Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnnaX

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AnnaX

  1. Otwieram okna Chatki, nastawiam wodę na kawę i herbatę. Mleko już w dzbanku na stole obok piwonii Sary. Dziś lekkie śniadanie, suchary i dżem :) Saro, co ja robię w polu?. Wczoraj maszyna skosiła łąkę a ja po południu szłam rozrzucić pokosy aby potem z tej trawy skoszonej było pachnące, suche siano. Nawet lubię to robić bo jak jest słoneczna pogoda to zakładam kostium kąpielowy i przy okazji się opalam, w ruchu:) Dziś znów zaraz wyruszam, tylko podszykuję trochę obiad. Zabieram ze sobą Czarka;) :D to mój piesek :D Pa
  2. Saro a ja dziś robiam pranie pościeli, suszy się w ogrodzie. Jest trochę wiatr więc będzie fajnie pachniała. Obiad mam z wczoraj, zaparzyłam dzbanek mięty, ostudziłam i tak się nią raczę:) Szkoda, że dziewczyny się nie pojawiają:( Mało nas:( Teraz na parę godzin wybieram się w moje pole. Pa
  3. na dworze już upał. Zapraszam na kawę, herbatę i w dzbanku mleko od krówki:) i drożdżówki. Kocurki nakarmione:) Pozdrawiam
  4. Penelope,nie dam Ci klapsa w dupę bo jesteś dorosła;) Mówiłam, ze mam alergię na facetów a jednocześnie wiem, że tylko krowa zdania nie zmienia :P. Chciałam Wam napisać, że mój "pan" właśnie "dotarł" do domu- nie ma z kim gadać:( Ma tę świadomość (jeszcze), że jutro jest umówiony na maszynę w pole, więc śpi:( do jutra:( Saro, ja już dawno się nie przejmuję, co ludzie gadają. Wiesz, chyba już nie gadają, bo wszystko wiedzą:( Wracam do książki a jutro kocurki będą miały mleczko :) Pa
  5. Niedziela po południu- trochę ciszy. Czasami wydaje mi się, że tak mogłabym żyć nie odzywając się do nikogo. Przez rozmowę powstają problemy ale pewnie zapomniałabym jak się mówi :( Takie głupie myśli mnie czasami nachodzą. Ale tera mam pyszną kawę i książkę (romansidło) w sam raz na oderwanie się od rzeczywistości :):(
  6. Saro, nawet gdy się nie odzywam, to rano zawsze jest mleko dla Kici i Zbója, tak samo, jak zawsze jestem wirtualnie z Wami. Przepis później, jak będę miała więcej czasu na necie. Truskawki można zastąpić prawie każdym owocem a jesienią naszą śliwką. Wiesz, córce za bardzo nie truje, to mądra dziewczyna, mam też plany (ukryte:P) razem z moją koleżanką z liceum (mieszka teraz daleko ode mnie) , która ma syna- ach zobaczę co z tego wyniknie a na razie ciiiiiiiiiiiiiiiiii:) Dziś gorączka na dworze niesamowita, sobota- na wsi, takiej małej, jak moja, to już po robocie;) Wiesz, ze jestem sama idę do sąsiadki na pogaduchy. Pozdrawiam Was wszystkie
  7. Zaczynam pisać pierwsze zdanie i zaczęłam się smiać. Ja tu znowu w kuchni:D, robię właśnie obiad. U mnie dziś zupa szczawiowa z jajkiem. A szczawiu mam mnóstwo na łące i niekropiony. Mój "pan" wybył, jak zwykle, nie wiem nawet, czy skosztuje obiadu ale mniejsza o to, dla mnie to nie pierwszyzna. Przecież nie mogłam myśleć, że jak wrócę, coś się zmieni:( Jeden, słownie, jeden dzień był w porządku a teraz już constans. Saro, tak, ten, kto nie miał do czynienia z alkoholikiem, nie wie jak się żyje. Najważniejsze to nie dać się uzależnić, wierzyć, że będzie dobrze. Ze mnie, to już SKAŁA. Wiem, ze to smutne ale nie dam się stłamsić. Gdyby