Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

larysa85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez larysa85

  1. Witam. Magdusia, dziękuję. Tosiak, dziewczynki mówisz? Papkaa, tak wczoraj pisałas o tym bąbelku i dzisiaj oglądnęłam Piotrusia to miejsce na główce co miał tego bąbelka i ta plamka ciągle tam jest:( Kilka dni temu patrzylam to jej nie był, albo slabo patrzyłam. Kurcze, byliśmy ostatnio 2 razy u lekarza i nie spytałam się o to, zapomniałam. Dziś M jak wychodzil do pracy zostawił mi liścik, w ktorym m.in. napisł: "napisz niżej co trzeba zrobić, naprawić w domu i co posprzątać":) A żeby wiedział, że napiszę!
  2. A widzisz, dopiero teraz doszłam, że ja głupia wspisywałam zawsze adres przy logowaniu, a nie trzeba, a ja myślałam, że jest wymagany:)
  3. Migrena, ja nie wiem jak zlikwidować adres e-mail obok loginu, samo mi dodaje. Muszę popatrzeć i zlikwidować. Ja zawsze chciałam mieć dzieci rok po roku, ale jak pierwszy poród zakończył się cc to chcieliśmy poczekać min. 2 lata, a tu taka niespodzianka będzie 16 m-cy różnicy:) Ile masz dzieciaczków migrena?
  4. U nas nie ma i niebyło żadnych oznak na ząbki prócz mega ślinienia. Nadal bardzo się ślini. Jak raczkuje to pełno śliny na kafelkach i panelach, latam za nim z pieluszką i wycieram, bo chustka niewiele daje w takiej pozycji. Pożarłam się dziś z M, jak zwylke o to samo, czyli o to, że mi niewiele w domu pomaga. Jak mu powiem, pokażę palcem to zrobi, ale tak sam z siebie to nic: rozwieś pranie, przynieś pranie, bo by tydzień wisiało, a ten by się nie domyślił, a czasami jak mu mówię tak jak dziś: odkurz, to on, że po co przecież jest czysto, przedwczoraj odkurzałaś, buuu przecieś Piotrek raczkuje, wszystko wkłada do buźki, liże i mam raz w tyg. odkurzać? on to by chyba brudem zarósł jakby sam mieszkał. Ja lubię mieć czysto w domu i codziennie coś sprzątam i lubię sprzątać, ale teraz to bym chciała, żeby bardziej mi pomagał. Wiecie, co on wymyślił? Jego siostra idzie na studia zaoczne na UG i będzie 2 weekendy w miesiącu u nas nocować i M wymyślił, że Kasia będzie sprzątała gruntownie jak b edzie przyjeżdżać! I Kasia napewno się zgodzi, bo jak byłam w ciąży z Piotrusiem to dużo pomagała, myła okna, prasowała i teraz pewnie też zaproponuje swoją pomoc, ale tu chodzi o to jak on to sobie obmyślił:( Od rana się prawie nie odzywam, a ten odkurzył, umył wannę, zrobił kolację, co mu się często nie zdarza. I zawsze jak już się tak mega wkurzę to sprząta, a za 2 dni to samo, buuu. Sorki, że tak się rozpisałam, ale komuś musiałam się wyżalić:)
  5. Odnośnie kurtki na zimę to strasznie podobało mi się futerko, ale kosztowało ponad 1000zł . Nic innego nie mogłam znaleźć i kupiłam je jednak . M nie wie ile kosztowało, bo on i tak mówi, że dużo wydaję na ubrania. Założę je może kila razy albo wogóle, bo już mi brzuszek rośnie ,spodnie zaczynają pić, ale co się dziwić jak mam mega apetyt i ciągle coś podjadam. Po ciąży wymieniłam dużą część garderoby, ciekawe czy jeszcze kiedyś będą na mnie pasowały te rzeczy.
  6. Papaa, miałam pisać i mi umknęło:) Piotruś miał takiego bąbelka na główce z tylu lekko z prawej strony. Wyglądało to jak odcisk i miał go dość długo 2tyg. Przy okazji jak byliśmy u lekarza, to mu pokazałam, ale już nie było tego bąbelka, tylko plamka po nim. Lekarz mówił, że to mógł być odcisk, coś mu się odcisnęło z podusi, z czapeczki na podłodze cokolwiek, a że skórka delikatna, a on ma malusio włosków to mogło tak być. Nie tak dawno znowu się zrobiło i to w tym samym miejscu, posmarowałam kilka razy dziennie fenistilem i bąbelek się zmniejszyl i 2-3 dniach znikł.
