Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Maya07

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Maya07

  1. Cholestaza to faktycznie masakra-mnie tak swędziały ręce i stopy,a potem całe ciało,ze stałam na zimnych płytkach w łaziemne a ręce pod krznem z zimną wodą...co najgorsze ponoć w kolejnej ciąży czeka mnie powtórka... po wyjęciu synka swędzenie ustało całkowicie i alat,asfat i bilibrulina mi sie unormowała.
  2. Ciężarówka83.Ja urodziłam dokładnie w ostatnim dniu 37tyg.Synek bez inkubatora sie obył na szczęście:) Miał tylko niski cukier,ale w drugiej dobie zaczęłam karmić piersią i cukier szybko sie unormował.Miał tez żółtaczkę.Ze szpitala wyszliśmy w 8dobie,ale dlatego,ze był naświetlany jeszcze. Cholestazy ciążowej nie nalezy lekceważć,ale jęśli jestes w szpitalu to nie martw sie:) Ja powiem szczerze,ze strasznie chciało mi sie do domu ,ale bezpieczniej czułam sie będąc w szpitalu. Ja leżałam w szpitali dokładnie od 28wrzesnia do 21pażdziernika,także kawałek czasu,ale dla maluszka jest sie w stanie dużo wytrzymac:)
  3. Przepraszam,ze sie wtrącę,ale podczytuje wasz topik:) Ciężarówka83 ja miałam identyczna sytuacje jak Ty.cholestaza ciążowa dopadła mnie w 35tyg.odrazu do szpitala. Tam kroplówki,ktg i liczenie ruchów.termin porodu miałam na 3.11.2011,ale urodziłam w pazdzierniku.Miałam 15.10 miec poród wywoływany(czekali do zaczecia 38tyg)ale 3 dni wczesniej odeszły mi wody i miałam cc. synek zdrowy z waga 2790g . Leżałam 3 tyg ale uwierz mi ze warto:) trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.
  4. O rany-ale sie Dawidek rozwija!:) Patryczek od dzis sam wstaje przywszystkim i sam stoi ale tak bez trzymania nie ma szans.... Ja niestety dałam sobie troche wejsc na głowe,ale obiecałam sobie,ze bede sie starac byc stanowcza. Tak sobie myslałam,ze Patryk moze taki sie zrobił,bo zawsze cały dom ludzi był,kazdy go zaczepiał,zabawiał,a teraz tylko tesciowa jest i ja,i mu tego brakuje? ciężko mi powiedziec.Dziś niby grzeczniejszy był... Własnie zasnął niedawno z nowa małpką do której słodko sie tuli:) kolezanka przywiozła mu ta małpke która jest wielkosci takiej co on i Patryczkowi sie spodobała i fajnie sie do niej tuli i spi tez z nia. Ja z mezem niestety na skaypie pogadac nie moge wcale bo przerywa nam wiec co wieczór chociaz sobie piszemy na gg:) Nunusia ja na zakupy polece jak emek wróci:) kozaczki na spacery juz upatrzone:) zostanie mi jeszczekurtka zimowa,ale to w pózniejszym czasie.
  5. I mamy pażdziernik:D uwielbiam ten miesiac-w pazdzierniku poznałam emka i urodziłam synia:) Dzis mała poprawa w zachowaniu,ale dalej łobuzowanie i wybudzanie sie w nocy z płaczem-zastanawiam sie nad wylaniem wosku lub jajka,ale nie bardzo wiem jak to sie robi;/ Gdzies słyszałam ze dziecko sie uspokaja i wycisza....Pózniej poczytam. My dzis skazani na siedzenie bo na dworze zimnica ze szok;/ moze jutro wkoncu uda sie wyjsc bo juz 3 dni siedzimy w domu. A jak tam u was kochane?
