Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

larysa85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez larysa85

  1. Dziewczynki wszystkim życzę dużo, dużo zdrówka, dzieciaczkom również. Jużzarazlato,ciepło a gdzie nie słyszę ktoś chory. U nas niestety też choroba zawitała. Piotruś wstał rano z zaropiałymi oczkami i ropnym katarem. oczka ma mocno spuchnięte i ogólnie jest marudny. 'Ciekawe czy to nie zapalenie sojówek. Na 16.0 udało mi się go umówić dopediatry jeszcze na dziś, mam nadzieję że to nic poważnego. Powoli ogarnim się z 2 dzieci, nawet szybkie obiady udaje mi się ugotować. Najgorzej jest jak karmię Michasia, a Piotruś jest już zmęczony i nie może zasnąć i chodzikoło nas i chce wlożyć Michasiowi palec w oczko albo się kołlo niego kładzie i niechcący go "kopnie" wtedy wkładam go do łóżeczka a on płacze, bo chyba też chce się przytulać i jest mi go strasznie szkoda, ale co mam zrobić, młody musi zjeść, a potem młody zasypia,a ja Piotrusiowi rekompensuję ten czas sędzony samotnie w łóżeczku. Najrudniej jest sie wybrać na spacer z 2, idziemyok 13.00 jak Piotruś wstanie zje i Michałek zje wtedy się ubieramy i idziemy, a Młodemu się jeszcze przypomni, że nie dojadł i znów się rozberamy, Piotrek lata ode mnie do drzwi ,bo już chce iść , karmimy i znów ubieramy się i tak czasami godz zejdzie:) Dobrz, że jest lato to nie trzeba wiele ubrań, a jeszcze troszkę to będę karmiła na dworze jak rana przestanie ciągnąć.
  2. Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Ale napisałam "zniknęły" a nie "znikły":)
  3. Poranakawe,a jednak synuś:) Będą chłopaki mieli się z kim bawić:) Teraz to już zleci raz dwa do porodu. Ciekawe kogo Ania nosi pod serduszkiem. Ja obstawiam chłopca, a Jagienka, że dziewczynkę. Ja musiałam kupić wózek bliźniaczy spacerowy z jednym siedzeniem przeznaczonym dla noworodka, bo Piotruś lubi jeździć w wózku, a jak będę szła gdzieś dalej czy do sklepu to z nim nie da rady, bo on ucieka. Kupiłam używany wózek od babeczki ode mnie z osiedla, znalazłam na ogłoszeniach za 400zł, jeszcze 100zł zeszła z ceny więc to żadne pieniądze. Wczoraj poszliśmy na pierwszy krótki spacerek wózkiem po Piotrusiu i Michasiowi bardzo się podobało ale jak wózek stanął budził się:) Ja również uważam, że tak nas natura stworzyła, że poród sn jest najlepszy dla mamy i dziecka. Cc oczywiście w razie komplikacji, zagrożenia życia mamy lub dziecka jak to było u mnie podczas pierwszego porodu, a teraz też cc, bo sn zagrażał życiu Michasia ze względu na stan mojej biednej pociętej macicy po pierwszym cc. CCnażyczenie to dla mnie niewyobrażalne, że ktoś chce, ja przeżylam dużą cześć sn (do 9cm rozwarcia) i wiem jak to boli ale mimo to 100razy wolałabym sn. Teraz jestem już 10 dni po cc i jeszcze rana napierdziela i pewnie jesze dlugo będzie bolała. Na drugi dzień po porodzie przyszedł mój lekarz, rozmawiał ze mną jaksię czuję, jak maly itp.i pyta się czy chcę mieć jeszcze dzieci,jana to żekiedyś za kilka lat tak. A on na to, że może być trudno, bo na macicy pojawiły się zrosty po pierwszym cc, teraz pewnie też będą, ale kazał być dobrej myśli, jak będę za 5 tyg na wizycie to pogadam z nim jeszcze o tym. Dziewczyny, te które brały tabletki antykoncepcyjne karmiąc piersią po porodzie, nie przeszkodzilywamone w zrzuceniu wagi, dobrze się po nich czułyście? Ja mam jeszcze 12 kg na plusie (10kg już zeszło), nie mogę patrzeć na swoje uda i biodra takie obrośnięte tłuszczem, że szok. W ciąży z Piotrusiem przytyłam 17kg, jadłam wszystko na co mialam ochotę, a teraz uważałam, chodzilam na ćwiczenia do 8ego miesiąca, latałam za Piotrkiem a waga rosła szybko w ostatnich 3 miesiacach zwłaszcza. Pestusiu, u nas trzydniówka objawiała się gorączką 38-38st przez 3 dni, potem wyszły krostki i po 3-4 dniach znikły. Byliśmy u lekarza ale tylko kazał zbijać temp.
