Julita84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Julita84
-
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
barbera moja córa ma 70 cm długości i waży zaledwie 6,5kg i też się nie rwie do przewrotów. Tzn zaprezentowała nam jakiś czas temu, że potrafi ale teraz leniuch nie wykazuje chęci przewrotów. Chyba to nie ma nic wspólnego z wagą raczej z charakterem leniwca -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ganesh też wydawało nam się że może to być wina materacyka, żeby wykluczyć to przez tydzień testowaliśmy drugie łóżeczko - turystyczne. Faktycznie pierwszej nocy było znacznie lepiej ale drugiej już zaczęło się wiercenie a od 3-4 nocy zaczęło się drapanie na maksa. Chyba nasza córa nas wyczuła że krzykiem na nas nie wymusi za to drapaniem owszem ... Najpewniej jest to mimo wszystko wina nękających ją wysypek. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nam kazali pobrać 5ml. Ilość zależy od ilości testów które chce się wykonać ale my dodatkowo przy okazji zrobiliśmy małej morfologię więc kapkę więcej miała pobrane. Dziś odbierałam wynik morfologii i niby wszystko w normie ok, ale wyszło że mała ma za dużo płytek krwi. Od razu weszłam do pediatry, ale ona stwierdziła że u dzieci to normalne. Bo ponoć płytki zależą między innymi od czasu od ostatniego posiłku, od tego czy dziecko bardzo płacze przy pobraniu itd. Mamy się tym nie martwić A co ciekawe do wyniku morfologii były podpięte już wyniki trzech testów. Wyszło że Niunia nie jest uczulona na mięso (wieprzowinę, kurczaka i wołowinę). Nie rozumiem dlaczego te akurat wyniki są a pozostałych jeszcze nie ma. Niby miałyby być po 5-10 dniach a tu dziś już te 3 są. Nie zapytałam dlaczego tak jest bo tak się zmartwiłam się morfologią że nawet nie zauważyłam tej drugiej kartki z testami. Dopiero w domu to odczytałam -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ciężarówko szczerze współczuje Ci Twoich przejść. Twoja historia przeraziła mnie na maksa zwłaszcza, że czeka nas wyjątkowo trudny weekend obfitujący w wiele atrakcji i ciągły kontakt z jakimiś 200 ludźmi .... czyli akcja pt "idziemy na wesele". Nie wiem jak to będzie i jak się to wszystko skończy ale nie ma wyjścia musimy podjąć ryzyko. Tak tak wiem można by było nie iść na wesele ... w sumie mamy małe dziecko ... mamy wymówkę aby nie iść. I pewnie w normalnej sytuacji byśmy jakoś się wykręcili, gdyby nie to, że żeni się brat mojego męża w dodatku chrzestny naszej córy. Tak tak wiem można by było z kimś zostawić dziecko. I w sumie tak właśnie miało być. Tak od początku planowaliśmy odkąd dowiedzieliśmy się o weselu. Ale nasze dziecko zweryfikowało ten pomysł ... i na siłę wbija się na imprezę. :) Chodzi o to że nasze dziecko nie je z butelki, ani mojego ani sztucznego dosłownie nic. Mało tego je co 2-3 godziny w nocy. Więc niejako jestem z nią związana z nią na siłę. Nie ma możliwości dojeżdżania na karmienia bo wesele jest 40 km od naszego miasta. Oczywiście będziemy mieli przy sali swój pokój więc Niunia tam będzie się głównie bawić, ale mimo wszystko to będzie okazja żeby zobaczyli ją po raz pierwszy członkowie dalszej rodziny więc będą pielgrzymki doskonale sobie z tego zdaje sprawę. Jedyne pocieszenie, że ona dobrze znosi dużą ilość gości. Mój mąż ma 6 rodzeństwa i już w święta Bożego Narodzenia byli u nas wszyscy a wtedy Niunia miała zaledwie tydzień. I średnio raz na dwa tygodnie widujemy się w większym gronie, może nie w komplecie ale prawie. Zuzka teraz kilka doniesień z alergicznego pola walki. Wczoraj pobraliśmy krew wysłaliśmy na badania. Od dwóch