Natalia261985

Sylwuś- u nas ciemieniucha własnie na początku wyglądała jak łupież. A pozniej zmeiniła się na takie wielkie łuski?coś takiego szarego:/ do dzis z nią walczymy-pediatra mówi że to wina skazy białkowej i może potrwać zanim całkowicie zniknie:// co ją usunę, po dwóch dniach zaczyna powoli się pojawiać:/

Royal u mnie to samo od kilku dni, Mały wisiał na cycu non stop, dlatego wogóle mnie nie było. Herbatki, laktator, częśte przystawianie-nic nie dały:( Mały płakał, płakał, płakał. Nie dałam rady:(2,5 miesiąca na cycu, chciałam przynajmniej pół roku ale się nie udało:( Podałam raz mm, poźniej kolejny i mleka coraz mniej.. Od dziś zaczynam pić szałwie i odciągać. Mały jest na bebilon pepti od dzisiaj. Klaudia jak u Ciebie z laktacją po tej szałwi? dała coś czy brałaś tabletki na zatrzymanie? Ale mi smutno:((tak lubiałam jak Piotruś patrzył na mnie i przytulał się jak jadł:((

Kasztanka Ja karmię piersią i raz na noc daje Bebilon. Mały uwielbia ssac z piersi więc u nas nie ma problemu:)muszę go dokarmiać bo tak to całą noc bym siedziała z cycem na wierzchu;)takiego mam głodomorka:)

mój strasznie płakał ale po szczepieniu go nakarmiłam i się uspokoił przy cycu:) no i po kilkunastu minutach do auta i do domu:)

Kasztanka ja wczoraj miałam to szczepienie. Przezywałam to co Ty:( Mały dostał dwa ukłucia w nózki, jedno w rączke. Bylismy ok 10 rano. o 14 po poludniu tak strasznie zaczął płakać ze ja razem z nim. Lewa nózka mu spuchła i była cała czewona. Zrobiłam mu okad z altacetu, dałam czopka paracetamol dla niemowląt bo pielęgniarka w razie czego kazała nam kupic. Po 2 godzinach zasnął wyczerpany i spał juz do wieczora. Wieczorem opuchlizna zeszła, został mały siniak a ja sie modliłam zeby tylko juz nie cierpiał i nie plakal. Na szczescie przespal cala noc i dzis juz jest ok. Następne szczepienie 15 marca, aż boje sie myslec co będzie:(

Ja zakładam tetrową na pampersa i na to body żeby dobrze siedziało:) My też dziś bylismy u lekarza, pierwsze 3 szczepienia za nami. Aż łzy mi stały w oczach jak mój Piotruś płakałł:(az cały siny byl. Waży już 5800 i ma 60cm:))) co do czopków to ja tylko raz użyłam-połówkę zwykłego glicerynowego. a w domu mam 23stopnie, cały czas się pali w piecu bo mróz ok 15 stopni trzyma:/

Ja zakładam tetrową na pampersa i na to body żeby dobrze siedziało:) My też dziś bylismy u lekarza, pierwsze 3 szczepienia za nami. Aż łzy mi stały w oczach jak mój Piotruś płakałł:(az cały siny byl. Waży już 5800 i ma 60cm:))) co do czopków to ja tylko raz użyłam-połówkę zwykłego glicerynowego. a w domu mam 23stopnie, cały czas się pali w piecu bo mróz ok 15 stopni trzyma:/

