larysa85

A co ja mam powiedzieć jak od kwietnia 2010 nie tknęłam ani łyczka alkoholu? Ciąża z Piotrusiem, 8 m-cy karmienia i od razu druga ciąża:) I jeszcze się długo nie napiję, a mam smaka na jakieć=ś dobre winko, martini np.

Doczytaląm Was w końcu. Mia wózek super:)Drogi, ale najważniejsze, że ci się podoba i jest praktyczny, bo to ty go będziesz najwięcej używała i super, że masz taki jak sobie wymarzyłaś. W moim jedo spacerówka, gondola i fotelik zakłada się podobnie, spacerówkę i gondolę można w obie strony, tak samo obniża się rączkę. Cały też można złożyć i rozłożyć jedną ręką, rok temu kosztował 1350zł bez fotelika. Ja rozpuszczałam tanum rosa w butelce wody dosypywałam, zamieszałam i było ok. Ranę po cc myłam szarym mydłem i super się wygoiła. Przełomowa, dziękuję za listę. Zapisałam sobie. Również polecam parafinę ciekłą zamiast oliwki, jest świetna. Kosztuje coś ok. 3zł buteleczka. Fasoleczka, zapodaj przepis na tą pomidorową na serku topionym, bo słyszałm że dobra, ale nigdy nie jadłam. Majowiczka, ale mi smaka narobiłaś na taką domową pizzę, mniam. Mama po raz 2, ja uwielbiam truskawki (nawet teraz mi się rozmrażają na koktajl) nie mogę się, doczekać. Spróbuję na pewno nawet jak będę karmić. Piotrusia jak karmiłam to podjadałam trochę i nic mu nie była, ale miał już 4-5mies, a to maleństwo będzie akurat w sezonie truskawkowym urodzone więc zobaczymy . Na pewno spróbuję i jak nic dzidzi nie będzie to pojem kilka. Ja przez pierwszy miesiąc uważałam bardzo na jedzenie. Była u mnie mama 3 tyg i ona gotowała i dla mnie robiła takie jałowe rzeczy, niedoprawione, bez wzdymających, pestkowych i wielu innych i myślała, że tak ma być, ale później rozmawialam z położną i koleżanką, że to błąd, żeby pomału próbować o obserwować i rzeczywiście pomału zaczęłam wlączać wszystko prócz wzdymających, czekolady, mocno smarzonych i Piotrusiowi nic nie było ani alergii ani wzdęć, kolek.

Mój termometr jest i do czoła i do ucha tylko się zdejmuje taką nakladkę. Też mierzy w 1-2sek. Jak byłam w ciąży z Piotrusiem to też czułam od poczatku, że to synek będzie, a dowiedzieliśmy się dopiero w 25tc. Ciekawe czy teraz się sprawdzi moje przeczucie. Ja wrócę jeszcze na chwilę do jedzenia dzieci. Piotruś je wszystko co mu dam: kasze, mięsa, wszystkie owoce, brokuly, szpinak, jogurt naturalny, ostatnio gotuję mu zupkę mleczną i owsiankę na krowim mleku raz w tyg i też lubi. Ciekawe czy tak mu zostanie.

Aguś, ja mam 3 termometry: elektroniczny (kosztował prawie 100zł), elektroniczny zwykły i rtęciowy. Używam tego elektronicznego, ale czasami temp odbiega od tej ze zwykłego rtęciowego. Teraz Piotruś da już sobie zmierzyć zwykłym pod pachą, a wcześniej mierzylam w pupie i jakbym miala jeszcze raz kupować to nie kupila bym tego za 100 zł, bo mu nie wierzę, a poza tym nie potrzebny.

Migotka, gratuluję:) Dziewczynki pewnie się cieszą:) Ja jutro idę na 12.00 i mam nadzieję poznać płeć, jestem przekonana, że będzie synek jakoś tak od początku.

Fasoleczka, ja mam takie samo, tylko na aukcji, ktorą znalazlam jest po 249zł:) Ja kupilam za 279zl w mama i ja.