tygodni mam poraz kolejny mega restrykcyjną dietę i widać że pomaga. Z moich obserwacji wynika że uczula ją jajko. Ciekawe czy wyniki potwierdzą moje przypuszczenia. Żeby nie zapeszać na dzień dzisiejszy nie ma żadnej krostki na buźce. A co do wieczornych drapań to może faktycznie wieczorem wzmaga się swędzenie, ale z ciekawostek moją córę swędzi tylko w jej własnym łóżeczku. Przełożona do naszego przestaje się drapać. (Na pewno nie jest to kwestia proszku do prania bo naszą i jej pościel pierzemy w tym samym proszku) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zachowanie naszej córy najciekawsze w tym wszystkim. Mała jest super pogodnym dzieckiem w dzień natomiast problem zaczyna się wieczorem i w nocy. Jak już jest po kąpieli zmęczona i powinna iść spać zaczyna się drapać po główce i marudzić. Zastanawiamy się z mężem czy to drapanie jest "obroną" przed snem czy zaczyna ją swędzieć. Jeśli to swędzenie to dlaczego w dzień nie ma tego problemu? Od pani dermatolog dostaliśmy maść na receptę robioną niestety nie wiem co w niej było bo od razu po wyjściu od lekarza biegiem do apteki zamówić lek i biegiem do domu bo córa już domagała się jedzenia. Niestety po odebraniu maści z apteki mąż nie wziął składu więc ... lipa. Obawiam się że w tej maści był jakiś składnik sterydowy (prawdopodobnie hydrokortizon - nie wiem jak się pisze, ale jest to tylko moje przypuszczenie z tego co czytam w necie to jest najpopularniejsze). Używałam tej maści przed chrzcinami i zadziałała błyskawicznie. Buźka była piękna gładka taka jak powinna być u niemowlaka, ale po zaprzestaniu stosowania maści był nawrót ze zdwojoną siłą. Muszę przyznać że trochę w tym mojej winy bo pozwoliłam sobie na kawałek tortu co mogło też mieć udział w nawrocie. Teraz używamy do kąpieli Oilatum a do smarowania na zmianę emoilum krem specjalny i cicaplast B5 z firmy La Roche. Oczywiście wszystko skonsultowane. Ja nic wcześniej nie wspominałam by nikogo nie drażnić ale ja w domu mam pielęgniarkę więc z żadnym ciążowym pobraniem krwi nie musiałam biec do przychodni, natomiast pobranie u dziecka to "wyższa szkoła jazdy" dlatego musimy jechać do szpitala. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka my zdecydowaliśmy się na zrobienie panelu pokarmowego dziecięcego i panelu mięsnego i kilku moich ulubionych warzyw typu pomidor papryka ect. Najbardziej przeraza mnie pobieranie krwi, ale no cóż czasem trzeba nie ma innego wyjścia. Jesteśmy umówieni na poniedziałek w szpitalu (w naszej przychodni nie pobierają dzieciom krwi z główki) Zapadła taka decyzja ponieważ wysypka zaczęła się pojawiać już na całym ciele (do tej pory problem dotyczył tylko buźki) no i w przyszłym tygodniu wypada nam termin kolejnego szczepienia. Szczepienie przesunęliśmy o tydzień właśnie ze względu na ten panel chcemy sprawdzić czy przypadkiem nasza mała nie jest uczulona na jajo kurze które występuje w niektórych szczepionkach. I wtedy ewentualnie zdecydować jaką szczepionką zaszczepić (nie możemy szczepić jak dotychczas ze względu na występowanie wysypek bezpośrednio po szczepieniu) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka przeszłaś już tak wiele. Podziwiam Cię za wytrwałość ja mam od dwóch może trzech tygodni problem ze snem małej więc doskonale Cię rozumiem. Tyle że ja po nieprzespanych nockach mam szanse rano oddać dziecko tacie (bo akurat ma 2 zmiany) a sama dospać choć troszeczkę. Jeśli znajdziesz chwilkę i siłę możesz napisać mi coś więcej o testach na alergie z krwi? Czy robiłaś swojemu i co one wykazały? Pytam ponieważ moją zsypało pierwszy raz po