie rozmawiałam z pediatrą a mam naprawdę bardzo dobrą lekarkę i powiedziała, że jeśli nic jej po tym nie jest a daję jej już od tygodnia po dwie flachy dziennie z dwoma miarkami Bebilona i nic jej nie to jest to że mogę jej dawać i powoli przyzwyczajać ...
-
izamaj - Emilka zaniedługo będzie mieć 4miesiące już i Babcia i mama i ciocia mówią że nam jak byliśmy mali to nam dawali.. i nic się nam nie działo przecież żyjemy, dawniej tak dawali. a Ciocia przecież ma 5letniego syna to 5 lat temu mu dawała mleko krowie i tak ileś miarek mleka
-
Dzięki za odpowiedż Mamae - mi po tych tabletkach nic nie wyskakuje nawet mam ładniejszą cere, ale nastroje i nudności były męczące.. jeszcze został mi tydzień tych yesminelle i biorę Cilest zobaczymy co to warte. a co do Twojego pytania to mam przerwę 7dniową, a czytałaś ulotkę nic tam o przerwie nie pisze? chyba te tabletki droższe są jednak gorsze hihi Znów_mama - ja wiem, ciągle mówią o tym w telewizji że lekarz przed przepisaniem tabletek powinien zrobić badanie na hormony i przeprowadzić wywiad. a mój nawet nic takiego nie zrobił więc nawet nie wie jaką ilość hormonów powinien mi przepisać tak na to patrząc.. czarna_kcrk- po jednym blistrze od razu przytyłaś tyle? ja właśnie słyszałam, że ten Cilest to jakiś tuczący jest hahah. a niektórzy Go sobie chwalą. Już sama nie wiem co zrobić... zobaczymy jak to bd po tym pierwszym blistrze.. DeeYaa - przeboje tzn ? coś ze zdrowiem.. ja sobie po zażywaniu tak 5 miesięcy jak minie gdzieś pójdę do lekarza żeby zbadał moją wątrobę bo koleżanka mówiła, że miała strasznie scharataną wątrobę.. A czy któraś z Was próbowała podawać krowie mleko maluszką? I co o tym w ogóle myślicie?
-
co tam Dziewczyny u was słychać.. pewnie już zapomniałyście o mnie i cieszyłyście się że już dałam wam święty spokój, lecz to nie dlatego przestałam pisać tylko poprostu bardzo byłam zajęta moim największym skarbem świata !! U nas jest wszystko w porządkuu.. karmiłam dwa tyg, potem miałam zapalenie piersi jak się okazało nie dawno, potem dostawała Bebiko ale strasznie była nerwowa i naprężała się bardzo i płakała po tym mleku, zmieniliśmy na Bebilon Comfort 1 i jak unormowało się wszystko to lekarz pozwolił zmienić na zwykły Bebilon i jest super. We wtorek miała już 3 miesiące, strasznie ten czas zleciał.. Ja przez te trzy miesiące jestem całkiem inną osobą niż byłam aż wszyscy się dziwią, nie ta dziewczyna hehe. Najchętniej ciągle brałabym ją na ręce, gaworzyła z nią i patrzyła jak się uśmiecha, bo już jesteśmy na tym etapie ;D w nocy śpi mi bardzo ładnie do 7, 8 rano, w zalezności o której dam jej ostatnią butelkę na noc bo jak wcześniej niz przed 10 to śpi do 5 i woła o jedzenie. Jest bardzo grzecznym dzieckiem naprawde w porównaniu do innych dzieci jak nie raz słyszałam, że prawie cały czas krzyczą to ja Bogu dziękuje że mam takiego Aniołka, jesteśmy już po Chrzcinach były 10 lipca, pogoda się udała i było super. Rośnie jak na drożdzach hehe i już pierwsze szczepienie już dawno mamy za sobą a na drugie wybieramy się we wtorek ;) Byłam u ginekologa ponad miesiąc temu po tabletki antykoncepcyjne Yesminella za prawie 50 zł, mówił że mało hormonów więc powinno być ok, ale na początku zażywania ich miałam takie huśtawki nastrojów i ciągle było mi nie dobrze, kłóciłam się z Danielem i wgl masakra jakaś, pootem przy przerwie 7 dniowej było ekstra, a teraz zaczęłam drugi blister i już się zaczęło;/ i w środe byłam po recepte na inne przepisał mi Cilest zażywa je któraś z was?? Bardzo proszę o odpowiedż a nie zlewanie mojego posta bo nic złego wam nie robie a tylko staram się nabrać więcej informacji i wymieniać się doświadczeniami..