  6. Witam sie i ja razem z niegrzecznym Patrykiem:) Nunusia próbowałam krzyczec,i mówic nie stanowczo i nic nie pomaga... On musi miec taki charakter-a takiego złotego dziecka jak Dawidek zazdroszcze:) Dobrze ze złosc juz przeszła-gadaj gadaj i jeszcze raz gadaj swojemu emkowi az pojmie o co chodzi:D Ja dzis niewiem co robic,isc czy w domu siedziec? pogoda nie za bardzo,raz słonce raz pochmurno,niby 16stopni ale taki zimny wiater....
  7. Dopisze jeszcze ze pogoda piekna! ale my w domu-jutro ciepło sie ubierzemy i pójdziemy pospacerowac z tesciową. I troche do babci. Co do tortu to bede go robic z tesciowa,kupie na wierzch takiego wafelka z motywem bajki lub autka i bedzie ładny mam nadzieje. Lece pomóc tesciowej przy obiedzie( bedą pyszne udka,ziemniaczki i sałatka)mniam...
  8. Nunusia,tutaj poprę oczywiście Ciebie,bo dla mnie tez niedopuszczalne jest zeby dziecko było bez zmiany pampersa tak,az ma odparzona pupke... Powiedz swojemu wprost,że jak sie jeszcze raz takie cos powtórzy to rzucisz prace,moze to go ruszy....? a jak nie to ja juz nie mam pomysłów...szkoda Dawidka.. Ja po przegadaniu wczoraj troche z emkiem zdecydowałam,ze do pracy pójde za rok,jak Patryczek pójdzie do przedszkola.Szkoda mi,bo chce mi sie do ludzi,ale cóz,innego wyjscie nie mam. I teraz tak sie zastanawiam czy jak mój mąż siedziałby cały dzien z małym czy dopilnowałby go...czy by go zabawił,ale podejrzewam,ze Patryk raczej sam by mu tak dał popalic,ze emek nie miałby na nic czasu,tylko na zabawianie go. Wiecie co dziewczyny-mam takie niegrzeczne ,spazmowate dziecko,ze czasami mysle czy on nie ma adhd...wszystko rykiem i piskiem wymusza,czasem płakac mi sie chce i tak jest odkad emek pojechał...moze za duzo mu pozwalałam? Mango na zęby sie zanosi 3ki juz dłuzszy czas,moze to i to,juz sama niewiem... Wspólczuje kłótni z mamą,ale juz niedługo sie wyprowadzacie i zobaczysz ze nie raz zatęsknicie za sobą:) Za 2 tyg mój mąż juz wkoncu wróci! tesnie strasznie-noce sa najgorsze bo spac nie moge.Dopiero teraz widze jak jestesmy zżyci ze sobą... Patryczek dostał od gospodarzy gdzie emek pracuje 3 rowerki,co jeden to wiekszy,wór ubrań,nowe buty na zime i fotelik samochodowy taki lepszy:) takze opłacało sie jechac tam. My dzis z tesciowa całą góre i dół na cacy wyszorowałysmy i jestem juz padnieta... Ale do wieczora niedługo . Nunusia 3mam kciuki za Ciebie i Twojego emka-zebyscie doszli do porozumienia.
