AnnaX
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez AnnaX
-
To jeszcze raz ja:) Klaro Tak laptopa mam do czwartku. Tu przywiózł mnie syn, byliśmy koło 23-ciej wczoraj. Zostaje ze mną do czwartku, ma trochę pracy w ogrodzie ( na szczęście coś zarobi sobie ) Potem dojedzie jego kolega, który wraca z Holandii i wracają razem do Polski. Muszę się Wam pochwalić- mój synek właśnie obronił pracę inżynierską na politechnice - jestem taka dumna!!!!!!! Bardzo dumna! Babcia ma fochy, mam nadzieję, że złagodnieje z czasem. Dziś mam wiele pracy więc nie wiem czy się odezwę . Myślę o Was i tak baaaardzo fajnie, że jesteście! Saro Klaro Nikuś i Penelope...ach
-
Jestem na miejscu- przyjęłam obowiązki:) Z babcią- marnie to widzę. Pa na razie
-
Saro na koniec mi guza nabiłaś :P Na terenie mojej wiejskiej posiadłości :P też kwitną róże i dalie, mam jeszcze lwiepaszcze i mieczyki . Biorę się za obiad
-
jednak kawa zaparzona- chętnie się jej napiję:) Ja dziś po 6-tej rano wyjeżdżałam na targ do miasta. Pokupiłam jeszcze co nieco do zapasów. Odwiedziłam też stragany Rumunów, czy Turków, kupiłam sobie bluzeczkę pomarańczową i spódnicę cienką białą w delikatne czarno-srebrne kwiaty. Saro wyjeżdżam jutro po 10-tej rano, tam będę w nocy. Jestem już wlaściwie spakowana. Ach... "pan" mnie zawiózł na targ, wczoraj wieczorem, o dziwo był właściwie :P trzeźwy. Jemu też kupiła t-shirt- niech ma :D No panny Zuzanny :D na razie pa
-
:D :D no, jak miło powitać uśmiechem dzień! Dziś serek ze szczypiorkiem, mleko, herbata (_)>, kawa \_/> i specjalnie dla Was jagodzianki. Klaro, też się cieszę, że odzyskałaś spokój , wiem co to znaczy. Ja chyba już jestem jak głaz i tych niepowodzeń tak nie przeżywam bo wiem, że będą :( . Saro, specjalnie dla Ciebie zaparzyłam herbatę zieloną abyś po przebudzeniu nie była zaspana. Muszę pomyśleć o łaciatej w Niemczech;) :P. Okna pomyte, a mam ich siedem ( w mojej posiadłości :P ) firany pachnące. Dziś jeszcze wymieniam pościel i ostatnie przepierki. Wiecie, bardzo mi będzie brakowało tej mojej łąki i kontemplacji na niej co rano :(. Tam jest duuuży ogród i można się schować:) ale to nie to samo, zapach, jakiś inny. Miłego dnia śpiochy [ śpioch], no Klaro, Ciebie to nie dotyczy, bo Ty już w pracy! Pa
-
Chatka gotowa, Sara wczoraj sprzątała;) Klara kupiła ( na zakupach;) ) rogaliki, ja przyniosłam mleko prosto od mojej łaciatej, kawka też już pachnie. Słońce świeci, ciepło- jestem już po wyprawie na łąkę. Saro dzięki za miłe porównanie . Ja wstawiłam już pranie, myję dziś okna w mojej posiadłości :) Wam życzę milego dnia Nikuś Penelope
-
Dziewczyny, ja tylko podcięłam włosy ( na dwa miesiące) aby się dobrze układały. Z natury jestem blondynką , zupełnie inaczej, jak moje rodzeństwo- pewnie dlatego, że najmłodsza to i pigmentu zabrakło:P:D. Fajnie, że jesteście Sara sprząta, Klara na zakupach- ach fajnie by było...a, co tam.... można pomarzyć.:O :) Dzięki Dziewczyny. Saro , Kicia i Zbój dostały mleczko wieczorem:) Dobrej nocy
-
Piękny, słoneczny dzień. Saro Twoje róże w wazonie przybrały Chatkę:) Jestem już po porannym spacerze na łąkę. Dziś na obiad zrobię pierogi z jagodami, moje dzieci za nimi przepadają. Zaraz się zabieram za robotę bo koło10-tej jadę do miasta na zakupy. Wiecie, że w sobotę wyjeżdżam- chcę się też trochę zaopatrzyć w leki no i jeszcze zapelnić zamrażarkę :) I..... idę do fryzjera :) Pa Kawa z dodatkami oczywiście na stole, kocurki się wygrzewają na słoneczku;)
