Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AnnaX

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AnnaX

  1. Ja na chwilę Wam pomogę ;) na tym placu boju. Słuchajcie, babcia znów ....koniaczek, boję się powtórki z rozrywki. Wstawiłam kurczaka bo koreczki znikają w zastraszającym tempie :D Ale, jakaś nadzieja, że my w wieku 80-90 lat też będziemy nie do zdarcia:P :D Wiecie, jak dobrze, że choć tak, mam z Wami kontakt- to tak, jakbyście tu, mimo wszystko były fizycznie Buziaki Sara, Klara Niki- jestem z Tobą...pracujesz Penelope?????achoj!!!!!
  2. Deser jedzcie- Na Zdrowie. U mnie za chwilę obiad : ziemniaki, kalafior i jajko. Jeśli chodzi o Chłopów to mój, to zupełnie inny kaliber, do niego NIC nie dociera a mnie przestało już dawno zależeć.:( Za godzinkę idę na zakupy, pobędę wtedy z LUDŹMI ;) Saro nie forsuj się tak w ogrodzie, oszczędzaj kręgosłup.
  3. Nikuś w tych PRZYPADKACH z Chłopami, tylko spokój może nas uratować:( Siły życzę
  4. Łypnęłam :D jeszcze oczkiem do Was. Sara współczuje Ci, najgorsze to bieganie po lekarzach i no NIEOMOC, która w naszej służbie zdrowia jest wszechobecna. Ja narzekam też na kręgosłup, ( to dźwiganie codzienne babci) chyba jak przyjadę też będę musiała się wybrać do lekarza. Mam jednak jeszcze w pamięci mój ubiegłoroczny pobyt w szpitalu ( babskie sprawy,-polip) i teraz póki co leczę się sama domowymi sposobami, maście rozgrzewające i tabletki przeciwbólowe. No to ponarzekałyśmy sobie;) Pa, uciekam :)
  5. Heellloooooo Czarownice naleweczka smakowała :) Mam wszystko w lodówce przygotowane do deseru lodowego, więc tak przed południem zapraszam :) Klara- to się porządzę, właśnie sieram kurze, "przelecę" więc przy okazji też i naszą Chatkę :D Po południu babcia ma koleżanki na kartach, więc jeszcze muszę upiec ciasto drożdżowe z truskawkami i zrobię jakieś koreczki. Syn szczęśliwie dojechał do domu. Pozdrawiam Was
  6. Klara minęłyśmy się w drzwiach;) Buziaki
  7. Penelope :) ale się spieszysz, bo się jeszcze poparzysz;) Kawa pachnie, dokładam bułeczki i dżemik. Dziewczyny, dziś mój syn wyjeżdża, trochę mi bedzie smutno, no ale jeszcze 11 dni i będę w domu. Z jednej strony cieszę się a z drugiej, no wiecie. Gdyby rozmowy coś dały ale tu nie ma szans. Chcę mieć tyle sily aby wreszcie zdobyć się na ten krok, który mnie, moje życie uratuje:( Saro, myślę jednak, że te pomidory wcześniej Ci urosną i jesienią przynieszesz tu coś na śniadanie :) No i myślę, że zostaniesz z nami bo widzę, że chcą Cię nam porwać :D Niki- co u Ciebie? Klara- jeszce Cię tu niema?
