Julita84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julita84
-
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka szkoda że nie skusiłaś się na przejście na fb mimo zachęt poczytałabyś ile byłych grudniówek będzie teraz październikówkami :) Jedna JUŻ urodziła :) to dopiero hard core ale radzi sobie świetnie ale ja tego nie ogarniam. Sama kiedyś chciałam dwójkę ale na obecnym etapie jedno z czystego egoizmu mi wystarcza. Nie chodzi to o radę z dzieckiem ani nic z tych rzeczy bo dałabym radę z dwójką, ciąża też mi nie straszna ... (wprawdzie miałam lekką bezobjawową do 8 miesiąca no ale końcówka była ciężka) tylko o własną wygodę. Na tą chwilę drugie będzie albo jak wpadniemy albo z rozsądku by nie mieć jedynaczki. Ola tak mi się wydaje że Tosia to świetny materiał do nauczania :) zawsze marzyłam o siedzeniu z dzieckiem i oglądaniu książeczek ... niestety jeszcze tego nie zaznałam :) może kiedyś się doczekam a tak uwielbiam czytać. Ja się dziś zastanawiałam czy nie ma jakiś aplikacji na tablet z słowami ale nie miałam czasu poszukać. Na allegro są całe zestawy do nauki tą metodą. Bratowa rozpoczęła naukę od wydrukowania kilku zestawów na zwykłej drukarce i to wystarczyło teraz kupiła jakiś gotowy zestaw ale nie widziałam więc nie wiem jak wygląda. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Metoda Domana jest fajna. Bratowa wprowadziła ją córce (mojej chrześnicy) jak mała miała około 1,5 roku i fajnie to wychodziła. Zaniechała w momencie gdy drugie dziecko zaczęło raczkować i nie pozwalało na takie zabawy. Teraz gdy młodsze już jest ogarnięte i nadaje się samo do tej zabawy wróciła i wiecie że młoda pamiętała zdecydowaną większość słów. Byłam w szoku. Tylko moja chrześnica była wyjątkowo grzecznym spokojnym ułożonym dzieckiem dla niej od samego początku najfajniejsze było siedzenie i oglądanie książeczek itp. Moja w porównaniu to diabeł wcielony, jest mega pogodna ale przy tym baaardzo żywa. Dla niej chodzenie, bieganie turlanie to najfajniejsze zabawy. Ja też zamierzam ją stosować ale jeszcze zaczekam na moment kiedy będzie bardziej komunikatywna. Moja jeszcze nie wyraża zainteresowania mówieniem tzn gada jak najęta ale tylko w sobie zrozumiałym języku. Poza tym moja to jeszcze zbyt niszczycielska siła :) ona uwielbia wszystko rwać na topie jest darcie ulotek reklamowych :) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też :) ale nie ma czym się chwalić ;) moja niemowa nie chce gadać tzn gada dużo i chętnie ale nikt kompletnie nie rozumie o co kaman:) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka ja przerobiłam kilku jeśli nie kilkunastu lekarzy (pisałam tu o moich dziwnych spotkaniach z alergologami) ale od ponad dwóch miesięcy trafiłam do takiego co zajął się problemem kompleksowo potrafi ze mną rozmawiać wyjaśnia wszystko co i jak a najważniejsze że pomaga. Moja robi samodzielne kroczki od 3-4 tygodni po kilka i bęc na dupcie. Jest niesamowicie ostrożna jak idzie sama to ma takie mega mega skupienie na twarzy i powoli metodycznie nóżka za nóżką cudo:) My urodziny mamy 17 a robimy dwa dni wcześniej i też miałam zamiar kupić tort w stylu angielskim i jak mi dziewczyny z fb wlazły na ambicje to nie ma bata piekę sama. Dziś robię próbę generalną - piekę tort na cioci imieniny, właśnie kończą się piec biszkopty. Jutro masa do tortu i później masa cukrowa. Już jeden taki tort za mną wyszedł całkiem niezły więc mam nadzieję że też będzie smakował. A wczoraj z chrześnicą (3 latka) piekłam pierniczki, już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła takie cudeńka robić ze swoją córą:) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas idzie alergia krok w stronę astmy. Mała aktualnie ma zapalenie oskrzeli,oprócz tego dostaje kolejne leki na alergię - ketotifen. Stwierdzono u niej wydłużoną fazę oddechową. Natomiast skórnie jest w miarę ok. Wiadomo raz lepiej raz gorzej ale ze znaczną przewagą lepszych dni. Teraz profilaktycznie smarujemy maścią parafinową bez żadnych leków i jest super. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka ja już zachęcałam ... miałam podobny problem z fb ale połowicznie się odważyłam na niego zajrzeć. Nawet przez chwilę nie żałowałam decyzji. U nas Mała na czterech zasuwa czasem szybciej niż ja na dwóch ... zwłaszcza jak przede mną ucieka :) Przy meblach radzi sobie rewelacyjnie i stawia bardzo nieśmialo swoje pierwsze samodzielne kroczki. Jeść nie chce łyżeczka jedynie butla lub jedzenie w kawałkach podawane palcami. Więc podanie jakiejkolwiek zupy nierealne. Zębów ma całe 6 - 4 na górze i 2 na dole i kolejne w drodze bo ślini się na maksa. No i u nas dalej problemy alergiczne coraz poważniejsze niestety. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka ja też miałam duży dystans do fb ze względu na mojego pracodawcę który wiem że śledzi pracowników na portalach społecznościowych a więc nie mam ani nk ani fb. Do założenia fb przekonało mnie forum więc założyłam konto na "na córę" i tak zaistniałam :) cała reszta mnie nie bawi. Tylko maż odkrył gierki na fb więc często grywa ale też z konta córy:) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja ostatnio nie mam czasu na pisanie. Niestety powrót do pracy i małe dziecko nie dają chwili wytchnienia. Poza tym nie wiem co mi się w głowie porobiło ale zaczęłam robić przetwory na zimę dla mojej córy. Jakby ktoś rok temu powiedział mi że ja będę się bawić w takie rzeczy jak mycie gotowanie słoiczków później zalewanie owocami później wekowanie to bym wyśmiała. A teraz co ... 4 litrów jagód zebranych przez moją mamę myk .. i jest 15 słoiczków. Pomidorki wyhodowane przez mojego tatę w przydomowej szklarni myk .. koncentacik 20 słoiczków jest. Za tydzień dostaliśmy zaproszenie na wiśnie do sadu do mojego wuja ... pewnie soczki trzeba będzie przygotować. Mamy też zaproszenie na malinki na jesieni do innego wujka a jeszcze inny wujek ma sad jabłkowy. Istne szaleństwo. I niech mi ktoś powie że człowiek się nie zmienia .... wystarczy postarać się o dziecko i myk w mózgu klapki przestawiają się o 180 stopni -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
widzę że nie tylko ja mam problem z brakiem czasu. Widać po forum, że kończą się jedne z najdłuższych "wakacji" w naszym życiu i powoli wracamy do pracy. U nas walki z wysypkami ciąg dalszy, jest znaczna poprawa, ale niestety zdarzają się mi "wpadki" żywieniowe i powtórka z rozrywki nie przespana noc drapanie i tak dalej i tak dalej. Tak jak Was podczytuje to chyba tylko u nas braki w uzębieniu ... hmmm zapowiadałam mojej córze, że karmić ją będę do pierwszych zębów więc może wzięła sobie to do serca i w ramach protestu nie wypuszcza uzębienia na światło dzienne ;) Ponadto mamy problem z zupkami, mojej córze żadna nie smakuje. Zaciska swoje usteczka i koniec ale za to kaszki owocki zjada w mgnieniu oka i potrafi się awanturować że za wolno jej podajemy. Ajjj wybredne dziecie mi się przytrafiło. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kanatika próbowałam i z kleikiem kukurydzianym i ryżowym ... baaa spróbowałam także kaszką którą uwielbia i nic z tego. Dziś spróbowałam jabłka z marchewką i to smakowało. No ale ile można podawać jabłek? Ajjj trudne jest żywienie takich wybrednych maluchów ... ale co tu się oszukiwać ja też jestem pod względem jedzenia bardzo wybredna. Dziś byliśmy na szczepieniu i marnie z wagą tzn przyrost jest ale malutki waży 7300 ma 70 cm a 6 tygodni temu ważyła 7 kg z małym haczykiem więc trzeba będzie przekonać ją jakoś do jedzenia -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też nie myślę