z rozwodem było łatwo ale wiem, że pociągnie to za sobą lawinę przeszkód, rzeczy, które nie da się przeszkoczyć.:( To, co napisałaś, że alkoholicy nie żyją długo- jestem katoliczką ale wiele razy mu tego życzyłam. Jak dla mnie to o wiele za długo. Mam teraz sporo pracy w moim małym gospodarstwie, pewne rzeczy zaniedbał a dzieci nie miały doświadczenia aby temu zaradzić, zresztą nie dopuszczał ich do decydowania. Awantury, awantury, na szczęście ręki nie podnosi bo wie. że nie wygrałby na tym. Ale widzę jak wszystko już ładnie rośnie w ogrodzie ( córka zasadziła i posiała- syn pomógł) w polu ziemniaki będą późno bo pijaństwo było winowajcą :P, że nie zakrył kopca i część zmarzła. Mam też jedną krówkę , więc mleko dla Kici i Zbója się zawsze znajdzie;) A w ogóle dziś jest pięknie, słońce ciepło i nawet czasami udaje mi się zapomnieć- ZAPOMNIEĆ o zmartwieniach.:( Penelope, wiesz, mnie też czasami, chce się żyć:(:) a może, mimo wszystko, już częściej. Czekam na syna i córkę, jak wrócą z pracy. Synek pewnie wybędzie do dziewczyny a z córeczką może jakiś placek upieczemy a wieczorem na huśtawce pod jabłonią wypijemy naszą naleweczkę ( dobrze ukrytą:P) i popatrzymy na pola i las w oddali Życzę Wam miłych chwil
  8. Czarownica z Ciebie prawdziwa Saro:) wywołałaś mnie. Ciągle tu "układam":( albo staram się układać. Pewnych rzeczy nie przeskoczę ale czort z tym. Zawsze jestem z Wami w Chatce a Klarze życzę szczęśliwej drogi . Dziś to tyle Penelope, Niki
  9. Saro Kochana, minęłyśmy się :) . Niedługo napiszę więcej
  10. Dla Dzieci całuski-dla Was Dziewczyny- miejmy zawsze marzenia:) "Najpiękniejsze jest to, czego nie ma, na co czekasz i tęsknisz od lat. Najpiękniejsze są zawsze marzenia, kolorowy, bajkowy świat ..."
  11. Kochane Wiedźminki, myślę o Was . Trochę muszę tu w domu "poukładać" wszystko. Niestety sytuacja mnie nie zaskoczyła pozytywnie:( se la vie . Pozdrawiam
  12. Wiedźminki, moje Kochane , żegnajcie;) i do zobaczenia:) za pól godz. wyjeżdżam! Kocurki fajne:) Z Wami i dzieci, to już jakaś pociecha - DAM RADĘ !!!!
  13. Myślę o Was i będziecie ze mną jutro na miejscu, to da mi siłę Jak milo, że Was "spotkałam" Klara Sara Niki Penelope Kochane WIEDŹMINKI! :)
  14. Saro- zimą jak wrócę tu, po kolejnym wyjeździe, to chciałabym mieć Was wieczorem razem z KOTAMI (naszymi) przy sobie- obojętnie jak One się ZWĄ :P:D. A ....Klara- kocurki są miłe , nawet pod pierzyną:P----- Papapapapapa :D
  15. Saro- kocurki- TAK!!!! mam w domu przybłędów kilka!!! i trktuję jak swoje
  16. Wiecie, ja, jak mi się uda:( to jestem w Chatce - teraz ...a może galarcik:P - KOCHAM WAS!!! Saruniu- tak do końca nie mam chłopowstrętu:P ale teraz ....NIE!!! Też potrafię być, w miarę możliwości :D romantyczna. Dla mnie facet, to BEZPIECZEŃSTWO a tego nie doznałam:( a sama za faceta robić nie mam zamiaru! Co będzie LOS pokaże!!! Całuję Was
  17. Saro i dla Dziewczyn Spieszę się dziś, więc szybko na stół stawiam gorące tosty, masło, dżem, pomidor, ogórek, odrobinę szyneczki i oczywiście nasza ulubiona kawa i herbata. http://i51.tinypic.com/6dsvb4.gif Dziś nasza Chatka jest margarytkowa:) dzięki Sarze. Idę Was budzić :)