  7. Witam wieczorkiem. Aniu, bardzo mi przykro z powodu straty pracy przez męża. Mam nadzieję, że szybciutko znajdzie nową na dobrych warunkach. Co do tego pchacza to sama nie wiem. Byliśmy dziś u koleżanki i jej synek ma taki. Piotruś podchodził do niego i próbował przy nim stawać, całą siłą opieral się o niego i musiałam trzymać ba by walnął i tak w kółko padł i wspinał się na niego. W piątek będziemy mieli już nasz to zobaczę czy to jeszcze nie za wcześnie. Ogólnie jesteśmy teraz na etapie wspinania się na wszystko. Dziś zrzucił świecznik z szafki pod tv i brał się za dekoder. Wspina się po krzesłach w kuchni i prawie już na siedzisko wejdzie, na mnie też się wspina. Przy tych wspinaczkach zaliczył już kilka guzów, nie zawsze go mogę upilnować. Przy kładzeniu go spać też są jaja. Tak długo będzie wstawał aż nie padnie, dziś prawie zasnął na stojąco. Szybko idzie mu ta umiejętność. Pierwszy raz wstał w łóżeczku w piątek, a dziś już porusza się przy kanapie kilka kroczków, ale jeszcze z chwiejną dupką. Mamy kolejnego ząbka - drugą górną dwójkę, czyli już razem 4.
  8. Fasoleczka, trochę topprzykre, co piszesz, że bratu pomagają, a Wam nie i wcale nie chodzi ci pewnie o to, że ty byś od niej coś chciala, ale przykro pewnie jest. Niebardzo rozumiem dlaczego rat nie spłaca mama tylko ty jej dajesz kase. Dobrze, że postanowiliście zamieszkać osobno na swoim z dala od rodziny i budujcie swoje szczęście dalej. Ja się dziś z M pożarłam wlaściwie o to co zwykle. On mi mało pomaga w domu i zawsze tak było, tylko, że mi to nie przeszkadzało, le jak byłam w ciąży to żądałam pomocy i teraz też żądam, ale ile się muszę naprosić. Pranie jak zaniósł do suszarni w niedzielę, tak do dziś nie ma czasu przynieść. Ciągle albo nie ma czasu albo on twierdzi, że jest czysto i nie trzeba sprzątać. Nie wiem jakby musiało być brudno, żeby on się wziął za sprzątanie. Ja z kolei lubię mieć czysto w domu i codziennie sprzątam coś, czasami może do przesady i na tej płaszczyźnie nie możemy się zgodzić
  9. Migrena, ile ma twoje najmłodsze maleństwo? Widzę, że ty tak jak ja. Pierwsza @ po porodzie i w ciąży:) Marteczka844 witaj:) U nas dzisiaj paskudna pogoda, z rana było w marę ładnie, dobrze że się wybrałam z Piotrusiem na spacerek, bo teraz strasznie pada. Nie mogę zrezygnować z kawy. Piję jedną słabą dziennie, z niepełnej łyżeczki i wolałabym odstawić całkowicie, ale bardzo mi się jej chce. Dziś nie wypiłam i oczy same mi się zamykają. Młody śpi, idę się chyba też położę.
  10. Dziewczynki, chciałam kupić Piotrusiowi jakąś zabawkę ale kompletnie nie wiem co, myślalam o jakimś samochodziku ale nie wiem. Ma taką ciuchcię, ktora jeździ, gra, świeci i bardzo ją lubi, ale ona jest już w opłakanym stanie od kiedy raczkuje. Łapie ją, oderwał lampę, komin, drzwi i już nie jeździ po całym pokoju tylko kręci się w kólko. Czym teraz bawią się wasze dzieci?