opuszczać tego forum :) co do zupek to u nad podobnie. Żadne warzywko nie podchodzi mojemu dziecku. Potrafi zaciskać usteczka i nie idzie jej podać nawet pół łyżki czegoś co jej nie pasuje. Kaszki wcina aż jej się uszy trzęsą opierniczy miseczkę i jeszcze by chciała :) Podobnie z owockami (jabłka gruszki banany)jest. Chyba nie polubiło moje dziecko marchewki i tak naprawdę odpuściłabym jej to gdyby nie to ze nie mogę jej dać ziemniaka. Jak nie ziemniak i nie marchewka to co może być "bazą" do zupki? (aaa dynia też nie podeszła ale wcale się nie dziwie bo nawet według mnie dynia śmierdzi) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
poprosiłam o dołączenie do grupy zobaczymy może się uda ;) w każdym razie wielkie dzięki barbera -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dopiero teraz zaglądam bo właśnie wróciliśmy z wojaży. Teraz dopiero mam zagadkę wpisując grudniówki 2011 wyskakują dwie grupy jedna 25 członków druga 26 członków więc która to wy? hmmm obie grupy zamknięte rozumiem że muszę poprosić o przyjęcie tak? (ja mam konto założone na córę wyjaśnię dlaczego jak się do Was dostanę) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ojjj widzę że wszyscy uciekają ... smutno trochę. Szkoda że tak się dzieje, zwłaszcza że odnoszę wrażenie że FB jest zupełnie nie dla mnie. Pod wpływem wczorajszego dnia niby założyłam sobie konto ale ... chyba tego nie ogarniam ... nie rozumiem o co tam chodzi. jeszcze może popatrzę spróbuje się przełamać, ale jeśli nie uda mi się was odnaleźć to chyba sobie odpuszczę. (barbera jeśli mogą być dziś jeszcze chwile otwartości to spróbuję znaleźć) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka dziękuje za to że jesteś, nie ocenione jest wsparcie kogoś kto boryka się z podobnymi problemami:) My byśmy zostali u tego pierwszego alergologa bo logiczne było dla mnie wszystko co mówił, ale jednak brak siusiania wymagał natychmiastowej konsultacji (wiadomo odstawiłam lek ale zastanawiałam się czy nie konieczne są jakieś dodatkowe badania), a niestety on był na urlopie więc wybraliśmy się do innego, stąd moje rozdwojenie jaźni. Ale ta druga alergolog na dzień dobry nie przypadła mi do gustu a reszta wizyty to już tylko równia pochyła echhh. Poczułam się jak najgorsza z najgorszych ... jakbym w ogóle nie troszczyła się o moją córę. Oczywiście gdzieś przewinęło się w rozmowie że coś w internecie wyczytałam to dopiero się nasłuchałam .... oooo życzę wszystkim żeby żadna z Was czegoś takiego nie usłyszała. Co do roztoczy to u nas też w zasadzie nie mają warunków do życia (wiem wiem one są wszędzie) bo dywanów nie mamy (bo jeszcze nie zdążyliśmy znaleźć takich które by nam się obojgu spodobały) firanek i zasłon nie lubię więc też nie mamy. A w materace (nasz i dziecka) zainwestowaliśmy sporo pieniędzy chciałam najlepsze z najlepszych bo grunt to zdrowy sen a ten najlepszy z najlepszych jest dla alergików. Absolutnie nie robiłam tego z myślą o alergiach tylko tak jakoś ... nie wiem może tak działa intuicja? chociaż zawsze twierdziłam że ja nie posiadam intuicji. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzuka ja znów bezpośrednio chciała Ciebie podpytać co mówią Twoi lekarze. My właśnie "przerabiamy" kolejnego pediatrę i kolejnego alergologa. Może to błąd chodzić do różnych lekarzy bo z każdą wizytą czuję się coraz głupsza. Szczerze mówiąc nie wiem kto ma rację i jak postępować. Po wynikach testów alergolog zalecił eliminacje z mojej diety ziemniaków i orzechów i kazał właśnie wyeliminować witaminę D ze względu na te oleje. Maści jak to maści każdy inne zaleca jakieś robione na receptę ale zapisał nam jeszcze dodatkowo clemastin (wcześniej od pediatry dostała fenistil w dawce 3 krople na dobę więc mikroskopijna ilość alergolog powiedział że fenistil jest dobry