eshiraz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez eshiraz
-
ślicznie wpisują się w resztę ślicznych październikowych mam:) bo w samozachwyt jeszcze popadnę i co by to było;)
-
Hahaha właśnie się dowiedziałam, że kolejna znajoma będzie miała dziewczynkę!!! Tak więc w bliskim otoczeniu w tym roku narodzi się lub już się urodziło 6 dziewczynek i tylko jeden chłopiec... Będzie miał w czym wybierać;) Ogólnie bocian się zakręcił w tych okolicach nieźle.... Idę się chyba trochę ogarniać, manicure, pedicure i te sprawy. Jutro nie ma opcji, nie przeleżę dnia tak jak dzisiaj
-
Takie są fakty niestety;) Co do galerii to strasznie mi się podoba, każda z Was jest bardzo ciekawą osobą i fajnie, że możemy złąpać ze sobą kontakt choćby wirtualnie:) Dokumenty przejrzę jutro, mój leń osiągnął apogeum. Nawet na spacer iść mi się nie chciało choć codziennie wyciągam bezskutecznie m. A dzisiaj jak on chciał to się zdziwił;)
-
No no, w kwestii przytycia w ciąży jestem w czołówce. 14 kilo.... :(
-
Jaka super galeria....Oglądam i nie mogę się napatrzeć. Super Was reszcie zobaczyć dziewczyny:) :)
-
Edqa moje trzy znajome zdecydowały się na turystyczne i nie są zadowolone. Niby tam jest jakaś regulacja poziomu ale takie niezbyt te sprzęty solidne, boczki się prują, przewijak jakiś dołożony w zestawie ale chyba tylko po to, żeby trzymać na nim podręczne rzeczy bo za miękki. Jedna to po jakimś czasie całkiem zepchnęła to łóżeczko w kąt i kupiła tradycyjne. One faktycznie designem nie porażają ale po prostu sprawdzają się lepiej. podobno;)
-
Ja już napisałam i czekam ;) Kokosowa, u mnie z m to samo, jak powiesz to od biedy zrobi ale żeby się samemu domyśleć to nie bardzo...:( ale też się do tego przyczyniłam pewnie więc co chcę... Co do cysty to się nie martw, jakby było coś istotnego to by gin działałą coś w tym temacie a tak to pewnie rzeczywiście nie ma sobie co głowy zawracać Groszek, fajnie, że po wizycie wszystko gra:) W nogę mnie jakieś coś wczoraj uchlało i pół łydki spuchnięte i trochę boli, trochę swędzi, wściec się można grrr Wyszłam na chwilę do ogródka wypielić mój zarośnięty skalniaczek ale wzięłam sobie japonki a tu rosa, mrówki łażą, jeszcze jaszczurka mi prawie po nodze przeleciała i zmyłam się zaraz... No nie ma motywacji za grosz;) przynajmniej próbowałam;)
-
;) ;) ;)
-
To jest nas już trzy;)))))))))))))))))
-
To jest nas już trzy ;) takiego mam lenia dzisiaj, że aż wstyd...
-
Właśnie wiem o tym dnie oka...A wady mam takie jak Ty...Czyli teraz zależy, na jakiego lekarza się trafi. A u nas okuliści są tak fenomenalni, że np jedna, ze dwa lata temu to było, po półgodzinie bezskutecznych prób dobrania mi szkieł stwierdziła, żebym jechała do vision express do tesco w Kielcach to tam mi dobiorą bo ona nie potrafi:|
-
Sylwiucha, a co tam u tego okulisty? Jaką masz wadę? Bo u mnie podejrzewam będzie również cc... Nie gadałam jeszcze z ginem ani z okulistą się nie konsultowałam ale moja wada to już pod denka od słoików się kwalifikuje...Gdyby nie to, że teraz można fajne cienkie szkłą sobie sprawić, wyglądałabym jak Ela Zapendowska tudzież Stępień z 13 posterunku....:(
-
Marti, jakbyś w razie czego kupiła tą milkę do daj spróbować choć kawałeczek....;) nie no, wiecie co, ja zawsze lubiłam jeść i nigdy do tych najchudszych nie należałam. A jeszcze słodycze...mmmm... próbowałam nie jeść wcale ale w moim przypadku to tak jakby oduczać się oddychać;) No to się staram ograniczać i nawet mi to wychodzi, głównie wtedy jak nie ma nic słodkiego w domu. Jak już coś jest kupione- koniec.