  18. Penelope, gdybym miała takkiego męża jak Ty chyba bym się nie zdecydowała na tego drugiego. Być może tak piszę bo nie umiem sobie wyobrazić Twojej sytuacji, wczuć się w nią. Prawda jest taka, że każdej z nas czegoś brakuje i czegoś pragniemy ale w sumie i ja i Ty chcemy być szczęśliwe. Dziewczyny przeczytałam wyrywkowo kilka stronek wstecz naszego topiku i znalazłam w kwietniu, że Lonia miała do nas WROCIĆ! Wiem, że miała klopoty rodzinne i musiała im poswięcić dużo czasu ale- obiecała, że napisze. Loniu czekamy Sara jak piesek? Na obiad mam kalafiorową z wkladką:) częstujcie się;)
  19. Ania nie śpi, tylko babcia jadła śniadanie w kuchni i nie mogłam włączyć lapt. Kładę na szym stole w Chatce, koszyczek z bułeczkami i miód. Dzieci już do mnie dzwoniły rano z życzeniami i.... czekają na mnie bardzo!!!!! A ja i chcę jechać i chętnie bym tu została:( Ciekawe jaki ma wobec mnie plan Pan Bóg, ze mnie wciąż doświadcza? Ja przecież nie chcę być świętą, chce tylko w miarę szczęśliwie żyć. Ok, już Wam nie marudzę!!!! Pozdrawiam
  20. Puk, puk- otwieram Chatkę , czas wstawać jajeczniczka ze szczypiorkiem już pachnie, kawa i herbata też czekają :) Saro- pulpeciki w sosie były pyszne, jeśli nakarmiłam Cię wirtualnie , to się cieszę :) Nikuś, to, co robisz to ślicności Umiesz wykorzystać swój talent! Klara pewnie też już w pracy Penelope, zawsze można, choć zrównoważyć troski i radości Pozdrawiam
  21. Cześć Dziewczyny, jakoś ciężko nam się ten poniedziałek rozwinął:( Wczoraj babcia zażyczyła sobie spacer "w miasto"- namęczyłam się trochę z nią. Do tego przecież mam inne zajęcia a ona- ostatnio- uwielbia;) moje towarzystwo. Miałam też telefon od dzieci, nie jest tam kolorowo A może by zadać cykuty?:P ale tylko bym sobie życie zmarnowała. Sara z pieską:) będzie dobrze- PAMIĘTAJ! Przesyłam pozdrowienia z zapachem pulpetów w sosie pieczarkowo- śmietanowym :)
  22. Witam Was w poniedziałek :) zaparzyłam kawę i herbatę na stole bukiecik konwalijek od Klary. Przemycam ;) dzbanek kakao i świeże byłeczki z miodem. Wczoraj byłam DAMĄ do towarzystwa przy telewizorze:) Muszę być cierpliwa, w końcu za to mi płacą też. Samych radości Wam dziś życzę
  23. :D fajny zlocik Czarownic . Oj dziś mam dzień przy babci, marudzi ciągle a może to zbiera się na deszcz :P Saro dzięki za przepis, jak wrócę do domu, pewnie z córką wypróbujemy Zaparzyłam Wam miętę dla ochłody . Pozdrawiam
  24. Miłej soboty babeczki, Klaro ja też się załapię na łyczek czerwonego, wirtualnego winka??? Penelope, fajnie, że jesteś znów Saro ja też czekam na przepis.! Nikuś buziaki i powiedz, jak tam mężuś??? doszliście do porozumienia??? Oby!! Pozdrawiam
  25. Dziś widzę tylko Nikuś na nogach i....ja!!! Babcia dziś ma na śniadanko jajeczka na miękko.:) Saro, gdy ja wyjeżdźam, przyjeżdża moja zmienniczka, babka z mojej okolicy ale ona tylko na 2x po 2 m-ce- zmieniamy się. Narzekam na tę babcię ale w końcu to stary człowiek, nie wiadomo jakie my będziemy, w końcu, to dzięki niej mam pracę1 I wiecie co, chyba ją lubię:D a ona chyba musi marudzić ale często słyszę "Ana ich warte!""Ana liebe"- z tego , co wiem do tamtej, tak nie mówi. Oj dziś chyba będzie trudny dzień ale- mam dla Was herbatkę zieloną Niki, Sara, Klara, Penelope
×