  4. Keja, Piotruś też ma podobne zachowanie jak nie dostanie tego co chce albo M wychodzi z mieszkania i go nie bierze to też wpada w złość. Teraz jest już ok, ale jakieś 2miesiące temu jak się złościł to uderzał główką w ścianę albo o podłogę. Martwiłąm się, alepediatra mówił, żeby się nie martwić, nie zwracać uwagi na niego jak tak robi i mu przejdzie. Dzieci nie potrafią poradzić sobie z emocjami i różnie reagują na złość. U mnie znowu coś. Krwiak się wchłonął, aleodchody nie chcialy odpływać, więcznów pojechałam do szpitala. Lekarz zbadał mnie wziernikiem, zrobił usg i okazało sie, że odchody jeszcze są, drożność jest i powinny lecieć, a mi od osoboty nic nie leciało. Dostałam leki i od razu ruszyło, teraz mnie zalewa. Ten lek muszę brać 3x1po karmieniu, ściągnąć resztę poikarmu i dopiero wziąć, bo przenika do mleka. Dziś planujemy pierwszy krótki spacerek. Gondola już stoi uszykowana, wyprana, pościelona, tylko M musi jeszcze koła od wózka umyć, bo ostatnio byli z Piotrusiem na spacerze na łąkach i koła są całe w błocie aż wstyd wyjść.
  5. Dziękuję dziewczyny, kochane jesteście:) Wczoraj miałam krwawienie z rany po cc, dziś byłam w szpitalu bo tak bolało że nie mogłam wytrzymać, ale okazało się że nie jest to nic groźnego zrobił się jakiś krwiak z płynem.Lekarz go przebił, wycisnął, dał zastrzyk, kazał pryskać octaniseptem i we wtorek do kontroli. Bałam się, że mnie zostawią ale na szczęście nie. Piotruś musiał pojechaćdo moich rodziców, u mniejest teściowa, bo jatylko leżę i karmię, żeby sięszybko wygoiło. Tęsknię za Piotrusiem,jak rozmawiałam z nim przez tel to się popłakałam. On jest dzielny, mamamówi, że nie płacze, juest grzeczny. Drugiego synka nazwaliśmy Michałek. Jest słodki, je i śpi tylko, że chciałby zasypiać tylko przy cycu ale odkładam go po karmieniul do kołyski ale ciężko mu tak zasnąć.Muszę go nauczyć spać bez cycy, bo mam jeszcze Piotrusia, który czuje się skołowaciały całą tą sytuacją.
