Robert_12
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Robert_12
-
A wpuścisz listonosza?
-
Ale dlaczego? Przecież wystarczy poczytać czy tutaj ludzie wodę leja, gównem się obrzucają czy tez może prawią o czymś dla siebie ważnym. A już w ogóle dobija mnie tekst jak powyżej, że ja to ten ktoś...
-
Co o tym sądzisz Kurczaku?
-
DLACZEGO FORUMOWICZE UBIERAJĄ SIĘ NA POMARAŃCZOWO?
-
Ale tutaj nie musisz się kryć, czasem ludzi można poważnie potraktować - spróbuj, to działa :)
-
Orzesz to Ci kobieta no :) Załóż.
-
Jak to? Jestem otwarty niczym wrota w herbie mego miasta hahaha. Co było w tej paczce? Oj powiedz ciekawość mnie zżera:)
-
Czy jestem enigmatyczny?
-
Był bardzo roboczy... i nadal jest, obejrzałem dobry film, chyba starzeję się oglądając takie kino ale nie żałuję. A jak u Ciebie? Co to za koleżka Cię wyrolował?
-
a tu Cię mamy... Pozdrawiam:)
-
No ej!!
-
Muszę spadać, wrócę ok. 20.00. Pozdrawiam. dobrze... dzięki za towarzystwo i do zobaczenia (literek).
-
Dzięki chętnie dziś w nocy zajrzę i poczytam, wino? jakie?
-
No to się nie upijesz... z Tomkiem będziemy pilnować, chyba że....
-
więc będę czekał w innym miejscu na Twoje słowa jeśli chcesz, a co do picia to najlepiej na żywo, a tutaj się tego nie da zrobić - chociaż?
-
Twoje przeżycia...
-
Tomasz!! do jasnej cholery :) gdzie jesteś!!
-
holibka znowu gadam do siebie
-
dorcia.... (...)wystarczyło zbudować chałupę, upolować zwierzę, pójść na wojnę(...) zdajesz sobie sprawę, że wtedy nie rzadko Ci normalni faceci siadali w fotel, w ciepłe kapcie, gazeta itd, bo tak byli wychowani, bo tak były wychowywane przyszłe żony... a dziś! kobiety na traktory to i facet do kuchni, do sprzątania, wychowywania, zakupów... DZIŚ NIE WYSTARCZY zbudować chałupę, upolować zwierzę, pójść na wojnę.
-
dobrze... dasz się pociągnąć? :) za język?
-
A czy trzeba coś przeżyć? To też trudno określić, bo niby czasem wystarczy zdrowy rozsądek. :)
-
Rozumiem Ciebie bardzo dobrze:) Nie dla wszystkich normalny jest normalnym. To pojęcie względne.
-
Kiedyś na Bałtyku przeżyłem zatopienie jachtu. Po ciemku sam dryfowałem, słychać było głosy innych... ale skąd? trudno było określić, zanim do siebie dopłynęliśmy byłem sam i teraz uważaj... fala z zatopionej łódki przyniosła mi manierkę z wodą (butelkę)! ucieszyłem się ale to mogłoby być cokolwiek albo wcale nic... rozumiesz? Wtedy pojąłem, że każdy człowiek w zależności od sytuacji może być w czyichś oczach normalny lub mniej normalny, sam nie wiesz co Ci "fala" przyniesie (sytuację w której będziesz taki lub taki). To dość trudne ale rzeczywiście osobowość do oceny kształtuje doświadczenie.
-
Strach to potężny sprzymierzeniec alpinistów, lecz tylko tych, którzy jeszcze żyją. Spotkałem się z nim wielokrotnie. W sytuacjach niedwuznacznych.