AnnaX
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez AnnaX
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8
-
BYK!!!! utożsamiłam się!!!!
-
Saro :):):) dzięki! Podgrzewam obiad. Do południa trochę się zachmurzyło i padało. Babcia drzemała a ja:) na tarasie, wyciągnieta wygodnie, trochę poczytałam. Przeniosłam się w inny świat i utorzsamiłam z bohaterką- mogę tylko westchnąć ...Aaaaach!!! A teraz muszę zadbać o potrzeby ciała.
-
:) znów będzie chyba piękny dzień W Chatce już pachnie kawą i herbatą. Teresa zaglądaj choć na chwile do niej, może wena sama przyjdzie, bez czekania :) . Saro moja córka też mówiła, że była na grzybkach i już je suszy w kotłowni. Klara, jak tam łazienka? U mnie wciąż spokój, byle nie przed burzą;) nie mogę tak babci chwalić, bo może jej się odmienić :O Samych radości dziś Wam życzę :)
-
a ja po wczorajszym pracowitym dniu, jakoś dziwnie rześka jestem z rana :P . No tak, bo chciało mi się wcześnie wstać i mam humor.:) nie wiem czemu nawet. Babcia całą noc była grzeczna :P Zapraszam Was do Chatki na kawę i herbatkę, wazon czeka na kwiaty od Sary, jest specjalny fotel z podnóżkiem dla Teresy na tarasie aby mogła kontemplować i czekać na wenę:). Dla Klary mam zieloną hebatę na pobudzenie:) Miejsca dla Niki i Penelopy też czekają . Kocurki najedzone już się wylegują na słoneczku. A ja wraz z nimi życzę Wam udanego dnia
-
Ja dziś też pracowicie spędzam czas:( Babcia siedzi na ocienionym tarasie z krzyżówkami a ja rozwieszam na zmianę kilka prań. Wymieniłam pościel i gotuję obiad. Najważniejsze, że jest spokojnie, cicho.:) Pozdrawiam Was
-
w piękny poranek. U mnie podwójnie piekny bo WYJECHALI.:) Dziś ma dużo do sprzatania ale co tam, najważniejsze, że już jest spokój:) Zaparzam świeżą kawę \_/> i hebatę (_)> i do tego drożdżówki. Klara chyba też ma sprzątanie po gościach?:) Pozdrowienia dla Was
-
Kobietki jestem wykończona:( Ta szarańcza:P jutro wyjeżdża- w końcu! Ten mały chyba ma ADHD???!!!! Może ma indywidualny tok nauczania i dlatego nie jest jeszcze na zajęciach w szkole- nie wiem! W każdym bądź razie czekam z utęsknieniem jutra po południu Facet (60???!!!!) mówi mi rano Guten Tag, szkoda, że nie w moim typie :( Pozdrawiam Was
-
Teresa, przyłączam się do opinii Klary:) jesteś niesamowita. Ty potrafisz zrobić coś ze swym życiem. Ja, ja narzekam na męża alkoholika i, i wyjeżdżm z kraju do pracy:( A Ty masz tak bogate wnętrze. Wierzę, że Ci się uda, musi się udać, to wszystko, co zamierzasz i życzę Ci tego. Dziewczyny a ja do niedzieli muszę niestety żyć w sajgonie, plus jeszcze marudząca babcia, która w złości robi tak wielkie oczy, że czasami aż się boję:O Tu leje strasznie, już po burzy i jeszcze tamci na głowie. Mam to gdzieś, dziś nie sprzątam!. Saro uciekam na Twój leżak do ogrodu:) Pozdrawiam Was
-
przez Tereskę :P spóźniłam się z kawą a do tego jeszcze tu będzie w kuchni z chwilę sodoma. Teresa PRZEŚLICZNE Masz TAKI TALENT, to niemożliwe abyś go nie spieniężyła!!!! W Chatce pachnie kawą i herbatą- zapraszam Nara
-
Saro , dobrze, że chociaż dzieci mi się udały:) Chętnie przyłączyłabym się do Ciebie na leżak do ogrodu:( Rozmawiałam dziś z córką i mam już pzrzydzielone sanatorim na koniec września do Iwonicza. Cieszę się bo ode mnie to jakieś 4-godz. pociągiem, no i jesień w górach jest piękna :) Tu mam sajgon. Nie rozumiem rodziców małego potwora. Tu Grundschule zaczęła naukę już od poniedziałku a oni ciągle siedzą u babci. Moim zdaniem to są nieodpowiedzialni bo dzieciak powinien być w szkole a oni mu tydzień wakacje przedłużają. I mnie swoim pobytem denerwują Pozdrawiam i zapraszam na rosół ;)
