Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

larysa85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez larysa85

  1. Dobry wieczór:) Ecia, super że magiczny 27tc6dni minęły. Oby jeszcze choć z 7tyg i będziesz juz tulić swojego szkraba. My już spakowani, zaraz idziemy spać i rano wyruszamy. Ja już się czuję dobrze, choć nadal mam katar i się tak zastanawiam czy dobrze robię, że jadę. Z drugiej strony prawie 2 tyg w domu, bo Piotruś chory, teraz ja i mam już dość tego siedzenia. W takim razie miłego tyg. życzę, i żeby nic złego się nie wydarzyło, żebyście wszystkie były zdrowe i Wasze dzieciaczki też:)
  2. Rzeczywiście, jak tyle gości to nie da rady z każdy porzmawiać choć chwilkę, a poza tym taka byłam podniecona własnym ślubem, że niektórych gości to nawet nie pamietałam, dopiero na filmie widziałam jak się bawili. Majowiczka, ja jadłam wątróbkę już kilka razy. W poprzedniej ciąży jak mialam niskie wyniki i żeby je poprawic bez brania tardyfenoru to ginka kazała mi jeść wątróbkę, ale nie częściej niż raz w tyg.
  3. Dzień dobry. Ja już trochę lepiej, zatoki nie bolą, ale nadal kaszlę i mam katar. Sinupret nadal biorę, Anaj i nadal brać 3X2tabl? Wczoraj robiliśmy Piotrusiowi urodziny i było super, prezenty fajne, w większości ustalone wcześniej i kasa. Piotruś wybrał pieniążki i zaraz złapał książeczkę:) Plimka, ja mam wózek jedo fyn i jestem bardzo zadowolona.
  4. Dzień dobry. Urodziny udane, Piotruś się wyszlał, wygłupiala się przed dziadkami, było fajnie. Prezenty udane, większość ustalona. Dziś jeszcze przychodzą znajomi na kawkę, torta i kolację. Ja też nadal zasmarkoan, niby mi przeszły te zatoki ale jakoś nie czuję się jeszcze dobrze, pewnie też przez to , że od 2 tyg. nie wychodzę na dwór. Najpierw z Piotrusiem siedziałam tydzień w domu, teraz ze sobą i mam już dość tego siedzenia. Jutro wybieramy się w góry na tydzień i sama nie weim czy dobrze robię. Także jakbym się już dziś nie odezwalą to znaczy, że pojechliśmy i życzę miłego tygodnia. Dziękuję za gratulacje. Mrówkania, mam na dzieję, że za trzecim razem będzie dziewczynka:) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i kręgosłup niech nie boli. Poranakawę, już 2 cm? Ale ten czas leci.
  5. Dzdiękuję, też mam nadzieję, że szybko odpuści choroba. Ja do fryzjera chocę co 6-7tyg na farbowanie i podcięcie, nic innego nie robię. Do kosmetyczki raz na ok 2,3 mies. i tylo jakiś piling, oczyszczanie od czasu do czasu, henna, latem pedicure. U nas te usługi też pieruńsko drogie, ale fryzjerkę mam naszczęście w rodzinie ibardzo jestem zadowolona i płacę połowę tego co inne klientki:) Rzeczywiście z ubrań nie kupuję niczego, bo po Piotrusiu mam dużo, nawet niektóre nowe z metkami, bo nie zdążyłam założyć.
  6. Ja o tym wapnie na wzmocnienie to się dopiero wczoraj od gina dowiedziałam:) Madzikulka, ja nie pomogę w sprawie obiadu, bo dziś nie gotuję nie mam na to siły.
