Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Natalia261985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Natalia261985

  1. witam i ja nowe mamy;) ja jak zwykle wieczorem się pojawiam:) dziecię śpi zmęczone. U nas problem z kupką i wzdęcia. Chyba po tych pierwszych marchewkach. Biedaczek stęka stęka i nic. ja zabiegana cały czas szukamy mieszkania, jeździmy, oglądamy i nic. Przeprowadzam się w rodzinne strony na południe:)))tylko nic odpowiedniego nie możemy znaleźć...jutro mamy oglądać kolejne mieszkanie...pewnie znów coś mi nie spasuje. Babka z centrum nieruchomości chyba ma mnie już dość:)
  2. Ewa ja daje po ale wiadomo, najedzony to zje troszkę i pluje. Tez własnie czytałam gdzieś, ze daje się po piersi. My dziś długi spacer zaliczyliśmy i śpi już 2 godz, rekord w dzień:)))))
  3. Klaudyna wszystkiego najlepszego dla Was!! Aga-rtg mielismy w tym tyg. Najpierw ortopeda zbadał Małego,sprwdzil nozki i wyslal nas na rengen. Tam pani kazała rozebrac Piotrusia do pasa, połozyc na takim wielkim łóżku, głowka lezała na poduszce, nóżki zwisały-kazała mi usiąść na krzesle przed smykiem i trzymac mu nóżki żeby zwisały ku dołowi, na sikusia położyła taką plastikową(chyba) osłonkę, schowała się w drugim pokoju, błysnęła lampa i koniec. Kazała ubrac Piotrka i za 2 min dała mi zdjęcie. Ja z tym zdjęciem znów do lekarza do drugiego pokoju, on popatrzył, powiedział ze wszytsko super i kazał przyjsc za 4 miesiące jak zacznie wstawać na nózki. Ale Wam dobrze z tymi ząbolkami, u nas jest ciężko, dlatego nic sie nie odzywam tutaj. Najlepiej jest u mamy na rekach, cły czas piąchy w buzi i trze z taką złością:( połakuje całe dnie i co najgorsze noce:( teraz zasnął-ciekawe na jak długo. buziaki dla wszystkich Mam i dzieciaczków:*
  4. no to faktycznie 1,5 miesiąca nie tak długo. Ale nie bedziemy znow czekac tyle, na tamta wizyte tyle czekalismy, teraz pojdziemy na spokojnie do doktorki do domu bo tam ma gabinet. No tak, wcześniaczki napewno są w pierwszej kolejności do takich specjalistów ale to wiadome.
  5. dzieki Niunia:) jak tam Julka po warzywkach? smakują?:)
  6. Ale dzień, tyle wrażeń dla Piotrusia, że dopiero teraz zasnął. U ortopedy na szczęście wszystko ok:D Mały miał robiony rentgen, lekarz obejrzał i powiedział że wszystko dobrze i ze mamy przyjsc dopiero za 4 miesiące. Dziś tez się musiałam wkurzyc, ortopeda spoznił się 40 min:| przed nami 8 dzieciaczków, wysiedzielismy sie tam ze hej. A co do neurologa, poszłam zapytac o najblizszy mozliwy termin, nieprzyjemna baba w rejestracji mówi: 28maj, mój mąż nie wytrzymał powiedział jej że takie mają terminy że dziecku nie zdazylismy zrobić usg bo juz niemozliwe. Ona coś odfuknela pod nosem i popatrzyla krzywo. Wyszlismy stamad i juz tam nie wroce, idziemy prywatnie, jutro zadzwonie do doktorki. a co do tego naszego ciemiączka, tez mi sie wydaje ze strasznie szybko sie zroslo ale to chyba nic niepokojącego?
  7. My bedziemu musieli powoli przesiasc sie do spacerówki bo gondola za mała sie robi- Syncio taki długi:)
  8. dziewczyny oszaleje z tymi lekarzami, pojechalismy wczoraj na to usg głoówki, wyczekaliśmy się chyba 2godz, Piotrus zły bo szum jak nie wiem, wchodzimy do gabinetu a doktorka mówi że ciemiączko się zrosło i usg przezciemiączkowe mózgu nie jest możliwe. Teraz dziś do neurologa zobaczymy co powie no i kontrola bioderek na 12.Ale jestem zla:/ my mamy nosidełko womar, jest ok-stabilne i wogole ale tak jak Kamila pisze, dziecko nic nie widzi bo bokach tylko mnie przed soba. Sylwia ja kupiłam hutawke taką: http://minikraina.pl/hustawki/214-hustawka-baby-delight-graco-0-9-kg-do-9-m-cy.html Ale dopiero bedziemy uzywac jak bedzie ladnie siedział.