  6. Witajcie. Ja już rozpakowana. Mieliśmy wyjść jutro aLe zrobili nam miły prezent na dzień dziecka i wypuścili dziś:) Opowiem Wam jak było. W poniedziałek poszłam na ktg do szpitala do swojego lekarza i pokazało skurcze, ja od soboty czułam już takie dość mocne nieregularne i powiedział, że mam zostać w szpitalu poobserwują mnie i we wtorek zrobią cc. Mały urodził się 3500, 56cm. Okazało się że mialam mało wód, musiały się lekko sączyć, ale ja niczego niie czułam, wkładki byly suche więc nie wiem jak to możliwe. Pierwszą dobę czułam sie fatalnie, ale już w kolejnej lepiej,dziśjest już dobrze choć musoałam wziąć 2 razy ketonal, bo paracetamol za słaby. Z pokarmem było słabo ale przystawialam młodego, pobudzałam laktatorem i dziś już jest sporo mleczka, młody nie wypija wszystkiego i zaczynają boleć mnie piersi, muszę troszkę odciągnąć. Piotruś niesamowice sie cieszy na braciszka ale muszę bardzo go pilnować, bo za wszelką cenę chce małemu wsadzić palec w oko. Doczytam was jak znajdę chwilę. Pozdrawiam.
  7. Melduję, że ja nadal 2w1 i na razie żadnych oznak porodu. Od wczoraj zmagam się z okropnym kaszlem i nie mam już pomysłu jak się go pozbyć,jutro muszę się wybrać do lekarza.
  8. Kasiulka, dziękuję dobrze się czuję. Tojuż końcówka 38tc więc jestem już zwarta i gotowa:) U nas śniadanka mleczne na przemian z: paróweczka, kanapki, jajecznica, jajo na miękko, rybka do chlebka. Jagienka, witaj i graluluję:) Zdawaj nam relacje z tego jak rośniecie. Poranakawe, a jak ty się czujesz? Który to u ciebie tc?
  9. Witajcie. Keja, ja 2 lata temu jak szłam na komunię do chrześnicy to kupiłam jej złty komplet ze złota próby 585: kolczyki i łańcuszek z zawieszką za 550zł,do tego kwiatki i pamiątkę. Ten komplet taki trochę na wyrost, ale ostatnio widziałam, że miała założony na weselu u kuzynki więc chyba prezent trafiony. Jakbym szła dziecka z rodziny dałabym 200zł może 300zł jakbym miałą kasę. Co do zasypiania, Piotruś od pierwszej nocy w domu śpi w swoim łóżeczku i tak jest do dziś. Zasypia sam, odkładam go, dostaje mleko i zasypia, vzasami od razu czasami chwilęto trwa. Jak nie może zasnąć to siadam obok łóżeczka i śpiewam kołysanki i masuję go po pleckach. Teraz chcę zrobić tak samo z drugim dzieckiem, wiem że to ciężko, bo nie chciało mi się go odkładać po każdym karmieniu.
  10. Pestusiu, Piotruś tak wszystkiego jeszcze nie je, choć już większość razem z nami. Jak jest na obiad coś smażonego czy ciężkostrawnego to on dostaje obiadek ze słoika albo rozmrażam mu zupkę, bo zawsze mam kilka porcji w zamrażarce. Dokąd sięwyberacie nad morze? Aniu, 16tc już, kurczę jak to ten czas leci. Już na dniach możesz zacząć czuć ruchy:) Mój tak się wierci, że czasami mnie takzaboli, że masakra, zwłasza jak nóżki wypych tak mocno jakby je prostował, aż mi bokiem na brzuchu wychodzą albo jak pcha swoją szanowną pupcię mi pod nos aż mi cycochy się unoszą:) Miałam nic nie robić, ale wyprałąm pościel z kołyski, bo ładnie wieje to zaraz wysuszy, schowam do szafy i założę jak wrócimy ze szpitala. Zostało mi jeszcze wyprać pokrowiec z fotelika i odświerzyć gondolę, ale nie chce mi się po nie iść do piwnicy, może w poniedziałek i finito:)