  7. Dzień dobry. Kasiulka, nie ma mnie w tabelce, ponieważ dołączyłam do Was dopiero w kwietniu. Czytam Was od początku, ale nie miałam odwagi do was dołączyć, bo myślałam, że Wy takie zżyte i będę niepotrzebnie wtrącać swoje 3 grosze. Ale jednak postanowiłam dołączyć i cieszę się bardzo:) Tosiak, dobry temat. Ja sie czuję szczęśliwa i spełniona jako mama. Moje dziecko jest szczęśliwe, uśmiechnięte a jak podbiegnie się przytulić to już wogóle hestem przeszczęśliwa:) Jako żona też super, dobrze nam się z M układa, choć czasami się kłocimy o to, że mi mało w domu pomaga. O to są kłótnie od 3 lat co jakiś czas jak go proszę o posprzątanie czegoś, a on, że potem, że poco, bo czysto itp.) Ja zawsze sprzątam i zajmuję się domem i ok. lubię to ale jak go od wielkiego dzwonu poproszę to ma problem. Gorzej sie czyję jako kobieta. Tzn. znowu jestm gruba, zaczyna i być ciężko i się denerwuję, że pewnych rzeczy nie mogę. Zatraciłam gdzieś chęć dbania o siebie. Tzn. do fryzjera czy kosmetyczki chodzę regularnie, ale chodzi m io to, że wychodzę gdzieś bez makijażu, nie chce mi się ładnie ubrać, tylko tak żeby było wygodnie. Tlumaczę to sobie, że z małym dzieckiem wygodniej i iść na spacer w dzinsach czy dresowych spodniach i traperach, ale jak widzę inne mamy na spacerach w kozaczkach na obcasie, umalowane to stwierdzam, że i jak tak powinnam, ale jakoś mi się nie chce. A tak wogóle to jestem chora, mam zapalenie zatok i migdałków. Biorę sinupret, Angin heel, wit. C , wapno, ale średnio mi to pomaga. W poniedziałek mamy jechać w Bieszczady na tydzień i nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Wczoraj byłam u lekarza i będę miala uwaga....synka:) Tak czułam i się nie pomyliłam. Choć nie dokońca gin był pewny, bo mówił, że bardzo blisko siusiaka jest pępowina i młody się kręci bardzo.
  8. Dzień dobry. Kasiulka, nie ma mnie w tabelce, ponieważ dołączyłam do Was dopiero w kwietniu. Czytam Was od początku, ale nie miałam odwagi do was dołączyć, bo myślałam, że Wy takie zżyte i będę niepotrzebnie wtrącać swoje 3 grosze. Ale jednak postanowiłam dołączyć i cieszę się bardzo:) Tosiak, dobry temat. Ja sie czuję szczęśliwa i spełniona jako mama. Moje dziecko jest szczęśliwe, uśmiechnięte a jak podbiegnie się przytulić to już wogóle hestem przeszczęśliwa:) Jako żona też super, dobrze nam się z M układa, choć czasami się kłocimy o to, że mi mało w domu pomaga. O to są kłótnie od 3 lat co jakiś czas jak go proszę o posprzątanie czegoś, a on, że potem, że poco, bo czysto itp.) Ja zawsze sprzątam i zajmuję się domem i ok. lubię to ale jak go od wielkiego dzwonu poproszę to ma problem. Gorzej sie czyję jako kobieta. Tzn. znowu jestm gruba, zaczyna i być ciężko i się denerwuję, że pewnych rzeczy nie mogę. Zatraciłam gdzieś chęć dbania o siebie. Tzn. do fryzjera czy kosmetyczki chodzę regularnie, ale chodzi m io to, że wychodzę gdzieś bez makijażu, nie chce mi się ładnie ubrać, tylko tak żeby było wygodnie. Tlumaczę to sobie, że z małym dzieckiem wygodniej i iść na spacer w dzinsach czy dresowych spodniach i traperach, ale jak widzę inne mamy na spacerach w kozaczkach na obcasie, umalowane to stwierdzam, że i jak tak powinnam, ale jakoś mi się nie chce. A tak wogóle to jestem chora, mam zapalenie zatok i migdałków. Biorę sinupret, Angin heel, wit. C , wapno, ale średnio mi to pomaga. W poniedziałek mamy jechać w Bieszczady na tydzień i nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Wczoraj byłam u lekarza i będę miala uwaga....synka:) Tak czułam i się nie pomyliłam. Choć nie dokońca gin był pewny, bo mówił, że bardzo blisko siusiaka jest pępowina i młody się kręci bardzo.