pierwszym szczepieniu i to po 2-3 tygodniach zeszło. Po drugim szczepieniu zsypało ponownie znacznie silniej i powiązaliśmy te dwa fakty trafiliśmy do poradni zaburzeń szczepień itd (pisałam wcześniej) Na razie mamy zalecenie zmianę szczepionki. No i właśnie zastanawiam się czy przed kolejnym szczepieniem nie zrobić właśnie tego testu zasugerowała to nam pani alergolog. Aaaa dodam że po tym drugim szczepieniu minęły już 3 lub 4 tygodnie a wysypka ustąpiła tylko na chwilę po maści którą dostaliśmy od dermatolog ale dostaliśmy ją niejako warunkowo bo powiedziałam że mamy chrzciny i żeby buzia się wygoiła.(To była maść robiona na receptę) A teraz wysypka znów wróciła i też jestem w kropce bo nie wiem dlaczego. Stąd moja wizyta u alergolog na której poza propozycją zrobienia panelu z krwi nic więcej się nie dowiedziałam. A teraz chodzę po necie i szukam i szukam co dalej robić. Może Twoje doświadczenia mi coś podpowiedzą? Z góry baaardzo bardzo dziękuję. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak to dobrze mieć "swoje" forum :) Jedno krótkie pytanie i już wiadomo, że wszystko to norma. Dziękuje Wam z całego serca za to że jesteście :* Starbuck myślę, że możesz mieć rację z tym skokiem rozwojowym. Moja mała jest 2 tygodnie młodsza od Twojego Skarba więc wszystko by się zgadzało. Zuzkaa co do męża ok odpowiedzialna praca odpowiedzialną pracą ale oboje jesteście rodzicami i oboje macie obowiązki wobec dziecka. Skoro w tygodniu nie może zając się dzieckiem ... to niech to robi w weekendy. Umówcie się na co najmniej 1 dzień Twojego odpoczynku czyli nie dotykasz się do dziecka poza tym co konieczne czyli poza karmieniem. Pochwale się ja wczoraj miałam taki dzień ... wiesz jak pod wieczór zaczęłam tęsknić za małą? A jak chciałam ją wziąć na ręce dla siebie (swojej zachciewajki ) to mąż na mnie nakrzyczał że dziś ja mam urlop a na urlopie się nie pracuje. A żeby było zabawniej od jakiegoś czasu zapowiadałam mężowi taki dzień a on mówi wypisz wniosek urlopowy albo napisz podanie i dołącz zdjęcie. Więc napisałam podanie dołączyłam zdjęcie i tak o to mój urlop od dziecka stał się rzeczywistością. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a i jeszcze jedno pytanie czy Wasze dzieci też chcą oglądać TV? nasza potrafi obrócić się o 180 stopni na macie by wygodnie patrzeć na ekran. Wyłączenie obrazu i pozostawienie samego dźwięku powoduje niezadowolenie. Dla mnie to przerażające automatycznie ja przestałam włączać TV w jej obecności. Wiedziałam że włączając TV wyłączam dziecko ale myślałam że to dotyczy dzieci około 2 letnich ... a tu niespodzianka. Zuzka musisz się koniecznie wyspać. Ja myślałam że jestem odporna na niewyspanie, zresztą nasza nie jest zbyt kłopotliwa w nocy tylko po marudzi chwilę od razu dostaje jeść po zjedzeniu zasypia to i tak ciągłe pobudki i spanie w funkcji czuwania powoduje ogóle zmęczenie. Zauważyłam to po tym że jestem coraz bardziej nerwowa i teraz kiedy tylko nadarza się okazja czyli jak mąż jest w domu o godzinie 7 rano karmie dziecko budzę męża by się zajął dzieckiem a sama idę spać i słowo daje taki sen prawdziwy bez funkcji czuwania daje tak dużo. Ja jestem zupełnie inną osobą po takim 2-3 godzinnym normalnym śnie. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a i jeszcze jedno pytanie czy Wasze dzieci też chcą oglądać TV? nasza potrafi obrócić się o 180 stopni na macie by wygodnie patrzeć na ekran. Wyłączenie obrazu i pozostawienie samego dźwięku powoduje niezadowolenie. Dla mnie to przerażające automatycznie ja przestałam włączać TV w jej obecności. Wiedziałam że włączając TV wyłączam dziecko ale myślałam że to dotyczy dzieci około 2 letnich ... a tu niespodzianka. Zuzka musisz się koniecznie wyspać. Ja myślałam że jestem odporna na niewyspanie, zresztą nasza nie jest zbyt kłopotliwa w nocy tylko po marudzi chwilę od razu dostaje jeść po zjedzeniu zasypia to i tak ciągłe pobudki i spanie w funkcji czuwania powoduje ogóle zmęczenie. Zauważyłam to po tym że jestem coraz bardziej nerwowa i teraz kiedy tylko nadarza się okazja czyli jak mąż jest w domu o godzinie 7 rano karmie dziecko budzę męża by się zajął dzieckiem a sama idę spać i słowo daje taki sen prawdziwy bez funkcji czuwania daje tak dużo. Ja jestem zupełnie inną osobą po takim 2-3 godzinnym normalnym śnie. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
właśnie spojrzałam na ceny tych Twoich łóżeczek. I powiem tak 100 zł nie dałabym za ten drugi poziom ... zwłaszcza że już za długo nie posłuży. No chyba że myślicie perspektywicznie o kolejnym dziecku to wtedy jeszcze ok. co do równomierności ciężaru wydaje mi się że jest tak dużo tych szelek że to nie problem. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Łóżeczko turystyczne jak dla mnie to produkt pierwszej potrzeby. (U nas zostało zakupione przed urodzeniem małej) właśnie z powodu piętrowego domu. Na górze ma swoje drewniane na dole ma turystyczne takie http://allegro.pl/kojec-lozeczko-turystyczne-dla-dziecka-nowosc-i2238558570.html Jest w miarę tanie i bardzo fajne. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Przy wyborze polecam zwrócić uwagę na dwie rzeczy ... koła (bardzo przydatne gdy chce się cichaczem przepchnąć w inny kąt. A druga rzecz to otwór do wychodzenia. Kupując myślałam że świetna sprawa dla takiego 2 latka, ale jednej rzeczy nie przewidziałam a którą zaprezentowała moja półtora roczna bratanica. O tóż pierwszą rzeczą jaką dojrzała w tym łóżeczku to właśnie ta dziura i błyskawicznie nauczyła się ją otwierać od środka wsadzają paluszek i po troszeczku po troszeczku suwak odsunęła. W ciągu 5 minut była na zewnątrz. Co ciekawe ona nigdy nie widziała i nie miała do czynienia z takim łóżeczkiem więc tempo opanowania ucieczki z kojca było naprawdę zadziwiające. Obawiam się że nasza córa też to opanuje i będzie trzeba zaszyć na stałe ten otwór. Poza tym bez takiego łóżeczka nie wyobrażam sobie gdziekolwiek wyjechać i gdzieś przenocować. W domu mamy szerokie łoże i z dzieckiem nie sypiamy, ale jak jedziemy do rodziny i nocujemy to dostajemy zazwyczaj jakąś nie za szeroką wersalkę więc jak wtedy spać z dzieckiem? Człowiek to się do luksusu szybko przyzwyczaja -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oj Olcik moja to chyba nerwus numer jeden. Ostatnio wkurza się gdy nie może się przewrócić na boczek lub brzuszek. Co do przepajania ja karmiąc piersią już jakiś czas temu zaczęłam przepajać. Zaczęłam ponieważ w nocy bardzo często mi się budziła gdy dawałam cycka to go ledwo co napoczynała zasypiała. Więc wydedukowałam że jej się chce pić. (z resztą co się małej dziwić skoro sama w nocy jestem w stanie wypić prawie butelkę wody) Np wczoraj zjadła o 21 przed 23 obudziła się i marudziła. Nie chciałam dać jej cycka więc dałam butelkę z herbatką wypiła 90ml po czym zasnęła i obudziła się po 6 godzinach. Nie zauważyłam żadnego wypływu dawania herbatki na moją laktacje. Dodam że moja mała wie kiedy chce pić a kiedy jeść. Bo jak faktycznie chce jeść to nie ma mowy by zaczęła pić z butelki. A co ciekawe jakiś czas temu wspominałam Wam o naszych problemach jedzeniem z butelki. Problem nadal występuje jeśli chcemy dać jej w butelce mleko. Bo herbatka z butelki jest jak najbardziej ok. Ledwo co dziecko się urodziło a już cwaniakuje .... dopiero 3 i pół miesiąca a już jak dama potrafi kaprysić. Co nas czeka później? -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