-
Cześć Klara :) Saro, moja córka skończyła właśnie studia ekonomiczne i trochę pracowała w ubezpieczeniach, teraz też coś pokrewnego ale wynagrodzenie nieadekwatne do tej jej nauki. Zresztą w naszym regionie trudno o pracę i pracodawcy, to wykorzystują, dają najniższą krajową:( Klaro a u mnie piękna, słoneczna pogoda:), może trochę duszno. Wybrałam się z sąsiadką do lasu na jagody i zaraz zabieram się za robienie jagodzianek. Tak, że dziewczynki na deser dziś będą w Chatce;)
-
Puk, puk mleczko przyniosłam, kawa na stole i herbata- pora wyjść z łóżek:) Saro, współczuje Twojemu mężowi ale, Ty się bedziesz nim opiekować, bo to przecież dobry facet :) U Ciebie jest serce za serce , nie to, co u mnie :( Wczoraj miałam cały czas komp zajęty, zresztą nie miałam sumienia prosić ale o Was myślałam. Mój syn pracuje ale jeszcze studiuje zaocznie, córka już trzy lata pani magister i pracuje ale robi już drugie studia podyplomowe (roczne), wciąż liczy, że mając lepsze wykształcenie dostanie też lepszą pracę i lepiej płatną. To, co zarabia teraz to tylko śmiech i to gorzki!!! Klara- odezwij się, sama pisałaś, że jak się ma kłopoty, to czasem lepiej pogadać. Jesteśmy z Tobą pamiętaj. Sara dała Ci na tyłek :P ale to pewnie w dobrej wierze:) A Nikuś i Penelope gdzie wcięło???:( Pozdrawiam Was
-
No tak i nikt kawy nie zaparzył:( Koty głodne Chatka pusta.... Ja byłam z samego rana na targu/ bazarku. Porobiłam różniste zakupy a dla siebie śliczną bluzeczkę i klapeczki :) No Dziewczynki- miłego dnia
-
a ja już po porannym spacerze na łąkę i kontemplacjach:) Teraz zaparzam kawę i herbatę i przynioslam mleko dla Kici, Zbója i nie tylko;) Saro robię te półfabrykaty, bo wiesz, dzieci dojeżdżają codziennie do miasta do pracy i szkoły, to zajmuje im sporo czasu rano i po południu. Szkoda mi ich są młodzi, niech mają więcej czasu dla siebie.... a tu jeszcze "pan" w domu. Klaro, jesteś optymistką i wiem, że pomimo stresu i nerwów to wierzysz, wiesz, że wszystko musi się ułożyć. Przesyłam Ci pozytywne fluidy:) Pozdrawiam Was
-
ktoś musi zaparzyć kawkę i herbatkę :) wszystko czeka. Śpiochy szybko do Chatki. U mnie pochmurno i chyba bedzie deszcz, chłodno. Trzeba będzie napalić w chatkowym kominku;)
-
Dziewczyny, zapraszam na kawkę aby się wzmocnić, obudzić i spojrzeć pogodnie na świat i zieloną herbatę, która dodaje werwy, pobudza do działania. Saro, przecież mówiłam, że na Ciebie można liczyć. Acha mleczko dla kocurków od wiejskiej krówki zapodane;). Ja piorę, gotuję i zapełniam zamrażarkę półfabrykatami, przecież niedługo wyjeżdżam. A do tego żniwa za pasem, jak to mówi mój "pan"- znów mi się upiecze. Ale co tam, niech gada. Pozdrawiam Was
-
to chyba ja też mogłabym być taką "żebraczką":( ale- muszę sobie radzić!!!! Klara- będzie dobrze, trzeba WIERZYĆ! Ty wierzysz i to Ci da siłę Ja też muszę czerpać siły w wiarę...w Wiarę w Siebie!!! I mamy Sarę :) Dziewczyny, to, co może posiedzimy i POMILCZYMY??! Czasem tak trzeba! Buziaki
-
kawka, herbatka-proszę, gotowe. Sara i Klara ale jesteście mocne :D Pozdrawiam Was wszystkie i uciekam bo dziś mam Ciężki dzień! Buziaki
-