  9. Na szczęście dzień sie juz skończył.Patryk wykapany śpi nareszcie... Ale dał mi dziś popalic...nie poznaje dziecka! Niewiem co w niego wstąpiło.Nie mogłam go uspic w dzien,ale potem popłakał i zasnał na 1.5godz i wstał juz"normalny" . Tylko szkoda ze dopiero po 16ej... Do tego kolezanka zadzwoniła ze od 1 pazdziernika moge isc do pracy,juz sie cieszyłam,a tu zonk bo ta pani co mi sie miała zajac dzieckiem ma juz 2je wiec lipa,,,,stwierdziłam ze jednak pójde do pracy jak Patryczek pójdzie do przedszkola. Potem zadzwoniła pani od rehabilitacji ze w poniedziałek na 11 mam byc na rehabilitacji-ja jej ze moge od 16;00 to mi z wielka łaska przełozyła na 22.10. troche jej dogadałam do słuchu! bo z wielka przetensja mi wyskoczyła ze ona musi w konputerze sprawdzic kiedy teraz bede mogła przyjsc ww tych godz co chce...ja jej na to ze ona tam od tego jest i zeby była milsza bo jej narobie kłopotów-odrazu zmieniła ton... takze widzicie dziewczyny ze to był zdecydowanie nie mój dzien... Mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej:)
  10. Hej Ja mam dzis bardzo zły dzien... Patryk tak mi dał popalic w nocy ze nawet na sekunde nie zmruzyłam oka...dzis mi słabo jakos,do tego czuje objawy okresu i od rana nie mogłam uspic małego tak sie darł,ze az wyszłam na chwile,bo bałam sie ze mu cos zrobie! brzuch mnie napiernicza....niech ten cholerny dzien sie skonczy!!!!!! Ide sie połoze póki Patryk spi... Mam nadzieje ze u was lepiej.
  11. dobry wieczór;) Nunusia ja w maju miałam taka infekcje tez swedziało i piekło,i byłam u gin,ale on wykluczył grzybice i powiedział ze raz na jakis czas taka infekcja może dopasc,przepisał mi dosc droga masc dopochwowa,(na 5dni 80zł) i taki zel do posmarowania po umyciu PROVAG-rewelacyjny!! 12zł kosztuje bez recepty i do dzis mam tam super uczucie,co wieczorpo kapaniu smaruje. Moze kup sobie clotrimazolum i smaryj jak nie chcesz isc do gina...niewiem kochana co Ci doradzic... Gratulujemy kolejnego zębiska Mleko bebiko tez Patrykowi smakowało,bo na poczatku kaszki na nim robiłam(dopiero pózniej sie skapnełam ze sa z mlekiem odrazu gotowe):P i czasami dopajałam. takze kiedys chyba tez przy tym mleczku bedziemy jesli smak sie juniorowi nie zmieni... My po ortopedzie dziś-bioderka super i do kontroli po ukonczeniu 2 roku życia:) Pytałam o buty to mowił ze bez znaczenia czy tanie czy drozsze ale aby nie uzywane do chodzenia... W promocji w naszym miescie z okazji nowej biedronki dady za 22zł wiec kupiłam 2 paki i juztro polece po nastepne 2:) zapas bedzie. Przed chwila mój maz pisał ze leci pod prysznic i bedzie dzwonił na skaypa a jesli zasieg do dooopy to na gg poklikamy-ciesze sie:)
  12. Nunusia Ty juz chyba nie karmisz piersią? jakie mleczko mm dajesz Dawidkowi i jak często i ile ml? Ja nie odstawiam Patryka jeszcze,ale chce wiedziec jak to wygląda? Bo rozmawiałam z lekarka i ona stwierdziła,ze jeśli to nie problem dla mnie to aby karmic jeszcze do wiosny...dla mnie to na rękę ,bo jakos ciężko bedzie mi odstawic Patryczka od cyca... Tylko że jak znajde prace to jak sie da bedzie tylko wieczorny cyc(a karmie rano,wieczorem i czasami w dzien jak mało zje obiadku) a jak sie nie da to odstaiwe,tylko mam wrazenie ze ja to bardziej przezyje niz mój syn:P A aaa jeszcze o buty chciałam sie was kochane zapytac? jakie kupujecie na jesien?