diagnoza ha to też dobre. W zasadzie diagnozę to ja sobie sama postawiłam - skojarzyłam to co działo się po 1 szczepieniu i teraz po drugim. Natomiast lekarz stwierdził że jeszcze nie spotkał się z taką reakcją i nie jest pewien czy to jest wysypka poszczepienna. Jednak powiedział że to możliwe i w związku z tym nie zaleca kolejnych szczepień tym sposobem. Ot wszystko czego się dowiedziałam od lekarza który się tym zajmuje. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja już przeczytałam chyba wszystko co tylko dostępne w necie o szczepieniach. Niby szczepienia taka ważna sprawa ... a jak się okazuje jaka niebezpieczna. Robimy je by chronić nasze maleństwa a okazują się być sprawcą zmartwień. Długo debatowaliśmy na temat czym szczepić i zdecydowaliśmy się na taką wersję gdyż u naszych przyjaciół po szczepionce skojarzonej 5 w 1 nastąpiło znaczne cofnięcie w rozwoju i podejrzewają u dziecka autyzm. Poza tym przekonał nas pediatra argumentem że swoje wnuczęta też szczepił tymi standardowymi szczepionkami. Doszliśmy do wniosku że skoro nam nic nie było po tych szczepieniach i ich nie pamiętamy to Nasze dziecko też da radę ... a tu taka niespodzianka. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
szczepiliśmy tymi ze "standardu" czyli trzema ukuciami ... nie znam nazw. Moja mama pogrzebała w papierach i znalazła mój zeszyt od lekarza z dzieciństwa ... i okazuje się że u mnie alergie też rozpoczęły się właśnie po szczepieniach. Czyli genetyka ... ojjj. Na mnie nie działały żadne leki i było generalnie niewesoło. W końcu jakiś mądry lekarz zalecił wyjazd nad morze i po takim 2 tygodniowym pobycie nad morzem przechodziło na jakieś pół roku do roku ... Czyli w tym całym zmartwieniu mamy jeden plus będzie argument by wyjeżdżać często nad morze. Pocieszam się czym mogę. Planowaliśmy wakacje na sierpień -wrzesień jak Miska będzie miała 8-9 miesięcy ale w tej sytuacji będzie trzeba wcześniej się wybrać. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
My mamy dwa bardzo ciężkie dni za sobą. Dziś jest już nieco lepiej (może to za sprawą pięknej pogody) ale zmartwień nadal cała głowa. Wspominałam Wam że u mojego maleństwa podejrzewano skazę białkową. Wszystko zaczęło się po pierwszym szczepieniu, więc zaczęło się od mojej diety ... dwa tygodnie o chlebie i wodzie niemal dosłownie. Później stopniowe rozszerzanie diety i nic nie powodowało wysypki. Zaryzykowaliśmy mój powrót do mleka i hura hura nic, zero objawów alergii. To było dla mnie 6 długich tygodni ... ale dziecko spokojne pogodne szczęśliwe, po tej pierwszej wysypce śladu nie było. Buzia piękna gładziutka ot czego chcieć więcej. No i we wtorek następuje diametralny zwrot akcji ... czyli drugie szczepienie. Szczepienie = pół godziny wrzasku przy czym moje dziecko praktycznie nie płacze no ale przecież ma prawo. Po szczepieniu zaobserwowałam dziwnie gorącą główkę i tylko główkę - 38,9 reszta ciała 36,5. No ale po szczepieniu więc nie panikowałam widocznie taki urok mojego dziecka. Natomiast w środę obudziła się z całą główką obsypaną krosteczkami. Buzia wyglądała koszmarnie. Już teraz skojarzenie jedno ...ta wysypka i poprzednia musiała nastąpić po szczepieniu. W tej sytuacji kierunek od razu pediatra a ten skierował nas do poradni zaburzeń szczepień (wcześniej nawet nie wiedziałam o istnieniu takiej). Gdzie