-
weż się bujajj centralnie , idż i pierd***ij głową w ścianę bo już kur** nie wiem co Ci się dzieje chyba jakś nbie wyżyta jesteś i sprawia Ci to ulgę hahahha , weż napisz kim jest a nie piszesz tak i piszesz i cwana jesteś .. dramat zachowujesz się jakbyś miała mniej lat ode mnie hahaaha nara ;|
-
Dziewczyny moja mała od wczoraj nie zrobiła ani jednej kupki ;/ probowalam termometr, masaz brzuszka, ruchy nóżkami i nic .. może to przez espumisan bo od kąd zaczęłam go podawać to tak się stało. pielęgniarka mi go poleciła bo przy wizycie domowej wspomniałam o tym, co właśnie pisałyście że nad ranem dzieci zaczynają marudzić, napinać się i płakać i nie chcą spać. myślicie że to może byc od tego espumisanu?? ale kiedyś też już tak było że nie robiła jeden dzień ale póżniej jak zaczęła to się skończyć nie moglo he i pielęgniarka mówiła, że to przez to że dokarmiam butelką, bo pokarm mój jeszcze jest nie za bardzo wartościowy, ale z dnia na dzień jest coraz lepszy z tego co zauważam;) aaa i mam pytanko do mamusiek po cc, zrobiły się wam zrosty podskórne?
-
witammm was! ;) Jestem taka szczęśliwa, że nie mogę poprostu tego opisać, być mamą to naprawdę jest coś cudownego. noce dalej są do zniesienia, czasem mała się przebudzi bardziej i z dwie godzinki n ie chce się jej spać to kładę ją ze sobą na łóżku iii sobie gaworzymy hehe po swojemu:P a potem słodziutko usypia. dziś od rana jakaś nie dobra huliganica mała była hehe dawałam jejj cyca potem butelkę i nic usypiała na pół godzinki i płacz i płacz i jeszcze raz płacz w końcu po 4 tatuś wrócił zpracy nakarmiłam malutką i wybrali się na spacer a teraz śpi jak zabita:) niedługo będę ją budzić na kąpiel bo kąpiel zawsze o 20;D ktoś pisał tutaj o dziwnych odgłosach dzidzi, też mnie to nie pokoi właśnie tak stęka, mruczy, tak jakby miała zatkany nosek i nie mogła by oddychać ale nadsłuchuję to i ewidentnie to odgłosy z bużki wychodzą, ale myślę że nie jest to nic strasznego, jutro pierwsza penetrażowa wizyta u lekarza więc dopytam o wszystko i dam znać bo też mam parę pytań do niej.. (sorry, że piszę że 'ktoś pisał' ale czytałam was tak szybciutko żeby jakos nadrobić, ale przy dziecku naprawdę się nie da hehe i dlatego tak) widzę, że strasznie dużo tych cesarek jest.. to może ma któraś z was taki sam problem jak ja: a mianowicie wyszła wam może jakaś gulka taka twardsza w środku tak jakby pod szwami zewnętrznymi ??? kończę bo już prawie 8 aa mała się przebudza akurat chyba już się nauczyła że o 8 kąpiel hihihih, pozdrawiam wszystkieee rozpakowane i tym nie rozpakowanym został jeszcze jeden dzień maja;) jeśli takie jeszcze są:D
-
Emilia- ja też dokarmiam bebiko nie masz wrażenia że Twój maluch napina strasznie brzuszek podczas kupki po tym mleku?? i mi też w szpitalu mówili żeby budzić co dwie godziny, ale dziecka nie da się od tak obudzić, nawet jakimiś telewizorami, odkurzaczami, wczoraj robiłam koktajl z truskawek a ona nawet nie drgnęła.. ale w środę była u nas pielęgniarka społeczna i mówiła żeby dawać pierś na żądanie i żeby się nie martwić jak nam się wydaje że nie mamy mleka bo my widzimy tylko tą pierwszą fazę mleka a jest jakaś druga którą tylko maluszek może ściągnąc..