  13. Mango bardzo mi przykro:( Ja juz ze swojej strony nie mam dziadków.Została tylko babcia mojego meża,cudowna kobieta. Pranie mi sie pięknie suszy na słoneczku,Patryk śpi,a ja ide obiad sobie jakis zrobić. Mango to Twój mąż przyjezdza 8.10 i wracacie tam juz we trójkę 20pażdziernika? Powinnam isc na spacer,ale chyba pójdziemy na podwórko na godz,bo bez umycia włosów wstyd wyjsc,a tak mi sie nie chce ze szok...Jutro w sumie cały dzien na powiatrzu spedzimy bo ortopeda i otwieraja u nas biedronke i maja byc ekstra promocje... do pózniej:*
  14. Dzis piekna nocka bez pobudki,oboje wyspani :) mam nadzieje ze nie bedzie powtórki z marudzenia z dnia wczorajszego... spadam prac:P miłego dnia!
  15. Nasze nocki srednie,ale da sie przeżyć.Ja tak na chwile przed położeniem sie do łóżka..miałam z mężem pogadc na skaypie ale cos zasieg mu uciekał i tylko na gg popisalismy. Dziś Patryk dał czadu z marudzeniem;/ normalnie zastanawiałam sie skad takie zachowanie....nie spał w dzien i padł bez cyca 2 min po kąpieli. Prania nie zrobiłam ani prawie nic;/ Uciekam kochane-jutro sie odezwe:*
  16. Melduje sie i ja:) Zaganiana od rana jestem.Dopiero kolezanki poszły. Z mezem rozmawiałam na skypie ale nie długo bo goscie-jutro bede sama to sie narozmawiamy:) Iza zazdroszcze meza w domu:) Nunusia gratulacje dla Dawidka:) Mango nie bój sie zmian-napewno bedzie dobrze;) współczuje nocek,u nas tak srednio bo Patyrczek budzi sie kilka razy w nocy-wprawdzie zasypia sam zaraz ale ja sie wybudzam... To ja mam dziwnego ortopede;/ bo juz 3 czy 4 raz ide i mam potem isc jak zacznie chodzic.Od poczatku bioderka super wiec niewiem czemu nam karze przychodzic.Tylko 1 wizyte płaciliśmy wiec chyba o kase nie chodzi? a czort go wie... Na jutro wieeeelkie pranie mam w planach wiec mało mnie bedzie tu. Mykam zaraz spac dobranoc :*
  17. Bardzo fajna ta mata. Tak mysle ,ze rozejrze sie na internecie za podobna dla swojego niunia. Lece kawke zrobic i spokojnie wypic póki Patryczek spi.
  18. Nunusia-nocka nawet dobrze:) zasnełam gdzies po 23 chwile i wstalismy dzis przed 7.Tzn Patryk sie tak obudził ale lezelismy do 8. u mnie tez słoneczko świeci,i jest 13stopni,ale wyszłyśmy z teściową do babci i wróciłysmy tak lodem zawiewało brrrr...w domku ciepliuto:) Mój syn śpi troszke na pleckach ale przeważnie na lewym boku.Od tyg ma nowa podusie taka niewysoka i mięciutką i fajnie mu sie spi,bo tak to spała na samym materacu. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!!! my swoja mamy 07pażdziernika,ale juz drugi rok spedzimy osobno... Emek pisał,ze na 10 rano dojechali i ja juz szczesliwsza bo on cała droge prowadził auto,i bałam sie ze przysnie.Teść do tesciowej dzwonił niedawno to mówił ze Krzyś zjadł,wykapał sie i śpi. jutro o 8 zaczynaja.Wyjezdzaja 13pazdziernika wiec w niedziele na wieczór 14.10 powinni byc:) wtedy to bedzie radocha!! A Patryka jak sie pytamy z tesciowa gdzie tatuś to tak mu buzia poważnieje i pokazuje paluszkiem na drzwi-mój mały mądrala:) Dzis mam dzien tv:) troche u tesciowej na dole siedze a troche u siebie i leci:) Jutro planuje powywalac wszystkie ciuchy i zrobic mega porzadek. Dziewczyny kiedy macie do ortopedy? bo my w czwartek ten idziemy i potem az zacznie Patryk chodzic... Ale ja teraz poematy tworze hihi
  19. Iza masz racje-przy dziecku mniej sie mysli i czas leci szybciej ...dam rade,chociaz smutno mi bardzo... Nunusia korzysci beda:) no i oprócz tego to zatesknimy za sobą i bardziej sie docenimy. Chociaz powiem wam,ze lepszego męża nie mogłam sobie wymarzyc. My sie zawsze rozumiemy i jak to mówią to moja druga połówka. Oczywiscie zgrzyty są ,ale my sobie zawsze z nimi radzimy. Co do urodzin to ja zaprosiłam moich rodziców,chrzestna Patryka,mojego brata ciotecznego który jest chłopakiem Patryka chrzestnej,babcie no i domownicy czyli tescie,mojego meza brat z dziewczyna i my. Patryczka chrzestny jest w londonie wiec siłą wyższą obecny nie bedzie niestety... Pare osób sie nazbierało.Bedzie tort(chyba go sama z tesciowa zrobie),karkówka,jakies ziemniaki ze schabowym,flaki,ze 2 sałatki i wedlina. Tu jest tak,ze jak sie gosci to jedzenia musi byc duzo. Oczywiscie we dwie zrobimy impreze.A i zapraszałam na 28.10. bo wtedy juz emek z tesciem wróca i na spokojnie urodzinki sie zrobi. Ja dzis wysprzatałam cała chate i czekam az Patryk wstanie i idziemy sie kąpac i pierwsza samotna noc:( no nic juz nie zanudzam... Miłego wieczorku .
  20. Mój mąż właśnie pojechał do niemiec,zostalo nas 3je.Ja,Patryczek,tesciowa i pies... Bardzo mi smutno:( no ale mam nadzieje ze te 3 tyg szybko poleca.co wieczór na skaypie bedziemy mogli pogadac.To nasza pierwsza taka rozłąka...Juz wiem dziewczyny co czujecie gdy wasi mężowie wyjezdzaja....i podziwiam Mango,gdy na tak długo musi byc bez emka.... Patryczek własnie usnął a ja ide sprzatac. Pogoda piekna dzis ale nie mam nastroju na wychodzenie-jutro pójdziemy do babci. Pozdrawiam was
  21. Iza mój dzis zjadł 250 owsianki o 8;00 ale koło 9 zauwazyłam ze głodny to zjadł duza pajde chleba(oczywiscie bez skórki) z masełkiem i szyneczka i popił 100ml herbatki... Teraz spi-jak wstanie jajecznice mu usmaze i bedziemy sie zbierac na zakupy,pojedziemy z emkiem po duperelki na jutrzejszy wyjazd. Gdybym zdała prawko za 1 razem to mogłabym juz jezdzic a tak jestesmy uziemnieni na 3 tyg....trudno ale i nadejdzie moja kolej na ten wymarzony papierek:) Iza a Ty za którym razem zdałas? obstawiam ze za 1szym?