okazało się że jeszcze z takim przypadkiem się nie spotkali. Bo według nich alergia występuje albo w miejscu szczepienia lub ewentualnie na całym ciele. Na tą chwilę nic z tym nie będą robić bo dziecko jest za małe natomiast kazali nam zmienić szczepionkę i jeśli po kolejnym szczepieniu będzie tak samo będą diagnozować problem. Nawet nie macie pojęcia jak się boję kolejnego szczepienia. Najgorsze w tym wszystkim jest to że głównym podejrzanym o to uczulenie jest szczepionka przeciwko krztuściowi ... a wczoraj się dowiedziałam że mój brat cioteczny z którym widzieliśmy się niecały tydzień temu zachorował właśnie na krztusiec. Teraz myślę czy moje maleństwo ma odporność ajjj nie macie pojęcia jak się boję. Ach same zmartwienia. co do tabelki jak któraś z Was może to niech mnie wpisze bo mi to coś nie wychodzi Julita84 córka urodzona 17 grudnia -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
my tez dajemy 4 krople dicofloru od kilku dni ... poprawy brak ale może za krótko jeszcze by zauważyć -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zuzka Tobie to medal powinni wręczyć za to karmienie. Mi wystarczyły 2 dni karmienia poranioną brodawką by się poddać. Wtedy przestałam karmić tą piersią odciągałam laktatorem a mleko szło z butelki. Po pełnym wygojeniu (trwało to około 5 dni) wróciłam do normalnego karmienia. U nas lokale za chrzest życzą sobie od 100 w górę w zależności od menu. Oczywiście bez napoi, alkoholu, owoców, tortu i ciast czyli po doliczeniu tego cena już wynosi ponad 130. My chyba będziemy chrzcić tydzień po świętach a ostatecznie stanęło na "imprezie" w domu z najbliższymi czyli ciut ponad 30 osób. Bo jak przeliczyłam lokal gdzie musiałabym zaprosić ponad 60 osób to mi się zdecydowanie odechciało. W zasadzie już dwa wesela zorganizowałam (jedno swoje drugie brata który siedział za granicą więc na mnie spoczęła cała organizacja). i tak sobie myślę że na razie to wystarczy :) Chociaż zastanawiam się czy samodzielne przygotowanie jedzenia na tyle osób nie przerośnie mnie no ale zawsze trzeba spróbować. Myślę że babcie nieco pomogą. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś rozpoczęty 3 dzień walki z butlą. Mojej małej zdarzy się czasem, raczej przez pomyłkę, pociągnąć 2-3 razy i od nowa krzyk. Chyba nie będzie wyjścia innego jak wyjść na pół dnia ... wtedy musi na tyle zgłodnieć żeby przeprosić się z butlą. Tyle że ja nie mam serca słuchać żali córy a przy okazji szkoda mi męża który z mega cierpliwością podtyka Małej butlę. Księża, chrzest, ślub to temat rzeka. Czasem mam wrażenie, że kościół zatrzymał się w średniowieczu i tak myślę sobie że jak nie zacznie się zmieniać to do póki żyją nasze babcie to jeszcze ma kto chodzić do kościoła ... bo nasze pokolenie wykrusza się coraz bardziej i wcale mnie to nie dziwi. Jak moja córa miała 10 dni przyszedł do nas ksiądz po kolędzie i nie omieszkał skomentować że dziecko jeszcze nie ochrzczone (i nie był to bynajmniej żart była to poważna uwaga) -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jak się okazuje obrażanie się na jedną z piersi to całkiem normalne. Już jakiś czas temu pisałam o tym że moja córa miewa takie "obrażalskie" dni. Zupełnie nie mam pojęcia z czym to jest związane. Na pewno nie ma to związku z perfumami bo nie używam ich już od początku ciąży (wtedy jakoś zaczęły mi przeszkadzać więc przestałam a teraz jeszcze nie zaczęłam używać). W taki sytuacjach pomaga karmienie spod pachy którego ja bardzo nie lubię, ale co zrobić jak panna ma takie zachcianki? U mnie aktualnie jest problem z butlą. Przez kilka dni nie