-
cześć dziewczyny !! my już w domku od piątku, nie pisałam wcześniej bo nie miałam nawet kiedy.. musiałam się zagospodarować w domu razem z małą i poznać ją przez te pare dni. Narazie wszystko jest w porządku, w nocy budzi mnie najwięcej trzy razy a najmniej dwa. mamy już za sobą dwa spacerki i ogólnie mała jest bardzo grzeczna, dostaje dwa razy flachę dziennie, a takto karmię ją piersią, na początku było bardzo ale to bardzo mi ciężko z tym karmieniem, tak mnie bolały.. ale uparłam się i dla tej kruszynki to robiłam:D poród był bardzo ciężki, całkowicie inaczej wyobrażałam sobie te skurcze porodowe.. w ogóle nie można porównać ich do tych przepowiadających. niestesty zakończyło się cięciem :| aaaa więc w niedziele pojechałam do Roztoki przyjęli mnie i lekarz zlecił rano żeby podali mi żel rozkurczający macicę. dostałam rano w poniedziałek ten żel przed podaniem rozwarcie na jeden palec:/ przed południem odwiedził mnie Daniel z siostrą po 14 poszli do sklepu kupili mi to na co miałam zachciankę no i Daniel został a jego siostra musiała wracać do Tarnowa. no i byłam podpięta pod ktg i te skurcze pisały się coraz większe, ale nie dochodziły wyżej niż do 60. w końcu poczułam jakby się wylał ze mnie ten żel przyszła pielęgniarka i odłaczyła mnie od tego ktg. w końcu wstałam do łazienki żeby zobaczyć co to idę a tu nagle odeszły mi wody, daniel poszedł po pielęgniarkę spowrotem kazała mi się położyć sprawdziła kolor wód i zaprowadziła mnie na porodówkę, tam zrobili mi hegar potem wzięłam prysznic i podłaczyli pod ktg i podali oksytocynę nagle skurcze były co raz większe a dostawałam i tak po 10 kropelek co powinnam dostawać po 30 aaa na ktg były nie wyższe niż 80 :/ ii krzyczałam tam darłam się stękałam co chwile przychodziła pielęgniarka i lekarz i mówili do siebie że ona tego nie wytrzyma do końca itd itd , w końcu było coś po 18 i tętno płodu Emili zaczęło się znacznie obnizać a rozwarcie miałam na 3palce;/ , pielęgniarka zadzwoniła po lekarza i podali mi HES w kroplówce i założyli cewnik i heyah na sale operacyjną oczywiście z płaczem bo tak strasznie mnie to bolało, połozyłam się na stole operacyjnym i tak było mi zimno że cała się trzęsłam lekarka ledwo co mogła mnie znieczulić i po jakiś paru minutach już mnie nic na szczęscie nie bolało. zasłonili mi brzuszek żebym czasem nic nie widziała, cały czas mierzono mi ciśnienie i poczułam tylko jak ktoś nacisnął mi brzuch zaraz pod mostkiem i wyciągnęli mała z brzuszka, usłyszałam płacz i już byłam spokojna zaczeli mnie zszywać itd itd, pokazali mi małą dałam jej buzi i zabrali ją.. przewieżli na SIN i zaraz po tym przyszli rodzice z danielem i mówią że taka śliczna taka ładna itd a do mnie nic nie docierało bo znieczulenie trzymało mnie dość długo całą noc tam leżałam, co chwię się przebudzałam podawali mi cały czas ketonal i morfine w kroplówce trzęsłam się z zimna chyba gdzieś do 11 opiekowała się mna bardzo miła pani co chwilę przychodziła i dała mi 5 takich małych ampułek z wodą hahaha bo nie można było mi nic pić. po 6 rano przewieżli mnie na moją salę popołudniu odwiedziła mnie rodzina wieczór przyszła pielęgniarka pomogła mi wstać iść pod prysznic ściągła mi cewnik, wenflon i przywieżli mi mała na chwilke, już rano następnego dnia zaczęłam sama wstawać podnosić się chodzić bo chciałam jak najszybciej wrócić do siebie, a prawda jest taka że do tej pory odczuwam bóle i długo tak pewnie jeszcze będzie.. a tak w ogóle to zapomniałam napisać, że poród był tak cięzki i skurcze były tak bolesne i nie chciało się zrobić rozwarcie bo mała była owinięta pępowinką czyli miałam jednak dobre przeczucie że coś jest nie tak.. i gdyby nie ta cesarka nie wiadomo czy Emi by przeżyła ale cieszę się że jest tak jak jest......