-
:) . Kawę i herbatę już przygotowuję dla Was w Chatce. Zapraszam, szczególnie te, które się rozleniwiły :) Dziewczyny, ja o wczorajszej randce w ciemno- oczywiście niewypał :O. Moja córka poznała go 2 m-ce temu na jakiej "sympatii" w internecie. Mówi, że fajnie się z nim pisało, miał zdjęcie. Spotkała się w mieście w kawiarni ale poszła z dyskretną obstawą (mój syn z kolegą). Cóż się okazało - zdjęcie w internecie było sprzed 10 lat chyba, facet było grubo po 30-tce, córka zauważyła ślad po obrączce:) I co tu dużo mówić bardzo szybko starał się przystąpić do "rzeczy". Dla niego miał to być taki skok w bok! Córka sobie poradziła sama, powiedziała, co o tym myśli i wyszła z kawiarni. Powiedzcie ile dziewczyn na takie coś się złapało??:( Wieczorem, gdy rozmawiałyśmy telef. powiedziała mi, że koleżanka jej mówiła, że na "sympatii" są prawie sami erotomani albo faceci żonaci, którzy szukają okazji i naiwnych dziewczyn:O No, dobrze, że na tym doświadczeniu gorzej nie wyszła! Robię jeszce dla Was tosty z dżemem , serem, miodem:) Wstawajcie, bo piękny dzień się zapowiada I takiego Wam życzę
-
Teresa mi wczoraj narobiła apetytu brokułami :) Dziś kupiłam, jako dodatek do ziemniaków z koperkiem- polane bułką tartą podsmażoną na oleju. Tamtych, dzisś na szczęście też na obiad mam z głowy, bo pojechali do rodziny na drugi koniec miasta. Z tym, że po południu przyjadą wszyscy na grila :(. Ale ja się do niczego nie dotykam, niech się sami rządzą Dziewczyny, moja córka dziś idzie na randkę w ciemno:D Ostrzegałam ją aby się namyśliła, bo to różnie bywa ale w końcu jest dorosła. Mnie jednak to się nie podoba:O pozdrawiam
-
O kurcze!!!! pisze się warzywa!!!!!! przepraszam :O
-
Witam, witam śpioszki :) Klara pewnie do pracy się szykuje, więc szybko parzę poranną kawkę \_/> . Słońce zagląda do Chatki i mówi , że będzie ładny dzień. U mnie już wczoraj się przetarło i dziś słońce już wstało. Robię śniadanie dla watachy :P. Przed południem wybieram się na zakupy i na bazar ważywny. Lubię przejść cały , pooglądać, popatrzeć na ludzi, to taki mój relax:D A poza tym, dzień za dniem. Miłego dnia Dziewczyny
-
Dziś jem obiad z babcią, watacha :P wynosi się godzinę do miasta, do restauracji. Mnie za to zostaje szybkie sprzątanie :(, bo nie lubię w chlewie przebywać. Teresa ja też czekam na linka. Kiedyś, jak moje dzieci były małe, też im szyłam "amatorsko" ale wiadomo samouk to nie to, co krawcowa po kursie. Saro, widzę, że jakoś kochliwie jesteś nastawiona:) ale to dobrze:) Laptop, jak widzisz, ŻYJE!!!! :D Pozdrawiam
-
:) W domu jeszcze cisza. Wczoraj buszowali do północy:( myślę, że pośpią jeszcze. \_/> kawa i herbata (_)> czekają już na Was w Chatce :) kocurki nakarmioene;), zaczynam robić kanapki \_______________/ na dużym półmisku. Teresa, co dziś szyjesz? jakie cudo wyjdzie spod Twoich rączek? Saro, spokojnie z tym koniaczkiem, myślę, że nie będzie źle:P Klaro- miłej pracy Pozdrawiam
-
Dziewczyny, nikt mi nie powiedział a dziś znów tu był najazd Hunów...WRÓCILI z Majorki i mały potwór też:( Zatrzymają się tu kilka dni, nie wiem, jak wytrzymam. Chyba wpadnę JA!!!!! w alkoholizm :P wieczorem "po wszystkim" idę z koniaczkiem na taras:) DOBRANOC
-
Witam podczas obiadu:) Wyobraźcie sobie, że labrador w czasie śniadania siedział pod stołem koło moich nóg, jak to tłumaczyć? U mnie Saro też pochmurno i popaduje:( Koniaczek pomógł mi zasnąć:) Klaro, widzisz, niepotrzebnie się martwiłaś ale rozumiem Cię. Teresa dziś pewnie na łonie rodziny, jak to na wsi Miłej niedzieli