Ania u Was raczej to będą potówki.Jeżeli nic mu więcej nie dolega to raczej nie skaza. U nas też była wysypka na całym ciałku, czerwona, swędziała bo Malutki się drapał. No i potwierdzona skaza. Karmię dalej piersią ale mam bardzo ubogi jadłospis. Muszę uważać, czytać składniki, nic z mleka i jajek. Pokarmu mam mniej niestety i dokarmiam na noc bebionem pepti. Od wczoraj jest troszkę lepiej, biegunki już nie ma, wzdęć póki co tez nie ma. Wysypka znikła ale szorstka skóra pozostała. Muszę byc bardzo ostrożna bo jak sobie przypomnę ostatnią akcję po mojej mlecznej kolacji.. Jedyne co mnie dobija to ze Mały nie chce spać:(ani w dzien ani w nocy. W dzien jest ok, bo człowiek jakoś funkcjonuje i jakos to ogarniam ale jak przyjdzie noc, marudzenie, pobódki co pół godz to mam doła:( lekarz mówi ze to minie ale jak ja długo jeszcze ak pociągne. Sylwus trzymaj się:*

tez spróbuję tą herbatkę. może pomoże coś na bączki bo czasami są bardzo ciężkie dni,taki jak dziś np..

Ewa jak się ta herbatka nazywa i czy w aptece normalnie ja kupie? Muszę cos nowego sprobowac bo espumisan nie pomaga:/

u nas z ciemieniuchą już o niebo lepiej. Wczoraj Piotruś po kąpieli zasnął wiec wyczesywałam mu te strupki ponad godzinę, później nasmarowałam tą robioną maścią i dziś większa część główki już ładna. My też będziemy mieć usg głowki, przez asymetrię ułożeniową,w tym tyg idziemy się zapisać.

to super Sylwus:*wkoncu sie wyspalyscie:) za to u nas 4h placzu w nocy;( kolki cholerne;(((((

U mnie jest tyle dobrze, że Piotruś ma bardzo mało włosków, a Basia czuprynkę bujną. Z owoców jem jabłka i kiwi bo banany Małemu nie podchodzą.

Klaudyna ja smaruje oliwką pol godz przed kąpielą, po kapieli zczesuję grzebieniem póki jest takie namokniętne. dziś mam odebrać specjalną maść robioną co lekarz mi przepisał i smarowac jeszcze tym. Po 2 dniach zczesywania jest trochę lepiej ale jeszcze długa droga.

i jak Szymek po takim jedzeniu? a schabowy to taki smażony w panierce? ja z nabiału narazie nic przez podejrzenie tej skazy:/narazie mam go obserwować i zero mlecznych rzeczy:/ale chyba zacznę chociaz jakoś inaczej ten drób przygotowywać bo już to gotowane się znudziło.. idę coś kimnąć bo pewnie niedługo pobudka na jedzonko będzie:))

Ewa i inne mamy karmiące wprowadzałyscie już jakieś nowe potrawy do swojej diety? mi juz te indyki i kurczaki uszami wychodzą:)

Ewa ja tez sie zgadzam z tym co mówisz. No ale wiadomo, jak to kazda matka przejmuje sie wszystkim co lekarze mowią i sprawdze wszystko tak jak zalecają.. wiadome nie chce czegos przeoczyc, czegos zaniedbac bo pozniej moze byc za pozno. Mam nadzieje ze to usg to tez tak w ramach sprawdzenia. Wczoraj do neurologa bylismyy prywatnie ale na nastepną wizyte przyjmie nas juz na fundusz, tak samo to usg głowki.

Ewa zle napisalam, narazie dostałam kilka wskazówek jak podchodzic, bawic sie itd. kazala podchodzić do Malego raz z jednej, raz z drugiej strony,sklaniac do zmiany pozycji w poszukiwaniu zabawek. trzymać go raz na lewej, raz na prawej ręce, układać w łóżeczku na przemian główką do ściany i i w drugą stronę, Za 2 tyg mamy usg główki, tak zeby sprawdzic czy jest ok wszystko i za miesiąc kontrolę u neurologa. Narazie wiekszych nieprawidlowosci nie wykrył, choc podejzewa lekkie napiecie miesniowe przez to ze jest troche nadpobudliwy i zaciska mocno piąstki i bardzo mało spi;/. powiedzial zeby sie nie martwic bo to jest do "wycwiczenia". Ania ale Cie dopadlo:/ kuruj się i wypoczywaj w miarę mozliwosci..