-
niech mi któraś wyśle numer telefonu na mojego emaila xxsandra@interia.pl bo ja już raczej dziś nie będę wchodzić, muszę się dopakować do końca, ciuchy poprzewozić do końca na mieszkanie itd.. i wcześnie położyć się spać i rano wyjeżdzam bo na 9 tam mam być, więc sprawdzę tylko pocztę to napisałabym którejś z was sms jakbym urodziła. ale pewnie żadna nie wyśle haha bo boi się pomarańczek . Pozdrawiam was wszystkie i dzięki za te pare dni :) napewno was jeszcze tu odwiedzę. trzymajcie kciuki za dobre rozwiązanie te które chcą, pa :)
-
no to już trzy maluchy widzę w tabelii przyszły na świat 13-go :) hehe mamuskamaj- ja juz jestem 5 dni po terminie i co mam powiedzieć:P do wczoraj się tym martwiłam i tak dalej, ale jak wyżej pisaałam już wszystko wiem co i jak więc jestem spokojniejsza.. oby ten spokój nie spowodował jednak że urodzę dzisiaj, bo ten nasz szpital to mnie bardzo do siebie wczoraj zraził :/ a co do tego przenoszenia, to czytałam wczoraj że jedna kobieta miała tak że własnie u niej w rodzinie mama przenosiła ją i jej siostrę, a ta która się wypowiadała miała już dwójkę i jedno dziecko przenosiła 5 dni a drugie 7 i co najlepsze żadnych objawóww bóli prawie całą ciąże dopiero mówi że takie konkretne skurcze złapały ją w ten wielki dzień:P aa że teraz jest z trzecim w ciąży i od 28 tc chyba jak dobrze pamiętam już ma jakieś skurcze i że jest zdziwiona tyle, że tym razem będzie mieć chłopca:) więc może to jest prawda. nie martw się jeden dzień po terminie to jest pikuś :)
-
Cześć dziewczyny byłam wczoraj wieczór ale zaczęłam was czytać i złapały mnie skurcze od razu musiałam się położyć żeby mi szybko przeszło ponieważ muszę wytrzymać do jutra, dlaczego? a więc .... dodzwoniłam się do swojego lekarza po 16 (bo jak pojechałam wtedy po 13 to się okazało że nie przyjmuje dziś tylko we wtorki i czwartki:/) dodzwoniłam się i mówie, że już jest 4 dni po terminie i że się martwię itd itd a on pierwsze pytanie które zadaję mi zawsze: a ruchy czuje pani dobrze? ja mówię, że tak że był jeden dzień gdzie mniej się ruszała, ale na ktg zaczęły się wariacje.. i mówię czy nie moglibyśmy się umówić na prywatną wizytę żeby sprawdzić czy jest tam wszystko dobrze. a on mówi: no wie pani, takim samym badaniem wewnętrznym za dużo się nie dowiemy, aa jak wyniki ktg? ja mówię, że dobrze że każdy lekarz odsyła mnie do dr prowadzącego i że już strasznie się tym złoszczę, a on: no tak to już jest, ja nic nie mogę na to poradzić. a dalej pani zdecydowana na Nowy Szpital ? ja mówię, że raczej tak. a on: no to możemy zrobić tak że przyjedzie do mnie pani do Roztoki (to jest taka prywatna klinika 26km od Tarnowa, w styczniu ją otworzyli i jest ponoć bosko, on mi to proponował żebym tam rodziła już na początku ciązy, ale ja sobie myślę gdzie to 26km jechać..) w niedzielę i zrobimy usg, ktg i zbadamy się i wtedy będziemy działać dalej, a ja przestraszona i myślę że mnie tam zostawi i mówię dobrze to ja przyjadę itd itd.. No i skończyłam z nim gadać mówię to rodzicą i rodzice jak byli negatywnie nastwieni żeby tam jechać, to tak im się odmieniło nagle i jedziemy w niedziele i już z torbą jednak jadę już tam zostanę i już.. Bo coś wspominał jeszcze że u nich prowokację robi się w 7 dobie więc 7 doba będzie w poniedziałek to pewnie mnie podłączą pod kroplówkę jeśli się nic nie ruszy. A patrzcie jak tam jest fajnie w tej klinice: http://www.sw-elzbieta.com/ mojej koleżanki koleżanka tam rodziła i mówi, że poprostu jak w bajce, że jest taka opieką nad Tobą i malcem że niczego tam nie brakuje i że mają takie aparatury, że inne szpitale im zazdroszczą.
-
dziewczyny jadę do lekarza, trzymajcie kciuki
-
a ja dalejj dzwonie ii dzwonie .................. ;/;/