-
Hej hej:) Przede wszystkim wielkie dzięki za zaproszenie do galerii:) zaraz piszę maila i czekam niecierpliwie, z przyjemnością Was brzucholki zobaczę;) Leniwie mi się poranek rozpoczął, za oknem szaro i mokro choć cieplutko. Wczoraj miałam zarąbisty zapał do roboty, więc dzisiaj dla równowagi się poobijam;) może później do koleżanki podskoczę ale to się jeszcze zobaczy. Miałam w sumie jechać na miasto ale znowu wydam kasę na pierdoły to już się wstrzymam Trzeba składać kasę na grubsze wydatki;) Póki co jem kanapki- dwie z jajeczkiem i szczypiorkiem i dwie z serem i pomidorem, zapieczone w mikrofali. I kawusię sobie zrobiłam, do tego sok pomarańczowy...ech, trzeba sobie uprzyjemniać życie czym się da. Jakby co mam jeszcze banany i delicje malinowe w barku;) W razie czego kibelek blisko;))) Mała rano pokopała troszkę, tak dla uspokojenia mnie tylko. To, że takie te ruchy niezbyt intensywne to chyba przez łożysko na przedniej ścianie...? Niektórym brzuszki falują, chłopy czują ruchy od dwudziestego tygodnia a mój m mimo usilnych starań jeszcze nic nie poczuł:( A trzyma rękę i ja czuję, że dzidziuś kopie i to nieraz tak dosyć mocno, a on nic...szkoda. Jestem tu dziś chyba na bieżąco bo naprawdę nic mi się nie chce... miłego dzionka
-
Kładę się już spać ale na forum zajrzeć muszę;) Sis pojechała, nowy chłopak całkiem całkiem, skubany ma ze dwa metry ale sympatyczny nawet, niech im się układa. Posiedzieliśmy trochę, potem poszliśmy się przejść i komary mnie zjadły normalnie. Będzie porażka w nocy. Ale teraz jest suuuuper, kupiłam sobie krem perfecta mama chłodzący na opuchnięte i zmęczone nogi i faktycznie chłodzi, normalnie odlot przeżywam, takie fajne uczucie;)))\ A propos nóg, Wasze wpisy o zapuszczonych kobietach podziałały na nie motywująco i mam w tej chwili nóżki jak u niemowlaczka;) Nie żeby jakaś tragedia była ale przyłożyłam się bardziej niż zwykle........ No to dobranoc mamusie, spokojnej nocki życzę:-*
-
Franka....aż mi pyszny jogurcik pitny w gardle stanął;) mi też się często takie rzeczy w oczy rzucają i odrzucają...... Czekam... oj dzieje się dzieje w Twojej okolicy...Nieźle. Czekam na sis, ma przyjechać z nowym chłopakiem, trzeba ocenić ewentualnego szwagra;))) Przesadziłam jeszcze wszystkie kwiatki w pokoju do nowych doniczek Ogólnie robię generalne porządki w naszym małym królestwie, żeby za później tylko ewentualnie odkurzyć i tyle. Jeszcze musimy odświeżyć jedną ścianę, całego pokoju nie ma sensu malować bo robiliśmy to w zeszłym roku, tą tylko ścianę przy łóżku bo się powycierało tu i tam.
-
Heja:) Dziś od rana szaro, duszno ale nie pada- jak zwykle. Może w końcu zacznie, bo chmury takie różne się pałętają ale póki co dalej sucho. A mnie naszło dzisiaj na sprzątanie. Umyłam w pokoju okno, uprałam i uprasowałam firanki i założyłam nowe zasłony, poodkurzałam cały dom i posprzątałam łazienkę. No i padłam wreszcie;) Dzidzia spokojna dzisiaj, prawie się nie rusza, w nocy też był spokój. Nie lubię tak...:( Zaczynam łapać doła. Dzwonili dzisiaj ze Szwajcarii z tej naszej pracy. Szczegóły omówione, szkoda tylko, że beze mnie...po prostu zaczynam sobie uświadamiać, że za miesiąc mój m wyjedzie i będzie straszna lipa. Bo może to nie ideał ale na pewno będzie mi go baaaardzo brakować, przez 10 lat najdłużej rozstaliśmy się na miesiąc i był to najdłuższy miesiąc w życiu. A tu jeszcze w takim momencie. Co prawda w październiku przyjedzie ale szansa, że się w poród wstrzeli wydaje się mała. I znowu pojedzie. Ech życie. Niedobre te nasze m-y ale bez nich jeszcze gorzej:(
-