  9. i ja witam nową mamę:) Asia Wy dziś neurolog, a my usg główki:/ pogoda do bani, Mały jakiś rozdrażniony, chyba czuje że wizyta u lekarza się szykuje. Ja dalej karmie co 2/3 godziny, ciekawa jestem jak wprowadzę za jakiś czas coś innego czy będzie lepiej spał:)
  10. Ja też mam takie dziecko że uwielbia na rękach . Też bym czasem chciała żeby sie sam sobą zajął ale to są sporadyczne przypadki. Większość czasu jest na rękach. I mnie też brzuch ostatnio boli, waży pewnie grubo ponad 7. ale co zrobić odłoże to jest histeria. Na macie może w dzien polezy z 20 minut ale musze byc przy nim. W wózku tez, musze go kołysac. Jedyne co odpoczywam to jak ma drzemki po pół godziny 2 razy dziennie. wtedy staram sie szybko przygotowac na obiad i tyle udaje mi się zrobic w ciągu dnia.i ręce wtedy odpoczywają. dziś ledwo chodzę, zasnął o 2.40 tak już twardo i spał do 7. Tak to tarł dziąsła, popłakiwał, złościł się. Kolki nas ominely za to ząbki robią swoje. Jaczasami całuje w usteczka ale to czasami, tak to policzki, czółko, stópki, rączki:)))))
  11. właśnie widziałam u Ciebie Sylwuś gdzieś zdj gdzie mąż trzyma Layle własnie w nosidełku, to było jeszcze w czasie kolek. Mam nadzieje ze u nas też polubi i będzie w nim siedzial. Klaudyna racja, wszystkie te artykuły mają atesty i sa dopuszczone do uzytkowania przez niemowlęta więc chyba tak zle nie jest. i racja, cały dzień przeciez nie bedzie w nim siedzial. chce tylko na troche odciązyc ręce. ok, zmykam bo drzemka pół godzinna dobiega konca..
  12. Ewa ja też naokoło słyszę jakie nosidełka złe i wogóle. Gdyby były takie szkodliwe to by ich nie produkowali. Podjęłam decyzję z męzem ze kupujemy i nie będe się przejmowała co mi będą mówić.;) Siedzę z dzieckiem cały dzień prawie, mąż wraca koło 17 i do tej pory to ja go cały czas praktycznie noszę. No i ręce odmawiają mi posłuszeństwa ostatnio.:/teraz cięzar przejdzie na kręgosłup ale przynajmniej będzie pole manewru raz normalnie a raz w nosidełku. Tylko żeby mój mały cudaczek jeszcze chciał w nim siedziec;)
  13. my jeszcze poczekamy z nowościami do końca kwietnia. Ja to mojego już kilka razy rozstawiałam z babcią, głownie jak na jakies zakupy chcialam jechac. A w tą sob mam wesele przyjaciolki, ide na chwile. Piotruś zostaje pod opieką babci. Idę do kościoła na ślub, pozniej na obiad, chwilę posiedzimy i wracamy do synka. Jest jeszcze za malutki żeby go na dłużej zostawiać:) nosidełko wysłąne podobno, moze jutro juz bedzie. Piotruś sie do mnie przykleił i poza moimi rękami nic nie chce;)
  14. Ale tu pustki, dawno tak cicho nie było. Święta zleciały, pierwszy dzień u teściów, drugi u moich rodziców. Mały ma gorsze dni już od jakiegoś czasu, cały czas go noszę bo wszystko na nie. Dziś zamówiłam nosidełko bo ręce już odmawiają posłuszeństwa:/ W Święta zaszalałam z jedzeniem, jadłam prawie wszystko: kaczkę pieczoną, indyka pieczonego, wołowinę w sosie, barszcz biały z jajkiem, wszelkiego rodzaju ciasta, wędliny, jajka. Jedynie to powstrzymałam się przed majonezowymi sałatkami, jajkami faszerowanymi. Myślałam że bedzie stękanie, nie spanie w nocy a tu zaskoczenie i była kupka i bączki i spał tak jak zawsze:) marudzenie w dzień to wina dziąsełek, już mi pediatra to powiedziała. Inezz to super że chrzciny wypaliły, kasztanka jak Viki zareagowała na jabłuszko? smakowało?:) ja z moim Szkrabem jeszcze zaczekam z nowościami, może jak skończy 5 mcy ale to jeszcze lekarza zapytam. Sylwia cieszę się że wkońcu się wyspałaś i Ty i Laylusia, oby tak dalej:* Synuś śpi, wypiję herbatkę
  15. Olka super zmiana, widziałam na fb:)ja też zaliczyłam fryzjera ale jak zwykle cieniowanie, grzywka. ZDROWYCH, POGODNYCH ŚWIĄT MAMUSIE:*
  16. http://allegro.pl/obaibi-body-z-kolnierzykiem -1-m-c-cc172-e-i2233277647.html http://allegro.pl/estelia-opaska-rozyczki-woa lka-chrzest-komunia-i2237601767.html A mi te;)
  17. Malinowa sukienka super. Tak jak dziewczyny piszą białe rajstopki i jakaś opaseczka w delikatnym kolorku do tego i Kornelka będzie wystrojona:) u nas też pogoda do bani, deszcz, wiatr i ziąb... właśnie, w długoterminowej zapowiadali takie piekne święta, tak się cieszyłam a tu dziś w ddtvn mówią że nawet snieg moze być;/ Ewa u mnie miesiączki jak nie było tak nie ma i nic nie zapowiada jej przyjścia ale tak jak piszesz, u mnie przerwy 6 godzinne się nie zdarzają:/ najdłużej to chyba 4 w nocy. a teraz znów je co 2,3 godz. już chyba się przyzwyczaiłam.. A to u nas jak się uleje to minimalnie, może mała łyżeczka się uzbiera i to nie codziennie. a co do przygód z przebieraniem to mnie raz Mały osikał na szyję, do twarzy nie dosiegło na szczęście;) a w tą niedziele mieliśmy isc do koscioła i oczywiscie Piotrusia wzielo na kupke, postekał, myslałam ze to koniec wiec szybko na przewijak, rozpinam pampersa a ten zaczyna tak stękać jak nigdy i taka wystrzeliła że dotarło do mojej tuniki, na podłoge, przewijak. tyle sprzetania, przebierania było że na msze nie zdążylismy z tego wszystkiego.;)
  18. ja też mam polarkową apaszkę z tyłu zapinaną na rzepkę, jest wygodna, jak było zimno to zamiast szalika zakładałam. teraz już nie zakładam nic.