  11. Marzka, sto lat dla Maksia:) Keja, nie zamartwiaj się na zapsa, Dan ma jeszcze czas. Mojeje kuzynki synekposzedł jak miał 17miesięcy i też sie już martwili. Jak poszedł to od razu tak ładnie, nie wywracał się. Ja od dwóch dni się lenię, jestwm w domku, a Piotruś został u rodziców do niedzieli. Dziś mam dzień nic nierobienia.Leżę, oglądam tv, piję erbatkę, kawkę, potem idziemy z M do kina na film o Agacie Mróz i jakiś obiad/kolację. Zapomniałam już jak to jest nudzić się...błogo. Co do jedzeinia to Piotruś jak skończył roczek i zaczęłam dawać mu już "nasze jedzenie" o wszystko mu smakuje, warzywa, mięso, owoce, kasze, nabiał dosłownie wszystko, nawrt cytrynę je samą chętnie. Nie mamy problemów z jedzeniem, mm teżjeszcze pije. Ale znacznie przybrał na wadze, na roczek ważył 10,8 kg, a teraz 12,4. To jest ponad 0,5kg na miesiąc, ale też wyrósł bardzo, większość spodenek, bodów musiałąm kupić na 92, choć jak go mierzę centymeterm to mi wychodzim że ma ok. 85-86cm. ma dużo ruchu, na dworze spędzamy kilka godz. dziennie, dużo biega, wspina si, ciągle się rusza. Jak jest głodny przychodzi do kuchni do stołu albo do szafki, gdzie stoją jego słoiczki, soczki i mówi da,da i głaszcze się po brzuszku:)
  12. Marzka, sto lat dla Maksia:) Keja, nie zamartwiaj się na zapsa, Dan ma jeszcze czas. Mojeje kuzynki synekposzedł jak miał 17miesięcy i też sie już martwili. Jak poszedł to od razu tak ładnie, nie wywracał się. Ja od dwóch dni się lenię, jestwm w domku, a Piotruś został u rodziców do niedzieli. Dziś mam dzień nic nierobienia.Leżę, oglądam tv, piję erbatkę, kawkę, potem idziemy z M do kina na film o Agacie Mróz i jakiś obiad/kolację. Zapomniałam już jak to jest nudzić się...błogo. Co do jedzeinia to Piotruś jak skończył roczek i zaczęłam dawać mu już "nasze jedzenie" o wszystko mu smakuje, warzywa, mięso, owoce, kasze, nabiał dosłownie wszystko, nawrt cytrynę je samą chętnie. Nie mamy problemów z jedzeniem, mm teżjeszcze pije. Ale znacznie przybrał na wadze, na roczek ważył 10,8 kg, a teraz 12,4. To jest ponad 0,5kg na miesiąc, ale też wyrósł bardzo, większość spodenek, bodów musiałąm kupić na 92, choć jak go mierzę centymeterm to mi wychodzim że ma ok. 85-86cm. ma dużo ruchu, na dworze spędzamy kilka godz. dziennie, dużo biega, wspina si, ciągle się rusza. Jak jest głodny przychodzi do kuchni do stołu albo do szafki, gdzie stoją jego słoiczki, soczki i mówi da,da i głaszcze się po brzuszku:)
  13. Dziękuję dziewczyny za troskę:) Kochane jesteście. Od kilku dni mam kłucia jakieś w podbrzuszku takie lekkie i wogóle już mnie wszystko boli, miednica, biodra i nieukrywam, że czekam już na finał:) Ale 24 mam wizytę i decyzję czy napewno i kiedy cc więc jeszcze troszkę mi zostało. Mam nadzieję, że synuś nie zechce wyjść szybciej, bo wolałabym do 38ego tyg chociaż donosić. Dłuży mi sie już ta końcówka ciąży. Wszystko i wszyscy mnie denerwują, płaczę z byle powodu, ale co zrobić .....hormony. Aniu, dobrze że Krystek ma tylko guza. A jak ty się czujesz?
  14. No właśnie z imieniem jest problem:) Pestusiu, M propozycja to właśnie Pawełek, ale mi się średnio podoba, a poza tym kojarzy mi się ze sklepem "Piotr i Paweł". Mi się odoba Jan, a M nie i pewnie będzie jak z Piotrulkiem, że imię wymyślimy jak się urodzi.