  9. Biorę Angin heel to na zapalenie migdałków bardziej i sinupret, bioparox do nosa i gardła. Dodatkowo gin mówił żeby brać wit C i wapno. Anaj mówisz, że sinupret długo brać? Ja mialam zamiar jak mi się troszkę poprawi odstawić wszystko. A brałaś go w ciąży?
  10. Dzień dobry W nocy wstałam z takim bólem głowy, że myślałam że mi głowa pęknie Ta ropa z zatok spływa mi gdzieś tak, że boli mnie prawe oko, prawa str.szczęki, ucho. Mam wrażenie że mi łeb rozsadzi. Biorę nadal te homeopatyczne leki, ale nie wiem czy one pomogą Masakra Na dodatek Piotruś ukruszyłsobie zęba lewą jedynkę nawet nie wiem gdzie i kiedy, tzn. dziś rano, bo wczoraj jak szedl spać i myłam mu ząbki to napewno ząbek był cały. Dzwoniłam do stomatologa i dopiero w poniedziałek mogą przyjać. Jutro te urodziny młodego, a ja nie mam na nic siły, ale goście przyjadą tylko rodzice moi i M,rodzeństwo i dziadkowie. Mama i teściowa zajma się jedzeniem, ja nic nie robię leżę Miało być tydzień temu to przełożyliśmy, bo chłopaki byli chorzy, a teraz ja. Nie wiem też co z tym wyjazdem w gory. Planowaliśmy wyjechać w poniedziałek/wtorek, ale nie wiem czy wyzdrowieję, a szczerze przydałoby mi się parę dni oderwać się od tego wszystkiego, taka zmęczona jestem sama nie wiem czym, 2 lata nie byłam na wakacjach, cały czas zajmuję się malym i tylko dziecko dom, pranie , sprzątanie, gotowanie itp. i zaczynam mieć po mału dość. Nie właczalam dziś ani tv ani radia i nie wiem o co chodzi z tą syt. o Madzi, ale z tego co zdążyłam się zorientować z Waszych postów to masakra Nie zadzwoniła po pogotowie tylko wyrzucila, bo myślała, że nie żyje? Paranoja jakaś. Miłego dnia dziewczynki, bo nie wiem czy będę miała dziś sile z Wami pisać, tak mie oczy bolą od tych zatok, że aż patrzeć nie mogę.
  11. Albo taki http://allegro.pl/graco-quattro-duo-2011r-raty-od-malyciuszek-pl-i2080653286.html. Niedługo zacznę obserwować aukcje z używanymi może uda mi się coś trafić, bo niedawno dawaliśmy 1400złza wózek i teraz znowu to dużo, a widzę, że używane można kupić za 500-600zł.
  12. Dziękuję dziewczyny:) Cocacola, nie mamy pomysłu na imię nie mam pojęcia, Mi nadal podoba się Adaś (tak miał się Piotrek nazywać) ale M się nie podoba. Kwestia imienia załatwimy pewnie dopiero jak się młody urodzi. Ecia, ja też mam wózek fajny dla Piotra i też mi go szkoda, bo poslużylby jeszcze długo i super się sprawdza, ale chcę kupić taki spacerowy z opcją jednego siedziska dla niemowlaka + wkladka.Coś takiego http://allegro.pl/leo-wozek-blizniaczy-twin-two-jane-najtaniej-i2070557374.html, bo sama nie wyjdę z dwoma wózkami. A ten, który ma teraz Piotrek będziemy używać dla drugiego bobo jak już Piotrek nie będzie chcial jeździć w wozku.
