Penelope?

Anka wstałam, wstałam, śniadanie zjadłam. Już nawet posiedziałam na balkonie i popijając kawkę \_/> zapaliłam sobie fajkę ( no, niestety, palę:( ) Poranny sms wprowadził mnie w miły nasrój i jak to mówi Sara, kolorowy ptak. Ubrałam na siebie kolory żółte, zielone i kremowe i za chwilę do pracy. Pospałambym jeszcze chętnie, tak, jak Ty Saro :( Nikuś i Klara

Klara wróciła:D A ja prasuje, jak przykładna gospodyni domowa i popijam piwko imbirowe:) Saro, jesteś wspaniałomyślna albo lepiej, chyba znasz życie,dzięki. Poza tym tolerancja, właśnie tym mnie ujęłyście W moich stronach parno, burza niby kręci się ale deszczu brak, parno a ja prasuję, to chyba niezbyt logiczne? No dziewczyny, pa, najważniejsze, że psinka Sary wyśledziła Klarę

Nie wiem, czy to dobre, czy zupełnie złe. Wiem tylko, że jeśli mi to daje radość i właściwie nie ranię (męża- fakt, nic nie wie) to dlaczego nie mogę czegoś brać? Anka, Ty masz dzieci, ciesz się. Nie to, żeby to było usprawiedliwienie dla mnie ale, mam tylko jedno życie. Ok. Biorę się teraz za pranie po wycieczce, pogoda piękna, więc chyba do wieczora wyschnie na balkonie. Topole bardzo pylą, mam pełno puszku w pokoju:) Zaparzyłam kawę popołudniową- zapraszam Klarooooooooooo, gdzie jesteś, hooop, hoop!!!!

Nikuś, dopiero teraz zobaczyłam, że jesteś , współczuję Ci bardzo.:( Takie jest jednak nasze życie, że "radość się ze smutkiem plecie". Pozotaje nam czas, który z czasem zaleczy rany. Aniu, mocna z Ciebie kobieta a jednocześnie delikatna

Witam Dziewczyny . Chcę dziś zdążyć pierwsza:) szybko uwijam się w kuchni Chatki i zapraszam na kawę i herbatę i bułkę w kształcie koguta, którą przywiozłam z Kazimierza. Jeszcze teraz nie mogę się otrząsnąć ( chyba nie chcę) z tych bajkowych widoków i z samego Kazimierza. Wczoraj wróciliśmy koło północy bo tak trudno było się rozstać z Kazimierzem, wyjazd opóźnialiśmy do ostatniej chwili. Ja też miałam miłe spotkanie na kawie ( podczas gdy młodzież miała tzw. czas wolny) i do tego w TAKIM miejscu, w takiej bajkowej kazimierzowskiej atmosferze:) Jeśli kiedyś będziecie miały okazję JEDŹCIE, naprawdę warto Posłuchajcie i popatrzcie. http://www.youtube.com/watch?v=0sOgYRcY05E Dziewczyny myślę, że Klarze coś wypadło i zjawi się. Ona jest bardziej słowna niż ja :P więc napisze. Saro masz rację powinnismy pisać, jak długo nas nie będzie na topiku. Ja przepraszam, że nie napisałam, że to 2 dni. Jak mnie nie ma na weekend, to wiecie, że jestem u rodziców. Pozdrawiam, za godzinę mam lekcje

Sjuprajs :D to ja . Wróciliśmy od moich rodziców wcześniej, bo ja jutro jadę na wycieczkę.W szkole okres wycieczkowy,oceny, prawie wiadome.Jutro będę w Kazimierzu n/Wisłą.Za każdym razem jestem nim zauroczona. A na dodatek mam prywatną kawę;) Gorąco u mnie bardzo ale chyba tak jest w całym kraju. Współczuję Klarze, bo chyba dziś jest w podróży. Aniu- a Ty, czytając romanse,wyciągnij jakieś wnioski, nie wszystko może dziać się tylko w książkach;) Saro, Twoje poczucie humoru jest fajne, wcale nie spod siekiery, Anią musimy wstrząsnąć, niech dba o siebie. Miłej reszty niedzieli

Otwieram szeroko okna Chatki, na stole kawa, herbata. Możecie siadać w koszulkach nocnych, Kicia i Zbój już zagrzały krzesełka:) Saro pozazdrościłam Twojej botwinki;) dziś po pracy jadę do mamy na obiad i będzie----- botwinka! Pogoda piękna, aż chce się żyć. Aniu, poukładasz z pewnością to, co się da, resztę musisz przemyśleć.Chyba z czasem powinnaś podjąć właściwą decyzję. Pozdrawiam