ale organizm się szybko przyzwyczaja i powinno się go stopniowo zwiększać, żeby był tak samo skuteczny) Ten clemastin dostawała w dawce 2 razy po 1 ml. W sumie fajnie bo bardzo pomogło skóra super, zaczęła nam sypiać w nocy itd itd. Natomiast pojawił się inny problem stopniowo przestała nam siusiać tzn siusiała ale bardzo mało. Nie licząc kupy wystarczyły by 2 pieluszki na dobę (zdecydowanie za mało). Oczywiście odstawiliśmy clemastin, siusianie wróciło do normy ale drapanie i wysypki również. Tym sposobem trafiliśmy do innego alergologa który po pierwsze zrugał nas za to że odstawiliśmy witamine D, po drugie zrugał nas za to że mała jeszcze nie dostaje papek z Ziemniakiem, po trzecie zrugał nas za to że jeszcze nie jest zaszczepiona (szczerze płakać mi się chciało jak tego wysłuchiwałam). A i kazała sobie tym panelem tyłek podetrzeć bo według niej tylko skórne testy są wiarygodne bo z krwi nie uwzględniają czegoś tam ... przestałam jej słuchać w pewnym momencie. Bądź tu człowieku mądry aaa i kazała mi jeść normalnie wszystko jak leci wszystko co jadłam w ciąży małej ponoć nie szkodzi. Do tego wszystkiego zapisała kolejne maści i zapisała fenistil w dawce 3 razy po 3 krople a jak się skończy mamy przejść na zyrtec 2 razy po 5 kropli. Szczerze zgłupiałam do reszty nie wiem kogo słuchać czy iść dalej czy wrócić do pierwszego? może ten 2 ma racje... A tak poza tym wszystko dobrze szykujemy się powoli na urlop nad morzem może zmiana klimatu pomoże Niuńce tak jak mi pomogła gdy byłam małym szkrabem. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kolejny upalny dzień za nami ... mam wrażenie że ja znacznie gorzej znoszę te upały niż moje dziecko. Dziś po raz pierwszy dałam na wieczór kaszkę na moim mleku ciekawa jestem czy to pomoże w dłuższym śnie bo moja budzi się minimum 4 razy w nocy i powoli mnie to wykańcza. (Dostała minimalną ilość 30-40 ml mleka i 3 łyżeczki kaszki a resztę z cycka) a teraz pytanie ile nasze dzieciaczki powinny pić przy takich upałach? (chodzi mi przede wszystkim o te karmione cyckiem) ja profilaktycznie co godzinkę półtorej podsuwam małej żeby sobie popiła a w między czasie próbuję dawać pić wodę lub herbatkę z butelki ale moja córa nadal nie polubiła się z butelką więc mam problem chociaż dziś po marchewce wypiła 20 ml i byłam w szoku że się aż tyle udało. a teraz pytanie numer dwa jaki krem na dwór stosujecie Zuzka może Tobie lekarz poradził czym można smarować takich alergików? Byłam tydzień temu wtedy aktualnie od kilku dni padało więc nawet przez myśl mi nie przeszło by zapytać co na słońce a następną wizytę mam za 3 tygodnie :( Oczywiście wiem że nie wolno na słońce wystawiać itd no ale wiadomo że idąc gdzieś tam promyki chwycą nasze pociechy. Chociaż mi lekarz kazał absolutnie odstawić witaminę d3 bo zawieszana ona jest najczęściej w olejach z orzechów. Wspominał że Niuni wystarczy co chwyci ze słońca i co skóra sama wyprodukuje. Dlatego teraz wychodzimy do 10 rano i koło 18 bo boję się o słońce. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas też generalnie od początku nie było problemu ze spaniem w łóżeczku. Jak się robiła zmęczona to zaczynała marudzić i trzeba było odłożyć ją do łóżeczka i zostawić w spokoju. Popsuło się jednak wszystko przez te alergie i to paskudne drapanie. Swędziało to przez sen się drapała a jak chwyciła się mocniej paznokciem to i się budziła. Wstawanie co pare minut dosłownie mnie wykańczało więc najprostszy sposób wziąć do siebie i przytulić do cycka (tak tak stałam się big smoczkiem) ... a ten luksus szybko polubiła, no ale trzeba szybko ukrócić ten proceder. Hmmm Wy piszecie o ubrankach 86 a ja zakładam dopiero 68. Najwięcej mam amerykańskich ubranek to według ich rozmiarówek mała śmiga albo w tych 0-3 miesiąca (ale te już robią się powoli za