  15. Dzień dobry. Wczoraj byliśmy ze znajomymi nad jeziorem, trzeba było kawałek iść w jedną stronę ok.1,5km, szło mi się dobrze czułam się super, ale chyba przegięłam tym wypadem. W nocy o 1.00obudziły mnie skurcze z krzyża promieniujące do podbrzusza, okropny ból bioder, dusznosci,. Myślałam, że pojadę do szpitala, ale po nospie przeszło choć dziś nadal mam jakieś malutkie skurcze. Od dziś przez min 2tyg oszczędzam się, nie gotuję, nie sprzątam itp. Do niedzieli M jest wdomuwięc spoko a później się zobaczy moze mama przyjedzie. Piotruś ma już wszystkie zęby. Wczoraj wyszla ostatnia czwórka. Wszystkie trójki i czwórki szły mu na raz ale było spoko tylko 2 noce budzil się, ale po posmarowaniu dentinoxem zasypiał. Pochwalę się, że dziś 10noc, którą Piotruś przespał bez pobudki na mm. Mamnadzieję, że tak już zostanie. To chyba przez to, że zaczął wiecej jeść jak przychodzimy z podwórka to jest głodny i zjada konkretne porcje i daję mu kolację ok 19.00 i potem jeszcze 200ml mm wypija przed snem o 20.00
  16. Aniu, poprzednie twoje ciaże były zagrożone? Ztego co pamiętam to raczej nie,? Dziewczyny, jakie macie plany na weekend majowy?
  17. Aniu, pierwszy poród sn do 9 cm rozwarcia i zakończył się cc, bo Piotrulkowi zaczęło znikać tętno, owinął się pępowiną:( Leż kochana dasz radę. Będziesz się cieszyć, będziesz:) Papkaa, Piotrusiowi też wyskoczyły takie plamy na nogach i rączkach szorstkie jak tarka. Okazało się, żeto od danonków. Daję mu je żadko raz na tydzieńmax,a wtedy dałam mu 2 razy dzień po dniu, M też mu dawał. Odstawiłam i jest ok i na razie nie daję wcale.
  18. Ksenna, to mały ogrodnik Wam rośnie:) Byłam u lekarza. Młody waży ok 2200, wód mam dużo, szyjka na 3cm, twarda, zamknięta. Kolejna wizyta za miesiąc to będzie koniec 39tc. Sposób rozwiązania ciąży raczej cc, bo istnieje duze ryzyko pęknięcia macicy przy tak wczesnym kolejnym porodzie sn:( Ja chcę próbować sn i lekarz powiedział, że jeżeli na nast. wizycieokaże się,że blizna będzie nadal taka ładna jak teraz i nie zacznie się rozchodzić to sastanowi się:)
  19. Ksenna, u nas na spacerze jest to samo. Piotruś idzie w odwrotną stronę niż ja, ucieka, pety, kamyki itp podnosi i wkłada do bużki. Strasznie sie z nim umęczę jak idziemy, ale on na szczęście lubi siedzieć w wozku albo na rowerku i ja go pcham. Kilka dni temu wybudowali u nas na osiedlu nowy plac zabaw ogrodzony koło naszego bloku i mam dłuższe spacery z głowy, bo on od razu leci na ten plac, ale i tak za nim ganiam, bo on się lubi wspinać na drabinki,na zjeżdżalnię też sam wejdzie ale zjeżdża na stojąco nie chce usiąść. Ostatnio zrobił się taki "rozbrykany" wszędzie musi wejść, zaglądnąć w każdą dziurę i codziennie wymyśla coś nowego i to staje się niebezpieczne podstawia sobie krzesełko, samochodzik cokolwiek pod szafkę albo parapet i prubuje wejść a nie boi się wogóle. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam jak ja dam sobie z 2 radę ale teraz się zastanawiam jak? Jak Piotrka nie można na chwilę spuścić z oka. Mam nadzieję, że ta jego fascynacja wspinaniem nie potrwa długo i zanim się malutki urodzi troszkę się uspokoi.