Saro- chyba dwie zostałyśmy na placu boju:( Ja uczę przedmiotów przyrodniczych więc z w-f-em mam mało do czynienia. A pomyśleć, że kiedyś, kiedyś grałam w siatkówkę. Codzienne ćwiczenia poranne chyba by wszystko załatwiły i nie miałabym zakwasów ale, to musi się chcieć. Coś mi się wydaje, że Klara ( o ile wcześniej dobrze czytałam posty) jedzie trochę w moim kierunku, choć bardziej na południe. Pogoda jest tu dobra na jazdę więc nie będzie mocno zmęczona. Póki co, zostałyśmy same w Chatce z kocurkami ;), chyba, że KTOŚ inny się odezwie. A botwinkę uwielbiam :) Pa

Saro- śniadanko podane przez Ciebie pyszne :) U mnie dziś ciepło, słonko. W czoraj w szkole był dzień sportu i nawet ja byłam aktywna :) ale dziś mam chyba zakwasy!!!! "żeby kózka nie skakała". Piję zieloną herbatkę na rozbudzenie i pędzę do pracy.

"....Czego życzyć Dzieciom w Dniu Dziecka czarnych kotów na białych przypieckach, burych kotów - a może i białych... byle były i byle mruczały. ..." Zajmuję z Wami miejsce pod śliwą :D z naszymi kocurkami . Buziaki Dziecinki

Saro- za kolorowe pisma pocięte!!!!???? musi być kara!!!! Ale...... taka miła:D. Kara- nieKara:)

Hej!! Piwonie na stole w wazonie:) Rodzicom chyba się poprawiło:) Saro, kurde..... dobrze, że nie w szkole mnie poczęstowałaś miętą z wkładką:P Klara Ania- pisz, pisz do nas Nikuś- a Ty, chyba nie zrejterowałaś????? My tu czekamy na Ciebie!!! Przytulam nasze dwa kocurki...papapa Upał jeszcze teraz- dobrej nocy Wiedźminki :)

Klara, no niestety nasze życie przeplata się , radości mieszją się ze smutkami:( Ale jak napisalaś, życie toczy się dalej. Saro :D no widzisz, nawet koty harcują nie tylko w marcu a co dopiero ludzie:P Jeśli chodzi o piosenkę "Amarantine" Eny'i to wieczorem możesz mieć trudności, chyba więcej osób oglada na youtubie ale w ciągu dnia możesz sobie posłuchać raczej bez przeszkód. Widzę, że w Klarze wywołała jakieś wspomnienia;) U mojej mamy w ogrodzie też są piwonie, Sara mnie tak zachęciła, że chyba dziś zerwę do swojego wazonu. Wychodzę zaraz do pracy, już jest gorąco a tam zimna mieta by mi się przydała:) Pa

Witam, u mnie też upał. Tak sobie siedzę przed wyjściem na zakupy i na youtube znalazłam coś ..... nasz ogród przy Chatce... wszystko zaczarowane , jak z bajki:) http://www.youtube.com/watch?v=IQU4DoE1eBg

Ja też lubię KOTY:D Laseczki, pa jadę do mamy i jestem z Wami i to nawet dziś i jutro bez sms-ów. Zaczynam doceniać COŚ więcej w życiu! Pa Nikuś, Nikuś....gdzie jesteś?????

Klaro , przyłączam się do Ciebie;) , Sara w ogrodzie a my poleniuchujemy na tarasie i z zamkniętymi oczyma posłuchamy Maryli http://www.youtube.com/watch?v=iEdaGZ2QcPM Ja wiem, że może być CUDNIE :) Naszej koszykarce, to trzecie dzieciątko pewnie się przydarzyło... taki los:( niestety tak bardzo niefortunnie dla niej :( Pa

Wiedźminki :D:D podoba mi się! Wczoraj do późna byłam u mamy, mąz przyjechał po mnie po swojej pracy, tak, że po 22- giej byliśmy w domu. Saro "wieczorową porą" byłam grzeczna:) A z Ciebie dziś jakiś ranny ptaszek i uwielbiam margaretki. Wiesz na wsi czasami jak idziesz polami też rosną przy zbożach, podobnie jak chabry To, co napisała Klara o Małgosi D, rzeczywiście , smutne, jak taki młody człowiek odchodzi. Była szczęśliwą mamą i żoną, tak krótko:( Pozdrawiam Was