małe) albo w 3-6 miesiąca i te są w sam raz luźne ale nie za duże. Moja ma nieco ponad 7kg i 69 długości może moja jest za mała ... (według mnie jest ok). Właśnie czekam na kolejną dostawę ubranek 0-9 miesięcy i na powyżej roku :) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć!! Jaki uroczy weekend za nami :) Uwielbiam takie leniwe, spokojne rodzinne weekendy. Mam nadzieje, że Wam również miło minął czas. U nas trochę lepiej z alergią, coraz bardziej oswajam się z moją nową dietą bez ziemniaków. (już wiem co mogę, jeść a co szkodzi mojemu maluchowi) Nie jest źle - najważniejsze, że widzą znaczną poprawę w wyglądzie skóry. To nie jest jeszcze gładziutka skóra niemowlaczka, ale to co było a to co jest to dzień a noc. Zuzka u nas ze spaniem było identycznie ... też jej drapanie spowodowało że zaczęłam z nią sypiać by tuląc trzymać łapki. Niestety, a może stety, mój mąż zbuntował się przeciwko temu i zabrania nam tak sypiać. Dba o to że po karmieniu mała wraca do swojego łóżeczka i nie pozwala mi sypiać z nią w dzień. Jeśli mam ochotę się przespać w dzień to ok ale byle by nie w jednym łóżku z niunią. Trochę mi brakuje tego tulenia, ale wiem że dobrze robi, zresztą zanim mała pojawiła się na świecie ten temat jak i wiele wiele innych mieliśmy omówiony. Ustaliliśmy między innymi, że dziecko z nami nie będzie sypiać i on się tego trzyma ja to bym się złamała. Dobrze mieć wspólny front i wzajemnie się wspierać w jego realizowaniu. Jak to dobrze, że nie muszę nosić wózka na któreś tam piętro. Dzięki temu nie muszę teraz myśleć o zakupie kolejnego wózka. Nasz tako sprawdza się idealnie w każdym terenie, ale z pewnością przeklęłabym go gdybym miała raz dziennie wnosić po schodach. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasia moja i Zuzki sytuacja jest specyficzna ze względu na alergię na suchą popękaną skórę, czasem z sączącymi się rankami, dlatego tak ważne jest strzeżenie malucha przed zarazkami, żeby rączkami którymi się drapie nie przenosić w okolice ranek zarazków. Ja doskonale rozumiem Zuzkę, ale ja nie daje rady pilnować wszystkich więc odpuszczam temat. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czekoladka wagą nie zaprzątaj sobie głowy mogę Ci podać przykład mojego bratanka i bratanicy. Bratanek w wieku 9 miesięcy ważył 13kg a jego siostra która jest o półtora roku starsza 12kg. I wszyscy wróżyli że przy tej wadze to długo nie będzie chodził będzie bierny, a on niespodzianka w wieku 11 miesięcy ruszył zwiedzać świat na własnych nogach. Teraz ma 14 miesięcy i na razie waga jego nie rośnie jest nadal około 13kg. Jedyne co to on zabawnie wstaje z pozycji leżącej do siedzącej wałki tłuszczu mu utrudniają zadanie ale dzielnie chłopak sobie radzi :) Ale chłopak jest naprawdę wieeelki:) i do 6 miesiąca tylko i wyłącznie na piersi a później normalnie zupki kaszki itd. Co do alergii to u nas długa historia co jakiś czas pisałam o naszych zmaganiach, jak chcesz wróć i poczytaj w każdym razie po wysypkach po mojej bardzo restrykcyjnej diecie (nadal karmię piersią i nie może być inaczej bo moja córa dostaje histerii na widok butli, chociaż już jest nie co lepiej bo jak jest bardzo bardzo głodna to zje do tej pory udała się ta sztuka 4 razy i raz po urodzeniu w szpitalu) zdecydowaliśmy się na testy z krwi. Okazało się że Niunia jest uczulona na ziemniaka i orzechy laskowe. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czekoladka myślę że nie musisz nikogo pytać o pozwolenie, to otwarte forum :) Pisz co Ci w duszy gra jeśli potrzebujesz rady pytaj, jak ktoś będzie umiał to na pewno pomoże, jak masz dla którejś rady pisz może ktoś skorzysta:) P.S. Ja mam córę z 17 grudnia:) Zuzka ja Ci naprawdę współczuję. Niby borykamy się z podobnymi problemami, ale ja mam wrażenie że mam inne podejście. Ja po prostu nie walczę tam gdzie wiem że nie wygram. Mój mąż ma bardzo dużą rodzinę i jak jesteśmy z dzieckiem u jego rodziców nie jestem w stanie panować nad tym kto ją bierze czy umył ręce ect zwłaszcza, że jest to pierwsze dziecko od baaardzo dawna w jego rodzinie. Szczerze najczęściej jest tak że jedziemy tam i ja idę spać na dwie trzy godziny. Dzięki temu nasza córa nie boi się "obcych". I ja swoją zostawiłam z moim bratem i bratową na kilka godzin podczas wesela. (moi rodzice i rodzice męża bawili się na weselu bo i nas prosi się teściów) i my bawiliśmy się do samego końca i jako ostatni zeszliśmy z parkietu .... ach jakie miałam odciski. A swoją drogą zaobserwowałyście może po ciąży, że Wasze stopy się zmieniły. Ja z wielkim zdumieniem zakładałam kolejne pantofle i okazywały się wszystkie za ciasne w palcach lub za małe. W piątek przed weselem musiałam szukać butów. Przez całą ciąże chodziłam w balerinkach teraz też najwygodniej w jakiś trampkach ... a jak na wesele chciałam jakiś obcas wcisnąć i się okazało że nie da rady. A co do jedzenia mleka glutenu ect ect chyba nie można dać się zwariować. Co chwila zmieniają się poglądy na temat żywienia niemowląt, każda musi słuchać własnej intuicji i obserwować dziecko. Przecież to my wiemy co najlepiej służy naszemu maleństwu. Ja też wierze, że skoro ja byłam wychowana na mleku krowim i jestem zdrowa to mojemu dziecku nie zaszkodzi. I gdyby nie problemy alergiczne pewnie bym sama zaczęła dawać przed ukończeniem roku. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Edith miałam dokładnie to samo. Absolutna niechęć do butli a w nocy maksymalnie co 2 godziny pobudka. U mnie jest efekt w postaci przyrostu wagi. W ciągu dwóch tygodni córa przybrała 0.5kg, a wcześniej przybierała tak minimalnie. Wiem jakie trudne jest odrzucanie wszystkiego ... ja bardzo źle to zniosłam wypadanie włosów (wiem wiem każdej po ciąży wypadają ale nie aż tak .... ja mam miejscami łyse placki), łamanie paznokci, a zawsze miałam piękne twarde paznokcie no i fatalny wygląd skóry. Nie wspominam o spadku wagi, bo to akurat zawsze mnie cieszy. Jeśli macie możliwość przede wszystkim finansową (bo to tanie nie jest) nie zastanawiajcie się i róbcie panel pokarmowy ... ja wiem że związane jest to z pobraniem krwi, ale dziecku morfologię też powinno się zrobić a to jedno ukucie. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Edith tak robiliśmy test z krwi. Dość długo czekaliśmy na wyniki, ale się doczekaliśmy i dla mnie dużym zaskoczeniem jest alergia na ziemniaka bo przez cały czas uważałam ziemniaka za "bezpieczne" warzywo. Przyznam że podejrzewałam też alergię na mleko na jaja, a to akurat mojej córy nie uczula. Dla mnie teraz pojawił się kolejny problem bo przed nami rozszerzanie diety. Dziś godzinę prawie spędziłam przed półkami z jedzeniem dla dzieciaczków i okazuje się że oprócz samej marchewki nie ma obiadków bez ziemniaka. (przynajmniej nie znalazłam chodziło mi o obiadek po 4 lub 5 miesiącu bez mięsa) Mam nadzieje że pani alergolog rozwieje moje wątpliwości co do rozszerzania diety -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka doskonale wiem o czym mówisz. Mam DOKŁADNIE to samo. Podobną ilość kremów przerabialiśmy jedynie co nie dawaliśmy jeszcze żadnych leków, ale to ze względu na to że ja chciałam poczekać na wyniki. Doczekaliśmy się w końcu wyników testów. Wyszła nam alergia na ziemniaka kl 3 i orzecha laskowego kl4. Jutro z wynikami idziemy do alergologa i będziemy wiedzieć co dalej. To że wyszło uczulenie na orzecha to mnie nie zdziwiło bo sama to zaobserwowałam, ale ten ziemniak to dla mnie mega zaskoczenie. Bo za radą alergologa miałam wyeliminować wszystko oprócz właśnie ziemniaka drobiu marchwi. Mam nadzieje że jutro dostane zielone światło na powrót do nabiału.