symfoniaserca

Tak trzymaj... ja tez chodzę prywatnie bo wczesniej jak Ty trafiłam do pseudo-ginekolog (płatnej), jak moja teściowa (pielęgniarka) usłyszała o tym to za głowe się złapała do kogo ja poszłam. Teraz mam fajna gin. zawsze wysłucha, poświęci tyle czasu ile trzeba by wszystko opisać/wyjaśnić, pogada jak kobieta do kobiety, delikatna i rzetelna. Mam do niej zaufanie i taki powinien być lekarz. Wogóle dziwię się co do nie delikatności Twojego gin. i tego jak przekazuje informacje (pomijam,że to totalne bzdury)!!!!!!!!!

A co do śluzówki to leczy się to farmakologicznie, bo mała ilość sprowadza się do mneijszej szansy pomyślnego zagnieżdżenia. Więc bez obaw!!!!!!!!!!!!!!!! Za dużo tez nie jest dobrze. Bądź spokojna, zmień lekarza.

A i jeszcze jedno... co do tych "dobrych wyników lubego" to dziecko on chce ale jakos nie może sie przełamać do zrobienia badań.

Witam... Ja badania hormonów miałam w 2007 (miałam podejrzenie problemów z przyssadką, zbadali mnie wtedy od stóp po głowe i jedynie cholesterol miałam ciut ponad normę) i wszystko było ok, teraz jako ze miałam regularne cykle i przy usg wszystko w normie (żadnych odchyleń, torbieli itp) gin stwierdziła, że nie ma co sie tym martwić... te 2 cykle rozregulowane miałam zobaczymy co teraz wyjdzie, jeśli znów coś nie tak jak zwykle to 3 m-ce kuracji regulujacej. Ogólnie gin nie kazała mi się martwić, wyluzować bo bardzo spięta jestem i negatywnie nastawiona co do ew.powodzenia. A jak sama mi pow.najpierw głowa potem jajnik. Jak w 6 m-cy nie zajdę to bedziemy myśleć co dalej... mówiła o kuracji 6 m-cznej nie blokujacej owu. zageszczającej śluz. Do innych badań takich jak drożnośc jajowodów podstaw puki co nie ma bo jakby nie patrzec to nasz 3 cykl jak pilnujemy terminów dni płodnych... A poza tym muszę miec dobre wyniki lubego by mnie mogła skierować. Ja już mam płodne... staramy się, staramy :) Pokłuwa mnie jajnik, jestem "miekka" i mam ciągnący się śluz.

Jak ja lubię takich ludzi... nic nie rozumieja albo prowokują. Jedno Ci wyszło: uśmiałam się :)

Novynetka przykro mi z powodu kłótni... coś naprawdę poważnego? Może da sie o tym spokojnie pogadac jak ochłoniecie i naprawic to co jest nie tak. Ja niedawno wróciłam do domu, kupiłam sobie tą piłkę gimnastyczną, bylismy tez u znajomych i an szybkim spacerze z psem,,, strasznie zmokłam idę sie grzać do łóżka, popiję zielonej.

Nightmare racja, nawet moja gin to potwierdza... Zachodza szybko te co nie chcą, nie planują, lub juz sie poddały. Te co o tym myślą, planuja, układaja w głowie czekaja dłużej.

Dodam tylko, że mam znajomą paliła, piła, prowadziła nieregularny tryb zycia i... raz zaszalała i teraz jest mamą. Ma zdrową córkę mimo, że w trakcie ciązy piła wino czerwone twierdząc, że jej pomaga. Więc może dieta pomóc ale nie koniecznie. Ja osobiście nie wierze w dobroczynne działanie wina w ciązy!

Hej Dziewczyny, pogoda nam się całkiem popsuła (kocham deszcz, serio... jesień ukochany czas) Właśnie pichce obiad (piers na masle, młode ziemniaczki i pekinka z kukurydza) i tak wpadłam do was. Ja teoretycznie lada dzień zaczynam płodne... Kto wie może sie uda :) Gin kazała mi wyluzowac bo miałam regularne cykle więc nie było powodów do obaw... (pomijam te 2 ostatnie,ale moze sama zblokowałam myślami) Zabardzo schizuje, i wciskam sobie nie wiadomo co...np.robiąc test myslę "po co ja to robię, przeciez zawsze wychodzi tak samo" Co do krągłości jestem tu i tam zaokraglona, staram się racjonalnie odzywiać, jem nie mrożone mięsa i warzywa, unikam białej mąki, słodyczy (choc nie zawsze, od zycia też trzeba cos mieć) poza tym nie piję alkoholu ani mocnych herbat (zielonaaa, kochamm) nie palę... Zamierzam kupić sobie piłke do ćwiczeń i zacząć ćwiczyć na luzie nie jakieś katowanie ciała. Zawsze byłam przeciwniczka diet, trzeba niektóre rzeczy ograniczać i mądrze wybierać ale bez przesady... nie licze kalorii, nie patrzę ile tłuszczu ma mleko (paranoja). Nie wiem jak mozna tak żyć, licząc to wszystko (moja teściowa).