  8. Nakryłam stolik na tarasie białym obrusem......dziś na obiad zupa szparagowa Klary do tego młode ziemniaczki z koperkiem szparagi polane bułeczką i klopsik gotowany- zapraszam Niki, no ładny numer nam wykręciłaś :D A może Ty struś pędziwiatr i tak szybko zaliczyłaś wczasy nad morzem? A tak nawiasem mówiąc nie wiem kiedy ja byłam nad morzem. Niektórzy traktują moje wyjazdy tutaj, jak wyjazd na wczasy. Penelope, ciesz się z tych s-sów, ja teraz to nawet ochoty bym na nie nie miała. Nie toleruję facetów (oprócz syna!) Sara, czekamy na ten bukiet na stół :) Klara Ty też wpadnij, zostaw na chwilę papierki :)
  9. Klara ach, te drzwi w Chatce trochę wąskie, zderzyłyśmy się :D Pa
  10. Cześć babeczki, ja dziś podaję zieloną herbatkę dla rozbudzenia. Jeszcze raz Wam powiem, że jesteście Kochane. Tutaj będzie dziś ciepło. Idę po bułeczki i dla Was też coś przyniosę. Klara, Sara, Penelope, Niki- pozdrawiam
  11. Obiadek się gotuje, babcia śpi :) syn i ogrodzie. Teraz mam taką przjemność Sara, jak do Was piszę. W czwartek syn wyjeżdża:( bo w piątek ma już zajęcia na uczelni. Córka wczoraj dzwoniła, że tatusia chyba zamorduje. Ja tu jestem do końca maja a potem 2 m-ce w kraju. Wiecie, dawno już powinnam odejść od męża. Kiedyś pisałam,że chłopa się nie słucha... po ślubie jescze pracowałam ale potem dzieci, dom, za namową męża zrezygnowałam z pracy. Odziedziczyłam gospodarstwo po rodzicach, budowaliśmy się. On pracował jeszcze zawodowo. Potem stracił pracę, rozpił się, było mało pieniędzy. Z gospodarswta trudno było się utrzymać, ja nie moglam dostać pracy, zaczęłam wyjeżdźać- tak już ponad 10 lat. Czasami to myślę, ze córka, widząc to, co w domu boi się założyć swoją rodzinę:( Ja w tej chwili oprócz odrazy, nic do męża nie czuję....zastanawiam się często, co ja robię, marnuję życie :( To prawda, żal mi domu- on z pewnością się nie wyniesie!!! Być może sama siebie oszukuje ale MOŻE, jak dzieci poszłyby z domu.....MOŻE ja bym COŚ wtedy zrobiła.... powiedziałabym dość!!! Może też , wydaje mi się, ze nie miałabym siły na te wszystkie sądy, podziały .... a wiem, że awantury i pijaństwo by się jeszcze nasiliło... Nie myślałam nigdy, że mogę taką odrazę czuć do człowieka, za którego z miłości wychodziłam za mąż..... chyba z miłości-, bo teraz wiem, że jego kochać nie można. Nie ma we mnie krzty pozytywnego uczucia, to jest śmierdzący, brudny menel. Inaczej nie można mówić o człowieku, który w zasadzie nie trzeźwieje!!!! Przepraszam dziewczyny musiałam to kiedyś powiedzieć- padło na Was:( No nic, wracam do garów:)
  12. Myślami od rana jestem z Wami. Penelope, wczoraj chyba coś w powietrzu wisiało:D Ja na jrok nie odstepowałam babci, ledwo się wyrobiłam z obiadem. No niestety, większa ilość trunków w weekend zaszkodziła i nie obyło się bez lekarza. Ale dziś już w porządku bo prawi mi te swije złośliwości :P. Klaro- ja też się cieszę z Tobą ( chodzi o syna) Saro [ usta] Ty Czarownico.
  13. Tu też pochmurno z Simoną jesteśmy w kuchni ( babci synowa najmłodsza w moim wieku)-gęś w piekarniku w owocach. Popijamy białe winko i obieramy kartofle1 Ona przeklina, jak szefc, chyba, bo to jej "szajse" Mizerię "polską" ja robię! A mój syn z synem Simone pojechali po picie do obiadu! Nara:)
  14. no NIEEEEEEEEEEEEE! Myślałam, że to ja dziś będę pierwsza! No dobrze;) łóżeczka zrobione! A też mam jajecznicę ze szczypiorkiem na.....10 osób ! Chyba szablą będę mieszać, tak, jak w "Czterech pancernych":P Babcia sam częstowała koniaczkiem, bo... dostała więcej niż jedną lampkę:P Jeszcze spokój ale dziś czeka mnie ciężki dzień:O Fajnie, że JESTEŚCIE. Pozdrawiam
  15. Saro- cieszę się,że grzybek mógł smakować. Z tego co pisała Klara, to prawda, więcej mąki, bardziej pożywny :D Dziś tu urządzają sobie grila. Małe kinder fajne (kleją się do mnie) ale- pozostali opróżniają babci barek sukcesywnie:( Ciekawe, co powie syn z B???!!! Pozdrawiam
  16. Niki- dzięki za kaw:) Do babci wczoraj cała rodzinka się zwaliła;dzieci, wnuki, prawnuki (tylko od jednego syna- bo inaczej to bym zwariował) Wszędzie, ktoś się kręci a przecież ja tu do pracy jestem a nie do neta :P Myślę o Was. A takie ADHD to nawet miłe :D Nara :P
  17. Zaglądam do Was :) Ten grzybek Saro to taki "omlet grzybek" Składniki: 3 jajka 3 łyżki mąki szczypta soli olej Zasada jest prosta ile jajek tyle łyzek mąki Wykonanie: Żółtka oddzielamy od białek a białka z solą ubijamy na sztywną pianę. Do ubitej piany dodajemy żółtka i delikatnie mieszamy, następnie dodajemy mąkę i dalej delikatnie mieszamy. Rozgrzewamy tłyszcz na patelni (odrobinę :) ) wlewamy ciasto i omlet smażymy z obu stron na złoty kolor. Podajemy ciepły. Dodatki, jakie chcesz, dżem, powidła, miód, bita śmietana albo bez niczego. Penelope, ja też Cię nie oceniam. Nie wiem jeszcze, co ja w życiu wywinę. To sytuację życiowe zmuszają nas do wyborów, czasem dobrych a czasem wydaje się dobrych a okazuje się, że złych.:(
  18. Komedia, to mało powiedziane, co Wy tu ( Nicki i Klara) odwalacie. Oj cały dzień bym z Wami gadała ale obowiązki :( Nicki tu jestem średnio po 4m-ce z dwumiesięczną przerwą- czyli 8 m-cy tu i 4 w kraju. Tak mi w życiu wyszło , teraz wiem, że CHŁOPA się do końca nie słucha a tylko własnego rozumu. Ja też mam 51 lat i 170 cm. Pa Kochane- odezwę się potem.