  20. Aniu,super że krwiaka nie ma i z dzidzią wszystko dobrze:) Czyżby drugi synuś? U mnie drugi synek, poranakawe pisała, że też synek. Cyba jakaśwojna się szykuje, że same chłopy się rodzą hehe. Pesrusia, dobrze że zauważyłaś, że nie te leki ci dała,ostrożnościnigdy nie za wiele. U nas dziś pogoda paskudna, pochmurno, leje ciągle.Na spacer wybierzemy się chyba do galerii mały pobiega, pójdziemy na obiad, zajdę do apteki i jakieś spożywcze zakupy. Może w końcu pojadędo mama i ja obejrzeć wózek, bo podoba mi się jane twin ale zanim zamówię na allegro chchiłabym pomacać.
  21. Aniu, super wieści:) A wiec największe niebezpieczeństwo minęło choć i tak martwić sie będziemy do rozwiązania czy wszystko w porządku, cóż taka nasza natura. Daj znać koniecznie po wizycie co i jak. Trzymam kciuki. A jak ty sobie radzisz przy Madzi i Krystianku skoro musisz leżeć, ktoś ci pomaga na stałe? Pisałąś, że mama ci pomaga, masz ją "pod ręką"? Wyprałam wczoraj 2 pralki ubraneg dla małego wyschły szybciutko,już poprasowane:) Dziś wstaweiłam kojejną pralkę, ale pogoda się chrzani i chyba będzie padać.
  22. Piotruś był grzeczny, wcale nie płakał, spał 2 razyw dzień i całą noc z jedną pobudką na mleczko. Cieszę sie, bo jak będzie musiał zostać jak się młody urodzi to będę spokojniejsza. Tosiak, super, że wszystko powoli wraca do normy i jeszcze ten ślub. To już niedługo, gratuluję:)
  23. Piotruś był grzeczny, wcale nie płakał, spał 2 razyw dzień i całą noc z jedną pobudką na mleczko. Cieszę sie, bo jak będzie musiał zostać jak się młody urodzi to będę spokojniejsza. Tosiak, super, że wszystko powoli wraca do normy i jeszcze ten ślub. To już niedługo, gratuluję:)
  24. Witam. Dziękuję dziewczyny za pamięć:) Tosiak, no to nie fajnie z tym szpitalem, ale dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Ja mam termin z @ na 05.06, a z usg na 31.05 więc jeszcze ok 7tyg:) Dziś pierwszy raz Piotruś został u mioch rodziców na cały dzień i noc i jutro mają go przywieźć. Masakra...cały czas myślę co u niego itp. i serce mi się krajało jak go zostawiałam ale kiedyś musiał być ten pierwszy raz. Jak dzwonilam do mamy to mówi, że ładnie się bawi. Chyba ja gorzej zniosę rozstanie jak on. Zobaczymy, jesyem ciekawa czy nie będzie płakal.
  25. Witam. Gratulacje dla Adasia i Lenki, że tak dojrzale obchodzą się bez cyca:) Tosiak, odezwij się czy wszystko w porządku. Aniu, będzie dobrze, zobaczysz:) Maleństwo jest coraz większe i silniejsze, krwiak się wchlonie i będzie ok. Trzymam kciuki za Was. Probowałam sadzać Piotrka na nocnik, ale nie chce usiąść prostuje się i mówi "nie" więc schowałam nocnik i wyjęłam za jakiś czas i znowu to samo więc na razie nie próbuję. Sprobujemy w lato w okolicy sierpnia będzie mial wtedy 1,5 roku, ale myślę że to też może być za wcześnie.
×