Ja od roku siedzę z Piotrusiem w domu. Rodzicow, teściów mam 100km od nas, a niewyobrażam sobie dać dzieci do żlobka ani zostawić z kimś obcym. Dopiero jak pójdą do przedszkola za 2,5-3 lata wrocę do pracy. Tak postanowiłam jeszcze przed narodzinami pierwszego dziecka i niewyobrażam sobie inaczej. U mnie jest taka sytuacja, że ja będą musiala poszukać pracy, może jakbym miala wartościową, dobrze płatną pracę to myślala bym inaczej. Teraz jestem zarejestrowana mam wlasną dzial, tzn. to jest firma mojego m, ale na mnie, bo on ma rentę i jakby przekroczył 2000 zarobku mies. to by musial oddawać dla Zus-u. Także lata składkowe mam placone to się nie martwię. Z tym, że jedna wyplata to czasami bywa ciężko zwłaszcza styczeń, luty, bo mało zamówień.

Uff, wreszcie doczytałam. Przełomowa z tymi galaretkami to wygrałaś:) Ja 25.01 też już będę miała roczek więcej, M 30.01, a Piotruś 31.01 Tylko nasza druga dzidzia nie będzie styczniowa. Zamówiłam 09.01 i od razu przelałam pieniądze za materac do łóżeczka i do dziś nie ma więc napisałam do gościa, a on mi na to, że ze względu na dużą ilość zamówienia będą wysyłane po 19.01. W aukcji nic o tym nie pisał. My mamy takie krzesełko http://allegro.pl/krzeselko-coneco-gobi-gratis-bociek-zabrze-i2040017013.html

Dosiah, tak mi się przypomniało, że ty dziś masz urodzinki. Wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, dobrego samopoczucia w ciąży i szczęśliwego szybkiego zadowolenia. Sto lat:):):)

Witajcie Doczytuje co jeszcze wczoraj wieczorkiem naskrobałyście i piję herbatkę z miodem. Zastanawiałam się czy kupić kojec i kupiłam. Młodego wsadzam tam na 15-20 min dziennie, ale chwile posiedzieć lubi, pobawi się zabawkami i patrzy przez te dziurki albo górę i robi do mnie „kuku. Mam taki składany i kilka razy jak gdzieś jechaliśmy to braliśmy go ze sobą jako lóżeczko, bo Piotruś zasypia w łóżeczku. A najważniejszą funkcję jaką spełnia u nas kojec to jest po prostu skrzynią na zabawki. Na razie młody jest z nami w sypialni, druga dzidzia też na początku będzie, a w przyszłym roku zrobimy im ich pokój to będzie gdzie trzymać te zabawki bo na razie nie bardzo jest gdzie.

Anmarangamet, Kheleesi, smutne, że was to spotkało i musicie leżeć:) ale czego się nie robi dla dzieci. Trzymajcie się cieplutko. Dosiah, a jednak córcia:) Gratuluję.

http://wiadomosci.wp.tv/i,USA-Porod-w-metrze,mid,950086,index.html?ticaid=6dc2e#m950086

Ale się dowiedzialam strasznej rzeczy. Rozmawialam przed chwilą z teściową przez telefon i mowila, że córka jej znajomej miala wypadek samochodowy w 28tc i jest w szpitalu, ma połamaną miednicę, a dzidzia zmarła, zrobili jej cc, jutro pogrzeb tego maleństwa. Cały czas o tym myślę jakoś nie mogę zapomnieć. Straszne.

Wszystkiego ajlepszego dla dzisiejszych solenizantów:) Sto lat, sto lat... Poranakawe masz rację, że za drugim razem to się inaczej przeżywa, a właściwie mniej. Ja mam kartę ciąży u prywatnego założoną w 11tc, a na nfz w 14tc, bo mówił, że może dopiero założyć jak będzie miał pierwsze wyniki. Ja mam z usg tp 31.05, ale wg @ 05.06. Ja się nastawiam na końcówkę maja, bo wiem dokladnie kiedy się dzidzia poczęła:) Aniu, dziękuję dobrze:) czasami pobolewa mnie gdzieś w okolicy jajników czsami lewego czasami prawego ja staję daną nogą, ale to pewnie będą więzadła albo bobo gdzieś uciska. Mówiłam o tym lekarzowi na ostatniej wizycie i mówił, że wszystko ok. W piątek idę na usg połówkowe to z nfz już nie mogę się doczekać.