  22. Witamy sie i my:) Mango-domek suuuuper naprawde:) Mój brat wynajmuje podobny pod londynem,tzn na zewnatrz podobny a w srodnu to nie widziałam. Ale tez chcieli panele i maja. I tez sie ciesze ,ze sie wam wszystko poukładało i teraz juz bedzie tylko lepiej! Zawsze to jakis nowy etap w zyciu:) Mój mąż jutro jedzie o 10 rano a wracaja 14 pażdziernika,najpóżniej 16.10. smutno mi,ale wiem ze szybko zleci a my bedziemy mogli za to dokładnie zrobic auto i oddac tysiaka siostrze.Po Nowym roku juz chcemu oszczedzac dla siebie i jesli w czasie zakupów cos do naszego przyszłego domu rzuci nam sie w oczy to kupimy bez zastanawiania sie czy mozemy. Czyli ogólnie pozbedziemy sie długów. Ale tez i boje sie nudy... Tak wam powiem szczerze ze wolałabym byc w swoim własnym domu...zajełabym sie pieczeniem czy gotowaniem i czas mi zleciałby a tak to w kuchni rzadzi tesciowa i nie chce sie jej wtracac.Ona oczywiscie zacheca mnie do pichcenia,ale ja jakos nie umiem sie odnalesc w czyjejs kuchni. np oststnio robiłam ryz z sosem i pulpetami-ona nie widziała bo była w pracy,a wieczorem ona robiła kolacje i usłyszałam zdanie" kurcze a byłam pewna ze mam 4 torebki ryzu a nie 2" i od tamtej pory odechciało mi sie kucharzenia.Lubie i szanuje tesciowa,i jestem wdzieczna ze udostepnili nam swoj dom ale marze juz o swoim domu a przedewszystkim o kuchni... I sie rozpisałam:P
  23. My dziś w domu bo szaro i pada-lenimy sie cały dzień. Patryczek własnie zasnał a ja ide cos zjeść. Mango 3mam kciuki za mieszkanko i za wasze dołaczenie do męża:) Nunusia do pracy dzis? Iza jak tam solenizantka? Kurcze.....głowa mnie boli;/ Póżniej jak mi dziecko pozwoli to skrobne jeszcze.
  24. Dzień dobry:) Na początek chciałam złożyć życzenia naszej solenizantce Dominisii wszystkiego najlepszego księżniczko z okazji ukończenia pierwszego roczku!!!! Nunusia o takiej atmosferze jak Ty masz w pracy to ja marze... Sklep z odzieza w którym troszke pracowałam został zamkniety(miała go znajoma) i pracowałam tez w pizzeri,ale tam atmosfera własnie mi nie odpowiada chociaz mogłabym wrócic-tam kazdy na kazdego nawala a ja nie lubie chamstwa i obłudy. Jesli sie uda z ta praca to bede pracowała z bardzo dobra kolezanka:) Trzymaj sie tej pracy i ciesz sie nią bo teraz cięzko znalesc cos porzadnego. A Dawidek te kupy ma rzadkie? jesli tak to przy zabkach to normalne,chociaz Patryk miał normalne kupy-teraz robi raz dziennie czasami co 2 dni ale twarema te kupki az mi go szkoda;/ co do prawka to juz mi przeszedł żal :) jestem ambitna w dążeniu do celu i jak zaczełam prawko to je skoncze. A co lepsze to wczoraj z 10 osób które podchodziły to na placu oblało 4,na miescie 5(w tym ja) a jedna to jeszcze nie wróciła jak wyjezdzałam do domu....jakis pechowy dzien. Pogoda dzis piekna wiec koło południa idziemy do babci ,Patryk zostanie na 2 godz a ja do ciucholandu-moze cos upoluje bo dzis po 1zł. Miałam odpocząć dzis i zostac w domu ale stwierdziłam ze od poniedziałku jak emek juz wyjedzie bede siedziec w domku i porzadkowac rzeczy. no juz nie zanudzam:) miłego dnia
  25. Wstyd mi sie przyznac,ale po raz 3 oblałam prawo jazdy Po 20 min jazdy objezdzając rondo najechałam na linie ciągłaą i dowidzenia. Rozpłakałam sie bo juz 3 raz i lipa ale przeszło mi troche jak egzaminator powiedział ze ludzie maja gorsze problemy-np nowotwór czy ktoś im umrze ,a ja sie głupim egzaminem przejmuje....i ze czasami ten co kilka razy zdaje lepiej jezdzi niz ten co zda za 1 czy drugim razem...no i pan miał racje.. Teraz odpoczywam psychicznie od prawka i potem szykuje sie na 4 raz i ostatni! takie mam postanowienie...:) Głowa mnie boli od nerwów.Patryczek spi. AAAaa i moze bede miała prace na 3-4 etatu w sklepie-ale to po znajomosci i mam czekac tydzien na odpowiedz.Moze chociaz to mi sie uda. Jak nasze chore dzieciaczki? A Dawidka ząbki juz sa?
×