Saro- u Cibie po burzy. Fajne nazwy- fordon,... U mnie wszystko ok ( jak może być ) i u dentysty i gina- musiałam załatwić przed wyjazdem :( Dziś zimno, wiatr ale do tej pory jeszcze bez deszczu. Tak się cieszyłam na powrót Nikuś :) :( Jestem dziś sama, idę do sąsiadki na pogaduszki z winem. Jeszcze tylko ostatnie prządki, prasowanie na godzinę. Źle się żyje Razem a jednocześnie Osobno:( Chyba jednak NIE CHCĘ JUŻ INACZEJ!!! To ponad moje siły.:( Dziewczyny pozdrawiam
-
Nikuś - JESTEŚ aż mi lżej :) co tam zły los, przecież kiedyś się odmieni Klaro, jesteś dziś zmęczona urzędasami :( trzymam za Ciebie kciuki aby Ci WSZYSTKO SIĘ UDAŁO!!! Na podwieczorek stawiam więc w Chatce naleweczkę na tę "intencję" :P Nikuś ale dziewczyny się UCIESZĄ , że wróciłaś!!! Ja to już wiem a one pewnie dopiero jutro przeczytają Twój wpis. Pozdrawiam Was wieczorkiem
-
Witam Was o poranku:) Porządzę się w Chatce, jak zwykle. Mleko dostarczone,kawa i herbata czekają, bułki i miód na stole. Wymieniłam wodę w różach Sary;) Z dziećmi już rozmawiałam, no cóż, to dorośli ludzie zrozumieli. Ale jeszcze dwa tygodnie będę z nimi:) Muszę tylko poplanować szybciej różne rzeczy. Miłego dnia
-
:( :( :( Dziewczyny, wyjeżdżam już 15 lipca :( Właśnie miałam telefon od zmienniczki. Zabieg, który miała zaplanowany na wrzesień, będzie 18 lipca i musi być w kraju. Cóż mam robić, bardzo mi to nie w smak ale może ja kiedyś będę potrzebować pomocy i co wtedy??? To dzisiejszy dzień mam z głowy:( i wiem, że dzieci się zmartwią. A "pan" będzie wściekły bo znów jadę na urlop, przecież!!!! Ale niestety realia są jakie są. Idę posiedzieć pod jabłoń na huśtawkę i wszystko przemyśleć.
-
Puk, puk śpioszki czas wstawać. Ja już po "wizycie" na łące i porannych kontemplacjach:) Kawa i herbata już na was czeka (_)>, mleczko również. Zbój i Kicia się oblizują :) U mnie słonko ale nie za ciepło, może później będzie lepiej. Dziś zaprawiam porzeczki a na kompocik już wstawiłam- wystarczy dla wszystkich. Dobrego dnia Wam życzę
-
Klaro tak szybko wypadłaś z Chatki??? No tao ja wieczorem jeszcze zajmę się kocurkami :) a potem Sara je przytuli ;) Dobrej nocki , śpijcie spokojnie
-
Dziewczyny, wróciłam i jestem padnięta ale szczęśliwa. Tyle się nagadałam z siostrą, Robota nawet się nie nużyła. Przywiozłam też sporo porzeczki czerwonej do zaprawienia. Ale jutro ugotuję też kompot Saro. U mnie wcale nie tak ciepło, wiatr chłodny, trochę słońca było w dzień. Saro, mnie też porzeczki czarne cuchną. Miłego wieczora
-
Cześć Penelope, ja też liczę na wiśniówkę;) Klara się nie pojawiła, myślałam, że nam coś napisze. Pewnie, coś jej wypadło?! Dziewczyny, mam dziś spokojny wieczór bo jadę do siostry a jutro zbieramy porzeczki, więc po śniadaniu na deser będą dla Was czerwone i czarne porzeczki. Ciekawe kto zatroszczy się o kocurki? No wiem, mogę na Was liczyć! Pogodnego reszty dnia Wam życzę
-
Witam, witam dziś zaczynam od Kici i Zbója- nakarmione;) kawa na stole pachnie, herbata a jak Sarze zostało ciasto, to nas poczęstuje :) Dziś aż przyjemnie się wstawało, słoneczko i ciepło będzie. Byłam już na łące, jest rosa a to zapowiada ładną pogodę. Lubię te poranne chwile w samotności, przyrodę, aż się uśmiecham:) Saro kiedyś bywałam u babci i 4 m-ce ale dla naszego zdrowia pzychicznego lepiej, jak się wymieniamy co 2 m-ce. Miłego dnia