Dzień dooooobry:) Położyłam się właśnie, po raz pierwszy tego dnia. Normalnie usnęłabym w ciągu pięciu minut ale spać nie chcę bo co będę w nocy robić? Byłam z kumpelą w mieście, cierpliwie obeszłam z nią wszystkie sklepy, w niektórych stałam po pół godziny z nadzieją, że się na coś zdecyduje (zwykle się nie decydowała...). Moje cierpliwość wynika jedynie z faktu, że kobita w końcówce ósmego miesiąca i ma ciężej ode mnie. Ale nogi mi w d... wlazły, no zajeździła mnie jednym słowem. Pozazdrościć formy... Na odzyskanie formy poszłam jeszcze do mamy, najadłam się naleśników, czereśni, truskawek...mmmm. Potem szybko do dentysty (padnięta byłam tak, że prawie usnęłam z otwartą japą na tym fotelu) no i m po mnie przyjechał. I wreszcie w domciu.:) Marti, stoooooo lat, stooooo lat niech żyje żyje nam!!!!! Wszystkiego najlepszego kochana.... Emma, kawał życia przed Tobą, a Ty tu jakieś doły łapiesz... Głowa do góry bo ze smucenia się nic nie przyjdzie!!! (napisała ta, co łapie doły regularnie;)))no ale dzisiaj nie mam i jestem zdania, że da się bez tego żyć;))) U nas kolejna ciemna chmura na horyzoncie ale deszczu jak nie było tak ni ma........I duszno się zrobiło bardzo, może jednak jakiś deszczyk przyjdzie? buziaki
-
Heja:) Oj brakowało mi przez te kilka dni czytanka na forum. Byliśmy z m u mojej rodziny i myślałam, że wypocznę i się zrelaksuję, a wróciłam padnięta jak nie wiem co. I w sumie nie wiem dlaczego.... traci człowiek formę, nie ma co... Anika- wszystkiego naj z okazji urodzin, nic się nie przejmuj, sama siebie porozpieszczaj i humor się poprawi na pewno Terere- przykro mi z powodu całej tej sytuacji ale jestem na 100% pewna, że sobie poradzisz!!!! Powodzenia. Co do alkoholu to mój m ma takiego jednego kolegę, który pije przy każdej możliwej okazji i często szuka towarzystwa mojego m właśnie. Ten raz się zgodzi raz nie ale zaczyna mnie to wkurzać. Nie jestem przeciwko, uważam,że wszystko jest dla ludzi ale w granicach zdrowego rozsądku. Ten znajomy przegina i nie chcę, by mój m zaczął. Ale tak ogólnie to w naszym 10 letnim związku tak konkretnie przesadził tylko raz i póki co się nie powtórzyło. Tak że problemu w sumie nie ma. U tej mojej ciotki było baaardzo fajnie. Jest to bardzo pozytywna osoba, fajnie się z nią rozmawia i człowiek się mocno dowartościowuje w towarzystwie takiej osoby. Dziś od rana sprzątam, wywalam i układam. Naszło mnie konkretnie. To chyba efekt uboczny tej wycieczki;) zostałąm poważnie zmotywowana... Monia cxhyba miała wyjechać na tydzień....
-
Witam wszystkie mamy!!! Ja na sekundę bo właśnie szykujemy się do wyjazdu do rodziny prawie pod Wrocław Mam nadzieję troszkę się zrelaksować, może coś zobaczyć i ogólnie fajnie spędzić czas Wracamy w niedzielę tak że drukować tu z umiarem;) buziaki i pozdrowionka
-
ja zapłaciłam 9 zł za pobranie plus około 3 za glukozę w aptece
-
ech dziewczyny normalnie ten internet to z jednej strony dobra rzecz ale z drugiej naszym mamom żyło się o wiele spokojniej w ciąży, gdy nie miały takiego dostępu do wszelkich dobrych i złych informacji... Rozszyfrowałam sobie oznaczenia na usg i wyszło, że wymiar główki jest o ponad dwa tygodnie mniejszy od tc, obwód brzuszka o ponad tydzień, a kość udowa w normie. Niby wiem, że te pomiary nie są całkiem miarodajne ale wyobraźnia wariuje...A miałam tego nie czytać!!
-
Celinaa to w takim razie 2200 to max:) co prawda byłam wcześniakiem ale też nie zapowiadałam się na jakiś kawał baby...
-
Poniżej średnia waga dziecka dla 9-39 tygodnia ciąży. 9-10 tydzień - 5 g 11-12 tydzień - 12 g 13-14 tydzień - 25 g 15-16 tydzień - 80 g 17-18 tydzień - 150 g 19-20 tydzień - 260 g 21-22 tydzień - 350 g 23-24 tydzień - 540 g 25-26 tydzień - 900 g 27-28 tydzień - 1100 g 29-30 tydzień - 1360 g 31-32 tydzień - 1800 g 33-34 tydzień - 2250 g 35-36 tydzień - 2750 g 37-38 tydzień - 3100 g 39-40 tydzień - 3600 g Tak że nie wiem o co cały ten zgiełk..... Moja kumpela miała cc, bo dziecko podobno ważyło 4400g... Skończyło się na 3600.... i bądź tu człowieku mądry....
-
No właśnie bardzo dobre...Zdecydowałam się do niego dojeżdżać dość daleko, choć dużo bliżej mam wielu innych lekarzy...Zawsze do niego zaufanie miałam a dzisiaj jakoś tak coś mi nie gra. W sumie ja się nie znam, nie jestem żadnym specjalistą ale po prostu wszystko mi mówi,że tu jest ok