  19. Nicki ! Ja nie zabiję :P Cię.
  20. Sara i Nicki się rozbrykały ;) Naleweczki... i napoje jogurtowo-miętowe i co jeszcze? Cieszę się, że Wam mój rosołek smakował. Tak myślę Saro, że my ro raczej Czarownice :P ale będziemy te Ludzkie czarownice, czyli dobre :) Miotły- STRZEŻ!
  21. Zagladam do naszej Chatki, cieszę się, że robi się gwarno :) Kolejny nick- zostałaś "podczytywaczką"/ podszywaczką :D. No ale chyba teraz to już nie-!!! fajnie, że odpowiedziałaś Sara :D :D :D to ja też Cię kocham;) Ale śpioszek z Ciebie. No cóż Ty jesteś sowa a ja muszę być skowronkiem. Gotuję rosół dla babci i zrobiłam już makaron domowej roboty- trochę przemycę do Chatki dla Nas:D
  22. a u mnie lekkie zachmurzenie ale dość ciepło. Na śniadanie upiekłam kilka naleśników. Dla każdej z nas w Chatce z dżemem i jeszcze parę dla gości :) Tak sobie myślę, że "podczytywaczka" mogłaby tu być domownikiem, prawda? Dziewczyny, takie pisanie z Wami oderwanie się od codzienności, daje człowiekowi chęć do życia i tyyyyleeee energii pozytywnej. Cieszę się bo tu mi trudno samej a w domu, ach:(, pewnie jeszcze o tym napiszę. Sara :D wszystko ok! Chyba Czarownica z Ciebie;) bo ja na drugie mam Maria. A że jesteśmy roztrzepane, to chyba lepiej niż tak bardzo ułożone :P Przepraszam za dużą ilość emotek ale lubie je. Penelope ja nie za bardzo bym liczyła na wyrozumiałość facetów to oni ciągle od nas tego żądają :D Na naleweczkę też się piszę obowiązkowo. Tutaj jestem całkowitą absynentką ze zrozumiaych względów, za to babcia wypija wieczorem koniaczek pasjami :P. Klara, no właśnie, w bloku kominek? Pozdrawiam Was
  23. wieczorem pozdrawiam. Wypad z synem miałam udany, pospacerowaliśmy trochę i byliśmy na lodach. Teraz skończyłam kąpiel babci, jest w łóżku i ogląda tv. Ta praca uczy cierpliwości. Muszę być taka, choć swoje myślę i czasami zastanawiam się, czy człowiek stary może być aż tak podły? Przecież robię wszystko, tak, jak się powinno a często słyszę "weg". A za chwile "Ana liebe". Prawdę mówi się, że starość się Panu Bogu nie udała:( Ale za chwilę to ja usiądę sobie na tarasie i posłucham przyrody. Dobrej nocy dziewczyny- to miłe, że mogę z Wami pisać.
  24. Ja przy garach :( ale robota dziś mi idzie szybciutko, nawet sobie podśpiewuję. Nawet kręgosłup mnie dziś tak nie boli, po porannej toalecie babci. Patrzę na mojego chłopca i się cieszę. Po południu mam "wychodne" i pojedziemy do miasta na zakupy. Pozdrawiam Was.
  25. Klaro- już wstałam :) ale dziś poproszę o kawę. Saro- pytałaś ile syn ma lat- 26. Jeszcze studiuje po licencjacie pierwszy rok. Miał dwa lata przerwy. Wcale studia pańswowe nie są tak do końca bezpłatne:( Teraz pracuje i studiuje dalej zaocznie. Była możliwość zarobku tu, więc wziął urlop w pracy i będzie ze mną tydzień. Widzę przez okno, że pracuje już. Ja też zaczynam codzienny grafik :) Klaro- wiem już co to gziczek :D , jest pyszny, dziękuję.
×