Hej MAMUSIE- wszystkiego najlepszego z okazji Waszego Święta, moc buziaków od dzieciaków , serdeczności i miłości . Saro, Saro dzięki, że jesteś tak wyrozumiała w stosunku do mnie. Tak mi się wydaje, że ten, kto zna życie, jest tolerancyjny, jeszcze raz . Po południu jadę do mojej mamy z kwiatami, które ułożyła......Niki ;) Klara Anna Pa

Cześć dziewczynki :) właśnie wybieram się do pracy. Niki, już wiem, czego będę szukała jutro w kwiaciarni, a Ty jesteś Czarodziejką, piękne te Twoje bukiety. Sms-y cieszą, czasem telefon, raz na jakiś czas ....spotkanie :) ( tylko nie wysyłajcie mnie na STOS!!!) To może paradoks ale przez to wszystko jestem lepsza dla męża:( U mnie wiatr zimny, choć słoneczko świeci. Pozdrawiam

Witam :) na późną kawkę z Wami się chyba załapałam? Ech, Dziewczyny nie mam dzieci ale tak, jakbym miała, ostatnio znów muszę być rozjemcą między rodzicami. :( ŻYCIE! U mnie też ciepło, choć nie upalnie zabieram się za okna, bo już przez nie świata nie widać:P Nikuś z jakich kwiatów będzie najpiękniejszy bukiet na Dzień Matki? Bo na Dzień Ojca to już wiem, co kupię..... KAKTUSA :P Pozdrawiam Was

Saro- przeczytałam tylko , co Ty napisałaś. Jesteś ...ach!!! buziaki Klara a ja byłam na wycieczce z gimnzjalistami w Twoim Poznaniu, Kórniku a dziś rano na mszy porannej w Licheniu o powodzenie w przyjęciu do liceum(przede wszystkim) naszych uczniów. Mam koniaczek na wyładowanie stresu:D Mąż dziś będzie kierowcą do rodziców na wieś. Klara- Malta jest przepiękna, wczoraj myśleliśmy , że wieczorem będzie burza ale rozeszło się i do późna (20.00 :P )śpiewaliśmy piosenki nad jeziorem. A "koziołki" kurcze- fajne i te kafejki z ogródkami na Starym Rynku. Pozdrawiam Dziewczyny- kochane jesteście i...miałam też sm-sy! :D

Ja też wychodzę do pracy,zajrzałam tu jeszcze. No ale się uchichrałam :D :D :D:D :D :D:D :D :D:D :D :D a my tu wszystkie zrozumiałyśmy, że Nikuś wyjechała już na wakacje a ona tylko po przyczepę:P Dziewczyny idę do apteki i kupuję LECYTYNĘ albo coś innego na pobudzenie naszych komórek mózgowych ;) :P

Hej, z rana :) Trochę dziś poleniuchowałam, do pracy wychodzę za godzinę. Miło tak co rano budzić się w Chatce, w Waszym towarzystwie. Zaraz kawa inaczej smakuje i uśmiech sam ciśnie się na usta:) Wczoraj w domu sporo zrobiłam zaległej pracy, miałam humor,mąż też uśmiechnięty,zadowolony z kolacji-niespodzianki. Wiecie co, to u mnie też jest pewnego rodzaju paradoks:P Muszę Wam powiedzieć, że jestem lepsza dla męża od kiedy TO trwa! Mam więcej dopaminy w organiźmie , jestem mniej zgorzkniała, zgryźliwa. Wiem, że to egoizm z mojej strony ale widzę,że czasami cel, jednak uświęca środki. Anna, Klara, ostrożniej tak z rana, nie przepychajcie się;) tych drzwiach, bo ani ja, ani Sara nie naprawimi drzwi:P Miłego dnia Dziewczyny

ta ćma to niby ja? no cóż, nie czekam na podziw. Nie jestem doskonała ale zawsze łatwiej ferować sądy, niż starać się zrozumieć! Sara, Klara, Anna i Niki w podróży

:O wygadać się jest dobrze. Anno, sytuacja nie do pozazdroszczenia. Może jest jednak jakaś nadzieja- leczenie? Wiem jedno, powinnaś zadbać o siebie. Dzieci są dorosłe, kiedyś zostaniesz sama, POTEM może być za późno. Nie mam dzieci, lecz nie myśl, że dlatego łatwo mi tak napisać. Wiem jedno, każdy z nas ma tylko jedno życie! U mnie z tatą spokój ;). Dziś zabieram się za pranie i prasowanie, które odkładałam. Uśmiecham się bo dostałam miłego sms-a :) chyba praca w domu pójdzie mi łatwiej. Miłego popołudnia