  11. Dziewczyny, mam pytanie. Bierzecie tran w ciąży? Ja w poprzedniej ciąży bralam z polecenia gin. Teraz też biorę, ale wczoraj ta kuzynka mi powiedziała, że nie jest wskazany, bo ma za dużo wit. A. Doczytałam dziś, że rzeczywiście ma dużo wit A, a tej nie wolno przedawkować i żeby brać o połowę mnirj niż normalnie. Nie wiem, w piatek będę na wizycie to dopytam, a wy bierzecie? Wogole bierzecie jakieć witaminy dla kaoiet w ciąży? Fasoleczka24, jak sobie radzisz z niedosluchem? Nie można zahamować postępu choroby?
  12. Maj2012, wagą się nie przejmuj, w dużej mierze to sprawa genów. Ja uważałam całą ciążę jadlam zdrowo, bez węglowodanów , jeździłam na rowerku, do końca się ruszałam, a dużo przytyłam. Z kolei moja koleżanka objadała się w ciąży strasznie, aż nie mogłam się nadziwić gdzie ona to mieści, a przytyła tylko 10kg. U mnie plus był taki, że 4-5mies. po ciąży miałam już swoją wagę, ale cialo pozostało takie luźne i zaczęłam ćwiczyć, aerobik i zaczynało być lepiej, a tu druga ciąża:) Ja też się boiję, że dużo przytyję, a i tak z dużej wagi startuję. Fasoleczka24, daj znać jak sąsiadka urodzi:) Ja mam znajomą, która urodziła w 26tyg chłopca 560g, uratowali go, ale jest bardzo ciężko chory. Ma w tej chwili 5lat. Ni chodzi, nie siedzi, nie widzi, nie słyszy, porażenie mózgowe, nie będę wiecej pisać. Miala sie oszcędzać, ale ona z tych co uważają, że ciąża to nie choroba i pracowała, myla okna itp i troche. Nie wiadomo czy od tego, ale lepiej dmuchać na zimne i gdzieś mieć brudne okna czy podłogi. Ja też uważam, że ciąża to nie choroba, ale trzeba się oszczędzać, nie dźwigać, dużo leżeć. Cytrynusia, ja w pierwszej ciąży już w 12tyg. musiałam zakupić ciążowe spodnie. Nie przytyłam jeszcze, b brzuchu tylko 2cm więcej było, ale jakiś taki stożkowaty się zrobił, że przedciążowe spodnie mnie pily.
  13. Cześć Kasiulka. Ja na nocki nie narzekam, mlody idzie spać o 20ej i śpi do 6ej,7ej. Wtedy tata bierze go do salonu a ja do 8ej dosypiam. Ale oni (czyt. M) bawią się tak głośno, że i tak nie mogę zasnąć, ale odpoczywam. Chyba nici z dzisiejszego spacerku też, zaczęłą wiać, chmurzy się, chyba zaraz będzie padać, a tak pięknie śłonko świecilo.
  14. Fasoleczka24, ale dobra z ciebie kobietka:) Miło mieć taką koleżankę, a swoją drogą bardzo przykra sytuacja. Jak to trzeba ciągle uważać w życiu, wytarczy chwila i tyle nieszczęścia. Tyle co się ta dziewczyna stresu najadła w tej ciąży to aż strach. Życzę im, żeby się wszystko poukładało, dzidzia urodziła zdrowa, a M stanął na nogi. Aniuu, super, że widziałaś swoje maluszki:)
  15. Witam. Ja w poprzedniej ciąży (synek) miałam brzuch wysoko do samego końca, ochotę na konkretne smaki kwaśne, ostre, włosy też rosły jak szalone bardzo gęste się zrobiły. Za to cerę miałam fe, trądzik do 4ego miesiąca, a potem ładna. Czułam się zmęczona i śpiąca, poza tym żadnych objawów. Teraz też nie mam ani mdłosci ani wymiotów i mam nadzieję, że tak pozostanie, bo od piątku mój synek raczkuje i zaczyna wstawać i wszędzie jest go pełno i ciągle muszę za nim latać. Teraz mam ochotę na słodycze, a wtedy całą ciążę nie tknęłam a i tak przytyłam 18kg:(
  16. Witam. Dziś już lepsze samopoczucie, katar u Piotrulka mniejszy, może wybierzemy się w końcu na spacer. Dziś świeci słoneczko i jest 13st, więc dużo cieplej jak wczoraj. Posprzątalam, wstawiłam obiad, młody poszedł spać a ja zrobiłam sobie zasłużoną kawkę i chciałam Was poczytac, a tu nie ma co czytać, pusto:) Pewnie korzystacie z ładnej pogody. Miłego dnia życzę.