Justka, super z tymi pieniążkami. Pewnie niech placą Fasoleczka, idź do tej sąsiadki, przynajmniej chwilę odpoczniesz, a starą babcią się nie przejmuj Pogada, pogada tyle jej. Majowiczka, Piotruś dostał od chrzestnego 300zł na chrzest, a od chrzestnej taki jeździk Fishera i srebrną grzechotkę razem też ponad. 400zł patrząc po cenach na allegro. Ja jestem zdania, że chrzestni nie są od robienia drogich prezentów, ale jak mogą to czemu nie. 500zł to uważam, że dużo jak na chrzest. Ja byłam chrzestną 11 lat temu miałam 16lat i nie pracowałam i rodzice dali mi 200zł żeby dać malej i szatkę do chrztu.

Wreszcie mam czas, aby Was poczytać i wypić kawkę:) Ogarnęłam mieszkanie, obiad się gotuje. Byliśmy u lekarza, wszystko w porządku młody ma lekko zaczerwienione gardełko od spływającego kataru, dostał syropki i mam nadzieję, że szybko przejdzie. Dziś też już były wszystkie miejsca zajęte ale przyjął nas między pacjentami i w sumie to się wcięliśmy, bo ludziom w kolejce powiedziałam, że mamy na 10.30 a nie weszli jeszcze ludzie na 10.00 Wiem, to było świństwo, ale tłumaczę to sobie tym, że byłam z małym dzieckiem i w ciąży:) Lenka, super, że z dzidzią wszystko ok. i jaka już duża Super, że udało ci się kupić tak tanio wózeczek. A powiedz, kupiłaś może przez ogłoszenia trójmiejskie czy polecasz jakąś inną lokalną stronkę? Między moimi dziećmi będzie 14m-cy rożnicy a widzę, że są jeszcze szybsze:) Na razie to tyle czytam was dalej mam 3 str do nadrobienia:)

O matko, napisałam herbatkę przez "ch". Przepraszam, jednak zaspana jestem.

Dzień dobry. Co wy jeszcze śpicie?:):):) Ni wiem co się stalo Piotruś wstał o 3.00 i nie zasnąl już więcej, do 5.00 bawił się w łóżeczku i nic, teraz siedzimy w salonie i pijemy cherbatkę. Mam nadzieję, że jeszcze z pół godz. i pojdzie spać a ja razem zn nim. Pierwszy raz tak ma, mam nadzieję, że ostatni. Zaraz was doczytam:)

Uciekam dziewczynki juz spać, bo zmęczona jestem. Poza tym M się upomina o laptopa, mowi, że uzależniona od Was jestem:) Dobranoc

Banki spermy powiadasz? Dlaczego ja o tym wcześniej nie pomyślalam?:):):) Mój to pewnie chętnie by się zgodził:)

Jakoś sobie nie wyobrażam tego całego masażu krocza...

Ale ja chcę jeszcze trzecie bobo!!!

Majowiczka, haha.No właśnie i co wtedy?:)

Jakby ktoś chciał skorzystać to robi się to tak: usiądź lub połóż się wygodnie na plecach, podkladając ręcznik pod boodra. Wsuń nawilżony kciuk do pochwy na głębokość 3-4cm. Masuj delikatnie u dołu oraz po bokach. Naciągaj ściany pochwy aż poczujesz lekkie mrowienie. Wytrzymaj to naprężenie przez 2 min. Urzymując naprężenie lagodnie masuj ruchem posuwiastym dolną część pochwy przez 3-4min. Napisali, że daje dobre efekty.

czytam książkę pt "ciąża, poradnik dla rodziców" i jestem teraz na temacie: masowanie krocza i napisali tu, żeby po 28tyg. rozpocząć rozciąganie tkanki w rejonie pochwy i krocza przygotowując je na poród. Ciekawe.