nadarzyła się okazja by jej podać jedzenie butelką więc teraz nie chce w ogóle jej chwycić. Mam nadzieje że to przejściowe podobnie jak z obrażaniem się na cycka. Zawsze myślałam że jeśli będzie kłopot z karmieniem na przemian butelką i cyckiem to że w pewnym momencie córa odrzuci cycka ... moja jednak ma inaczej i przestała lubić butelkę. Większość mam ma problem z podawaniem piersi, ja jak tak dalej pójdzie będę zmuszona szukać rad jak nauczyć ponownie pić z butelki. -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja pracuje w dziale finansowym. Zajmuję się rozliczeniami, analizami i takie tam. Przyznaje idealna praca jak dla mnie wprawdzie nudna ale ja ją lubię. Generalnie coraz więcej firm daje możliwość zarobienia przyszłym i młodym mamom. Przynajmniej ja się z tym spotykam. Np moja bratowa pracuje w dziale marketingu poszukuje nowych klientów i też swoje obowiązki wykonywała z domu w ciąży. Wystarczy odrobina dobrej chęci ze strony pracodawcy internet, laptop plus komórka służbowa i można wiele biurowych rzeczy robić. Tyle że jest problem z formalną stroną takiego zatrudnienia... i tak na prawdę to jest największy problem. Bo legalnie kobieta po porodzie przez 12 tygodni nie może być nigdzie pracować. Z jednej strony fajnie że chronią kobiety z drugiej strony ... kobieta sama powinna móc decydować o sobie. Zwłaszcza w takiej sytuacji jak moja gdzie ja nosa za drzwi nie wystawiam ... a czas pracy jest elastyczny i nie obciąża mnie to w żaden sposób. A od dziś mam dodatkowe zajęcie ... korepetycje ... przypomniały mi się studenckie czasy ... jak miło ... kuzyna i jego kolegę do matury przygotowuje ... -
TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011
Julita84 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
starbuck moja córa od początku zjadała około 100-110 z butli, ale teraz po 90 jest krzyk ot wszystko się zmienia nawet apetyt dzieciaczków. Ogólnie rada Zuzki o mniejszych porcjach jest według mnie rozsądna, ale posiada jedną wadę... po między porcjami dziecko może się bardzo niecierpliwić. Niestety tego mleka nie wsadzisz do mikrofali i w ciągu paru sekund nie zagrzejesz. Chociaż nie wiem jak u Wy podchodzicie do kwestii odciągniętego mleka. Mi położna powiedziała że jeśli odciągnę i będzie to mleko podane w ciągu kilku godzin to mogę nie chować do lodówki baaa można go nie podgrzewać tylko podać w temperaturze pokojowej. Ja jednak po odciągnięciu chowam do lodówki bo przy mojej pracy nigdy nie wiem czy będę mogła przerwać wtedy gdy moja córa będzie potrzebowała jedzenia czy nie. Jeśli mogę dać pierś to mleko które było naszykowane idzie do zamrażarki a takiego które postoi kilka godzin w temperaturze pokojowej chyba bym nie mogła zamrozić. Naprawdę sama nie wiem jak to tak jest. Intuicja mi podpowiada że mleko jest "bezpieczniejsze" gdy stoi w lodówce. -
Z tego co mi pokazywano (pokazywała okulistka i położna) to właśnie od zewnątrz w kierunku noska. Wydaje mi się to nawet logiczne bo jeśli ropieje to ropieje zawsze w kąciku przy nosku więc najwięcej bakterii znajduje się przy nosku. Czyli zaczynając przy nosku "rozmazujemy" bakterie po całym oczku. Chociaż może są różne teorie ... nie wiem, nie znam. Być może nie ma to większego znaczenia, ja przemywałam tak bo tak mi polecono
-
Ja ziele świetlika kupiłam w aptece (kosztowało coś około 5zł). Patrzy się jedną torebkę w niecałej połowie wrzątku czeka do wystygnięcia i przemywa się. Ważne żeby po każdym przeciągnięciu gazikiem wymienić na nowy. (Chodzi o to by nie roznosić bakterii po oczku) Zawsze się przemywa w kierunku noska.