  17. Marzka, ja dziś założyłam rękawiczki jak szłam odprowadzić kuzynkę. jutro założę też Piotrusiowi. Buciki też zakładam, teraz takie ciepłe już zimowe traperki, ale jokoś cieżko się wkłada. w sklepie weszły vez większego problemu ,a dziś się mordowałam. Wogóle to mam taki problem z ubieraniem Piotrulka, bo on nienawidzi się ubierać. Jak bylo ciepło: body, spodenki, skarpetki, czapeczka to jeszcze w miarę, ale też się wyrywał, a teraz to masakra, krzyczy, drapi, wygina się. Cała się upocę przy tym ubieraniu i on też. Nie wiem jak ja mu te rękawiczki założę i niedługo szalik.
  18. Lady mia, nie przejmuj się, tym co powiedział M, bo maluszka zestresujesz:) Pewnie coś go zdenerwowało, może jest przejęty tą całą sytuacją, ciąża to dla niego też ciężki okres, a może nie chce się przyznać, wiesz jak to faceci. Ja w pierwszej ciąży miałam straszne huśtawki nastrojów, w jednej chwili mogłam się śmiać, a zaraz płakać i wszystko mnie denerwowało, a żeby sie wyladować to obrywało się mojemu M i zazwyczaj siedział cicho, ale czasami cos mi odpowiedział w podobnym stylu, czego wcześniej nie robił.
  19. Maj 2012, witaj. Ja myślę, żelekarz wie co robi, widocznie ma takie procedury:) Ja w poprzedniej ciąży też chodziląm do takiej pani doktor , która robiła mi usg tylko 4 razy, pierwsze w 12tyg. Wszystko było w porządku, byłam z niej bardzo zadowolona. Teraz też chciałam do niej iść ale jest na zwolnieniu, niedługo urodzi dzidzię:) Ja miałam do niej zaufanie i nie zastanawialam się jak robią inni lekarze, ale to jest moje zdania, a ty zrobisz jak zechcesz. Barbie, przykro mi, że choróbsko się przypałętalo, niech szybko idzie precz. Nie wiem, co bym zrobiła, też bym się pewnie zastanawiała czy brać czy nie. Też słyszałam, że niebranie leków może być gorsze niż branie.
  20. Kuzyna żona też jest w ciąży 6tydz:) Wcześniej też byłyśmy razem w ciąży, ale ona niestety poroniła:( Jaja normalnie, 2 razy w tym samym czasie, jakbyśmy sie zmówiły:)
  21. Piotrus nuż spi, dziś poszedł później spać, bo ostatnio wcześniej wstaje. 85atka, mam nadzieję, że teraz przejdzie. Dziś dostał buderhin i zyrtec. Życzę, aby Sebuś też już wyzdrowiał:) Kasiulka, mam nadzieję, że to chwilowa niedespozycja, bo przy Piotrulku coraz więcej roboty:) Od piątku ternuje wstawanie przy czym się da, guzów sobie nabił kilka, ani chwili nie chce posiedzieć. Do pomarańczki, ja ubieram body z krótkim, bluzeczka albo tylko body z długim, rajstopki, spodenki cienkie albo same spodenki troszke cieplejsze, ciepłą polarową bluzę, czapka na cienkim polarze i jak wieje zakladam kaptur. Okrycie na m=nóżki zakładam już od jakiegoś czasu, ale ono jest dość cienkie, więc na dniach włożę do wózka taki polarowy śpiworek. Zakładacie już dzieciom rękawiczki, szaliczki?
  22. Witam. U mnie też spadek formy, kompletny brak sił. Położyłam się z Piotrusiem o 13ej i zasnęłam jak nigdy i dalej bym spała. Na szczęście nie mam ani mdłości ani wymiotów ale strasznie mi się chce spać. Ledwo się zmobilizowałam do zrobienia obiadu. Masakra jakaś za oknem, aż sie na dwór nie chce wyjść. Życzę milego dnia, idę się ogarnąć , bo będę miała gościa.
×