Upsss miało byc Novynetka :) Mam pytanie czy wasi Panowie stosują jakieś suplementy diety? Ja osobiście łykam kwas foliowy... Luby nic. Może gin przy nast.wizycie coś zaleci... najlepiej popytać niż na własną rękę brac :)

Nowynetka równiez myślę, że owulacja się "zapowiada" :) już tuż tuż. Little udanych wakacji... a gdzie konkretnie jedziecie? Tez byłam w Grecji... upały były dla mnie nieznośne ale za to jakie wspomnienia, uwielbiam mitologię. Stokrotko witamy, na temat tabletek niestety nic nie powiem nie znam.

Novynetka u nas kropiło ale pojechaliśmy :) Teraz zmęczona jestem, a po obiedzie to juz wogóle tylko na spanie się zbiera (chęci na igraszki puki co uleciały)...

Hej, co u was? Ja lada chwila jade nad jeziorko (choc pogoda brzydka) zamierzamy porzucac do kosza dla relaksu :) Potem może przytulanko bo coś czuje kłucie w prawym jajniku, poza tym amm wielką chęć na figle (nie wiem co mnie tak w tym miesiącu wzieło) śluzu dość mało.

A i jeszcze jedno... tak juz nie ma zakwaterowania w wojsku, a obiady tylko dla tych co je wykupią (wcześniej były dla wszystkich) Jak mieszkania nie dadza (bo pewno nie mają) to niech pisze podanie napewno mu dadzą te 500zł dod.uposażenia mieszkaniowego

Nightmare ja już przywykłam... Mój 3 latka zawodowym jest... W tym roku szczęście - tylko 2 poligony(cały marzec i cały wrzesień), rok temu były aż 4. My wynajmujemy mieszkanko (nie wiem czy warto kupować, zawsze moga przenieść) a do mieszkoanka dokłada nam wojsko, 500zł na miesiąc.

Novynetka brzmi smacznie :) U mnie teraz oficjalnie 3 cykl (pierwsze dwa były wydłużone o czym już pisałam więc nie wiem) Dodam tylko, że od dawna nie uzywamy zabezpieczeń i... nie trafiło się... ale i z seksem było wtedy gorzej, duzo poligonów, rozjazdów, służb... teraz jakoś spokojniej z tym, mamy więcej czasu dla siebie choć wrzesien wykluczony ze starań bo poligon. Byłoby fajnie zajśc przed :)

Hej Dziewczynki :) Novynetka szkoda... nie teraz to nastepnym razem :* Nightmare moja gin rozważa wrzucenie mnie na 3 m-ca kurację bez blokowania owulacji zobaczymy czy sie zdecyduje... miałam obserwować cykl po tych 1 cyrkach.

Little ja tym elektronicznym nie ufam... co rusz inaczej i szybko sie psuja. Niestety tych tradycyjnych już nie ma w sprzedazy ale mama moja taki ma i temu ufam.

xeniaa będzie dobrze... musisz w to wierzyć... nie poddawaj się, nadzieja umiera ostatnia. Novynetka cieszę się, ze pomogłam :) HotorCold jak samopoczucie? Ahhhh jak my bysmy juz chciały być na Twoim miejscu :) Nightmare cos nie zaglada do nas...

novynetka... http://wiki.28dni.pl/abc_progesteronu_i_duphastonu

novynetka... http://wiki.28dni.pl/abc_progesteronu_i_duphastonu

3mam kciuki za was wszystkie :* Uda się!!! Ja narazie nic nie przyjmuje poza kwasem foliowym... Mam nadzieje, że obejdzie się bez leków.

Nowynetka ja ostatnim razem tez czułam błogi spokój aż do 10 dnia opóźnienia... HotOrCold juz dawno nie było,,, pewnie zajęta ostatnimi przygotowaniami...

Fajnie by było zaciążyć przed gwiazdką. Jak teraz nie wyjdzie to dopiero październik, oby nie czerwony od @ :) (Luby cały wrzesień na poligonie)

Mam nadzieję, że się uda. A jak nie to, że moj cykl wejdzie w "swój" tor bo głupieję i już sama niewiem kiedy co i jak :P