Z profilaktyką nie wiem jak jest bo jej nie stosowalam;/ a co do leczenia to przed kapiela mam natluscic glowke oliwka, zalozyc czapeczke i tak pol godz. kapac w krochmalu, narazie bez zadnych kosmetykow. po kapieli probowac zdrapywac powoli delkatnym grzebykiem z okraglymi kocowkami zabkow. dostalismy tez masc specjalnie robiona zeby smarowac miejca gdzie byly strupki zeby sie lepieej goiło.wczoraj pierwszy krok w kierunku leczenia, dzis jest troszke lepiej ale daleka droga przed nami. no i scisła dieta bez mleka itd...

my dzis bylismy u neurologa dzieciecego przez asymetryczne ułożenie ciała w brzuchu. pokazal mi jakie cwiczenia wykonywać zeby maly dobrze sie rozwijał. u nas chyba alergia na mleko krowie:(((((( Mały jest w wysypce i strupkach na ciałku, od kilku dni bóle brzuszka, płacz, prężenie się i do tego masakryczna ciemieniucha;( tak mi go żal że już nie moge;((( na razie od dziś jestem na bezmlecznej diecie. Zabronione:mleko produkty mlekopochodne, wolowina, cielęcina... zobaczymy czy będzie poprawa ale wszystko wskazuje na skazę białkową:(((

a u mnie 13 nawet ok minął. Mały miał dobry dzień, mało spał ale był grzeczniutki. Byłam do kontroli u gina, wszystko ok, blizna na macicy zagojona, wszystko w porządku. U mnie linia na brzuchu bardzo widoczna:/tez mnie to denerwuje. I pępek też duzy i brazowy:)brzuch troche jeszcze duży jak na mnie ale do płaskiego jak z przed ciązy juz pewnie nie wroce.

Sylwuśka Ty biedulko:( moje problemy z Małym to nic w porównaniu do tego co Wy przechodzicie:/ u nas małe odparzenie na pupci, brak snu Małego w dzień(przez co jest marudny i płacze)i od wczoraj dwie małe aftki w buzi:( dziś cały dzień marudził, niedawno zasnął ale nie wiadomo na jak długo. nastepny problem to pokarm, myśle ze Mały coraz wiecej potrzebuje a moje piersi chyba nie wyrabiaja:/takie mam wrazenie:( ide pod prysznic i moze sie cos kimne bo nie wiadomo jaka bedzie noc. jutro wizyta kontrolna u gina. U ortopedy było ok, wszystko na szczesci w porzadku.

EWa, ja już też dostaję powoli paranoi. Dziś zamówię wagę, piersi mam miękkie tak samo, czasem myśle że są puste ale wydaje mi się ze Mały się najada. Tylko te nocne pobudki, czasem nawet co 1,5h..U nas też od kilki dni jedna pierś nie wystarcza, opróżnia już dwie. co do czopków to się nie wypowiem, tylko raz użyliśmy jak były problemy z kupką. Tak to nie ma z tym problemu, Piotruś systematycznie się wypróżnia. Ide szykować Malego na wizytę u ortopedy.

dziewczyny i u nas kolki nas dopadły;( jak w weekend było cudownie, malutki spał praiwe całe dnie i noce, nic mu nie było to w poniedziałek po południu się zaczeło;( płacz którego nie da się opisać:(Piotruś prężył się, kopał nóżkami, machał rączkami, cały czerwony był i ten rozpaczliwy płacz:( wczoraj nie wytrzymałam i musiałam się sama wypłakać:( nie wiem jak to zniesiemy:((((( u nas w niedzielę chrzciny, dokładnie w pierwszą rocznicę ślubu:) tak się nam udało:) miłego dnia dziewczyny i jak najmniej dolegliwości brzuszkowych u Waszych Pociech:*

Ola gratulacje!!!:) Herbata z kminkiem u nas sie sprawdziła:) Malutki pura bez napinania się:)wkońcu ulga dla niego i dla mnie:) Paulina dzięki za pomysł:* wszystkiego najlepszego dla Mam i dzieciaczków w Nowym Roku:***