-
Klaro- nie martw się będzie dobrze:) Ja z dyskoteki z innej wsi szłam w deszczu z paczką przez las 8 km. i....jakoś nic mi się nie stało (jakieś 30 lat temu :P ) Myślałam, że dziś szału dostanę ,!!! Ci z góry kupili sobie labradora ( mają jedno dziecko autystyczne) Nic nie mam przeciw pieskom- sama ma w domu Czarusia. Tylko oni chcieli mnie obarczyć jeszcze spacerami z tym psem!!!!! No nie!!!!! Mam dosyć chimer babci i roboty przy niej a tu jeszcze pies! Nie zgodziłam się a oni nie mogli tego zrozumieć :( Dziewczyny zapraszam na lampkę koniaku, pół lampki:) Babcia śpi a ja idę na chwilę na taras i swoje kontemplacje :) DOBRANOC
-
Otwieram wszystkie okna w Chatce coby duuuużoooo świeżego powietrza wpadło;) Stół nakryty i kawa \_/> i herbata (_)> już pachną do tego tosty i biały ser, dżem do wyboru:) U mnie zaraz "góra" willi zejdzie na sobotnie śniadanie. Wczoraj wieczorem babcia była kapryśna i zasnęła dopiero przed północą:(. Klaro, dobrze rozumiem Twój niepokój i wiem, że serce matczyne Cię boli ale nie możesz chronić syna całe jego życie. Teresa, rozważ dobrze wszystkie możliwości w kraju a z chłopem, wiesz, czasami olewaj to, co robi albo czego nie robi. Musimy dbać o siebie. Miłego dnia Dziewczyny
-
Teresa, początki, Twojego małżeństwa przypominają moje. Też NIE MUSIAŁAM pracować a teraz żałuję, że nie postawiłam na swoim:( Mąż okazał się do dupy, ja nie mogę znaleźć pracy w kraju. A do tego znienawidziłam cały ród męski :O Jeśli chodzi o pracę tu do opieki, jak trafisz na kruszynkę i to dobrą to będziesz miała szczęście. Ja mam kawał złośliwej, chimerycznej baby Może zacznij od tego, co napisała Klara a w ostateczności wybierz wyjazd. Nastolatki potrzebują opieki matki, rozmów, doradzania i zrozumienia- możesz nie poznać dzieci, jak wrócisz! A teraz zapraszam na pomidorową z ryżem i naleśniki z serem- częstuję wirtualnie:) Pozdrawiam
-
Witam, witam dostawiam zatem jedną filiżankę do kawy \_/> i kubek do herbaty(_)> piekę/smażę dziś grzybka i ciepłego z dźemem lub miodem stawiam na stół :) Kocurki się myją.;) Krawcowa mogę Ci tylko powiedzieć, że to, co ja robię, to ciężki kawałek chleba i trzeba być odpornym psychicznie. Dlatego radzę Ci, spróbuj jeszcze szukać pracy w kraju. Klaro Saro Niki Penelope
-
A ja Was witam rano . Porządziłam już się w naszej chatkowej kuchni. Kawa już pachnie i zielona herbatka na rozbudzenie:) Saro to może napalisz w kominku, jak zimno. U mnie też pogoda pod psem, cały dzień bym z chęcią w łóżku spędziła:O. Co to za lato. Robię kanapki z bułki pszennej, wędliny, pomidora, szczypiorku i ogórka :) Pozdrawiam
-
tak Saro jestem dziś zaganiana:( Teraz kończę obiad . Za chwilę przychodzi rehabilitantka do babci- ja też muszę być bo niektóre zabiegi powtarzam sama codziennie. Do południa był lekarz, zbadał babcię gruntownie, ustalił leki. Pozdrawiam Was
-
:) Saro nie narzekaj, wszystko da się wytrzymać, no, prawie wszystko! Zaparzyłam kawę popołudniową i piekę racuchy z jabłkami, więc zaraz będą gotowe-zapraszam. Babci nie pozwoliłam dziś na drzemkę popołudniową bo znów bym miała noc z głowy . Przed południem godzinka jej wystarczy a potem był spacer i podziwianie ogrodów.Włączyłam teraz muzykę z "jeziora łabędziego" :P i dałam jej książkę do czytania:) Chyba jestem terrorystką. Ale jej synowa (dziś rozmawiałam) pozostawia mi swobodę postępowania bo wie, że babcia jest nieznośna. Pozdrawiam Was na resztę dnia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 8