  19. ja też wiele nie przygotowuję, tradycyjnie sernik upiekę i zrobię jakąś sałatke. w pierwszy dzień u teściów, w drugi u moich rodziców.
  20. Ola ale śmieszka z Twojej Antosi:) mój w głos jeszcze tak się nie śmieje. u nas też husteczki idą jak woda. niby ich dużo a szybko sie kończą. ok zmykam do mojego Smyka bo zaczyna marudzić;)
  21. huggies wogóle nie używałam chociaż dostałam na początku jedną paczkę ale nawet nie otworzyłam bo same negatywne opinie słyszałam. wogóle to zostały mi dwójki pampersy i właśnie te huggiesy i siedzą w szafie. nie zuzyłam bo już za małe sa. ostatnio miałam kupic pampers sleep and play ale widzę że dobrze ze nie wziełam. Pampers premium care tez nam nie odpowiadały bo miały dziwny zapach;/ teraz mamy sprawdzone dady i zwykłe pampersy i tego się trzymamy.
  22. chyba pogoda, u nas tak samo wrzaski i spanie po pół godziny. teraz zasnął więc mam chwilkę,obiad z wczoraj jest. ja używam dady przez dzień, na noc zakładam papmpersa, do lekarza i jak wychodzimy z domu ogólnie. teraz też trójki nosimy. chusteczki tylko pampers bo sa super nawilżone. tusz używam ten co Paulina ale też za bardzo się ostatnio nie maluje.;)
  23. u nas tez weekend marudzenia. Paulina gratulacje dla Juleczki!:* u nas chyba tez zabki, śliniak codziennie musi być, piąchy w buzi i tarcie dziaselek. oczywiscie marudzenie i noszenie. dobrze ze noc jako taka, 2 razy tylko jadł. W sobotę wogole mialam stracha bo nie chciał wogóle jesc. co go przystawiałam on głowka w drugą stronę ale wkońcu zgłodniał i jadł chyba z godzinę. Filmik obejrzę później, Piotruś już woła.
  24. marata ja właśnie mam zamiar taki wniosek złożyc. Klaudyna skąd pobrać taki wniosek? i to składa się do zakładu pracy tak? Mój maleńki też nie lubi ubierania;) najgorzej jest z czapką i kurtką;)smarowanie buzi też jest torturą:) u nas też postępy, zaczął głośno piszczeć;) a jak rano się budzi to jeszcze ma zamknięte oczka a juz gaworzy;))) ja jakos staram się ogarniac obiad, sprzątanie i cały czas biegam do Piotrusia bo nie cierpi siedziec sam, co chwila musi zmieniać miejsce bo się nudzi a matka wymyśla co chwile cos nowego a to kołyska a to mata, wózek, leżaczek no i rączki obowiązkowo. Olcik to ładny Antosia ma apetyt : 1,5 słoiczka to już chyba porządna porcja:) a jak przyjmuje nowości? nie ma rewolucji brzuszkowych? ja to nie wiem jak u nas będzie jak mój to taki delikatny że muszę na wszystko uważać:/ Sylwuś zdrowiej:***
  25. Czopelek u nas też jeszcze lata jak go wezmę pionowo do góry, teraz głownie nosimy się plecami do mnie bo na leząco jest płacz. Ewa ja też jestem słaba, włosy lecą, pekają mi kaciki ust, od kilku dni serducho tak mnie kłuje że szok,że powietrze cieżko złapać.nie brałam ostatnio żadnych witamin, wczoraj kupiłam falvit mama bo zaczynam się o siebie troche martwic. My zaraz idziemy na spacer i do koleżanki, u nas też dzisiaj pochmurno. Co do mat też się zastanawiam, ciężko cokolwiek wybrać...
×