  13. Jestem po wizycie. Będę miała uwaga.....chłopca:) Jakoś nie jestem zdziwiona, bo tak czułam od początku Fajnie, bo chłopaki będą rok po roku i będą mieli te same zainteresowania itp. a za jakieś 3 lata postaramy się o siostrzyczkę dla chłopaków:) Z szyjką, macicą wszystko ok, mam pozwolenie na dalsze ćwiczenia Mam zacząć brać żelazo, bo zaczęło spadać. Odnośnie tych leków na zatoki i migdały co mi przypisała lekarz rodzinna, powiedział, żeby brać jak najmniej i jak się poprawi to odstawić, bo są dość silne mimo że homeopatyczne. Ecia, cieszę się, że z Julą wszystko w porządku i rzeczywiście szczęście, że tak szczęśliwie zakończyła się wasza historia:) Zamierzacie mieć dwa wózki pojedyncze? Madzikulka ten wózek co pokazałaś z ostatniego linka bardzo mi się podoba, oglądałam w ubiegłym roku jak kupowaliśmy dla Piotrusia. Wtedy podobał mi się taki fioletowy z różowy dla dziewczynki. Śliczny był.
  14. Pożegnam się i ja. Doranoc, też chcę zerknąć na ten dakument na tvp1, ale nie wiem czy dam radę, bo mi się oczy zamykają.
  15. Ja też jestem za tym, że materacyk powinien być nowy. My lóżeczko dla Piotrulka mamy po moim młodszym bracie i mój M też, że po co kupować? Ach te chłopy...Właśnie przeglądamy przewodniki tam coś pewnie znajdziemy albo w necie.
  16. Dziewczyny, czy jest ktoraś z okolic Nowego Sącza, Rzeszowa? Po tabelce nie kojarzę, ale może koraś będzie wiedziała. Jednak wybieramy się w następnym tyg. w góry - Bieszczady mianowicie okolice Ustrzyków Dolnych. Nie byliśmy tam nigdy zimą i tu pytanie do Was czy znacie tam jakieś stoki narciarskie, saneczkowe i inne atrakcje zimowe?
  17. Cocacolagirl, mój Piotruś ma już rok, ubiram go typowo po "męsku" dzinsy, koszula, body z kołnierzykiem, chłopięce bluzeczki a ostatnio 2 takie babeczki w windzie mówią "o jakia ładna dziewczynka", tak? pytają mnie. A on w dzinsach i bluzce z kołnierzykiem i czapka i kurtka też typowo chłopięca. Wózek mamy szary z zielonym:)
  18. To jest taki beż z czerwonym tak? Czy mój laptop fiksuje?
  19. Mi się ten model też nie podoba, ale to kwestia gustu. Ostatnio widzialam dziecko w takim jarzeniowo zielonym i wygladalo to okropnie. Oczapląsu o mało nie dostałam idąc 100m dalej.
  20. Khaleesi81, myślę że jak najbardziej pasuje. Taki uniwersalny. Ja się zastanawiałąm ostatnio czy fioletowy pasuje dla chlopca/ów. Podobała mi się na allegro taka spacerówka dla rodzeństwa rok po roku siwa cała z malymi wstawkami filetu i się zastanawialam.
  21. Anmargaret, super, że z dzidzią wszystko w porządku i z twoją szyjką i spojeniem:) Wyniki też się poprawią:) Ale mnie zaciekawiłyście z tym odnajdywaniem siebie na fb, a ja nie mam tam konta. Ciężarówka_trzecia, moje bobo też kopie tak nisko czasami, ale żadnego odrętwienia nie czuję. Myślę, że to nic groźnego na kolejnej wizycie opowiedz o tym ginowi. Majowiczka i niedowiedzialaś się nadal od kogo te spodnie?
  22. Zjadłam śledziki po kaszubsku, popiłam herbatką z miodem i cytryną, mniam mniam. Majowiczka, fajna sprawa z tymi spodniami:)
×